Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość French Petit

Dieta Dukana - ryzyko jakie niese ze sobą i skutki uboczne.

Polecane posty

Gość djkladjfsk
DuzaDziewczynaUK widzisz, pierwsze nieporozumienie to to, ze "dieta" jest utozsamiana z "kuracja odchudzajaca". Dieta to jest ogolnie sposob odzywiania. Wiec zdrowa, zbilansowana diete jak najbardziej mozna polecic, a wrecz nalezy, kobietom w ciazy, dzieciom i mlodziezy oraz sportowcom. Diete Dukana niestety nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DuzaDziewczynaUK
o to mi chodzilo, o kuracje odchudzajaca, jaka jest dukan, moim zdaniem to swietna KURACJA dla ludzi otylych i szukajacych komfortu w jedzeniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djkladjfsk
Nie jest to swietna kuracja, bo jest niezdrowa mimo wszystko. Zaburza prace organizmu i w dalszej perspektywie moze doprowadzic do roznych, takze powaznych, powiklan zdrowotnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DuzaDziewczynaUK
a znasz lepsza? bezpieczniejsza? tak samo skuteczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djkladjfsk
Tak znam lepsza, bezpieczniejsza, skuteczniejsza. Zdrowe odzywianie... Bezpieczniejsze, bo zdrowe. Lepsze i skuteczniejsze, bo skutecznosci diety nie mierzy sie duza szybkoscia utraty wagi. Wrecz kazdy specjalista powie Ci, ze czym szybciej na diecie chudniesz, tym gorsza jest to dieta. Zdrowe odzywianie reguluje organizm, a nie rozregulowuje, nie powoduje jojo, nie rozwala gospodarki hormonalnej itd. Powoduje trwaly i stopniowy spadek otluszczenia. Kuracja taka jak Dukan jest dla ludzi CHORYCH, czego wiekszosc z Was nie rozumie... Mozna ja zalecic ludziom u ktorych otylosc stanowi zagrozenie zycia i jej skutki beda gorsze, niz skutki diety Dukana. Zdrowi ludzie nie powinni jej stosowac. To tak jak dla porownania z chemioterapia. Chorych na raka sie tak leczy, bo rak jest wiekszym zagrozeniem. Ale pokaz mi zdrowa osobe, ktora podda sie chemioterapii "dla zdrowia"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfne te jagody
DuzaDziewczynaUK - Twój sposób rozumowania można przedstawić na takim przykładzie - porównaniu: Jestem facetem i zdradzam żonę (Jestem otyłą kobietą i jem bez opamiętania). Mam wyrzuty sumienia i dodatkowo narażam siebie i żonę na zakażenie chorobami wenerycznymi (Mam wyrzuty sumienia, że jem jak prosiak i dodatkowo narażam się na problemy zdrowotne, dyskomfort fizyczny i psychiczny związany z tuszą). Codziennie kupuję żonie pudełko czekoladek - dzięki temu wyrzuty sumienia znikają, a choroby? Może mi się uda i nic nie złapię (Zaczynam stosować kolejną dietę cud - nie mam już wyrzutów sumienia, mam poczucie, że coś robię ze swoim problemem. A że niezdrowe? Może mi się uda i nic mi się nie stanie). Dalej zdradzam żonę, ale już bez wyrzutów sumienia. Żona lubi czekoladki i cieszy się, że jej je kupuję. Tyje od nich i psują jej się zęby, ale ja mam to w dupie - przecież i tak z nią nie sypiam (Dalej odżywiam się nieprawidłowo, ale kilogramy spektakularnie spadają. To nic, ze kręci mi się w głowie, jestem osłabiona, śmierdzi mi z ust i mam natrętne myśli na temat jedzenia, chodzę poirytowana i zła. Przecież chudnę. A jojo? Jojo to przyszłość. Ale w tej chwili chudnę... I tak to właśnie wygląda :O Zero rozwiązywania problemów tylko głęboka wiara w cud, magię i radość z chwilowych efektów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DuzaDziewczynaUK
