Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetka83

Postarajmy się razem o upragnione dzieciątko :-)

Polecane posty

Dzięki Martuska, ja tez mam taka nadzieje!!! a praca napisana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartuśkaC
Jeszcze trochę mi zostało ale już kończę... Ależ nie ma za co ;) Ciekawa jestem co mi dolega ?? Czyżby przesilenie wiosenne?? Zobaczymy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cygankaskakanka
Tak was podgladam i podczytuje i mam pytanie do Ciebie Martusia, gdzie kupilas taki czuly test? Normalnie w aptece? Ja wlasnie zrobilam dzisiaj Amil test i jego czulosc to niby 20 mIU/ml ale wyszedl negatywny. Troche sobie poplakalam, oczywiscie w ukryciu ale tez wiem,ze moze byc jeszcze ciut za wczesnie na wykrycie ewentualnej ciazy testem. Ja w okresie spodziewanej @ mialam plamienie i pomimo tego caly czas bola mnie piersi choc dzis jest 6 dzien od rozpoczecia sie tych plamien a ogolnie to moj 31 dc przy bardzo dlugich i nieregularnych cyklach. Ajjj chcac niechcac zanudzilam was moja historia ale nie mam sie komu pozalic :( :) Takze MArtusia radze Ci poczekac jeszcze np. 2 dni i znowu zatestowac albo pojsc na Bhcg z krwi... czytalam o przypadkach gdzie dziewczyny robily po kilka testow, te wychodzily negatywne i dopiero np. w 5 tyg ciazy wychodzil pozytywny ale dopiero po tym jak lekarz zdiagnozowal ciaze. Wiec dopoki brak @ pileczka jest w grze heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartuśkaC
Ten test to Bobo Test niebieski strumieniowy. Normalnie kupiony w aptece cena ok. 17 zł. Tak czy siak muszę iść do lekarza bo ewentualnie muszę zbadać hormony, bo jeśli to przez to miałam to nplamienie a teraz brak @ to trzeba to farmakologicznie wyregulować:) Chociaż cały czas mam dziwne uczucie że jedank się udało, chociaż nie mam ciśnienia. Martwi mnie tylko to że piersi mnie nie bolą, bo nawet jak bym była w ciąży to raczej powinny, a jak nie to przed każdą@ bolały mnie już na 14 dni przed więc wygląda to tak jakbym miała jeszcze sobie sporo na nią poczekać. Za to boli mnie brzuch podobnie jak na @. Miłam 3 tygodnie temu robione usg i nie wykryli wtedy żadnych nieprawidłowości stąd moje mniemanie że to albo ciąża albo hormony.... Już nie robię testów bo to nie ma sensu. Poczekam tydzień i jak dalej nic to pójdę na betę..Będę miała pewność a lekarz i tak pewnie spyta mnie o testy więc zrobię ten właściwy. Objawów żadnych nie mam ale moja teściowa powiedziała że ona przechodziła bardzo intesywnie PMS a jak zaszła w ciążę do do 8 tyg. nie miała żadnych objawów poza brakiem @ Nawet piersi ją zaczeły boleć dopiero ok. 8 tyg. dlatego moje przypuszczenia że może w ciąży bjestem, no ale to czas pokaże. Kobity co tam u was, czemu się nie odzywacie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tylko takie małe pytanie, ile czasu drogie panie staracie się o dziecko? nie wiem dlaczego panuje taka niesprawiedliowść ponieważ ja uważalam z partnerem cały czas a spóźnia mi sie okres ponad tydzień ;/ dlaczego tak jest że kobiety które chcą -to nie mogą, a te które uważają-wpadają ?:///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
k...89 bo własnie na świecie jest taka niesprawiedliwość tak jak mówisz ze te co nie chca maja, a my takie co chcemy i bardzo sie o to staramy to zawsze jest lipa. ja staram sie juz rok i dalej nic. badania pobieranie krwi ,monitorowanie cykli i nici z tego.... nie ma sprawiedliwośći na tym świecie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staraczka-82
