Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetka83

Postarajmy się razem o upragnione dzieciątko :-)

Polecane posty

ale fajnie masz Emilko, musi to być cudne :-) no dla maleństwa się wszystko wytrzyma :-) dzięki za kciuki :-) może się udało...w niedzielę mam termin @...może wtedy zrobię test z rana... Smerfi...jesteś ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja dawno nie pisałam, bo nie miałam czasu, ale teraz będzie troszkę inaczej :) Przede mna najgorszy tydzień, mój mąż ma głupie zmiany od 18 do 2 w nocy i jak go w domu nie ma, to cały czas głupie myśli mi po głowie chodzą i się wkręcam wtedy w różne beznadziejne rzeczy. Bąbolinko trzymam kciukasy, żeby w końcu były te dwie kreseczki :) Ktoś musi otworzyć nowy sezon zafasolkowania :) mam nadzieję, że Wam się udało! A u mnie dziewczyny szok normalnie! na 100% miałąm owulkę w tym miesiącu :) i to bez stymulacji, samo wszystko dojrzało i na pewno była :) poznałam po bólu jajników no i oczywiście ten magiczny śluz, który tylko widziałam jak CLO brałam, a teraz samo tak od siebie :) no i mój męzuś nie odpóścił staranek, do niczego go nie namawiałam, sam tak od siebie sie zabrał :) starankowaliśmy 3 dni przed, w dniu owulki rano (albo był dzień po sama nie wiem dokładnie bo nie miałam monitoringu), no i na nastepny dzień też. Ale wiem, że na pewno w odpowiednim czasie starankowaliśmy :) wiem, że to byłoby zbyt piękne aby się udało, dlatego też nie wkrecam nic sobie tylko czekam do 23 stycznia, bo mniej więcej wtedy powinnam @ dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja macham tylko, emilio ale masz fajnie z tymi kopniakami :) aga a kto to wie, może się udało skoro w terminie starania były ;) ja przyznam, że troche dziwnie się czuję jak się już nie staram ale chyba mi z tym lepiej, niestety dowiedziałam się, że ten zabieg mój może mieć najwcześniej w maju, myślałam, że od razu po zakończeniu tabletek :( no a trzeba powiedzieć, że może yć, że nie dostanie tego terminu to jeszcze później może być, od zabiegu też musi troche minąć zanim będziemy mogli się starać a więc prawie rok w d..... za przeproszeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga- ale by było super-!!!!!!! to masz większe szanse niż ja nawet :-) moooocno trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!! :-) :-) Taka j- współczuję Ci, ale zobaczysz, że na pewno Wasza cierpliwość zostanie wynagrodzona :-) ja ide jutro na 12:40 do gina bo znów mnie coś poswędziuje- może ta infekcja co miesiąc temu była się nie zaleczyła czy co..zobaczymy... jutro będzie już 5 dni do terminu @...ale jakoś nadzieje mi oklapły...jak co to następny cykl.. Emi, Smerfi co u Was? ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może ta infekcja to wynik zmiany ph? Może coś się już tam dzieję? ;-) A ja dzisiaj byłam kupić kilka ubranek. Żeby nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę. Bo może czasu zabraknąć, a poza tym łatwiej jest rozłożyć wydatki na kilka razy. Miłego dnia dziewczynki. Ja wciąż trzymam kciuki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilko, ja się tu staram nie nakręcać, spokojna być jak Dalajlama a Ty mi tu nadzieję podsuwasz :P :-) zobaczymy co mi ginka jutro powie, ale jutro będzie jeszcze te 5 dni do dnia @ więc nie sądzę, żeby coś wypatrzyła :P bo może się nie udało, ale nic, jak co to 7 cykl starań i damy radę :-) byłam dziś na zakupach kupiłam spódniczkę i bluzkę i jak przechodzę koło działów dla maleństw to aż serce ściska....kiedy będę chodzić na zakupy takie.... :-):-) Smerfi pisz co tam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bąbolinko niby na to wychodzi, ale nie wkręcam się będę czekać spokojnie do @. A teraz z resztą będę miała głowę zaprzątniętą inną sprawą i szybko mi zleci. Pamiętacie jak pisałam, że mój maż bedzie miał zabieg na serce w lutym? Dziś dostaliśmy telefon ze szpitala, że biorą go na zabieg teraz 19 stycznia. Mam ogromnego stresa z tego powodu, ale cieszę się, że szybciej będziemy mieli to wszystko z głowy. Miłego wieczorku dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobitki :0 Jak ja dawno nie pisałam....:(:( Wszystkiego najlepszego w NOWYM ROKU!!!! Przede wszystkim spełnienia najskrytszych marzeń :):) Sisetko - gratuluję!!!!!! 🌼 Nie odzywałam się, bo jakoś tak ostatnio zobojętniały mi staranka. Przestałam brać leki (skrócił mi się cykl do 21 dni :(:(), nie mierzyłam tempki i jakoś tak mi daleko nawet myślami było. Przestałam pić ziółka. Totalny luzik :(No ale chyba wszystko wraca, zapisałam się do nowego gina. Zobaczymy co mi powie.....Zaczynam się chyba znowu nakręcać..... Bardzo dziękuję za pamięć 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria2711
