Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem zwykłym śmieciem

Zostawiłem chorą dziewczynę

Polecane posty

A wg mnie dobrze zrobiłeś. Postąpiłeś racjonalnie bo wiesz jak to się pewnie skończy. Nie wiem czy mam czuć zal, smutek czy głupotę jak czytam że pobrali się w szpitalu dziewczyna po 2 tygodniach zmarła. Co to ma być ślub z litości? Bo gdyby z miłości to nie pobierali by się akurat wtedy kiedy chłopak wiedział,że dziewczynie zostało kilka dni. pewnie większość mu pisze że jest bez serca ale postawcie się w jego sytuacji nie każdy jest w stanie patrzeć na ból i cierpienie drugiej osoby po za tym jeśli choroba ciągnęła by się długo chłopak mógłby ją zdradzać bo szukał by zdrowej kobiety. To może okrutne co mówię ale takie jest moje zdanie lepiej i dla niej i dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyłącznie do autora: Nie rozumiem Twojego postępowania, KAŻDA moja była kobieta jest dla mnie kimś więcej niż tylko [imię, nazwisko], wśród nich mam też przyjaciółki ale w takiej sytuacji- jako człowiek- trwałbym przy każdej (nawet takiej, która dojebała mi rogi żeby zobaczyc jak jest z kims innym) tylko dlatego, że... największym dobrem jest... LUDZKIE ŻYCIE. Jeśli tego nie rozumiesz, to faktycznie jesteś śmieciem. Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spotkanie po latachh
Dlaczego nie ma drugiego dna? Złotowłosa ma rację, nigdy nie chciałabym żeby partner był przy mnie wbrew woli bo tak trzeba/bo jak to wygląda...To dopiero idiotyzm. Nikt nie zna,nikt nie potrafi powiedzieć co by było gdyby,wzniosły bełkot to jedno a życie to drugie. Poza tym nie oceniajmy po pozorach i po tym jak to "z wierzchu wygląda", człowiek to tyko człowiek-psychika też nie jest z żelaza, a z tego co on pisze to potrzebna jest mu pomoc-uciekł z bezsilności, każdego to uczucie ogarnia, a czasem tak ze robimy dziwne rzeczy. Śmieszą mnie ludzie którzy robią z siebie bohaterów...Choć nie wiem co to za bohaterstwo, zmuszać drugą osobę do bycia ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emak
Skoro kiedys zapewnial o milosci niech da swiadectwo wtedy kiedy jest potrzebne. Zycie to nie uciekanie z podkulonym ogonem zawsze gdy jest zle. Ja bym chcial zeby moja kobieta przy mnie trwala, nawet gdyby nie z milosci to chociaz przez wzglad na wspolne lata. Facet 30 letni ktory tak postapil zasluguje na spluniecie w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale skoro napisał, że
się wypaliło uczucie, to miał z nią być z litości ? Przecież podobno nikt tego nie chce, podobno najgorsze jest bycie z kimś z litości. Powinniście się rozstać w przyjaznej atmosferze i mieć z nią kontakt. Wiem, co piszę, choć to paskudnie zabrzmi, ale ludzie ciężko chorzy bardzo często potrafią wykorzystywać otoczenie i manipulować bliskimi, wpędzać ich w poczucie winy, wychodzą z tego chore fazy. W obliczu takich tragedii rozsypują się rodziny, wieloletnie małżeństwa. Nikt z Was, którzy wyzywają gościa od śmieci i chujów nie jest do cna heroiczny, każdy z was ma jakieś granice. Życie faceta ciężko doświadczyło, postąpił jak uważał, ma wyrzuty sumienia, a to świadczy, że nie jest śmieciem i chujem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spotkanie po latachh
"największym dobrem jest... LUDZKIE ŻYCIE. Jeśli tego nie rozumiesz, to faktycznie jesteś śmieciem" >Blokers,tak poza tematem- ludzkie życie nigdy nie jest ani nie będzie największym dobrem ani najwyższa wartością na świecie. Kazdy ma inne zdanie, ale według MNIE ludzie którzy tak sadza są śmieciami... Tyle poza tematem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale skoro napisał, że
