Margo Dżi 0 Napisano Lipiec 2, 2010 Hej dziewczyny U mnie dzisiaj znowu totalny upał jedyne co mi poprawia humor to mój dzisiejszy zlot czarownic:) trzeba kiedyś poplotkować trochę no i odetchnąć od facetów :D Poza tym stanęłam dzisiaj na wadze i przez ten mój brak apetytu spadło mi 2 kilo zresztą przez ostatnie parę dni to totalnie się zmuszam żeby coś zjeść i na nic nie mam ochoty :( Ale dzisiaj mam dzień leniucha mam obiad z wczoraj tylko lekko posprzątałam zrobiłam pranie i teraz będę się lenić i czekać aż mój m. wróci z pracy smerfetka83 jeśli to co piszesz jest prawdą to chyba będę miała inteligentne dziecko :) ale to po mamusi :D:D:D:D:D:D no i Ty już masz!!!! Buziaki!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetka83 0 Napisano Lipiec 2, 2010 Margo u mnie też taki upał,że na słońcu trudno jest wysiedzieć :-/ Przed chwilą wróciłam z zakupów i ledwo żyję.Ale już chyba wolę taką pogodę niż te ciągłe deszcze :-) A ja byłam wczoraj na "Zaćmieniu" i muszę Ci powiedzieć,że wcale mi się nie podobało.Książka jest sto razy lepsza od filmu i chyba zabiorę się za jej powtórne czytanie ;-) Ubywającymi kilogramami się nie przejmuj,bo gdy minie faza mdłości,to wrócą one z nawiązką ;-) a gdzie reszta naszej paczki?Oplają się,czy za wzmożone staranka się wzięły?:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
deser 0 Napisano Lipiec 2, 2010 haj dziewczyny no jakos u mnie jest naeazie tak ze sie migam od rozmow o tej pracy w hotelu nie bylismy jeszcze ale i tak tam pojedziemy a z tej firmy posredniczej narazie nikt nie zadzwonil co mnie cholernie cieszy :) gadalam z moim kochanym i on ma zamiar jechac w sierpniu do polski i mu pow ze jest glupota jezeli teraz zaczne pracowac bo napewno nie dadza mi urlopu a on musi tam jechac takze auto mi nie zostawi narazie nic nie powiedzial no ale napewno o tym mysli jeju super by bylo gdybym zaszla teraz w ciaze i z taka nowina jechac do polski:) tutaj sa dzisiaj takie upaly ze sie juz poce od gadania nawet haha:) Margo kochana uwazaj na siebie :) jest to normalne ze sie traci 2 kilo na poczatku ciazy?musisz jesc przynajmniej owoce abys miala jakies witaminki :) teraz weekend sie zaczyna i sie ciesze spedzic z moim kochanie nad morzem pare chwil bo ten upal juz mi dziala na nerwy nawet spac sie nie da :)a co dopiero bara bara:) pozdrawiam was buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Margo Dżi 0 Napisano Lipiec 3, 2010 Hej dziewczyny nie wchodziłam wczoraj bo znowu strasznie źle się czułam i w końcu nie pojechałyśmy z moimi psiapsiółami wczoraj to tylko leżałam na łóżku i latałam do łazienki :( Wczoraj mój mąż kupił mi jabłka bo tylko na nie mam ochotę a tak poza tym to dzisiaj zjadłam śniadanie zobaczymy z jakim skutkiem :) U mnie dzisiaj znowu potworny upał nie wiem jak ja to wytrzymam Miłego dnia!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nikita121212. 0 Napisano Lipiec 3, 2010 Margo nie przejmuj sie tymo ubywającymi kilogramami. Znajdź coś co Ci nie będzie wracało i to jedz, przynajmniej do czasu kiedy mdłości miną. Moja przyjaciółka mogła jeść tylko kisiel :) Ja mam potwornego doła, mój ukochany przed wczoraj podczas kłótni skręcił mi rękę. Wiem że powinnam go wywalić z domu ale nie potrafię. Jaka ja głupia jestem. Rozmawiałam na ten temat z jego mamą i ona twierdzi, że spróbuje z nim pogadać. Poza tym wczoraj nie było go cały dzień w domu - twierdzi że byl u rodziców, a właśnie przed chwilą dzwonila jego mama i mówi że go nie było. Ciekawe kto kłamie?? Tylko on nie ma pojęcia że aż tak dobrze dogaduję się z ewentualną przyszłą