Czy wasz parter ma jakies zachowanie ktorego nie lubicie a on ciagle to robi?

moj tez drze sie rozmawiajac przez telefon,zawsze musze go "przyciszac". Za szybko je,do tego glosno,dlubie w nosie,wszystko chcialby wiedziec,i wszystko planowac najlepiej rok do przodu,spieszy sie do zeniaczki...troszke tego jest... no ale da sie zyc:)

ma problemy z wyrazaniem uczuc oglada sie za innymi tak zebym ja tego nei widziala i jeszcze sie wypiera brak mu poczucia humoru robi z siebie ofare losu ...:/ bo przeciez mnie jeszze zycie nauczy ...ehh :P

nie wiem dlaczego faceci tak dlugo siedza w kiblu, a tym bardziej nie wiem co oni tam robia :P Ja na szczescie nie mam z tym problemów, 3 minuty i sprawa zalatwiona, wiem, ze mój facet tez nie ma jakichs zaparc :P Szwagier mojego faceta chodził do kibla z gazeta i siedział tam godzine, ale zona go później wyciagała, bo chciała, zeby jej herbate zrobił. To byla ostoja tego goscia, gdzie miał chwile spokoju po pracy: bez dzieci i zony, która go zapedzała do domowych obowiazkow :P

mój oryginał oprócz siedzenia długo w kibelku zapomina zapiąć rozporka u spodni i paraduje z takim rozpiętym, konsumuje brzydko, że samej jeść mi się odechciewa, a jak mu zwracam uwagę to się drze 'no co' , stuka sztućcami o swoje zęby jakby nie potrafił ucelować do buzi, siedząc rusza nogą jakby się niecierpliwił a mnie to drażni ciągle, nie umie się dokładnie ogolić i poprawiam go bo jemu to nie wychodzi, zapomina umyć zębów i patyczkami po umyciu wytrzeć sobie uszu. Ostatnio kupiliśmy lody na mieście to mu cały zleciał na ziemię jak dzieciaczkowi małemu, często leci mu coś z rąk a ma już 25 lat.

obgryza paznokcie ciągle gada o seksie trzeba go prosić by się ogolił zawsze musi byc w centrum zainteresowania koloryzuje wszystko co opowiada kłamie

- za każdym razem udaje że jest lepszy we wszystkim ode mnie -jak idzie sie kąpac to majtki i skarpetki pierze od razu (jakby pralki w domu nie bylo) -jest bardzo skąpy nie kupi mi nawet loda :( -lubi o weszystkim decydowac i rzadko kiedy bierze moje zdanie pod uwage -pierdzi przy mnie i jeszcze chce mi wmówic że to ja :D -jest bardzo honorowy i gdy sie pokłócimy to pierwszy sie nigdy nie odzywa -jest pracoholikiem i gdy wraca dodomu to zje obiead i zaraz idzie spac -tez ma problem z wyrazaniem uczuc -bardzo nie lubi moich znajomych i za wszystko ich krytykuje jak sobie jeszcze cos przypomne to dam znac :)

piszczie bo fajnie sie to czyta :)

KOlezanki czytajac Wasze wpisy az mi sie wlos jezy ;/ stawiacie swoich facetow w takim swietle jakby byli dla Was prawdziwa udreka.. A powinno byc odwrotnie. Moj facet pomimo swoich licznych wad jest po prostu slodki a jego zalety przycmiewaja wszystko co zle. Spojrzcie na to z innej strony i z kazdej jego wady robcie sobie jaja a nie marudzicie. Zawsze macie mozliwosc zmiany partnera.

O boziuniu... Zołzy, magiery dajcie im spokój od razu się wam lepiej zrobi. Strach was trzyma ze swoimi chłopami desperatki?

-wszystko wie najlepiej, jest mądrzejszy od lekarzy, trenerów, psychologów, no po prostu wie najlepiej -beka przy mnie jak świnia -czasami "charnie" no znaczy się plunie, bleee :/ -czasami jak go denerwuje ma takie głupie zagrania że podnosi rękę,( nie na mnie, nie bije mnie;) ) tylko podnosi rękę do góry i myśli, że wszystko tym zdziała. ale zdecydowanie więcej ma zalet, a z wadami będę walczyć ;)

no jestem facetem i az milo mi sie to czyta, wychodzi na to, ze jestem idealny, bo nic z takich rzeczy nie robie, czytam gazete na kibelku, ale jedna z miesiac bo robota zrobiona i nie siedze w smrodzie :)

Wlasnie sie drze jak oszolom, bo mesz oglada. Az wstaje z kanapy jak akcja jakas.

*mecz

zaraz wejdzie do telewozora :)))

czolo zmarszczone i lyka w calosci kanapke!

moj ma tylko jedna ale jakze wkurzajaca... lubi grac na kompie... czasem po kilka godzin dziennie...buuu

a w co gra ?

