Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy sie da,czy sie nie da,prob

Zrzucamy 30kg! Kto ze mna?

Polecane posty

Gość Adeleiada
A co do tej kolacji, to w de specjaliści od odchudzania piszą, że wieczorem powinno się jeść białko, żeby organizm nie przestawał trawić przez całą noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że Wy kobitki piszecie bez kłopotów, może więc i mnie teraz się uda. :) Dziewczyny bardzo miłe jesteście, ale ja dobrze wiem jak wyglądałam i jak się czułam, gdy ważyłam mniej. Musi mnie byc mniej. Musi! Ewelko, Kropelka ma rację. Nie powinnaś tracic zbyt wielu kilogramów. Ale dalej czytam, że sama o tym wiesz. I bardzo rozsądnie postępujesz. Zobaczysz jak będzie przy siedemdziesiątce. Adelaida jesteś. 🖐️ Oj popisałyśmy sobie dzisiaj. Tak i fajnie jest. :D Nie masz pomysłu na obiad, mnie też często to spotyka. Oj tak. Warzywka, jarzynki bardzo lubię. Teraz sezon, więc można ugotowac jakiegoś kalafiora czy brokułka i do tego np. jajko sadzone. Jeśli nie na tłuszczu, to na patelnię mozna mleko wlac, rozgrzac i na nie jao plasnąc. Do tego kubeczek zimnego kefiru, albo kwaśnego mleczka i obiad już jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adelaida o białku na noc piszesz. No to ja już wiem. Uwielbiam twarożek, więc jego różne wersje (np. + pomidor, rzodkiewka, szczypior, bazylia czy kminek) na kolację będę jadła. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adeleiada
a ja nienawidzę twarożka, teraz to i tak trochę mogę zjeść, ale jako dziecko w przedszkolu, to bym chyba im wszystko wróciła, jakby mnie nim na siłę nakarmili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem fanka twarozka:) zwlaszcza ze szypiorkiem rzodkiewka i cebulka mniam.. musze sama kupic bialy ser i zrobic sobie jutro na kolacje bo dzis juz mam w planie jogurcik. Chyba daruje sobie dzis cwiczenia bo mam okresowy bol brzucha wiec z ruszaniem sie intensywnie bylo by ciezko. Jeszce 2 h w pracy juz nie moge sie doczekac az wyjde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelko wytrzymaj jakoś te dwie godzinki. :) A ja znikam. Posprzątac troszkę muszę. Do wieczorowej pory. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas Ewelkiw pracy juz dobiega konca,wiec zycze bezpiecznego powrotu do domu:) Xawusia dziekuje za wiadomośc na poczte i mile słowa🌼 Ja bardzo lubie serek wiejski Ale od 3 dni mam takie ssanie w brzuchu,ze masakra. Dzis dostałam @@@ wiec może juz jutro to minie,choc przy teych moich tabsach mało prawdopodobe. Pije i pije...non stop...woda..herbatka..kawa zbozowa.Juz dzis chyba wlałam w siebie z 3 litry pynow Przed godzinka wszamałam bulke z pomidorem,bo juz nie mogłam...i dalej burczy w brzuchu. Zaraz sobie maslanke łykne:):):) Musze sie czyms zając...może poprasuje,ale nie mam tego duzo..tak na pół godzinki...słabe pocieszenie ale dam rade...muszę po cholerke ja te bulki kupowałam.. Właściwie to nie jem pieczywa.Tylko od czasu,do czasu. Specjalnie kupuje wtedy ciemne pieczywo...ale jak kupie bułeczki dla rodzinki to potem mnie kusi:( Jak wróce do pracy to tez inaczej bedzie z jedzeniem.Tam mi zawsze łatwiej utrzymac rygor jedzeniowy. pozdrawiam Adeleida czarna i pomarańczowa...to ta sama osoba..prawda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Babeczki! 🖐️ Ależ się wczoraj u nas burza rozszalała, trzaskało niemiłosiernie, nie miałam odwagi komputera odpalic. Teraz jest w pogodzie spokój, ale upał wolnym krokiem idzie. :( Musimy jakoś to przetrzymac. Zapraszam na herbatkę czerwoną, zieloną, białą, czarną. Do wyboru. 