Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy sie da,czy sie nie da,prob

Zrzucamy 30kg! Kto ze mna?

Polecane posty

Xawusia ,dzieki za zaproszenie. Też sie delektuje tym napojem:) Wczoraj przy okazji robotki na dzialce,spieklam sobie ciut plecy i na wieczór bylam nie do zycia. Telepalo mna ostro. Maz robil mi oklady i smarowal balasamem. Bylo mi poprostu zimno. Ubralam sie w bluze,skarpetki i lezalam pod kocem. Wszystko mnie bolalao jak przy grypie. Dzis na szczescie juz lepiej i niem tak bolesnej skóry jak wczoraj Niby nie grzało tak mocno,a jednak przypiekło.Ale tak to jest,jak sie nie opalało jeszcze w tym roku. Tyle co ostatnio w łebie. Smigam cos wszamac,w brzuchu mi sie przwraca. Zaczynam nie lubić tych moich leków.Przed @@@@ zaczynam je źle znosic. Udanego dzionka życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko plecki przypiekłaś. :( Pamiętam na to taki babciny sposób - częste smarowanko zimną śmietaną. Bardzo pomaga, ukojenie murowane. A takie uczucie zimna, dreszcze, to niestety pierwszy objaw udaru słonecznego. Pamiętaj, że pewne leki zmniejszają odpornosc organizmu na promieniowanie. Razem popijamy sobie czerwoną, jakie to miłe.:):) Razem też, dzień od porcji leków zaczynamy i to jest już mniej miłe.:(:( Ale co począc. W pewnym wieku nie da się bez nich życ. Dosłownie. A propos wieku, to Kropelko Droga nie jesteś tu najstarsza. Chyba rekordzistką to ja tu jestem. Ale chrzanię to.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nemezja jak fajnie, że i Ty jesteś i wspólnie czerwoną dzień witamy. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jesteście dziaisiaj ranne ptaszki Ale ja już w pracy jestem i nie mogłam wejść wcześniej, bo musiałam trochę popracować. Jaka u Was dzisiaj pogoda Xawusia, chyba taka najstarsza nie jesteś, ja też jestem już starsza pani w średnim wieku. Miłego dnia A ja piję biała herbatę z mango, pychota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dalej szaro, ale nie pada. Od jutra ma wrócić piękna pogoda. I jutro też zniknę na 2 dni:). Jadę w odwiedziny do koleżanki. A ja mam pytanie donośnie kawy:). Bo lubię:). Ale chyba też zrezygnuję. A co myślicie o zbożowej zamiast zwykłej? I bez mleka. Jest całkiem dobra, wczoraj piłam:). Czy jednak kawa to kawa...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ja juz w pracy po mojej zielonej herbatce z grejpfrutem. Bylam wczoraj na solarium bo opalanka niestety na swiezym powietrzu brak z powodu pogody. A lato w pelni wiec troszke koloru sie przyda. Co do smietany na poparzenia to u mnie w domu podobnie ale zamiast smietany kefir:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alelaida witaj. 🖐️ Dzisiaj ranne jesteśmy, jakoś tak wyszło. :D Pogoda u mnie prawie taka jak wczoraj, chmury i brak słońca. Tylko na termometrze więcej kresek. W poniedziałek jakieś 19, teraz ponad 25. Od jutra, podobno, znowu niemiłosierny skwar. W jak u Ciebie w Wiesbaden? Dobrze pamiętam, tam mieszkasz? :) Adelaida no ja już parę wiosenek na tym świecie jestem. :D Jak tu delikatnie do wieku się przyznac? No, może tak powiem. Do pierwszej komunii na początku lat szescdziesiątych szłam.:):) Ale, na serio, nie czuję tego! Głupoty w głowie lęgną mi się, tak jak bym w liceum ciągle była.:D:D Biała herbata z mango. O, to jest pomysł. Jak będę w centrum do herbaciarni muszę wejsc i nabyc. Dzięki Ci Koleżanko za podpowiedź.🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O i Ewelka jest! 