Witam kobietki... ja z mezusiem tez staramy sie o kolejna dzidzie (mamy juz 3 letniego synka)... bylismy dzisiaj na badaniu nasienia mezusia i chyba nie jest zaciekawie. ocencie same: Ruch typu A- 10% Ruch typu B- 10% Ruch typu C- 20% Ruch typu D- 60% I to mnie martwi :( te plemniki typu D, czyli nieruchome... troche ich duzo :( a ja poza tym mam wysoki cukier, podwyzszony testosteron, miałam juz udrażniane jajniki i jajowody.. i najgorsze to ze moje jajeczka rosna troszke i koniec... od 2 dni biore jednak tabletki na wzbudzanie jajeczkowania Clostilbegyt. mam nadzieje ze wkoncu sie uda... pozdrawiam was kobitki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane przepraszam,że nie pisałam,ale jakiś taka zabiegana byłam i na nic mi czasu nie starczało.No ale już jestem :-) No i niestety nie mam zbyt dobrych wieści,bo dostałam @,więc rozpoczynam kolejny cykl.Chyba przyzwyczaiłam się do tych ciągłych niepowodzeń,bo tylko trochę smutno mi się zrobiło,a wcześniej z wielką deprechą przez kilka dni chodziłam. Bąbolinko plemniczki w dobrych warunkach mogą nawet 72h przeżyć,więc szansa na ciążę bardzo spora jest!!!Trzymam mocno za ciebie kciukasy :-) Emilko ale musisz się cudnie czuć,gdy dzidziuś kopie Cię tam od srodeczka :-) Prawda,że to wspaniałe uczucie? I dziękuję Ci kochana,że nadal tu z nami jesteś :-) Aguś ale się cieszę,że masz całkiem naturalną owulkę-normalnie to coś musi znaczyć :-) I do tego mężuś stanął na wysokości zadania-super!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miśka będę mocno trzymała kciukasy,żeby nowy lekarz okazał się tym właściwym i sprawił byś wreszcie dwie kreseczki zobaczyła!!!Tyle się już staracie,że komu,jak komu,ale Wam się to należy!!! taka j. słońce zobaczysz,że do maja czas szybko zleci,a my tu Ci go umilimy :-) Starajcie się póki co bez żadnych zabiegów,a może jakąś niepodziankę dostaniesz :-) sisetko gratuluję bijące serducha!!! daria witaj wśród nas-mam nadzieję,że zostaniesz na dłużej :-) Jeżeli chodzi o ruchliwość,to wprawdzie mogłaby być troszkę lepsza,ale nie jest tak źle.Mój mąż też robił badanka i u niego nie ma prawie w ogóle plemniczków typu A,a tych typu B jest 35 %.Teraz łyka witaminki na poprawę ruchliwości-mam nadzieję,że zadziałają :-) CLO potrafi zdzaiałać cuda,więc trzymam kciuki,żeby pęcherzyki pięknie Ci urosły!!! A długo się już staracie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daria mój też miał chyba 61 czy 62% martwych plemników, lekarz nie siał wielkiej paniki ale leki konieczne, w przyszłości zabieg ale to z innego powodu (nie przez plemniki więc u was odpada) pewnie wystarczą jakieś tabletki i na pewno wszystko będzie dobrze zobaczysz :) smerfetko no po prostu nie zostaje mi nic innego jak czekać do tego maja, oby załatwił ten zabieg jak najszybciej i oby się nie rozmyślił bo im bliżej to mi mówi, że tym bardziej się boi, ale to zobaczymy, za wcześnie coś mówić, przykro mi, że znowu się nie udało :( coś nie mamy szczęścia ostatnio dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i kiedyś mówiłyśmy chyba, że do 150 strony mamy być w ciąży, musimy chyba przesunąć tą stronę na późniejszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Kochane! Sisetko! Gratuluję! No a my pozostałe nadal walczymy, prawda? Chociaż ja juz do tego tematu nie podchodzę tak entuzjastycznie. Mój kochany M nadal nie poszedl do Androloga, widzę, ze się boi. Nie chcę nalegać teraz, bo mamy dośc duzo pracy od kilku miesięcy, a poza tym nadal mamy na głowei przygotowania do ślubu. Co chwilę zmienia nam się koncepcja odnosnie ilości gości, zmiany