teściową. Dziś od rana też gdzieś przedał, dlatego nawet się nie będę pół minuty zastanawiać i zbieram się na spacerek nad Wisłe. A jak staranka pozostałych klubowiczek?? Trzymam za Was kciuki!!! Walczcie dzielnie bo nawet upał Wam nie straszny :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Margo Dżi 0 Napisano Lipiec 3, 2010 Nikita121212. strasznie mi przykro i kochana ja nie chciałabym Ci nic mówić bo to Twoja sprawa wczoraj tylko skręcił Ci rękę ale czy jesteś pewna że następnym razem nie zrobi Ci czegoś gorszego???!! Mam nadzieję że się mylę :) Smerfetka mam do Ciebie pytanie odnośnie tych wymiotów czy Ty byłaś w szpitali i jaką one miały u Ciebie formę ja tak mniej więcej wymiotuję 2 razy dziennie no i coś udaje mi się zjeść ale niewiele a moja siostra jak była w pierwszej ciąży to wymiotowała nawet na zapach czegokolwiek i była parę dni w szpitalu Mam nadzieję że u mnie to jakoś ulży bo nie chciałabym iść do szpitala :( A martwię się tym że wymiotuję!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość samira chandra Napisano Lipiec 3, 2010 Cześć dziewczyny. Nie chce na siłe Wam tu włazić na topik, ale gdzieś się muszę wyżalić. Zaczęliśmy się starać o dziecko, mamy za sobą dopiero pierwszy cykl starań i dziś dostałam @ i jestem rozczarowana. Wiem że to głupie z mojej strony, bo na co ja liczyłam? Najmłodsza też nie jestem (mam prawie 33 lata) więc tym bardziej powinnam się nastawić na cierpliwe próbowanie przez co najmniej kilka miesięcy, choc nie ma reguły, ale mimo wszystko gdzies podświadomie liczyłam że się uda i teraz mi jest zwyczajnie smutno. Jakby tego było mało dziś sparaliżował mnie strach że może w ogóle się nie uda..... Wiem że to głupie, ale silniejsze ode mnie i męczy mnie to. Czuję się beznadziejnie..... :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izabelka_ 0 Napisano Lipiec 3, 2010 Witajcie! Samira nie martw się - to dopiero pierwszy cykl, więc nie jest tak źle... Ja też za każdym razem jak się nie udaje to mam takiego doła że nic się nie chce... :/ Nikita chyba powinnaś porozmawiać ze swoim facetem bo to się źle zapowiada. Mam jedną koleżankę którą też facet najpierw zaczął popychać podczas kłotni a teraz już ją bije, ale ona nie potrafi nic z tym zrobić, z jednej strony go kocha a z drugiej nienawidzi - po prostu nie potrafi się oderwać, jak już zdecydowała się odejść to on ją błagał żeby wróciła i przez pare dni był taki dla niej dobry, ale później znowu to samo.. Nie życzę aby Tobie też się coś takiego przytrafiło ale powinnaś już coś działać bo nigdy nie masz pewności czy będzie gorzej. Dziś byłam z mężem na przejażdżce rowerowej, w sumie przejechaliśmy 20 km. Fajnie - takie wspólne spędzanie czasu bardzo zbliża... Buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tosia2504 0 Napisano Lipiec 3, 2010 Witam kobietki,mogę się przyłączyć?Również staram się o dzidzię od dawna,niestety bezskutecznie.:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-mile 0 Napisano Lipiec 4, 2010 Cześć dziewczyny Nie zaglądałam bo przyjechała przyjaciółka na weekend i nie miałam czasu. Chodziłyśmy po knajpach, zwiedzałyśmy itd Ale dzisiaj...ja, ona i mój mąż szliśmy do kawiarni i nagle poczułam OGROMNY ból w stopie. Chwyciłam się za stopę, patrzę a między palcami u nogi a klapkiem wieeeelka osa czy coś w tym stylu. Wyrzuciłam ale ból nie do zniesienia... W momencie mi spuchł ten palec i stopa przy palcach a palce zesztywniały. Mój mężuś chciał mnie zanieść do domu na rękach ale nie chciałam. Jakoś idąc na pięcie doszliśmy do domu. Fatalnie się czuję. Stopa