-urządza sobie jakieś głupie quizy nagle typu : kto jest premierem Włoch i jak nie znam odp na dane pytanie komentuje to 'masakra' -mlaszcze -obraża sie jak dziecko i nie odzywa -odpisuje na sms po minimum 20 min a tel w ogóle nie odbiera/jak juz puszcza mi potem strzałke abym oddzowniła -wypomina rzeczy za które rzekomo przyjął przeprosiny

Nie zauważyłem aby któraś z pań narzekała, że jej facet - Ciągle powtrza, że mnie kocha. A to takie denerwujące. :p

aaa i najbradziej mnie wkurza jak mam choćby paproszka na bluzce to zara leci tekst 'coooo to ? weź bluzke zmień przecież brudna CAŁA' -.- . Za to on oczywiście 'zawsze elegancki' wyprasowane wszystko że zero jakiego kolwiek zagięcia na rękawach , jak mu to mówie o model sie odezwał to ten zara zaczyna swoja pogawedke nie dajac mi odp bo kończy jak zawsze swoja wypowiedź 'weź skończ' co jest kolejna rzecza której nie moge znieść

'pierdzi przy mnie i jeszcze chce mi wmówic że to ja ' hahahahhaaaa.

Mój je jak świnia, tak, że słyszę jak je w drugim pokoju. To jest nie do wytrzymania :( Co mam zrobić, żeby przestał? U niego w domu jego matka i ojciec też ohydnie i głośno jedzą. Naprawdę nie polecam nikomu tego widoku i dźwięku. Szczególnie jego matka: siorbanie, ssanie, mlaskanie... bleee

hehehehe moj tez najladniej nie je. Szybko strasznie. A czekolade jak lyka glosno brrrrrrr Ale tu byla fajna sytuacja. Bylismy u tesciow i jedlismy ciasto. On oczywiscie jakby obiadu nie jadl! Ja mowie: hej hej hej , pomalu ...ZERO KULTURY A tesc: oj nie wychowalas meza (z zartem) A ja: Teraz to juz zapuzno, to bylo wasze zadanie:) Smialismy sie jak nie wiem.

*zapozno sorry

hahahha dobre moj; - może chodzic w porwanych spodniach i przepranych bluzkach non toper, muszę się duzo nagadac żeby sobie coś kupił (ajak juz to ja kupuje hehhehe) - ubarwia i koloryzuje -wie wszystko najlepiej - ma sajgon w pokoju ,nie da się wejsc wszystkie ciuchy z pólek na podłodze,nie wpuszcza mnie do swojego pokoju,bo brudno,siedzimy w innym heheh - je tak,az potem sie skarży ,, boli brzuszek,, -czasem marudzi ale i tak jest kochany i ma zdecydowanie więcej zalet z tymi mankamentami będe walczyc:)

- ma głupkowate powiedzonka -strzela koścmi u rąk, nóg, nadgarstkiem, karkiem -każe sie drapac po plecach ciągle - pije z dzbanka, nie naleje do szklanki -leń - wie że mam zdanie na jakis temat konkretne to on bedzie je i tak podważał -śpiewa sobie jakies durne patologiczne piosenczki i sie spoznia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

No, ja też miałam "zabawną" sytuację u teściów. Pomijając oczywiście powtarzające się sytuacje, że mąż się u teściowej zachowuje tak, jakbym ja go głodziła, lub jakby widział jedzenie pierwszy raz w życiu to nic... Jednak pewnego razu tak szybko i głośno jadł, że jak popijał do jedno z tych jego dziwacznych przełknięć przerodziło się do odgłosu beknięcia i było to tak dziwaczne i głośne, że rozniosło się po całym domu. Po tym "beknięcio - łykaniu" nastąpiła cisza, ja powtarzałam sobie w głowie "jesteś nienormalna, uroiłaś coś sobie, czepiasz się", ale zobaczyłam minę teściowej i teścia a oni zaczęli się śmiać serdecznie do synka i mówić mu, żeby wolniej i ostrożniej jadł. Myślałam, że zwariuję!!! Oczywiście ja wybuchłam z wymówkami... Koszmar!

- trudno mu powiedziec przepraszam -trudny w okazywaniu uczcuc -zazdrosny - łajza - wszystko wie najlepiej,napewno lepiej odemnie - mowi cos i jestem zla na niego a potem zapomina powiedziec ze zartowal -pali papierosy wkurza mnie w sposob jaki biega :D ale moj byly: szczelal koscmi u stop bekal ze az echo bylo i zmuszal sie i myslal ze jest zabawny pierdzial ciagle chcial mnie rozbierac do naga ciagle mi mowil ze mnie kocha pil wpiwo i bekal przy tym i udawal jaki jest super robil glupkowate miny smial sie cala buzią jadl jak swinia ogolnie oboje slodcy :P

:))))))))

mój WACHA SKARPETKI PRZED ZALOZENIEM. Nie wazne czy sa swiezo uprane czy nie..kazde zawsze wacha..nie umie po sobie sprzatac absolutnie nic (mamusia zawsze wszystko za niego robila..i sa efekty ;/)