🌼 (_)> (_)> (_)> (_)> 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko tak, to ssanie jest okropne. Też popijaniem sobie pomagam. Albo marchewkę chrupię, albo ogórka czy pomidora. I ja pieczywo wyeliminowałam. Razowych produktów nie mogę, jeśli już to żytnią Wasę. Nawet dobry ten chlebek, chrupiący. :) No własnie, Adelaida zmienia barwy. Ciekawe czemu? Może tak jak Nemezja, ma jakiś problem z logowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie myślę, że na dzisiejszy obiad chyba zrobię jajka sadzone na mleku. Do tego ryż brązowy i mizeria ze szczypiorem i rzodkiewkami. Kefirek do popicia. Mmmm, już mi pachnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! czy mogę się dołączyć?? na wszystkich topicach zostaje sama i juz mnie to denerwuje ..a widze ze u was ciagły ruch chciałabym zrzucic jeszcze coś ok 6kg , ale bardziej zalezy mi na tym żeby zrzucic fałdki na brzuchu , wysmuklic i ujedrnic uda ,zlikwidowac masakryczne boczki ,(mam szerokie biodra i niezbyt to wyglada z schabikami) aktualnie nie jestem na diecie tylko MŻ i sport

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! Nie mam pojęcia dlaczego raz jestem czarna raz pomarańczowa, ale to napewno jedna ja. Xawusia podziwiam Cię, że Ty już plany na obiadek masz, ja będę w domu dopiero koło 17, to wtedy coś pomyślę. Może pojadę jutro do pl, to nie będę miała z Wami kontaktu, bo u mamy nie ma internetu. Jak tato żył, to było wszystko, ale mama nic nie potrzebuje. Będę za Wami tęsknić!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Stokrotko! 🌼 No jasne, zapraszamy serdecznie. :) Nie jest ważne, czy chcemy się pozbyc 30 czy tylko 6 kg. Najważniejsze, że wszystkie chcemy coś w życiu ( i w figurze ;) ) zmienic. A swoją drogą, to naprawdę fajne Dziewczyny u nas się zebrały. No.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Adelaida. :) Długo w pl będziesz? A w jakiej okolicy, mogę zapytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane tylko to 6kg mi jest trudno zgubic nawet głupi kilogram a jest tak cholernie cieżko ;/ mam problemy z jajnikami i ogolnie musze brac hormony ,ginekolog powiedziała mi ze moge tyc i tego nie zatrzymac cos tam mowiła o insulinie hormonach zatrzymaniu wody wiec pilnuje sie jak moge zeby nie przytyc , nie mam zamiaru sie głodzic bo to najgłupsza rzecz jaką bym mogła zrobić ... za tydzień jadę na wczasy nad morze i z moim mamy zamiar rozruszac sie troche ,pobiegac wieczorami,pojezdzic na rolkach (musze sie nauczyc;) ) pograc w piłke,badmintona .. aktualnie jezdze na rowerze ,ale to są racvzej krótkie dystanse jakies max 5km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotko no to mamy podobnie. Też hormonami jestem faszerowana i właśnie największym moim problemem jest zatrzymywanie wody oraz zmniejszona perystaltyka. :( Na wyjeździe zawsze jest większa motywacja do trenowania ciałka. Więc biegaj, rolkuj, graj i jeśli potrafisz - pływaj. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwonka69
Witajcie dziewczyny, mam na imię Iwona i z chęcią dołączę do Was. Właśnie przeczytałam cały topik od początku aż do dzisiaj. Sama mam do zrzucenia 30kg . Jutro podam Wam dokładna wagę ale chyba waże ze 100 lub 101 kg a juz było miesiąc temu 94. Kocham jeść i tyle ale teraz aż mi głupio bo mój mąż ostatnio ładnie chudnie a ja tyje :) Jeśli któraś z Was ma tą książkę Dukana przesłaną na maila od zazu8338 to bardzo proszę o przesłanie mi jej- z góry dziękuję mój e-mail to dziwonka69@o2.pl Jestem teraz w pracy i córcia pożyczyła mi laptopa więc moge spokojnie sobie z Wami popisać, widzę że