boooooliiiii, nie mogę chodzić bo to pod palcem jest to użądlenie. Spuchła mi ta stopa, wypełniła się płynem. Mężuś robił mi okłady z octu, smarował maścią, dał wapno. Ale jestem zmęczona z tego bólu. Nigdy nie sądziłam, że użądlenie TAK boli. Jestem taka słaba.. Nie wiem czy nie mam uczulenia? to naprawdę niewyobrażalny ból. Stopa cała drętwa, sztywna i spuchnięta przy palcach. Jak do jutra nie przejdzie to na pogotowie (bo niedziela. Ehh co za wieczór.. szkoda słów Nie umiem spac;.. Do tego dwa dni po końcu miesiączki i plamienie. Ja się chyba wykończę. Oby jak najszybciej pomogły te wszystkie krople i witaminy i wyregulowały mi cykl. Noga boli, położę się. Długi weekend. Mieliśmy jeździć na rolkach i co? Znowu coś ze stopą. Wcześniej miałam lewą skręconą. Teraz użądlona prawa :( Czekam na dni płodne.. ale jakoś nie nastawiam się na sukces w tym miesiącu. 25-go jedziemy na wczasy na Kaszuby. W nasze ulubione miejsce. Już się nie mogę doczekać. Dziewczyny trzymam za Was kciuki. Margo-dbaj o siebie, mdłości wkońcu miną :) W restauracji w kamienicy obok mojej jest wesele. Aż mi się moje przypomniało. Aj... :) Idę spać bo bo,li mnie ta stopa:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-mile 0 Napisano Lipiec 4, 2010 Acha Cześć Tosiu. Cieszę się, że zajrzałaś. Razem łatwiej, zawsze można się wymienić radami i opiniami. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetka83 0 Napisano Lipiec 4, 2010 Witajcie nedzielnie kochane :-) Ja trochę niewyraźnie się czuję,bo zaszalałam wczoraj na panieńskim u koleżanki i odcierpieć swoje muszę ;-) Tosia i samira witam Was serdecznie na naszym topiku.Mam nadzieję,że miło się Wam będzie tutaj pisało :-) Margo ja na szczęście w szpitalu nie wylądowałam,a wymiotowałam naprawdę dużo :-/ Chodzi przede wszytkim o to,żebyś dużo piła i starała się cokolwiek zjeść w momencie,gdy nudności na chwilę odpuszczą.Ja przez dłuższy czas żywiłam się bułką i sucharami,bo tylko to mój żołądek potafił utrzymać :-( Nikita normalnie nakopałabym porządnie temu Twojemu facetowi!Kochana,czy Ty naprawdę chcesz z nim być?Fajna z Ciebie dziewczyna i naprawdę zasługujesz na kogoś lepszego... Mila jak Twoja stopa?Mam nadzieję,że już lepiej! Mi to wygląda na jakąś reakcje alergiczną,bo nieraz ugryzła mnie pszczoła i nigdy tak mocno,jak Ty tego nie odczuwałam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nikita121212. 0 Napisano Lipiec 4, 2010 Dziewczyny od wczoraj pociesza mnie przyjaciółka. Wiem że powinnam go kopnąć w cztery litery, ale ja go strasznie kocham. Wczoraj wywaliłam go z domu - poszedł do rodziców, ale zostawił rzeczy. Narazie twardo mówię że ma się nie pokazywać i mam nadzieje ze sie nie pokaże bo jak przyjdzie to pewnie zmięknę i pozwole mu wrócić i wówczas bede skończoną idiotką. Przyznaje że może troche go sprowokowalam, ale mimo wszystko. Poza tym biją się we mnie aniołek i diabołek - wiem, że nie powinnam z nim nawet rozmawiać a z drugiej strony bardzo go kocham i wiem ze on też mnie kocha tylko nie potrafi tego okazać, albo może jest mu ze mną wygodnie. Sama nie wiem co mam robić. Jest mi tak okropnie źle. Narazie spadam - oglądamy "Mikołajka". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-mile 0 Napisano Lipiec 4, 2010 Nikitko- on Ci skręcił rękę??????????? Nie tkwij w tym związku, skąd wiesz czy nie zrobi tego poraz ponowny? albo gdy wyczuje, że mu się upiekło nie będzie w przyszłości stosował przemocy? Uciekaj od niego. Zasługujesz na kogoś innego! A jeśli mimo wszystko chcesz z nim być to musisz walczyć i wypracować sobie u niego na tyle duży autorytet aby czuł, że nie może Cię tak traktować. Musi wiedzieć jasno, że jak Cię tknie to pożałuje i nie jest jedynym facetem na Ziemi i bez niego będzesz równie albo i bardziej szczęśliwa! Co za... :( To przykre, że Ci skręcił rękę. Nie pozwól mu już na to nigdy więcej ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-mile 0 Napisano Lipiec 4, 2010 Co do stopy to obrzęk ustąpił, ale boli dalej:( nie mogę chodzić bo to jest pod palcem i nie mogę w ogóle na stopie stanąć. A chcieliśmy iść na rolki bo mamy długi weekend i znowu coś Jak nie skręcona noga to jakaś osa mnie użądliła A przez te krople Mastodynon mam mniej śluzu, mam nadzieję, że rozpoznam jednak dni płodne Za 5 dni powinnam mieć owulację Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość samira chandra Napisano Lipiec 4, 2010 Witajcie dziewczyny. Jak myślicie - po jakim czasie powinnam się zacząć martwić że nie możemy zaciążyć? Wiem że cudów oczekiwałam i wiem że najlepiej jest niczego nie oczekiwać, tylko to tak łatwo się mówi troche trudniej wykonać ;) Ale tak całkiem poważnie to po którym cyklu starań powinnam sie zacząć martwić? Pozdrawiam Was i życze miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość samira chandra Napisano Lipiec 4, 2010 Nikita - nie znam Cię ale... jeśli on Cię skrzywdził fizycznie raz, to daj mu szansę bo każdy na nią zasługuje, ale jeśli proceder powtórzy sie kolejny raz... to się nie łudź - lepiej już nie będzie a tylko gorzej. I zastanów sie dziewczyno jaki chcesz stworzyć dom swojemu przyszłemu dziecku i jaki to będzie miało wpływ na rozwój dziecka... chora miłość i przemoc to chyba nie są najlepsze instrumenty kształtujące młodego człowieka. Przepraszam Cię jesli czymś Cię uraziłam, nie mam zlych zamiarów pisząc to wszystko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-mile 0 Napisano Lipiec 4, 2010 Samiro :) witaj Ja zacznę się "martwić" po pół roku. Podobno zdrowej parze zajmuje to właśnie około pół roku. Aczkolwiek ja mam problemy zdrowotne natury kobiecej,więc wiem, że mogę mieć problemy. Umówiłam się z ginekologiem, że we wrześniu na kontroli jeśli do tego czasu się nie uda będziemy wypracowywać strategię jak sprawić by się udało :) Narazie za nami dwie próby, Za kilka dni następna próba. Zobaczymy. Myślę, że jeśli do września nie wyjdzie to lekarz-jak już zapowiedział, sprawdzi drożność jajowodów. Poza tym mąż sprawdzi jakoś swojego nasienia. Podobno najgorszy jest stres. Wyluzuj. Zdrowej parze średnio zajmuje to pół roku, a więc ciut cierpliwości i będzie ok :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość samira chandra Napisano Lipiec 4, 2010 Dzięki E-mail Niby taka oczywistość, ale jak Cię przeczytałam to mi się buzia sama uśmiechnęła :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość samira chandra Napisano Lipiec 4, 2010 *E-mile - przepraszam ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetka83 0 Napisano Lipiec 4, 2010 A ja z kolei kochane słyszałam,że statystycznie w Polsce najwięcej par zachodzi w ciąże po 8-9 miesiącach starań.I dopiero po roku bezskutecznych starań lekarz zaczyna zlecać jakieś badania w kierunku ustalenia dlaczego para nie może począć dziecka. Dlatego samira nie martw się pierwszym niepowodzeniem i dalej działaj :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetka83 0 Napisano Lipiec 4, 2010 A gdzie nam się Miśka i stylowa zapodziały?Piszcie dziewczyny,co tam u Was :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miśkaaaa 0 Napisano Lipiec 4, 2010 Witajcie :):) Przepraszam, że tak rzadko zaglądam....Postaram się