🌼 Z zieloną. Ale dzisiaj kolorowo u nas.:):) Ewelko słoneczka nie macie? Uuuu.😭 Zapraszamy do Kraju, od jutra upały wracają. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nemezja a ja to się trochę boje, że jak smak takiej "niby kawy" poczuję, to mi się za tą prawdziwą zatęskni i jeszcze (nie daj boże) do nałogu powrócę. :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzisiaj 33 stopnie zapowiadają, już chyba z 25 jest, a dopiero taka wczesna godzina. Xawusia, jak mówi stare przysłowie, człowiek ma tyle lat, na ile się sam czuje. Ja powiem, że u mnie jest odwrotnie, ja się czuje jak stara, gruba baba, choć aż taka stara nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xawusia u mnie bylo sloneczko i uaply ale z dwa tgdonie temu. Ale siedzialm w pracy do piatej to i tak nie korzystalam z opalania. I do tego jescze mieszkam w bloku wiec nie ma gdzie tylka wystawic he:P Ja tez sie czuje na starsza niz jestem, chyba dlatego ze szybko zaczelam pracowac i prowadzic wlasny dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adelajda, Ewelka w górę głowa i uśmiech na buźki.:D:D Jesteśmy (jak to mówi jeden mój sąsiad) pulchne babeczki. Tam mamy. Ale nie poddajemy się. Matkę naturę przechytrzyc chcemy. I przechytrzymy. A co! I to się liczy. Nie siedzimy w kącie, łzy ocierając. Tylko walczymy! I to jest ważne. A i jeszcze nie zapominajmy, że śmiech to zdrowie. Przeponę masuje. Tylko uważajmy i tego w środku nie całujmy.:D:D http://www.youtube.com/watch?v=mBRLtWHEzCc&feature=related

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie dziewczyny fajnie ze jest to forum:) Ja w UK czuje sie czasem bardzo samotna moja rodzinka i przyjaciele zostali w Polsce:( Tutaj niestety mam niewielu znajomych jestesmy jedynie we dwoje. I jak sie pokloce z moim to juz wogole i to chyba tez sie stalo powodem mojej wagi, zajadanie smutku. Dzis ide na areomix moze wysilek fizyczny troszke poprawi mi humor:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kobitki,nie ma co narzekac.Nie ma tak żle aby nie mogło byc jeszcze gorzej. Ja mam ful problemow natury prywatnej....szczegolnie tej "brzęczącej'ale zyc trzeba,bo kazdego dnia jest cos z czego można sie cieszyc:) Kawa zbozowa nie zaszkodzi,bo to kofeina zawarta w kawie prawdziwej zatrzymuje wode w organizmie. Natomiast kofeina zbawiennie dziala na nasza skore,ale stosowana od zewnątrz.Najbardziej polecam piling kawowy.Skora po nim jak pupcia niemowlaka. Wiekowo to na karku troszke mam,ale nie jest chyba tak strasznie,jak widza mnie z corka to komentuja,ze 2 siostry ida. Tylko cholerka pytanie sie nasuwa......czy to ja tak młodo wyglądam,czy córka tak powaznie????????:D;P:O Powiem,tak,teraz ze mnie wiekszy wariat jak wtedy gdy miałam niecałe 30 lat;) Dzis u nas cieplo Xawusia,pewnie to te leki powoduja uboczne skutki słoneczka. Całezycie nie stosowałam tabletek anty...bez tego dawałam sobie rade.A teraz to jedyne leki,które moga mi pomóc w chorobie.Jeżeli sie okaże ,ze i one nie pomoga,to bedzie potrzebny zabieg. Dodatkowo łykam żelazo,bo mam dosc poważna anemie...a żelazo nie za bardzo pomaga w "kibelkowych" sprawach.:) Trzeba sobie jakos z tym radzic...i dalej sie usmiechac,bo zycie tak,czy inaczej jest PIĘKNE! Adelajda(twój nick kojarzy mi sie z imieniem mojej mamci)też herbaciana kobietka jesteś....biała herbatka mówisz..tez ma jakies zbawienne działanie??? No włąsnie Ewelka...u nas upały.Dzis w miare ale i tak cieplo. W jakiej części UK mieszkasz? Tam mieszak brat mojego męża. Maż w zeszlym roku