wiem jak to jest ponieważ ja sie juz staram praktycznie 3 rok i w tym roku czeka nas inseminacja bo raczeje ciąża naturalna nie wchodzi w gre:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, dawno mnie nie było, przepraszam że nie zaglądałam ale ostatnio na wszystko brakuje mi czasu a i neta nie mam zawsze pod ręką kiedy go nawet znajde, chciałabym się Wam pochwalić że wreszcie mam prace, co prawda szału nie ma ale puki co dobre i to także jakiś grosz będzie. Poza tym zabraliśmy się za początki remontu i załatwiamy dalsze formalki w związku ze ślubem, staranka oczywiście w dalszym ciągu, bromek łykam, jeszcze to opakowanie dwa razy po pół dziennie a następne jeśli trzeba będzie to już tylko po pół będę brała i jeśli nadal nic nie wyjdzie to myślimy dalej. Co do @ to już wczoraj powinien być ale u mnie to wcale nie taka norma że jak w zegarku więc żadnego myślenia i nakręcania, w dodatku jakąś godzinę temu zaczął boleć mnie brzuch, ciągnąć jak na @ więc zapewne nadejdzie, cóż, no nic zobaczymy. No to chyba tyle, a tak to wszystko po staremu, niestety nie mam czasu teraz nadrobić wpisów Waszych ale widzę że klikacie, i dobrze, tam mi się w oczy rzuciło że Manjoc o mnie pytała, dzięki, miło:) Jak znajde troche czasu to napewno "z Wami posiedzę i popisze", a teraz uciekam, pozdrawiam Was bardzo serdecznie, jak zawsze życzę wszystkiego naj i do usłyszonka, miłego wieczorku papa:):***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! Nio Aisza pytałam, pytałam o Ciebie!!Fajnie, ze masz prace!! U mnie bez zmian !Pozdro!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartuśkaC
Hej Beta zrobiona, w ciąży nie jestem.... W takim razie tak jak wcześniej pisałam pewnie to hormony się popitoliły..za 1,5 tyg. idę do lekarza to dowiem się co się dzieje..42 DC i dalej brak @. A co tam u was. Cicho tu u nas niesamowicie.. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartuśkaC
Hej kobity jak wam mija weekend?? Mnie wczora tj. w 42 dc. zaczeły boleć piersi... Oznacza to że w okolicach 56 dc powinnam dostać @ licząc od normalnej@. Jeśli jednak mam liczyć od plamień które były w 21 dc to będzie ok. 36 dc. dziwne to wszytsko ale dowiem się wszystkiego po wizycie u lekarza. Miała któraś z was tak?? Bo zgłupieć już można normalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny dawno mnie tu nie było. "Starsze" forumowiczki mam nadzieję, że mnie pamiętają jeszcze :) i widzę, że podczas mojej nieobecności dołączyło grono nowych dziewczyn, które witam serdecznie :) A tak po krótce co słychac u mnie: Mąż po zabiegu doszedł do siebie i oczywiście działaliśmy i nic z tego nie wychodziło. U mnie wyniki poziomu hormonów robiły się coraz gorsze, brałam leki i w ogóle i zamiast być lepiej było gorzej. Zaczęłam mieć krwawienia z torbieli na jajnikach i to już był zły znak. W końcu pojechaliśmy do kliniki leczenia niepłodności i tam potwierdzili moje nieszczęsne PCOs oraz lekarz powiedział mi, że te owulacje co miałam wywoływane lekami, to nie były owulacje, że większości to nie miałam miesiączek, tylko krwawienie z odstawienia leków. No i okazało się, że mam niepłodnośc pierwotną oraz, że nie powinnam być stymulowana do jajeczkowania bez zrobienia porządku z jajnikami i tak wyszłam od lekarza ze skierowaniem do szpitala na laparoskopię jajników. No i teraz 18 maja miałam operację a dzisiaj pościągali mi szwy. Jajowody mam drożne, problem leżał w samych jajnikach. Wszystkie pęcherze zostały ponakłuwane podczas zabiegu i już nie powinny przeszkadzać, ale to okarze czas. Lekarz stwierdził, że jest szansa na przywrócenie u mnie naturalnej owulacji po tym zabiegu więc jestem pełna nadzieji. Kontrolę mam mieć w połowie czerwca u lekarza i wtedy będzie widac obraz usg jajników, bo narazie jest za wcześnie na jakieś diagnozy. Miedzy czasie przez to wszystko schudłam prawie 11kg, ale to nawet na dobre mi wyszło :) to tak po któtce jak to sie u mnie potoczyło. Teraz mam zwolnienie poszpitalne do 30 czerwca (w sumie z pobytem w szpitalu wyjdzie 44 dni) i obiecuję, że postaram się częściej do Was zaglądać. Pozdrawiam serdecznie wszystkie dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga 85..... u mnie jest taka sama sytuacja jak u ciebie. ale jeszcze nie miałam takiej operacji? ile kosztuje taki zabieg??? czy to robiłas na NFZ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cderfv ja miałam zabieg na NFZ, ale był wykonywany w prywatnej klinice zdrowia kobiet i płaciłam jedynie za pobyt w klinice i opiekę anestezjologiczną 1000zł, bo zabieg wykonywany jest w całkowitej narkozie ogólnej. Reszte kosztów ściągają sobie z NFZ, bo mają podpisana umowę. Tak to wyglądało u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartuśkaC
Hej kobitki Czy któraś z was miaławyciekajacy przy nie wielkim sciśnięciu sutków biały płyn?? Ja tak mam od kilku dni... hormony chyba naprawdę się popitoliły.. ech a ja myślałam że w ciąże zajść jest łatwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martuśka zrób sobie pomiar prolaktyny, bo gdy jest zawysoka tak się dzieje. Ja miałam co prawda bardzo nabrzmiałe i obolałe piersi, ale mój lekarz pytał się, czy właśnie nie mam wycieków z piersi. Koniecznie sprawdź prolaktyne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartuśkaC
Hej U nie kilka dni temu zaczeło się właśnie od bolacych piersi, tak jak na @. Poźniej zaczeły mnie piec i swędzieć sutki a teraz ten płyn. 2 mam wizyte to się dowiem... Dzięi za odpowiedź..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga85.... dzisiaj własnie byłam na wizycie u lekarza. powiedział ze w moim przypadku musze zrobic ta laparoskopie.... bardzo sie boje. i ciekawe czy to wogóle cokolwiek pomorze tak długo juz sie staramy. juz nie mam siły dłużej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga85.... dzisiaj własnie byłam na wizycie u lekarza. powiedział ze w moim przypadku musze zrobic ta laparoskopie.... bardzo sie boje. i ciekawe czy to wogóle cokolwiek pomorze tak długo juz sie staramy. juz nie mam siły dłużej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się bałam i to bardzo, ale strach ma wielkie oczy. Bałam się czy się z narkozy wybudzę, czy będę miała dalej jajniki po tym zabiegu, czy są do uratowania, bo to różnie bywa....i takie tam inne myśli. Ja też już się bardzo długo staram o dziecko, wydałam mnustwo kasy na lekarzy i leki i się odważyłam na ten zabieg. Nigdy nie dostaniesz 100% nadzieji, że po tej operacji będziesz znowu płodna, ale bynajmniej masz nadzieje i uczucie, że naprawdę zrobiłaś wszystko aby mieć to dziecko, nawet dałaś się dla niego uśpić i pokroić. Jeśli tylko faktycznie mi ta operacja pomoże i zajdę w ciążę, to nigdy nie będę żałowała tej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny Widzę, że sporo osób tu przybyło ;-) Fajnie, że nadal się wspieracie. Już nie jestem wstanie nadrobić zaległości w czytaniu. Smerfetko, Emile Honorku, Izabelko i wszystkie te które mnie pamiętają- chciałam Wam się pochwalić, że 18.05 urodziłam przez cc ślicznego synusia. Wszystko ok. ;-) Pozdrawiam Was gorąco i wciąż trzymam za Was kciuki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartuśkaC
Jak tam kobity u was?? Ja nadal nie mam@, piersim mnie bolą niemiłosiernie, czuję mrowienie które wcale nie jest miłe, bo dokucza mi prawie całe dni z małymi przerwami:( Podbrzuźrze nadal pobolewa.... Już nie wiem co to... czy może tak być że hormony które normalnie rosną w ciąży (bo to przez nie są objawy ciążowe w większości) mogą się pojawić mimo braku ciąży?? Czy któraś z was tak miała?? Co prawda 2 czerwca idę do lekarza to może się coś dowiem ale zaczyna mnie to wkurzać bo poza tymi dolegliwościami to zauważyłam że przytyłam w taki i biodrach bo niemogę dopiąć spodni które jeszcze 3 tyg. temu były luźne, a co najśmieszniejsze to jem dużo mniej bo mam uczucie pełności w żołądku i nie mam ochoty na jedzenie. Wiecie który to hormon może tak się dawać we znaki?? Pytam żebym wiedziała o co ewentualnie mam się u lekarza upomnieć no bo wiadomo jakich mamy lekarzy:/ Jak nie powiem co podejrzewam to zbada mnie pod kątem ciąży i da tabletki na przyspieszenie @ a chciałabym zbadać hormony bo jednak staramy się z mężem o dziecko i niechcę niepotrzebnie tych starań przedłużać bo u nas to najlepszy czas na dziecko:)) Dajcie znać proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość appelsin