restauracji na restaurację hotelową (musimy bowiem zapewnić gościom z daleka nocleg), itd. itd..... Staranka, jednal nadal trwają, z tą jednak różnicą, iż bez takiego ciśnienia, jak kilka miesięcy temu. Po prostu nie myslimy już tak intensywanmie o dniach płodnych, sluzie... itd, itd..., Dziewczyny co do sukienki mojej wymarzeonej Demtrios 1372 - odpada. W rzeczywistości nie wygląda tak ładnie, powiedziałabym nawet, ze to nie ten sam model. Zatem w wolnych chwilach zapuszczam się do salonów sukien slubnych i przymierzam poszczególne modele. Może wreszcie znajdę tę jedną, jedyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, ja już nie będę miała nigdy drugiego dziecka. Wiem to na prawie 100%. Widzę, że chyba dzisiaj mam "ten" dzień, cud jakiś bo widzę po śluzie i pobolewa mnie z prawej strony. Nie wiem czy to "to" ale może akurat i co? I chcialam wczoraj coś z moim ale jak zwykle nie dało rady. Nie mam siły. Serio my TO robimy ze dwa razy w miesiącu, i zawsze przypada tak ok. 7-8 dc i potem ok.20-21 dc a tak to nigdy, po prostu. Mam serdecznie dosyć tego cholernego tłumaczenia stresem, ja wiem, że to wszystko jest stresujące, że czasami jest ciężko pogodzić coś, że długi, że kredyty ale do cholery jasnej ile można. Może ja jestem dla niego nudna po prostu, twierdzi, że nie o to chodzi ale co mi ma powiedzieć. Nie mam sił. Niech on sobie jakąś wiagrę kupi albo coś skoro ja jestem taka odpychająca, ja po prostu chcę dziecko a on ... niech sobie robi co chce, nie mam sił. Jestem przewściekła teraz więc może na chłodno inaczej na to spojrzę ale teraz ... :(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sisetko tylko może u was działo się to akurat wokoło tych dni a u mnie jest na odwrót, jak ja jestem tak między 10 a 20 dniem cyklu to za nim on nie może, ja nie wiem na jakiej to jest zasadzie, zaczynam myśleć, że ktoś tam po prostu nie chce żebyśmy mieli jeszcze dziecko bo ja mojemu nawet nie mówię kiedy mam te dni więc nie może tego robić celowo, po prostu chyba nie zasługujemy albo coś, nie wiem. Mam doła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka j. głowa do góry. Masz po prostu ciężki dzień. Pewna jestem, że jutro, pojutrze spojrzysz na to z innej perspektywy. Pamiętaj, że jak się biznes rozkreca, nie zawsze ma się ochotę na przytulanki. Niby się chce, a mimo wszystko jest coś co nie pozwala nam się wyluzować. Nie wiem cóż mam Ci jeszcze poradzić,,,, Spróbuj może zaproponować jakiegoś drineczka albo winko wieczorem jak juz mały zaśnie. Może w ten sposób rozluźnicie się trochę. W moim przypadku to pomaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
honor tak może jutro spojrzę na to inaczej tylko jutro już może minąć "mój czas", wiesz o co chodzi, ja już nawet zerknęłam na in votro, ale to kupe kasy kosztuje a my teraz nie mamy nic oprócz długów, pomijam już fakt, że na serio czuję się brzydka, niekobieca itd. dobija mnie to. mam wrażenie, że ja mu się znudziłam, poważnie. mam mega wielkiego doła. chciałabym się poczuć atrakcyjną kobietą a mam wrażenie, że będę bardziej dla obcego faceta niż swojego :( szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry, że smucę, po prostu jest mi nie za bardzo z tym wszystkim. tym bardziej, że rok temu to on mnie ciągnął co chwila, dosłownie co drugi dzień by chciał a teraz? z łaski ze 2 razy i koniec. po prostu nie jest mi pisane po raz drugi zostać matką. najlepsze jak mi ktoś tam powie, że moglibyśmy już drugie dziecko mieć bo pierwsze prawie 5 lat ma, no i co ja mam powiedzieć, że po pierwsze mamy problemy a po drugie mój nie chce ze mną się kochać? musiałabym tak zacząć mówić, że mój facet mnie nie chce to może by się odczepili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję, że nie odstraszyłam was z tego forum moimi stękaniami, z tego wszystkiego skończyło mi się pobolewanie więc i tak chyba nie mam w tym miesiącu płodnych dni więc i tak chyba nic by z tego nie było, ale wiecie co, postanowiłam sobie, że jak on przyjdzie tak ok. tego 20 dc to ja odmówię, olewam to, powiem mu NIE. i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wiecie co postanowiłam sobie teraz, choćby nie wiem co to ja już więcej nie będę ciągnąć go do łóżka a jak on będzie chciał to za każdym razem będę odmawiać, choćby to miało trwać pół roku, koniec, ja nie dam się poniżać więcej. koniec z seksem u mnie, choćby na zawsze. wolę chyba to niż poniżać się wiecznie i prosić o seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aisza24