chudnięcie wychodzi i waga spada dlatego myślę że z Wami bedzie mi sie łatwiej zmobilizować i uda mi się też wrócić do normalnego wygladu. Dla mnie waga 70 kg jest marzeniem i to juz kiedyś osiągnęłam z wagi 104 kg a teraz za chiny nie potrafię. Najgorsze jest to że zajadam smutki i stresy a ich jest coraz więcej a nie mniej. Brak mi silnej woli i samozaparcia ale Wy w2spieracie sie tutaj wzajemnie i dzięku temu jest łatwiej i raźniej. Od jutra zaczynam tez mniej jeść i bardziej będę kontrolować co jem oraz czytać co Wy zjadacie i jakie macie wyniki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiatm nowa kobietke:) i "stare" tez:* Mi juz ten kryzyzs przeszedl. Wczoraj mialam pyszny obiadek polecam goraco a mianowcie. Salatke ala cesara znalazlam przepis gdzies na kafeterii podziele sie i z Wami moje drogie. Salata polana sosem, sosik to szklanka jogurtu naturalnego z ziolami i czosnkiem moze byc w proszku. Do tego piers kurczaka grillowana albop upieczona i porojona w duza kostke albo podluzne kawalki. Pychotka i jaka sycaca a tak malo kalorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO Z tym pływaniem to raczej wiekszy problem:)bo nie umiem ,ale kto wie może się nauczę?? jade nad morze pierwszy raz od iluś lat ,bo nawet niemiałam kostiumu bo wtedy jak wazyłam prawie 80kg powiedziałam o nie nie pokaze sie nigdzie w stroju i że ludzie pomysla co taka młoda i juz taki grubas ;/ale teraz gdy juz schudłam troche myśle a w nosie mam to co ludzie powiedzą i te wychudzone anorektyczki co lataja po plazy i sie szczycą wkońcu są ode mnie gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwonka ja nie mam Dukana. Boję się tej metody. Moja córka próbowała i bardzo źle się na nim czuła. :( Ja też o 70 marzę. Ale to jeszcze daleka droga. Tak, masz rację, wspieramy się wzajemnie. I to jest wspaniałe.❤️ Pomaga bardzo. Ewelka przepis na sałatę ala cesara smakowicie brzmi. :) Oj, chyba jajka sadzone ja jutro przesunę, a dzisiaj taką sałatę machnę. Stokrotko ja też nie pływam i raczej już się nie nauczę.;) Ale przecież zawsze możemy inaczej katowac nasze ciałka.:D Masz rację, dziewczyny - anorektyczki są be.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powitanie dla nowych koleżanek i pozdrowionka dla wszystkich. U mnie juz końcówka szykowania obiadu.Zostaje jeszcze jakieś 15 min i wyłaczenie gazu. Gotuje dla swojej rodzinki ala gołabki. Sama jednego wcisne,bo chce posmakowac. Nad morzem nie trzeba umieć pływać...woda morska wyciaga sama z siebie....wiec siedziec ile wlezie.A jak fale to naturalny masazyk....w sam raz dla naszego ciałka Niedługo ide zarejestrowac mame do neurologa.Mam nadzieje,ze uda mi sie to zrobic.Takie kolejki i mało miejsc na bieżąco.Czekac do wrzesnia,bo taki termin,to za długo.Nawet skierowanie pilne nie zmienia terminu. Jak nie wyjdzie to bedzie trzeba prywatnie. Wczoraj wieczorkiem zaliczyłam jeszcze jazde na rowerku...na działeczke.Kawałek tam mamy,wiec troszke ruchu jeszcze było. Oj z tymi lekami tak jest..na cos pomoga ,na drugie zaszkodza. Trzeba wtedy sie samemu ratować. Moja zmora sa kostki...zawsze były pelniejsze...niby mam 24,5 w kostce,ale wydaja mi sie grube. Woda jak nic uwielbia moje nogi:) A ja dalej nie kupiłam tej pokrzywy. Musze sie spytac lekarza jakie leki moge brac na pozbycie sie wody z organizmu,w towarzystwie moich tabsów. O jednym teraz marze...kapiel w morzu:D;) Dziwonka najlepiej teraz wypełniac żoładek warzywkami.Teraz na to urodzaj...najlepszy czas na takie przegryzki🖐️ pozdrowionka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×