Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy sie da,czy sie nie da,prob

Zrzucamy 30kg! Kto ze mna?

Polecane posty

Luiqendi wysłałam ci książeczkę, daj znać czy doszła:)sory że dopiero teraz ale wypadł mi niespodziewany wyjazd i nie miałam dostępu do neta;/ Ewelka1988 daj swojego maila jeżeli chcesz książeczkę:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie czwartkowo! 🌼 Mam siłę. Nie napiję się kawy. Mam dużo siły. Nie dam się. Jestem silna. Muszę to sobie tak powtarzać, bo uwielbiam kawkę ale od dzisiaj koniec. Idę zaparzyć czerwoną herbatę. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko dziękuję. Tobie też bardzo miłego. Fajnie, że jesteś z nami. Inka mówisz. Mam taką mieszankę, 70% zbożowej 30% prawdziwej. Jak myślisz, mogę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezja77
hej Dziewczyny. Milczałam bo się "wczasowałam". Byłam na 3 dniowym wyjeździe, w Polańczyku. Ale nie myślcie- żadnych dietowych rewolucji:). Pogoda się bardzo udała:). Jedyne co to mniej ruchu: ale za to były spacery, pływanie i rowerek wodny:). Widze, że krążą wsód nas kasiążki Dukana. JEsli moge to też bardzo proszę:). kk_7@wp.pl Pozdrawiam WAS i chłodnego dzionka życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezja77
http://lifestyle.wp.tv/i,WP-Dieta-Dunkana,mid,608122,index.html?ticaid=6a869 A tutaj cos zdecydowanie na "nie" dla tej diety. Przez prypadek znalazłam przegladając internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jestem gapa nie dalam meila:p ewelinaoracz@vp.pl dziekuje Ci zazu z gory:) Wczoraj jak mowilam bylam na spiningu ... dziewczyny musze Wam powiedziec ze to najbardziej intesywny trening na jakim bylam w zyciu 40 minut a nie jak myslalam pol godziny. Lalo sie ze mnie strumieniami wygladalam jak po kapieli:P Wszyscy tak wygladali nawet mezczyzni ktorzy wygladali naprawde na wysportowanych. Te rowerki zupelnie inne niz uzywalam dotychczas na silowni, takie bardziej specjalistyczne i fachowe:PP ale siodelka maja tak twarde ze dupa cala mnie dzis boli. Oprcz tego facet wczoraj powiedzial mi ze odkad zaczelam cwiczyc widac duza zmiane w mojej sylwetce co bardzo mnie cuieszylo bo nie jest on osoba ktora rzuca takimi slowami na wiatr. Dzis chyba silownia a jesli nie dam rady przez zakwasy w brzuchu przez wtorkowy areomix i w nogach od spiningu:p to sprobuje basen albo spacer:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nemezja witaj! Rowerek wodny. Wakacje w Giżycku przypomniałaś mi. Ale tam bosko było. Ważyłam wtedy jakieś 60 kg. I figurka cacy była. I ochota na flirty z panem ratownikiem. :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ewelka! Spining miałaś. Muszę o tym poczytac i porozglądac się czy w mojej okolicy jest cos takiego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w czwartek widzę, że dietka Wam idzie, u mnie gorzej, ale walczymy dalej..... miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam goraco:) i przepraszam za lietrowki, jestem w pracy i pisze szybko zeby nikt nie podgladal. Odkad zaczelam cwiczyc czuje sie duzo lepiej i choc jestem typem leniucha naprawde polubilam ten sposob dietowania i spedzania czasu. Kiedys chodzilam tylko na silownie i to mnie szybko nudzilo, teraz staram sie urozmaicac sobie treningi. Na areomixie jak i na spiningu leci zywiolowa muzyka i trenerzy sa swietni. Areomix prowadzi babka po 50tce ktora z tylu wyglada jak 20tka sywletka idealna , fajnie to prowadzi z poczuciem humoru. A zeby byl nastroj wylacza na sali swiatla i wlacza kolorowe ala dyskotekowe zarowki. Zajecie na rowerkach prowadzone sa przez slowaka w moim wieku ktory nie dosc ze mily to bardzo przystojny:P Zmierzam do tego ze duzo zalezy od rodzaju zajec i od prowadzacego. W przyszylym tygodniu wybieram sie tez na aqua areobik i pillates zeby sprobowac wszytskiego. Probojcie dziewczyny kazda napewno znajdzie cos dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezja77