pojechal do Uk za praca,ale nic nie wyszło.Wyszlo,ale jak wrócil...ale juz go nie puściłam. Wariacaja,jak dla nas takie rozstanie.Ale niestety sytuacja czasami zmusza do takich rozwiązań:( Nemezja🖐️ POzdrowionka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xawusia...wyprzedziłas mnie z tymi kabaretami...ja wklejam inny Siedzielismy ze starszym synem i zrywalismy boki http://www.youtube.com/watch?v=i_2EyU3Ur9M Smiech to zdrowie,a ile kcal sie traci przy tym...polecam. wiec nie smucic sie,ze cos tam za dużo zalega,że wiek nie odpowiedni...smiać sie ile wlezie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko dla Ciebie i synka: 👄👄 Bardzo śmiech lubię.:D:D:D I już klikam w link z Waszym kabaretem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam w Manchester jednej z bardziej deszczowych czesci:/ Choc byly upaly jak nigdy ale sie juz skonczyly, w prognozie pogody mowili ze ma sie ocieplic od soboty akurat jak mam wolne:) Kazdy ma problemy mniejsze czy wieksze, i bywaja te gorsze dni ja chyba wlasnie mam teraz jedne z tych smutnych dni. Mysle czy by nie przemalowac wlosow zeby sie troche odmienic na lato ale sama pewna jeszcze nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko ale fajne, lubię tych wariatów. Ewelko zmiana koloru zawsze dobrze robi. Szalałam w tym temacie. Pełna paleta, od mocnej czerwieni, do głębokiej czerni. Dziewczyny mnie brzęczący temat też jest, niestety, znany. Różnie, bardzo różnie bywało. Nie do wiary, ale czasem miesięcznie na jedzenie 2 stówy musiało nam (mąż i ja) wstarczyc. Ech, jakoś przeżyliśmy. Odbiliśmy się od dna. Obecnie jest lepiej, jednak dobrze pamiętam tamtą biedę. To może na lepszy humorek? http://www.youtube.com/watch?v=v_Q9wgf4gZA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mamy tu fajne towarzystwo. Ewelka nie smuć się, jutro też jest dzień i napewno lepszy od poprzedniego. Nam też w de brakuje przyjaciół i polskiej gościnności, ale życie nas tu zaprowadziło i trzeba się cieszyć tym co się ma. Mamy siebie przecież. Kropelka ta biała herbata, jest poprostu smaczna, bardzo łagodna w smaku, a z mango poprostu wyśmienita. Nie dajmy się dziewczyny, przecież są większe nieszczęścia w życiu jak kilka zbędnych kg, a te można przecież próbować zrzucić : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adelaida masz rację. :) A wiesz, mój mąż kilka lat w Wiesbaden mieszkał. Też "za chlebem". Ma miłe wspomnienia z Waszych okolic. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xawusia fajny kabarecik:0 Adelaida,mąz przez ostatnie 4 miesiace tez był w niemczech.Teraz ma 2 miesiace byc w domu. Liczyłam na to,ze znajdzie dobra prace i wyjazd nie bedzie juz potrzebny,ale jakos nic na to nie wskazuje.Cos tam zarabia,ale to mało aby utrzymac nasza rodzinke Od przyszlego roku ma miec bardzo kuszace warunki pracy za granica.Wtedy na bank,nie bede siedziala tyle kilometrów od niego...nie na tym polega małżeństwo.My tak mamy...cięzko zyc na odległośc. Poćwiczyłam sobie 40 minutek.Przeprosilam swój steper. Wycisnęlam 100 damskich brzuszkow i zapijam to teraz woda Musze zabrac sie za obiad.Domownicy beda później ale mama jest,wiec nie chce czekac na innych.Potem im sie odgrzeje. Ewelka...chumoreksie poprawił??? Pozdrawiam i zmykam do kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Związek na odległość napewno nie jest łatwy, ale na krótko da się jakoś przeżyć. My kiedyś też to przerabialiśmy, ale wtedy człowiek był młody, to inaczej to widział. Dzisiaj