Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość baby_cash

czy mam na to pozwolic? doradzcie

Polecane posty

Gość baby_cash

moj chlopak chce jechac ze znajomymi pod namiot, ja nie moge jechac bo musze cos zalatwic. I co mam zrobic? puscic go??? ja za bardzo tych ludzi nie znam... no wolabym zeby nie jechal ..ale z drugiej strony ma nie jechac bo ja nie moge ..? yh sama nie wiem. doradzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczę z kafe
To Twój chłopak czy synek? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiejajaja
Nie. Przecież tam coś złego będzie robił. Może nawet w karty będzie grał. Albo... Och, przez gardło mi nie przejdzie... Piwo wypje? Straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koloseum w Ciechanowie
Ja bym nie puściła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby_cash
he..no moj chlopak. ale chyba jak jestesmy razem to inna sprawa.. nie wiem czy powinnam byc taka tolerancyjna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubeł zimnej wody
poza bliżej swoje koleżanki , puść go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby_cash
nie rozumiecie o co mi chodzi... dla mnie to nic takiego ze wypije piwo. niech pije.ok. ale chce zeby to byl zdrowy zwiazek a nie jazdy sobie rzepke skrobie...gdyby to byl" meski wypad" to nie mialabym nic przeciwko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no jasne bo to
Twoj piesek to mozesz go na smyczy trzymac?! wez sie zastanow dziewczyno co Ty piszesz "puscic go". Kim on dla Ciebie jest? jest Twoja wlasnoscia?! nie, wiec nie dyktuj mu co ma robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AisaAisa
pewnie puść go< jakaś koleżanka napewno se nim zajmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby_cash
mam do niego zaufanie...ale nie chce zeby jechal i juz . nie bede siedziala i myslala ... jutro mamy o tym pogadac. powiem mu co i jak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojajilejaj
nie dziwie Ci sie ze masz dylemat Ale skoro z kims jestes powinnas miec do niego zaufanie aczkolwiek on sam powinien zrezygnowac z wyjazdu i zaproponowac inny termin ktory Ci pasuje :) jak byc z kims to na 100% wiem ze duzo osob mzoe sie ze man nei zgadzac no ale trudno. lepiej nei puszczac w takie miejsce faceta samego. pokusa czaic sie z kazdej strony :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby_cash
pfff... no szok.. od razu juz pocisk..nie mozna sie zapytac.. nie jest moim pieskiem, nie zapytal mnie o zgode na wyjazd ale bierze moje zdanie pod uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiejajaja
No własnie. Chce się wyrwać z jakimiś dziewuszkami, czy "zdrowe" męskie picie na "łonie natury"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby_cash
---> ojajilejaj dzieki za rade, wlasnie tez tak uwazam jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AisaAisa
No pewnie! Niech sie postawi na Twoim miejscu. Ciekawe czy on by chcaial zebyś Ty na taki wypad pojechała i to bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ma zdradzić, to zdradzi, nieważne czy pod namiotami, czy w mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby_cash
he juz zaczynam zalowac ze o to zapytalam... mozecie zrobic wode z mozgu..he... no ale bez przesady .. jestesmy razem dlugo, mamy do siebie zaufanie. to nie chodzi o sam wyjazd .. jest drugie dno.. poprostu o telacje w naszym zwiazku.. jest to zdrowy zwiazek io chce zeby tak pozostalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubeł zimnej wody
nabierze doświadczenia i poszerzy horyzonty przynajmniej, puść go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandabear
Nie jedna tolerancyjna potem wyla do poduszki,bo jej chlop poszedl w tango za pozwoleniem "nowoczesnej" partnerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby_cash
mi nie chodzi o zdrade... ok wiadomo siedzilabym w domu i myslami bylabym gdzies tam z nimi....ale o fakt ze jestesmy razem i zwiazek to zwiazek, nie ma ze robie sobie co chce a on tez..jesli ja nie moge jechac to powinnien zrezgynowac... tzn wydaje mi sie ze zrouzmie o co mi chodzi.. nie jest to az taka skomplikowana sprawa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie jest czyjąś wlasnością i nikt nie potrzebuje niczyjej zgody. SWOJE ZDANIE można, a nawet trzeba wyrazić, ale to on podejmuję decyzję czy pojedzie bez ciebie czy nie. Będziecie rozmawiać to sama będziesz widziala jak jest nastawiony na ten wyjazd. Może sam powie, że nie jedzie bez ciebie. Różni ludzie, różne poglądy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby_cash
no porozmawaimy jutro. wytlumacze mu jak to widze, ze nie chce go zatrzymywac dlatego ze ja nie moge jechac..ale niech postawi sie na moim miejscu..napewno nie chcialby zebym ja sobie gdzies pojechala bez niego..do kolegow... co innego gdybym jeszcze dobrze znala tych ludzi...a czasem nawet roznie wychodzi z dobrymi znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiejajaja
Jak już długo jesteście, to inna sprawa. Nie pojedzie - źle. Będzie miał pretensje do Ciebie, że go nie puściłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sie nie zgodzila,aby pojechal sam beze mnie.. albo razem albo wogole... tym bardziej,ze nie znasz towrzystwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×