Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chica boom

Czy to jest juz alkoholizm?

Polecane posty

Gość Chica boom

witajcie! Jestem w związku już od od 5 lat .Problem z alkoholem mój wybranek ma już od 3 lat .Pije nie codziennie ale na pewno w każdy weekend i czasami w dzień powszedni a już na pewno przy okazji .Gdy wypije prosi mnie o wypicie następnego piwa i następnego aż alkohol będzie miał nad nim władze .Często przy tym się kłócimy . Partner mój staje się stanowczy często krzyczy, wymyśla sobie rożne sytyłację na moja nie korzyść wychodzą później dziwne wydarzenia na których ja jestem pokazana w czarnych barwach jako ta zła osoba w związku. Zdarzało się ze mnie wyzwał .Na drugi dzień oczywiście przeprasza i obiecuje że więcej nie będzie pil...wszystko jest ok aż do następnej okazji .Czy mój partner choc codziennie nie pije jest alkoholikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ReineMadchen
może to jeszcze nie alkoholizm ale radzę Ci mieć go na oku.:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chica boom
Nie mogę mieć go na oku gdyż go to chyba bardziej denerwuje . Mówi ze powinnam mu wierzyć ależ ile to można!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Riema
W takiej sytuacji to tylko lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhnhnjjyn
jak bym czytala o swoim facecie, dokladnie to samo... a jak juz wypije to robi mi jakioes dziwne wymowki i zwala na mniew cos, czepia sie, tez nie raz powiedzial mi cos przykrego...nast dnia nie pamieta i przeprasza...i obiecuje ze nie bedzie...do nastepnego razu...ech.znam to i wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chica boom
Najbardziej denerwują mnie te awantury te ciągle awantury .Jeden mój zły ruch na imprezie na festynie na weselu a juz wszystko "zniszczę". Ostatnio gdy byliśmy razem nie chciałam z nim tańczyć (choć wcześniej tańczyliśmy) zarzucił mi ze się go wstydzę i on to sobie zapamięta (niestety pamiętał tylko przez 20 min)i pojedzie w sobotę sam gdzieś tam...Tomka bardzo kocham ale ile można żyć z takim człowiekiem nie wiem jak mu pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Riema
Czy rodzice Twojego chłopaka.. wiedzą o tym problemie? Może ONI będą mogli jakoś pomóc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chica boom
Są rozwiedzeni tata daleko a mama hmm krzyczy na niego ale co to da 23 latkowi. Zabrania mu jako tako pilnuje mam wrażenie raczej ze uważa te jego picie za małą wadę w jego życiu. Gdybym powiedziała że Tomek ma ten problem nie zrobiła by nic nie uwierzyła by mi może odradzała mi bycie z nim ale pewnie dlatego że za sobą nie przepadamy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhnhnjjyn
moj jak wypije to od razu idzie spac ale jak ja mu wtedy w czyms nie podpasuje, np zaczne sie czepiac czy cos powiem nietakiego to zaraz awantura.. i zawsze moja wina, ja ta najgorsza...potem nast dnia przeprosiny, przytula sie, obiecuje poprawe, tlumaczy sie ze on nie byl soba... ale co z tego??? Sorrki ze ci sie wcinam w watek ale tez bym chciala uzyskac jakas porade....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety alkoholizm tak na prawde nie zaczyna się gdy człowiek musi się napić codziennie. alkoholik może nawet nie pić rok. Alkoholik to taki człowiek, który sięgając po alkohol nie potrafi sobie powiedzieć po którymś tam kieliszku czy łyku piwa DOŚĆ, tylko upija się. Jeżeli twój facet otwiera sobie piwko jedno, wypija drugie i wypija już tylko do połowy- zamyka i odstawia na kiedyś indziej to nie jest on alkoholikiem. Jednak z tego co opisujesz, wnioskuję, że jest on na dobrej drodze do tego nałogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chica boom
Do nhnhnjjyn: Wszystko ok ;) Próbowałam brać go na szantaż ,że z nim zerwę no ale będąc nie konsekwentna osoba teraz ta śpiewka nie pomaga bo wie ze nici z tego wyjdą wiec brnie w tym dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chica boom
Gdy rozmawiam z Tomkiem o tym problemie uważna że nic się nie stało ze wszystko jest ok . Nie lubi jak go nazywam alkoholikiem bo uważa że alkoholik to osoba która pije codziennie ,która przewraca się o własne nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie miałam takiego problemu, ale spróbuję ci coś poradzić. Porozmawiaj z nim. Usiądź i poproś go o chwilę skupienia, że chcesz mu coś opowiedzieć i opowiedz o tym, co cię trapi, o co się martwisz. Powiedz mu, czego od niego oczekujesz, zapewnij, że daje ci on szczęście, że jest najważniejszy w życiu, ale podkreśl, że od jakiegoś czasu czujesz się niepewnie, że obawiasz się o was. Ze to co on wyprawia zagraża waszemu związkowi, bo ty czujesz niepokój. Powiedz, że rozumiesz i wiesz o tym, że on niby nad wszystkim panuje, ale wyjaśnij, że mimo to, to ci nie daje spokoju, że się najnormalniej w świecie o was boisz. Bo tak to już jest, że najbardziej cierpią najbliżsi osoby pijącej, a nie sam pijący. Zapytaj, co daje mu alkohol, czy da się to uczucie czymś innym zastąpić, czy jest on niezbędny do funkcjonowania, zapytaj, czy sam w sobie mu tak bardzo smakuje. Powiedz, że każdy jego łyk sprawia, że w tobie az się gotuje i kotłuje ze strachu- poproś by pomyślał o tobie - sama nie wiem co ci jeszcze poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chica boom
Boję się jego znanych odpowiedzi: 1. Oj kochanie obiecałem Cie ze już nie będę pić 2. Żako się spotykam z kolegami a jak już to nie mogę wypić piwka jednego czy dwa ? 3. Raz na jakiś czas nie mogę wypić sobie w weekend po pracy ? Ogólnie piwo jak piwo mi nie przeszkadza ale te awantury...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhnhnjjyn
tak wlasnie i moj mowi...tlumaczy to tym ze lubi po prostu smak piwa...moglabym uwierzyc ale coraz czesciej siega po flaszke. Kiesys umial powiedziec STOP wiecej juz nie pije bo juz mam dobrze w glowie, a teraz jak juz wypije piwo to nie poprzestanie na jednym, przynajmniej ze trzy a jak jeszcze jakas okazja jeste to i flaszke...czasem nawet bez okzji, ostatnio coraz czescie. Jak nazwalam go alkoholikiem to mnie wysmial...ze taaaa, jasne,,, ja tylko czasem se wypije po pracy dla odprezenua

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chica boom
Jestem skora powiedzieć że mój chłopak jest zdolny do rzucenia nałogów. Nie pali, nie próbuje już trawki bo go o to poprosiłam, nie pije kaw jak i tez nie pali papierosów od 3 miesięcy dzięki e-papierosowi ,chciałabym znaleźć rozwiązanie z piciem tak jak z paleniem papierosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czorny1
to zalezy czy ma sklonnosci do alkoholizmu ale raczej nie ma skoro pije od 3 lat ja uzywam sobie w takich samych ilosciach co on i alkoholikiem bym siebie nie nazwał bardzie moze zmartwic fakt ze po alkoholu jest nerwowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×