Ewelka z tego co ja widze to u Ciebie REWELKA! Usłyszeć takie słowa od obcego faceta:P. No no. Sama bym chciała:). A ja Wam powiem, że zważyłam się dziś...bałam się tego....bo nic tak nie demotywuje jak brak spadku wagi. A tu miłe zaskoczenie. 8 z przodu:). 89,9 ale jest:). Zanim jeszcze dołączyłam do Waszego tematu miałam samą dietę. Zaczęłam ją pod koniec czerwca, chyba 25 dokładnie. I od tej pory zleciały 4 kg:). Moim celem jest 80. Jeszcze długa droga. Ale razem damy radę:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezja77
A z ruchem i przyzwyczajaniem się do niego do prawda:). Sama tego nie lubiłam, ale sie przyzwyczaiłam. Przychodzi okreslona pora ( u mnie jest to ok 20 ) i energia mnie rozpiera:). A jaka potem satysfakcja:). Siłowania to dobry pomysł, ale ja Ewelka niestety nie mam żadnej w pobliżu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nemezja77 Przedewszystkim gratuluje! Tez zawsze najbardziej mnie cieszy jak cyferka z przodu sie zmienia. A i te slowa mile uslyszlam od swojego faceta:p tylko napisalam tak ze ciezko zrozumiec. Ale bardzo mnie to ucieszylo bo wiem jak bardzo przeszkadzala mu moja waga w najgorszym momencie kiedy wazylam 110kg. Ja ciagle sie nie wazylam bo jakos sie boje a po drugie trener mi powiedzial zebym zaczela sie mierzyc bo waga nie zawsze odzwierciedla spadek tluszczu poniewaz duzo cwicze przybywaja mi miesnie a tluszczyk spada. Ale widze po spodniach najbardziej ze leci sadelko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezja77
Zadroszcze:). U mnie efektów ubraniowych brak. Wiec może i cieszę się...a to sama woda. Nie wiem;). Lepiej zaczne się ważyć:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nemezja napewno troche wody ale jesli jest tych kilogramow az 8 to nie moze byc sama woda musi byc i tlusczyk:) Tak ze sie nie przejmuj. Macie dziewczyny jakies fajne pomysly na obiady lekkie dietetyczne? Bo ja wkolo to samo a mam ochote na cos dobrego i zarazem niskokalorycznego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezja77
Tfu! Chodziło mi o mierzenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezja77
Ewelko chciałabym żeby to było 8 kg. Na razie tylko 4 :). Ale jak to mówią( a przy okazji to przysłowie bardzo pasuje do odchudzania) "co za dużo to niezdrowo":).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nemezja pomylilam sie a Tobie chodzilo o 8 z przodu:) Bedzie i osiem kilogramow niedlugo zobaczysz ja tez mialam kryzyzs kilka dni temu ale mysle ze te cwiczenia wyciagnely mnie z dolka i naprawde poprawily nastroj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Południe mija, a ja bez kawy. Widzę, że jednak można. ;) Ewelko ja dzisiaj na obiad zaplanowałam chłodnik. Pól litra bardzo zimnego kefiru. Utarte rzodkiewki i ogórki. Posiekany szczypiorek i koperek. Dwie łyżki słonecznika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xawusia brzmi smakowicie:) Sama chyba sobie zrobie cos takiego juto bo az mi slinka poleciala na mysl o nim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezja77