haha a co za bajkopisarz tu zajrzal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djkladjfsk
Ja dodam jeszcze, ze niezrozumialym absurdem dla mnie jest to, ze ludzie daja sie przekonac, ze wszelkie negatywne objawy diety "sa normalne"... Ta dieta skutkuje wlasnie tak, ze wprowadza organizm w stan chorobowy, przez co leci waga... Czyli super sposob "rozchoruj sie, a schudniesz"... Opisywane objawy typu: nieprzyjemny zapach z ust, rozdraznienie, zmeczenie, zaparcia itd. to sa przeciez ewidentne objawy choroby! Jak mozna byc tak slepym, zeby przyjac do wiadomosci, ze "to jest normalne" ?? Od kiedy to choroba jest normalnym stanem organizmu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DuzaDziewczynaUK
musze cie rozczarowac, nie lubie czekoladek a moj maz mnie nie zdradza... niezle, co nie :P jak maz moze nie zdradzac takieeej grubej kobiety, na pewno wali jakies na boku a conajmniej wyobraza to sobie, co nie? znawco ludziej psychiki :D hahah kafeteria za kazdym razem mnie zadziwia iloscia ludzi z poczuciem swojej wlasnej nadwyraz wysokiej inteligencji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DuzaDziewczynaUK
hmm ale nie mam nieprzyjemnego zapachu z ust, nie cierpie tez na zaparcia, na prawde nie klamie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfne te jagody
Przepraszam. Myślałam, że jesteś przynajmniej na tyle inteligentna by wiedzieć czym jest przenośnia bądź porównanie. Myliłam się - deprekuję 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djkladjfsk
DuzaDziewczynaUK, czy moze raczej niezalogowana Tiuriu... A Ty inteligentnie nie zrozumialas POROWNANIA? :) Moze i ktos opisal "barwnie", ale nie widzialem nigdzie stwierdzenia ze maz Cie zdradza ^^. Co do nieprzyjemnego zapachu z ust i zaparc, nie masz, bo dopiero dzis zaczynasz diete? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DuzaDziewczynaUK
smerfne ... szkoda mi czasu na rozkminianie twojej enteligentnej wypowiedzi narazie orevuar !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DuzaDziewczynaUK
hahah djasjaja tak wieeedzialam ze to napiszesz !!! po kawie tez ma sie nieswiezy oddech ;P a tiuriu tak to ja tez :D jaka z ciebie sprytna osoba ! brawo detektywie rutkowski, wczoraj podlapalam ten nick :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DuzaDziewczynaUK
oki uciekam papa, lece na topik pt francuska dieta proteinowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djkladjfsk
Tylko ze po kawie nieprzyjemny oddech nie jest wynikiem zakwaszenia organizmu... Nie trzeba byc detektywem, zeby poznac, ze to ta sama osoba... A napisalem to, bo jak odbijasz pileczke piszac, ze nie masz objawow, to oczywscie jak mozesz miec, skoro dopiero pierwszy dzien diete zaczynasz... Wiec moze jakies lepsze argumenty znajdziesz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DuzaDziewczynaUK
bo bylam juz na dukanie i nie mialam zadnych z opisywanych przez ciebie objawow... mozesz mi nie wierzyc :) tylko mi sie noga powinela i zakonczylam diete po 2 tyg ... teraz wracam z wieksza motywacja, trzymaj za mnie kciuki :* ppapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djkladjfsk