hej wszystkim dziewczynom starajacym sie o fasolke.Ja od 5 miesiecy sie staram o dziecko,ale wczesniej nigdy sie nie zabezpieczalam,jakies 8 lat z dwoma partnerami,i nigdy nic nie wyszlo.Dopiero teraz widze jak zajscie w upragniona ciaze moze byc trudne,ponad rok temu mialam laparoskopie,zapalenie jajnikow,niby z tego wyszlam,ale efektow nie widac,chcialabym do was dolaczyc w tych staraniach:)razem zawsze razniej:)Mialam kilka przygod z ginekologami,ale dopiero teraz trafilam na konkretnego,ktory kazal mi zbadac prolaktyne po obciazeniu,po badaniu okazalo sie ze prolaktyne mam za wysoka az o 17 razy od normy.Tak wiec musze sie uzbroic w cierpliwosc.Do tego mam ulawy po dniach plodnych,zwykle bezbarwne o konsystencji wody,zaden lekarz nie byl w stanie powiedziec co to jest,ale mam sie nie marwic.Moze ktoras z was spotkala sie z takimi uplawami?Wlasnie zaczely sie dni plodne,tak wiec zaczelismy starania kolejny raz,juz 3 miesiac lykam bromergon,wiec moze nareszcie sie uda,ostatni okres mialam ksiazkowy,tzn trwal 4-5 dni,bo wczesniej to i po 12 dni trwal,wiec moze jednak wszystko bedzie dobrze.Tylko musze sie uzbroic w cierpliwosc:)Zycze wszystkim upragnionych 2 kreseczek na tescie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilo27
witam forumowiczki Mam do Was takie pytanie - od pół roku staram sie z męzem o dzidziusia W tym miesiącu poszłam na monitoring cyklu W 16 dniu była owulacja oczywiście starania były i powiem ze byłam optymistycznie nastawiona 8 dnia po owulacji poszłam na progesteron przy okazji zrobiłam hcg Prog miałam 12.2 a hcg 4.5 Wiadomo ze powyżej pięciu już jest dobrze Natomiast dwa dni później progesteron był już na poziomie 8.2 a hcg poniżej 1 Możecie to jakoś zinterpretowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki nie wiem czy mnie jescze pamiętacie, nie było mnie pół roku a topik się rozwija. Emilia gratuluję chłopca. Postaram się trochę nadrobić topik, witam nowe staraczki. Chciałam Wam powiedzieć żebyście się nie poddawały, ja w styczniu załamałam się wynikami męża i stwierdziłam że narazie odpuszczam. Odpuściłam mierzenie temperatury, dopatrywania się śluzu i objawów ciąży. Mój mąż zaczął kurację tabletkami Maca, Salfazin, L-karnityna, Kwas foliowy i wit.C. W tym miesiącu spóźniał mi się okres 10 dni co mi się nigdy nie zdażyło i zrobiłam test Beta z krwi. Wynik stężenia hcg to 2860mlU/ml co oznacza 3 tydzień ciąży od zapłodnienia, w następnym tygodniu idę do lekarza. Każdej z nas się uda. Pozdrawiam i miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.... czy któras wie ile trzeba czekac na laparoskopie na NFZ??? jakie sa wolne terminy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartuśkaC
Hej kobity U mnie 65 dc i dalej brak@. :/ A tak trochę nadrabiając moje zaległości to byłam na wizycie u gina 2 czerwca, który wtedy mnie nieźle wystraszył... podejrzewał ciąże pozamaciczną, na szczęście badanie usg nic nie wykazało... ale nerwów co nie miara. Skierował mnie na prolaktynę, progesteron i jeszcze jedno badanie, ale już nie pamiętam jakie.. Bynajmniej od dziś mam brać luteinę i za 2 tyg. znów się u niego staić... jak odbiorę wyniki to wam przekaże... Wkurza mnie to bo to conajmniej już jeden cykl straty nad starankami:( Lednwo je zaczeliśmy z J a już problemy :/ no ale dobrze że odrazu coś wyszło a nie po kilku miesiącach... A co tam u was bo na naszym topiku cisza ... mam nadzieję że rozkręci się szczęśliwy miesiąc i większość z was da znać że się udało.. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :):) Co u Was, czyżby topik umarł śmiercią naturalną???? Zaglądacie tu jeszcze czasem??? Jak Wam idą staranka? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartuśkaC
Kobity co tu u nas tak cicho?? Ja chodzę do lekarza. dał mi 2 raz luteinę bo po pierwszej nie dostałam okresu i co , tkneło mnie coś i zrobiłam test: od razu wyszedł pozytywny :DWogóle nie musiałam czekać, zanim skończyłam sikać już był wyn ik :D Muszę jueszcze powtórzyć ale już wiem że to .Wciąża. Od 10 kwietnia nie mam okresu a mamy lipiec. A lekarz leczy mnie na brak okresu. Badani które robiłam to progesteron: który miałam na poziomie kobiety w ciąży- lekarz się zdziwił dla czego mam zawyżony i dalej dał mi luteinę... No ale teraz to muszę zmienić lekarza... Takie przeboje i 2 miesiące bylo potrzeba żeby okazało się że jestem w ciąży... Trzymam za resztę kciuki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×