A ja mam dzisiaj ziemniaczki i gotowaną fasolkę szparagową. a Chłodnika nigdy jeszcze nie jadłam:). Ani z ogórkiem, ani z buraczkami, ani z owoców:). A ja dziewczyny tak sobie mysle, że oprócz naszych problemów dietowych możemy porozmawiac o innych rzeczach. Np jak zwykle i gdzie się ubieramy. W jakich sklepach, jakie rozmiary nosimy:). Co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezja77
To może ja zacznę:). Nosze rozmiar 46-48. Zależy co i gdzie kupuję:). Ubieram wydaje mi sę normalnie. Latem uwielbiam zwiwne spódnice za kolano i w takich tez teraz chodze:). Za to na jesieni i w zimie zwykle jeansy. Standardowo:). Moim ulubionym sklepem z ciuchami jest C&A:). A to przez wielki wybór:). A poza tym to znam juz takie okoliczne sklepy i wiem, w których mogę liczyć na "coś większego". Ale ogólnie z kupieniem czegos na siebie nie narzekam. Wiadomo, że spodnie zawsze musze skracac, ale jest to dla mnie oczywiste jak je kupuje:). No i lubię bluzki z dekoltami:), ale takimi bez przesady:). Czasem znajde też cos w ciucholandzie:). Niekiedy super rzecz można kupić za grosze. Polecam tym, które jeszcze nie próbowały:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nosze angielski rozmiar 14 czasem 16 zalezy co i gdzie. Jest to odpowiednik rozmiaru 42-44 mieszkam w UK wiec z kupnem jakiego kolwiek rozmairu ubran tutaj nie ma. Ubieram sie raczej na luzie poza praca bo w pracy musze nosic raczej nudne umbrania. Sledze mode i ze wzgedu na swoj wiek moge eksperymentowac. Ulubiony sklep to chyba River island, primark i new look.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do spodni ja kiedy mieszkalam w Polsce mialam wrecz odwrotny problem wszystkie spodnie byly za krotkie. O ile z dzinsami nie bylo probelmow tak juz spodnie na mature typowow wizytowe musialam szyc. Wszystkie spodnie mialam do kostek w okolicznych sklepach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle,ze taka kawka,typu"biedronkowa',ja taka popijam,to az tak nie zaszkodzi jak prawdziwa. Mi osobiscie brakuje ćwiczen....po pierwsze z powodu upałow,to tak sie ociągam,a po drugie mam mame po wypadku i dużo w zwiazku z tym zajęc..a wiec i mniej czasu na jeszcze ćwiczenia.Moj maż i tak mówi,ze dosc mam teraz ruchu ale i tak cos tam powyciskam,chociaż 15 minutek a ja tez glownie opieram sie na utracie centymetrów,tomnie bardziej mobilizuje aniżeli waga...zreszta ja jestem z tych co zawsze dużo ważyli..taka moja uroda Jako kolezance mówilam ile tak mniej wiecej waze,to obruszyla sie i powiedziala,ze to nie mozliwe:) Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wytrzymałam. Bez kawy wytrzymałam. Bardzo się cieszę. Kropelko właśnie mam taką biedronkową - O poranku. Jak mnie mocno przyciśnie, to juz będę miała co wypic. :D Nemezja masz świetny pomysł. Fajnie byłoby lepiej się poznac. :) Mój rozmiar to też 46-48. Założyłam sobie, że nie będę kupowała dużej ilości ciuchów. Tylko niezbędne minimum. Boję się, że jeśli zapełnię szafę tymi wielkimi ubraniami, to nie będę miała motywacji do powrotu do mojej wagi z przed dwóch, trzech lat. Ubieram się raczej sportowo. Dżinsy, sztruksy, bluzy, koszulki. Tylko szortów już nie mogę. Hihihi! :D Hipcio w szortach. Ale byłby ubaw. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Ja dzis drugi dzień na Dukanie. Stwierdziłam, że co mi szkodzi spróbować. Poki co ok. Spociłam się i zmachałam na siłowni jak szczur. Klima im chyba nie chodzi. No ale plus taki, że byłam samiusieńka. Cała sala dla mnie:) I stwierdziłam, że jak skończy mi sie karnet to wykupie sobie następny na Hypoxitrainer'a. Ponoć zajebiste rezultaty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×