No i taka to dyskusja... prozno czekac na jakies argumenty ;( Dziwne, ze wiekszosc wraca do diety "bo im sie noga powinela" "bo zaczely jesc" itd ;) Zycze powodzenia i zebys mimo wszystko sobie nie zruinowala zdrowia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djkladjfsk
Aha... i to nie sa opisane przeze mnie objawy, wzialem te informacje ze strony promujacej diete Dukana :) Tylko tam wlasnie przekonuja, ze te objawy sa normalne i nie nalezy sie nimi przejmowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfne te jagody
djkladjfsk, ale po co Ty do niej mówisz? (bo trudno to nazwać rozmową). Przecież wyraźnie napisała, że jej inteligentna rozmowa nie interesuje :D Ja uważam, że selekcja naturalna w przyrodzie jest jednym z podstawowych i w dodatku korzystnych zasad. Dałeś dostęp do informacji? dałeś. Może przeczyta ktoś - kto zrozumie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djkladjfsk
Moze napisze pare rzeczy odrobine konkretniej, bo nie sadze, zeby osoby do ktorych adresowalem wczesniej pytania chcialy rozwiklac zagadke... Warzywa w diecie dostarczane na biezaco sa wazne, gdyz bialko zakwasza organizm, zwlaszcza podawane w tak duzych ilosciach. A warzywa jako jedne z nielicznych produktow maja odczyn zasadowy i neutralizuja te zakwaszenie, dlatego tak wazne jest, zeby spozywac je razem z bialkiem, a nie co drugi dzien, bo wtedy organizm przez dlugi czas pozostaje w stanie zakwaszenia. Do czego prowadzi zakwaszenie organizmu, to juz sobie proponuje poczytac... kwasica ketonowa itd. To jedna sprawa, druga, to stan inflamacji w organizmie, czyli stan ogolnego zapalenia, rowniez wywolany przez to samo. Czemu autor pozwala w dni bialkowe jesc pietruszke i czosnek? Bo sa silnie antyinflamacyjne... Tylko pokazcie mi, kto zje tego czosnku i pietruszki np. pol kilo dziennie... hehehhe, w praktyce pewnie wiekszosc to olewa, bo uwaza, ze to chodzi o witaminy i sobie zastapi "suplementem"... Klania sie wlasnie znajomosc zasad odzywiania. Czym skutkuje utrzymujacy sie stan zapalenia to mam nadzieje, ze juz tlumaczyc nie trzeba? Calosc wplywa na gromadzenie sie szkodliwych produktow przemiany materii i toksyn w organizmie, obciaza nerki, podnosi poziom kortyzolu (hormonu stresu), a ze ludzie przez nadmiar stresu wychudli np. to pewnie nie raz slyszeliscie? Tylko jak dziala dlugotrwaly stres na organizm? Do tego poczytajcie jak wazna role odgrywaja tluszcze, zwlaszcza te zdrowe, w organizmie, jak ich brak wplywa na watrobe... Jak potrzebne sa np. nienasycone kwasy tluszczowe i czemu sa one bardzo zdrowe, czemu pomagaja zapobiegac wiekszosci chorob i co ciekawe wspomagaja spalanie tluszczu... a czemu dieta Dukana je praktycznie eliminuje z diety? Zbierzcie to wszystko do kupy i zastanowcie sie co sobie fundujecie... Powodzenia w leczeniu za pare lat... Jak ktos ma troche rozumu, to niech poczyta, poszuka zrodel i sie zastanowi, czy rzeczywiscie warto ryzykowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djkladjfsk
Zapomnialem jeszcze o stosowaniu slodzikow zamiast cukru... To juz totalna glupota, sa jeszcze gorsze w efektach niz sam cukier, a stosowane sa jeszcze chyba tylko dlatego, ze producentom tak wychodzi taniej... O skutkach ubocznych duzo by mowic, wspomnijmy tylko chocby tak popularny aspartam, o ktorym od dawna wiadomo, ze jest silnie rakotworczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natsobat
Nie wiem po co tyle tu kłótni na temat diety Dukana. Prawda jest taka, że odmian tej diety jest wiele, oczywiście trzon jest ten sam, ale Dukan w książkach wciąż ją ulepsza, zmienia pewne kwestie itd, itp. Ponadto każdy ma inny organizm i dla jednych ta dieta świetnie się sprawdza, dla innych natomiast jest utrapieniem. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Nie namawiam na żadną konkretną dietę, ale pamiętajmy o tym, że Dukan nie jest dla wszystkich. Więc nie można namawiać na tą dietę, albo oskarżać te osoby, które dietę krytykują o kłamstwa. Osoby, którym tryb życia pozwala na kulinarne szleństwa Dukanowe nie słabną, nie czują się źle, nie tracą włosów. Te, które ciągle są w biegu, jedzą b. mało i głównie jogurty naturalne 0%, czasem kilka plastrów wędliny drobiowej, więc po kilku dniach nie mogą już funkcjonować. Ja byłam na Dukanie 3 tygodnie, nie miałam nadwagi, było to zwykłe zapuszczenie, więc Dukan pozwolił mi szybko zrzucić nadmiar w wysokości 4 kg. Niestety nie jest to dieta dla mnie, bo zanim stosowałam Dukana miałam problemy z przemianą materii, a na Dukanie z wiadomych względów sprawa się jeszcze pogorszyła. Nie oszukiwałam, jadłam otręby - po prostu taki organizm. Wypróżniałam się co 3 dni, więc miałam bóle no i było mi przykro, że tych kilku kilo mniej nie widać, bo miałam wciąż napęczniały brzuch. Ale Dukan nauczył mnie czegoś ważnego (oprócz czytania etykiet oczywiście) - przestałam być uzależniona psychicznie od jedzenia. Nie zjadam wszystkiego oczami, nie kupuję większych porcji ze strachu, że nie najem się mniejszą. I jest tak właśnie dlatego, że mój tryb życia nie pozwalał mi na gotowanie Dukanowych pyszności, wcinałam coś białkowego w biegu, ale głodna nie chodziłam. Po prostu zaczęłam jedzenie traktować jak konieczność. Jeśli Dukan się komuś sprawdza - stosuj go, jeśli ktoś woli turbo dietę - droga wolna, a jeśli komuś dieta uświadamia psychiczne uzależnienie od jedzenia i pozwala się od niego uwolnić - nie jest ważne jaka to dieta. Nie krytykujcie Dukana, bo mnóstwo ludzi otyłych dzięki tej diecie wygląda dziś świetnie. I czuje się świetnie. Wśród moich znajomych, każdy miał inne skutki uboczne, są też tacy co nie mieli i nie mają, a dziś są już o 15 kg lżejsi. Każdy ma inny organizm, wybierzcie dietę dla siebie, ale nie krytykujcie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafciogumiś22
piszcie co chcecie i mówcie co chcecie, każdy ma własny rozum.Jeden pije mleko litrami drugi nie może.Każdy ma inny organizm i zasady wewnętrzne. Ja osobiście jestem na diecie ,ponieważ zapuściłem się niesamowicie,skubnę też coś z poza artykułów tylko dietowych i nie narzekam na razie .Do tego uzupełniam organizm w magnez i witaminy.jeśli chcecie oczyścić organizm z toksyn co kilka dni polecam szklankę wody z kwaszonej kapusty(zależnie od wagi ilość wody),ale...po 30 minutach od wypicie łazienka wasza i to co kilkanaście minut.wiadomo,że bardziej otyli szybciej gubią kilogramy. nie zaszkodzi szklanka piwa raz na jakiś czas dla diety i pomoże nerkom. ważne : piszecie o zakwaszaniu organizmu,,,jasne , nie jedzcie