Cześć dziewczyny. Dawno tu nie zaglądałam, bo prawie miesiąc. po pierwsze nie miałam dostępu do neta, a po drugie święta, nowy rok i jakos tak zleciało. Na wstępie i na początek kolejnego roku życzę Wam wszystkim wszystkiego naj naj, przede wszystkim jak najmniej trosk a jak najwięcej spełnionych marzeń i zdrowia bo to ono jest najważniejsze:) Obiecałam że odezwę sie po kolejnym cyklu więc starania były ale niestety nie owocne, właśnie dziś skończył mi się kolejny okres i zaczynam juz kolejny cykl. Nie będę od nowa pisała o swojej sytuacji, jak coś to wpis z 6 grudnia!! Zaczynam sie zastanawiać czy nie odwiedzić już mojej gin i porozmawiać na ten temat, zbadać się itd. Powiem Wam szczerze że troszkę sie boję, ale to chyba każda kobieta ma takie obawy kiedy bardzo chce dzidziusia a nie może zajść w ciążę... Czytałam o tej całej prolaktynie, czy któraś z Was mogłaby mi tak prosto napisać o co w tym chodzi, na czym polega to badanie i jeśli jest coś nie tak to jak wygląda dalsze leczenie i ile mniej więcej trwa. I jeszcze pytanie do tego, chodzę do gin prywatnie, obecnie nie pracuję i nie mam ubezpieczenia więc jeśli gin skieruje mnie na takie badanie to ile ono kosztuje? Wiem że pytania pewnie błache ale kto pyta nie błądzi. Postanowilismy z moim partnerem że najpierw ja sie zbadam i jak będzie wszystko dobrze to później on dla świętego spokoju, bo przeciez wszystko może być git tylko po prostu to kwestia czasu... prawda??? Sama siebie pocieszam ale lepsze to niż się załamywac. Dziwna dla mnie jest ta sytuacja, cykle mam regularne no prócz tego jednego o który pisałam wczesniej, zawsze badania gin miałam super, co miesiąc na kiedy wypada owulacja czuję w zasadzie że ją mam, odpowiedni śluż, wrażliwe piersi, kłócie jajnika, w mojej rodzinie nigdy nie było problemów z zajściem w ciążę, podobnie u mojego partnera, nigdy nie miała problemów w tych sprawach, w rodzinie także wszyscy zdrowi, mało tego łykamy witaminy i staramy się "zdrowo żyć" że tak powiem, tym bardziej zastanawia mnie ta kwestia niemocy która dotyczy naszej sytuacji i braku ciąży:( No nic rozpisałam się, postaram się jak najprędzej odwiedzić lekarza, ale myślę że pójdę dopiero w lutym bo z tego co wiem to moja gin planuje w najbliższych dniach urlop, jak co roku o tej porze zresztą, tak ze ten cykl jeszcze popróbujemy sami a jak nie wyjdzie to biegne na badania. Napewno si e odezwę do Was. Z góry dzieki za odpowiedź na moje powyższe pytania. Pozdrawiam Was dziewczyny serdecznie a teraz uciekam do kuchni pichcić obiadek. Trzymajcie sie i do usłyszenia:)Pa:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aisza24
Sprostowanie, mój partner to mężczyzna, bo w wpisie napisałam "miała", pomyłka żeby nie było hehe, jeszcze raz pozdrawiam pa :):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj z tego wszystkiego poszłam na zakupy i nakupiłam bielizny i ciuchów, odstrzeliłam się a potem sobie po prostu poszłam z domu, widzę że mój nie wie co jest grane i się dopytuje o te wyjście ale ja olewam go. Niech sobie myśli co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :-) Emi, Smerfi- co u Was? Aisza- może to kwestia blokady psychicznej- mnie 2 dni temu ginka powiedziała, że jakaś przysadka w mózgu coś blokuje czy coś tam...i nawet jak dwie osoby są zdrowe to nie mogą zajść w ciążę bo kobieta za bardzo o tym myśli- masło maślane wiem, no ale trzeba wyluzować i o tym nie myśleć- (ciekawe jak...)-- ale bądźmy dobrej myśli- uda nam się w końcu :-) Taka j- biedulko masz przeboje z tym mężem..ale może po zakończeniu leczenia coś się zmieni... a ja czekam do pon zrobię test, w sumie owu miałam w 19 albo 20 dc i to by było z 8 dni po owu- no nie wiem...zobaczymy- niby wiem, ze się nie udało- a mam nadzieję.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×