jesteśmy tu już na stałe, mamy normalny dom. Jednak to nie jest tak całkowicie dom, bo reszta rodziny, rodzice są w pl i my też tam ciągle wracamy i dlatego człowiek jest trochę taki rozdarty. To chyba większość ludzi na emigracji przeżywa, ale jak się na coś człowiek zdecydował, to trzeba sobie radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Związek na odległość napewno nie jest łatwy, ale na krótko da się jakoś przeżyć. My kiedyś też to przerabialiśmy, ale wtedy człowiek był młody, to inaczej to widział. Dzisiaj jesteśmy tu już na stałe, mamy normalny dom. Jednak to nie jest tak całkowicie dom, bo reszta rodziny, rodzice są w pl i my też tam ciągle wracamy i dlatego człowiek jest trochę taki rozdarty. To chyba większość ludzi na emigracji przeżywa, ale jak się na coś człowiek zdecydował, to trzeba sobie radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czytam coraz wiecej o dunkanie i mysle czy by go nie zaczac od czwartku :) jutro zrobic zakupy i ruszyc pelna para. Bo ta wskazowka na wadze stojaca mnie denerwuje pomimo efektow wizualnych potrzebuje potwirdzenia w cyfrach. Humor chyba troszke lepszy ale mysle ze po wieczornym areomixie calkiem dobry bedzie bo po cwiczeniach wydzielaja sie endofriny ktore sa odpowiedzialne za nasz humorek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wladsnie to postanowilam od jutra calkowicie wykluczyc chleb, makarony, ryze i inne grzechy ktore otatnio mi sie przydazyly. Dzis mialam w pracy dwie kanapki z ciemnego chleba i to sie musi skonczyc. Bede od dzis przygotowaywac sobie codzienie wieczorem posilki na kolejny dzien, zeby uniknac sytuacji jak dzis ze z lenistwa wzielam kanapki. I ruch codzienie 4 razy na silowni i reszte dni w domu chociaz brzuszki. Musze sie wziasc za swoja sylweteke ostrzej to samopoczucie dobre wroci:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy nie bylam zwolenniczka poukładanych diet.Wolałam zmienic ilosci i jesc własciwie wszystko...choc ja w swoim menu nie mam wielu wyszukanych potraw. M.in.odchodzą te rybki o ktorych pisalam. Juz tyle słyszałam,ze po zakonczeniu diety kńczy sie tez czas spokoju o wage. Ale każdy ma swoje podejście i sposób na gubienie wagi. Ewelka wczoraj wyczytałam w bardzo madrej gazetce,bo tematycznie dla nas"super linia',ze nie mozna sie zrażać zastojem wagi. Organizm sie przyzwyczaja,do sposobu jedzenia,nawet do wykonywanych ćwiczeń.Uspokaja sie,co wpływa na to,że organizm spowalnia swoje reakcje.Trzeba wtedy cierpliwosci,a co najwazniejsze,nie zniechecac sie. W gazetece pisze,ze warto by nawet zwiekszyc wartośc kaloryczna jedzenia o jakies 200-300kcal,aby znów rozkręcic metabolizm Te mądrosci nie ode mnie,wiec chyba cos w tym prawdy jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Kropelka:) wiem ze te zastoje trzeba przeczekac ale niestety szlak mnie trafia:P Taka to juz jestem niecierpliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh Kobitki. Wiem, powiecie, że marudzę i że jeszcze się uda. Albo tak jak mawia moja znajoma "każda potwora znajdzie swojego amatora". Wy piszecie o mężach, drugich połowach, dzieciach...a ja od zawsze sama:). Żadnych doświadczeń jeszcze. Niedługo zaczną mnie obwieszczać starą panną,ale oficjalnie jestem singielką z wyboru:). To wynika moich kompleksów i wiecie czym wg mnie jest spowodowane. Tuszą. Wy przynajmniej tak jak mówicie przytyłyście po ciążach i wiecie co to znaczy być szczupłą. Ja nie wiem. Bu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×