poprawić...:-) :-) Smerfetka - chyba ściągnęłaś mnie telepatycznie :):) We wtorek mam wolne to zajrzę do Was na dłużej :):) Pozdrawiam ciepełko.... Aaa @ powinnam dostać 11.07 i pewnie ją dostanę - już zaczynam mieć objawy :(:(:( Trzymam kciukasy za pozostałe testujące na dniach dziewczyny :):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetka83 0 Napisano Lipiec 4, 2010 Misiu a ja jednak będę kciuczyła żeby @ nie nadeszła :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miśkaaaa 0 Napisano Lipiec 4, 2010 Dzięki Smerfetko - ale ja w ogóle nie liczę na cud w tym cyklu....to jest raczej NIE REALNE!!!!! ostatnio jakoś tak wyluzowałam i chyba nadejście @ mnie nie zdołuje.....:) odstawiłam leki, muszę sie poważnie zastanowić, który mam dzień cyklu (dziś 22 haha) chyba dobrze mi to robi.....Buźka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tosia2504 0 Napisano Lipiec 4, 2010 Witam kobietki:) Ja zdążyłam się tylko wczoraj przywitać na forum,dziś spędziłam dzień w pracy.Moje nieudane starania trwają już rok,więc choć jestem po kolejnej owulacji i staraniach to wielkich nadziei nie mam,jutro czeka mnie pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności,ciekawa jestem jakie badania mnie czekają. Macie dziewczyny też takie wrażenie że każdy miesiąc upływa tak samo?miesiączka-starania-oczekiwanie,a najgorsze to ostatnie. Pozdrawiam ciepło:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość biondina Napisano Lipiec 5, 2010 dziewczyny, mam do Was pytanie. Od dwoch dni mam bol jajnikow. Czy to znaczy, ze jest owulacja? Wczoraj wspolzylam z partnerem i to dwa razy bez zabezpieczenia. Dodam jeszcze ze 19 czerwca skonczylam ostatnie opakowanie tabletek anty. Czekam na odp. Pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona........ Napisano Lipiec 5, 2010 a kiedy powinnas miec kolejna @ bol jajnikow moze sugerowac zblizajaca sie owulacje:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetka83 0 Napisano Lipiec 5, 2010 Tosiu moja przyjaciółka leczyła się w klinice niepłodności i na pierwszej wizycie lekarz przeprowadził wywiad z nią i jej mężem,a także zrobił usg narządów rodnych.Potem miała robione badania krwi i hormony w poszczególnych dniach cyklu.No i oczywiście jej facet musiał zrobić badania nasienia. Trzymam kciuki za udaną wizytę!Daj nam koniecznie znać,co Wam powiedział lekarz. Biondina ból jajników może oznaczać owulację,ale nie musi.A oprócz tego bólu zauważyłaś jakieś inne obajwy np. śluz płodny? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-mile 0 Napisano Lipiec 5, 2010 Cześć dziewuszki:) Podobno zaraz po odstawieniu tabletek anti bardzo łatwo zajść w ciążę :D oczywiście jeśli owulka się pojawi, ale ból jajników może to sugerować Ja po odstawieniu tabletek (około roku temu) miałam potworne bóle jajników, ale nie tylko z powodu owulki, po prostu bolały bo zaczęły znowu naturalnie pracować Ja myślę jednak, że przy owulacji boli jeden jajnik mocniej? Ja tak zawsze mam. U mnie jest święto więc wolne. Mój mąż mnie zbudził przynosząc mi śniadanie do łóżka. Jak miło :) Wcinałam (on mi podjadał), leżąc w łóżku i gadając. Co za miły poranek :) Ja za kilka dni będę mieć owulację, około 4 dni. No i będziemy próbować. Tylko nie wiem czy powinniśmy kochać się codziennie rano czy co 2 dni :) Już nie mam pojęcia jaką strategię przyjąć. Mam w mieszkaniu 28 stopni ciepła. Mam nadzieję, że przyjdzie dzisiaj jakaś burza, troszkę mogłoby się ochłodzić. A co u Was dziewczyny? Margoo jak się czujesz? Jak Wasze ziarenko? :):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach