Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zafrasowany pan

Apologia kobiety.

Polecane posty

Gość Zafrasowany pan

Kobieta jest zjawiskiem absolutnie niezwykłym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla zdziwaczałych panów, dla mnie żona jest przyjacielem i partnerką, normalnym człowiekiem z krwi i kości z wadami i zaletami. Aczkolwiek dla Słowackiego Julka, była jakimś tam .....ale on solidnie ćpał i bzikował z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zafrasowany pan
Ale zjawisko kobiety wciąż blednie. Staje się coraz bardziej nieokreślone. Bezpłciowe. Zjawisko kobiety zatraca się pod presją mody. Teraz coraz bardziej nie warto jest być kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy jak dla kogo.... :) rozmawia 3 meżów - Francuz Hiszpan Polak: F: muszelka mojej żony jest jak Paryż - piekna i pachnąca H: Mojej jest jak Sevilla - gorąca i wilgotna P: A mojej jak Łomża F,H: ???? P: No, zwyczajna dziura ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to, co jest na zewnątrz nie determinuje istoty kobiecości. A ta nie polega na zakładaniu sukienki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panie nie frasuj się pan tylko zmień religię z katolickiej na agnostytyzm....to zauważysz, że oprócz Matki Boskiej są normalne kobiety, które lubią jak je przytulisz, ale także porządnie przelecisz, by piały z zachwytu, długotrwałym orgaźmie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zafrasowany pan
Sukienka nie jest funkcją kobiecości, ale jej pochodną. Sęk w tym, że kobieta w matematyce nie jest szczególnie tęga i wyjaśnienie jej, co znaczy pojęcie funkcji oraz pochodnej jest zamierzeniem nieco karkołomnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zafrasowany pan
Jestem kobietą, więc zakładam sukienkę. Nie zaś - jestem kobietą, ponieważ założyłam sukienkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w matematyce???? człowieku miałem w grupie takie dwie panie, geniusze matematyczne, że nawet im do pięt nie dorosłeś......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady Jey Jey
Kurcze chłopaki ale Was natchnęło na rozmyślenia... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zafrasowany pan
Nie każdego natchnęło, nie każdego. Powiem więcej, mało jest takich, których natchnęło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka nad
czyli kobieta nosząca spodnie nie jest kobietą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zafrasowany pan
Większą biedą są spodnie w rozumie kobiety a nie na jej tyłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Sukienka nie jest funkcją kobiecości, ale jej pochodną." Autorze, muszę zgłosić mój zdecydowany sprzeciw. Pochodna oczywiście jest funkcją, czyli powinno być "sukienka jest funkcją pochodną kobiecości".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zafrasowany pan
Twój sprzeciw, Cichobaby, został wzięty pod uwagę, ale jest rzeczą niemożliwą, żeby on został przyjęty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zafrasowany pan
Jem kupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pseldo ewidentnie chcialby byc kobieta moze na poczatek zobacz jak sie bedziesz czul w sukience? a potem... poka fote :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka nad
a to podobnie jak z sukienka w głowie faceta- chciałby ja mieć a moze tylko nosić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zafrasowany pan
Kropka, wychyl się przez okno i policz mężczyzn latających po ulicy w kieckach. A przy okazji porachuj kobiety, popylające po mieście w portkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest kwestia indywidualnego widzimisię, gdyż w rachunku różniczkowym nie ma wiele miejsca na różne sukienkowe dyrdymały. Zatem ponownie i kategorycznie żądam sprostowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropka, wychyl się przez okno i policz mężczyzn latających po ulicy w kieckach. gosciu w sukience z kaczka w torbie to pseldo, pyknij fote przy okazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psełdo, znasz tn skecz Monty Pythona z puenta "I tak się kończy patos?" Jezeli nie, wyjasniam, ze dla tamtego pana skonczyl sie tragicznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatem ponownie i kategorycznie żądam sprostowania. no prosz... cicha woda brzegi rwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwestia na jakiej szerokości geograficznej jest to okno. Przez niektóre okna widać wyłącznie sukienki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×