tonami, sukcesem każdej diety jest ograniczenie żarcia !!!z napychanie się białkiem to niedorzeczne. masz złe samopoczucie?nie masz sił do pracy i chęci? possij landrynkę lub napij się soku z cukrem i to minie ,a spalisz to w kilkanaście minut.organizm potrzebuje trochę węglowodanów nawet po to by spalać tłuszcz (służy jako katalizator w organizmie). stosujcie dietę ale z głową,poczytajcie wszystko i dostosujcie dietę do własnej potrzeby organizmu.Wiadomo,że pracownik fizyczny nie będzie jadł tak samo jak pracownik biurowy,ponieważ ciężka praca spali jego mięśnie jeśli nie będzie spożywał tłuszczów i węglowodanów. dopasujcie dietę do siebie ,a nie siebie do diety. dużo bym mógł pisać ,ale to indywidualne dobranie artykułów spożywczych i OGRANICZENIE żarcia jest ważne. macie pytania to na maila zapraszam. ja się czuje ok. a moje wyniki to w przeliczeniu -1kg dziennie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja skończyłem z dietami znalazłem sobie dobry fitness w Warszawie poprzez serwis www.NaszaUroda.pl i już o wiele lepiej się czuje schudłem 20 kilo w ciągu 2 miesięcy. Dieta może doprowadzi cię do takich efektów ale jest to niezdrowe i wykańcza cię od wewnątrz. www.NaszaUroda.pl znajdź miejsce które zadba o twojąurodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że wszelkie anomalie to wynik albo zbyt rygorystycznego podejścia do siebie w pierwszej fazie (w książce jest wyraźnie powiedziane że 10-dniowa faza uderzeniowa jest zalecana dla otyłych osób) albo niedokładnego przeczytania książki. Trzeba przecież też brać poprawkę na wiek. Mam wrażenie, że osoby poszkodowane to euforii związanej z pierwszą fazą zapominają o tym. Nie mówię tu uchowaj Boże o forumowiczkach, ale o osobach znajomych w wieku 19, 32 czy 40 lat, które szybko zaczęły skarżyć się na zdrowie, bo nierozsądnie podeszły do siebie. Znam osobę, która schudła na t4ej diecie po urodzeniu dziecka i nie dość, że jest szczęśliwą mamą to jeszcze posiadaczką perfekcyjnej sylwetki,a przede wszystkim zdrową. Zanim zaczęłam dietę zapoznałam się z tą książką 3 razy. Może to śmieszne, ale robiłam nawet notatki żeby mieć pewność, że wszystko rozumiem i nic nie przeoczyłam. Nic się ze mną nie dzieje. Skóra, włosy i paznokcie w porządku. A waga w dół, ale nie 12 kg w 9 dni, ale 2,5- 3 kg w 5. Taki spadek wagi w takim krótkim czasie obserwowałam u siebie nawet wtedy gdy tylko ograniczyłam biały chleb, makaron i ziemniaki. Najważniejszy jest rozsądek. Nie róbcie wszystkiego na maksa (10 dni i tylko na jogurcie dziennie) a nie będzie problemów. Pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosian7727
Kochani jestesmy z mężem na tej diecie od końca marca.On 15 kilo ja 6,mąż ma wiecej ruchu i stad taki spadek wagi ,czuje się świetnie,zadowolony , bo niedość że mozna jeść do syta,to często.Na samym poczatku diety powiedział,jak mam schudnąć jak ciagle trzeba jeść i do syta.Mówię żetrzeba sie przekonać i jak sie przechodzi dietę z "głową" i przestrzega list z dozwolonymi produktami to nie jest źle.Duzy wybor menu,aż do przesady.Wydaje mi sie ze niektórzy źle interpretuja pierwsza fazę i z tąd te złe efekty.My jestesmy nadal na fazie 2 i jest super,samopoczucie ok.Polecam.Gosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sorg.
Witam, to ja może też się wypowiem na ten temat, jeżeli mogę. Najwyższą wagę, jaką zarejestrował lekarz to było ok. 104 kg, jednak było to dość dawno (miałam - o zgrozo - 14 lat!). Nie wynikało to jednak w całości z moich skłonności do obżarstwa (choć nie powiem, lodami czy chipsami nie pogardziłam), ale i z pewnego głupiego uwarunkowania genetycznego. Bowiem wszystkie kobiety w mojej rodzinie od strony dziadka mają bardzo okazałe dolne partie ciała. I mnie też przypadło to w udziale. Stosowałam w moim krótkim życiu WIELE diet, ale żadna nie działała. Jestem na diecie wysokobiałkowej od... bodajże 9 miesięcy. Nieco zmodyfikowałam sobie Dukana (jem ciemne pieczywo i czasem pozwalam sobie na omlety z mąką), ruszam się więcej niż wcześniej. Cóż, moje wyniki przy Pani sąsiadkach nie są tak oszałamiające. Około 20 kg, tak, schudłam, ale przez cały okres trwania diety, a nie dwa miesiące. Jak to określił lekarz pod tym względem odchudzam się "zdrowo". Jakiś miesiąc temu miałam robione badania krwi i moczu zalecone przez lekarza przy okazji bilansu. Wyszły... tak sobie. Cholesterol, cukier, magnez w organizmie itp. - w normie. Problem pojawił się przy ketonach w moczu ( przy normie 0,5 ja miałam 15), odporności i krwinkach białych. Fakt, witamin w tym czasie nie brałam... Włosy mi nie wypadaja bardziej niż przed dietą, paznokcie także nie są bardziej kruche, a i nie czuję, żeby moja energia się ulotniła. Nerki mam jednak obciążone, a organizm zakwaszony. Boję się, co może dziać się z resztą moich narządów i nie mam zamiaru się tego dowiadywać, więc niedługo przejdę na warzywno-owocową lub zrobię przerwę na jakiś czas. Ale przyznam, że jeżeli miałabym ponownie zadecydować - przeszłabym przez to jeszcze raz. Satysfakcja, gdy spodnie, w które się nie mieściłam teraz praktycznie ze mnie spadają jest motywująca. Nie zamierzam, co prawda, wychwalać tejże diety pod niebiosa i polecać innym przez uprzedniego uświadomienia, co do możliwych skutków, ale tylko ona pozwoliła mi uwierzyć, że mogę schudnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babatka
Wiele bym musiała napisać, żeby przekazać swoje przemyślenia po przeczytaniu całego tematu od początku. Jak zwykle tyle opini ile osób, jednak zadziwia mnie krytykanctwo osób, kóre były na diecie 5 (PIĘĆ) dni i strasznie się pochorowały, wypadały im włos , pękały paznokcie, wysychały śuzówki i pękały naczynia krwionośne! O zgrozo głupiego ! Wybaczcie, ale inaczej nie można. Dieta Dukana była jedyną dietą, którą stosowałam, schudłam 10 kg w 2 m-c , trwało to od 1.02.2010 do 2.04.2010 r. Po dzień dzisiejszy!!! moja waga waha się +/- 1kg w przedziale 62 kg/164 cm w wieku 47 lat. Wyniki mam ok, samopoczucie też, umiem czytać ze zrozumieniem tekstu i dlatego nie umarłam jeszcze po Dukanowej diecie. Jeżeli za jakiś czas / odpukać w nie malowane/ zachoruję na coś to nie powiem, ze to wina diety,każdy z nas kiedyś może zachorować! Dziwi również atak osób, które zajrzały na forum mimo, ze nie stosuja diety, więc jej nie znają! Wymądrzają się okrutnie, bo są albo dietetykami, ktorym klienci zwiali na Dukana a tym samym zostali bez pracy i kaski, albo sa właścicielami klubów fitnes i zachęcają do biegania na siłownie /ja też zalecam ruch :))w każdym razie jakoś tak mało szczerze się wypowiadają, w podtekście czuc prywatę. Kończąc - wszystko z umiarem i głową, jeżeli nie jemy tłuszczu z ziemniakiami i schabowym to nie boli, bo jemy rybki, ktore maja lepszy tłuszczyk :), nie zapychamy się serkiem bo tak jest najłatwiej, ale wrzucamy na patelnię wątróbkę z cebulką, bo tak jest milej i smaczniej. Wiele przepisów jest na forum, wystarczy poszukać i zabrać się do pracy. A lenistwo również służy obrastaniu słoninką, więc ....do pracy.. tej w kuchni właśnie...efekty i zdrowie będą za jakiś czas. Pozdrawiam cieplutko i czekam na atak :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×