Bycie ze sobą z uwagi na wspólne lata to nic innego jak litość. On jej przecież chyba nie porzucił, albo odszedł do innej. Pisał wczoraj, że laska sama naciskała na rozstanie. Może go w ten sposób sprawdzała, podpuszczała. Nikt z nas sytuacji nie zna i nie ma prawa potępiać tego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emak
spotkanie po latach nienormalny jestes? Dla ciebie smieciami sa ci ktorzy uwazaja zycie za niajwieksze dobro? Puknij sie w leb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blokers ty to głupi jesteś
co by było gdyby, bla bla, gówno wiesz jakbys sie zachował co by było gdyby. czlowiek nie może wiedziec jakby sie zachowal w takiej syt. dopoki sam sie w niej nie znajdzie. wiec sie zamknij 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spotkanie po latachh
Jak już to nienormalna. Powiedz mi "geniuszu" gdyby ludzie mnożyli się jak króliki, też byś był taki szczęśliwy? bo w końcu życie ludzie jest największa wartoscia. Chodzi mi o ziemię, czy jakby była zupełnie przeludniona i zipała na ostatnich zapasach wody i jedzenia to też byś tak uważał? też byś uważał że życie ludzkie jest najwyższa wartością na świecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emak
spotkanie po latach- twoje zycie nic nie jest warte i ciebie bym nie zalowal:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spotkanie po latachh
embank Ja cie nie znam i nie mogę tego powiedzieć choć po wypowiedziach wnioskuje ze pożytku z ciebie nie ma może z racji wieku,może wychowania-ale myśleć nie umiesz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emak
Jak cos to emak:D ty nie umiesz czytac i marnujesz tlen. Chcesz wiernie trzymac sie swoich pogladow to sie powies- wkoncu twoje zycie jest nic nie warte:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika00982
gdy życie ludzkie będzie najwyższą wartoscia cywilizacja i tak upadnie,zginie z braku wody,jedzenia etc, jeśli nie będzie miało wartości wcale-podobnie:) wiec nie klekoczmy bez sensu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagle sami etycy i filozofowie
sie odzywają :D pojęcia o życiu nie macie, ale w gdybaniu i ocenianiu nie macie sobie równych 🖐️))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emak
wreonika vel spotkanie po latach- jednyna osoba ktora klekocze bez sensu jestes ty. Myslisz ze jak napiszesz to samo pod kilkoma nikami to ktos cie poprze? :D masz zdrowo nawalone pod sufitem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spotkanie po latachh
Widzę ze mam do czynienia z nastolatkiem-trudno, i z takimi trzeba rozmawiać. Uważam ze moje życie jest dużo warte-ale nie najwięcej(ale na pewno nie jest NIC niewarte-nie wiem gdzie tak napisałam ale ty masz kłopoty z czytaniem)...Są rzeczy ważniejsze-właśnie te bez których to życie ludzkie nie mogłoby istnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagle sami etycy i filozofowie
Autorze, jesteś? Napisz coś o sobie, czym się na codzień zajmujesz, jaką masz pracę, zainteresowania etc. W tym teraz szukaj sensu i nie obwiniaj się oraz nie nastawiaj na lincz Kafeteryjnych Autorytetów Moralnych, bo ci to w niczym nie pomoże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazda2019
Spotkanie po latach Spierdalaj:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula i Kropka
Pamiętam, jak moja babcia miała operacje na kręgosłup. W szpitalu leżała z nią też dziewczyna, po wypadku. Miała połamane nogi i żebra i coś nie tak z kręgosłupem (ale nie wiem co). Potłuczona i w siniakach. Strasznie płakała. Myślałam, ze z bólu, ale myliłam się. Babcia mi powiedziała, że chłopak ją zostawił, jak dowiedział się o wypadku:( Ponoć strasznie sie załamała, nie chciała się leczyć, odłączała sobie nawet kroplówke!:( Nie chiała przyjmować leków. Po kilkunastu dniach ta sama dziewczyna wyglądała dużo lepiej. Siedziała już na łóżku. Ponoć ten głupek był u niej (babcia i inne kobiety mówiły) z kwiatami i prosił o wybaczenie - bo okazało się, że dziewczyna BĘDZIE ZDROWA i jak sie dowiedział od razu przyjechał. Dziewczyna go pogoniła na 4 wiatry i od tamtej pory nie było z nią problemów. Pozwalała się leczyć. desiree83---> czy nadal twierdzisz, że można kogoś zostawić w takiej sytuacji, nawet ak się kogoś nie kocha? a mówi Ci coś słowo przyjaźń? bycie z kimś to nie tylko spanie w jednym łóżku... co z tego, że on może jej nie kochał. ale ona go kochała, byli wcześniej parą- a w takiej sytuacji nawet psa sie nie zostawia!!! Pomyślałaś o tym pisząc to egoistko? Ta dziewczyna po wypadku o której tu pisałam dobrze zrobiła! Na chuj jej taki przyjaciel??? Miała satysfakcje że jak pies przyszedł do niej z kwiatami, a ona go wyrzuciła... Prawdziwych PRZYJACIÓŁ POZNAJE SIE W BIEDZIE!!!! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spotkanie po latachh
Jestem z zawodu psychologiem i sądzę ze twój poziom kultury osobistej kwalifikuj cię do roli pacjenta-poważnie. "masz zdrowo nawalone pod sufitem" Plebs...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pole obowiązkowe na raz dwa
Ludzie nie wiecie jak to jest. Przez co przechodzą osoby bliskie. Czasem to jest ponad ich siły, czasem oni cierpią dużo bardziej niż chorzy. Kilka lat temu miałam wypadek. Byłam wtedy z moim chłopakiem i przez okres po wypadku był ze mną. Był ze mną podczas rehabilitacji, podczas walki, radości i płaczu, kiedy byłam na wózku, cały czas. Po 2 latach odbyła się rozmowa, którą pamiętam do dzisiaj. Powiedział mi, że on cierpi, że nie wie czy jest ze mną bo mnie kocha czy bo czuje się do tego zobowiązany. Zawsze mnie kochał, zawsze chciał być ze mną, ale teraz nie wie czy da radę z odpowiedzialnością, że jest za mnie całkowicie odpowiedzialny i wszystko co robi musi planować z myślą o mnie. Nienawidziłam go za to co mówi, nienawidziłam za to bo uważałam, że to jego obowiązek. Rozstaliśmy się. Długo go nienawidziłam i sama myśl o nim powodowała wściekłość i łzy. Moja rodzina go przeklęła, sąsiedzi i znajomi też. No bo jak to? Kalekę zostawił? Dupek i tyle. Minął rok, później kolejne miesiące i kolejny rok. Kiedyś go spotkałam przypadkiem. Widziałam to zawahanie w jego postawie gdy mnie zobaczył. nie wiedział czy powinien uciekać czy przepraszać jeszcze raz. Wtedy ja przeprowadziłam z nim rozmowę. Drugą najważniejszą w moim życiu. Powiedziałam mu o całej złości jaka we mnie była, o tym wszystkim czego mu życzyłam, by skończył tak jak ja, na wózku, porzucony przez ukochaną osobę, z myślą że już nigdy nic dobrego go nie spotka. Widziałam jak cierpi słuchając tego. Ale to nie było wszystko co miałam mu do powiedzenia. Paradoksalnie jego odejście wzmocniło mnie. Musiałam zacząć liczyć nie tylko na inne osoby, ale i na siebie. Zrozumiałam jak ciężkie dla niego było odmawianie np wyjazdu służbowego czy awansu (wiązałoby się to z wyjazdami) by nie zostawiać mnie samej, wiedziałam już jak bardzo ograniczałam go do siebie bo chciałam mieć go przy sobie by mi pomógł, by siedział ze mną. Kiedy odszedł była pustka. Długo była pustka... Aż później pojawiła się siła która mnie wzmocniła. Przestałam się nad sobą użalać, przestałam czekać aż ktoś do mnie przyjdzie tylko ja starałam się wyjść do ludzi, szukać ich. Nie wiem czy umiem mu wybaczyć, ale wiem że potrafię zrozumieć jego sytuację. On do końca życia będzie żył z piętnem okrutnika który porzucił chorą dziewczynę, ale ja już tak o nim nie myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja uwazam ze dobrze zrobiles
Taka choroba to kierat. Ty tez masz prawo do zycia po swojemu. Jej choroba by Cie ograniczala. Nawet ona by sie mogla z tym zle czuc, mialaby wyrzuty sumienia, nie wiedziala czy przypadkiem nie jestes z nia z litosci. A nie ma nic gorszego od uczuucia litosci. Tak wiec wcale nie jestes smieciem. Zrobiles to co chciales, tego sie trzymaj i nie miej wyrzutow sumienia. PS. Jestem kobieta, zeby nie bylo, ze wypowiadam sie w ramach jednosci jader :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
http://alle gro.pl/show_user_auctions.php?uid=12260363

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula i Kropka
pole obowiązkowe na raz dwa---> a ciekawe czy Ty przez to przechodziłaś.Bo ja tak. Mój tata miał raka... Miałam nie dać rady? nie ma wytłumaczenia jak się kogoś kocha!!! Może matka też zostawi swoje własne dziecko, jak będzie chore, co??? Rozjechanego psa na ulicy ci szkoda, a człowieka nie i to bliskiego.... :(( jak można być tak bezuczuciowym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja uwazam ze dobrze zrobiles
matka ojkciec i dziecko to zupelnie cos innego niz chlopak/dziewczyna. Matke ma sie tylko jedna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pole obowiązkowe na raz dwa
@ Paula i Kropka - nie zrozum mnie źle. Ja byłam i po jednej i drugiej stronie. Chyba każdy w rodzinie miał kogoś kto był chory. I nikt nie zostawiał ale to jest ciężkie, bardzo ciężkie. Nie każdy daje rade to wytrzymać. nie oczekuję że zrozumiesz bo nigdy nie byłaś w mojej sytuacji i nie uczestniczyłaś w tym co było między mną i moim chłopakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pole obowiązkowe na raz dwa
nie zrobiłeś dobrze, nigdy nie pochwalę twojego zachowania ale jestem je w stanie zrozumieć i nie można nazywać cię śmieciem itd. To jest sprawa twoja i twojej byłej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula i Kropka
pole obowiązkowe na raz dwa--- przepraszam, nie przeczytałam całości, ze to Ty byłaś tą poszkodowaną. Przykro mi... To musi być straszliwy cios:( Ale... Mój znajomy, ożenił sie z kobietą na wózku inwalidzkim. Zdrowy, a jednak zakochał sie w kobiecie na wózku. Rodzice sie dziwili i znajomi pukali w głowe. A dziewczyna bardzo ładna i inteligentna... Jakoś nie przeszkadzało mu to, zeby sie ozenić z inwalidką... Mówienie, ze za duży obowiązek, odpowiedzialność, to tylko ściema... bo tak czy siak jesteśmy odpowiedzialni za drugą osobę, a w ntym przypadku trochę bardziej.... Ale wiesz co? Jak on sie taki okazał, to nie masz czego załować.. Na co Ci ktoś, na kogo liczyć w zupełności nie można... A ja uwazam ze dobrze zrobiles- jesteś jakaś pojebana za przeproszeniem, twoje wypowiedzi są oszałamiające. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

  • NAJŚWIEŻSZE

    • 3
      Hej
×