wymodlić sobie męża..

"Wierząc jest łatwiej, stąd Twa niechęć do "bajek dla dzieci"?" No nie wiem czy być ignorantem jest łatwiej. Raczej to takie przyzwyczajenie.

Ups, zapomniałam, że piszę do wydrylowanej z emocji i uczuć istoty. Wybacz

Uczucia i emocje w religii nie są wskazane a wręcz przeszkadzają.

A jakie niby potrzeby zaspokaja religia? Naszego umysłu, intelektu? Co powodowało, że została wykształcona, co wciąż powosuje, że tak wiele osób wierzy? Chłodna logika?

znam jedną taką co wymodliła sobie wspaniałego faceta, ale ona tez jest wartościowa i z gatunku diamentowych, naprawde sie modliła o dobrego męża i ....znalazła ( za pośrednictwem internetu)...cuda sie zdarzają widocznie

"Co powodowało, że została wykształcona, co wciąż powosuje, że tak wiele osób wierzy? Chłodna logika?" Mnie nie obchodzą cudze halucynacje. Mało to wariatów co słysząc głos boga wpadają uzbrojeni do supermarketu faszerując ołowiem znajdujących się tam ludzi? Są tacy, są ci mniej groźni i ci śmieszni jak w tym temacie. Jeśli ktoś miałby się modlić NAPRAWDĘ tutaj to powinienem to być ja.

A ja znam ludzi którzy modlili się o zdrowie i pomyślność a dostali w zamian śmierć i choroby. No popatrzcie, co za ewenement.

"Jeśli ktoś miałby się modlić NAPRAWDĘ tutaj to powinienem to być ja" Do tego, wbrew temu co piszesz, potrzebne są jakieś emocje. I nie, nie tylko złość i frustracja którą pięknie odreagowujesz na forum.

"cuda sie zdarzają widocznie" Raczej dobry ISP. "Do tego, wbrew temu co piszesz, potrzebne są jakieś emocje." Owszem ale nie te pozytywne bo od dawna wiadomo gdy trwoga to do boga jak w tym temacie.

jak byłam mała to babcia zawsze mi mówiła, pomódl się o dobrego męża.. nie o dajmy tam Michała, Piotrka, Grześka czy coś. Zawsze to mówiła jak miałam rozterki 'sercowe' :) No i się modliłam, nawet jak poźniej byłam w poważniejszych zwiazkach ciągle to robiłam, prosiłam o dobrego męża.. aż trafiłam. Niestety ja jedna z nielicznych nie mogę narzekać na mojego męża. Jesteśmy całkiem inni, ja wulkan on ostaoja, i dobrze nam. Życzę każdej kobiecie tak poukładanego cudownego męża jakiego ja mam.

powiedział, że powinnam sobie wymodlić męża, bo mam już dziecko, facet był gnoejm, który mnie zostawił

Nadzieja na zmianę na lepsze raczej jest pozytywna, wiara w to, że kogoś interesuje nasz los i, że ta osoba troszczy się o nas, także.

dlaczego wierzysz, że ktoś kto się modlił o zdrowie itd to w zamian jak twierdzisz dostał chorobę właśnie od Boga?

Każdego wieczora prosiłam Boga to żeby mężczyzna którego kocham to zrozumiał i był ze mną,żeby to docenił.i co? nic...tylko za każdym razem kiedy się modliłam,to płakałam...tylko wylewałam łzy...

A od kogo miał dostać skoro jak widać to Bóg jest szafarzem wszystkiego? Od Szatana? To on jest równie potężny jak Bóg? Skoro przypadki się nei zdarzają bo są cudami to chyba w drugą stronę działa to podobnie, co nie? Ale to tak jak z operacją, pacjent umiera winny lekarz, pacjent zostaje uratowany "Alleluja, chwalmy Boga". Lecz spoko, Wasz temat nie będę dyskutować bo każdy wierzy w co chce.

nie da się dalej obronić ateizmu w racjonalny sposób modlitwa moze byc zle odmuwiona polecam nowenne pompejanska nie do odparcia świadectwa ludzi o skuteczności tej modlitwy http://www.kryzys.org/viewtopic.php?t=6526

" wiara w to, że kogoś interesuje nasz los i, że ta osoba troszczy się o nas, także." No właśnie - wiara - bo dowodów na to wokół brak :D W niebie musieliby mieć z tego niezły ubaw: - Wstrzymać wszystko! Chrzanić błagania o uzdrowienie, jebać bezdomne sieroty - mamy tu poważny problem; ta dupa nie ma fagasa u boku! :D

"nie da się dalej obronić ateizmu w racjonalny sposób" Nie trzeba go bronić bo to naturalny stan człowieka; chyba, że ty z różańcem w łapie się urodziłaś? Ty wierzysz w Chrystusa bo tak cię nauczyli rodzice, inni w Allacha bo tak właśnie ich nauczono, jeszcze inni w święte krowy a mormoni to już kompletna parodia - jak scjentologia tylko bez sławnych osób. Każdy głupi naiwny znajdzie coś dla siebie.

stwierdzic ze takie osoby z kafe jak : darker klamczucha żab-x czyli żelek vel inne niki krwawa :O oferma zuzanna amelia maja zero szans na lepsze zycie uczuciowe i zeby nie bylo nie jestem bez partnera jak oni

Ja modlilam się modlitwą do Św. Józefa o dobrego Męża (to było w lipcu 2008r), a we wrześniu 2008 poznałam wspaniałego mężczyznę, bardzo dobrego dla mnie. Jesteśmy parą, planujemy slub, więc na własnym przykładzie wiem, że modlitwa działa.

tak tak i pewnie przysłał ci go Bóg do domu hahh

mam wlsane, niezalatwione sprawy z Panem Bogiem wiec jako osoba gleboko wierzaca sie nie zdeklaruje jednak odnosnie semsu modlitwy mam pewne refleksje ktorymi sie z wami chetnie podziele MODLITWA TO NIE JEST KONCERT ZYCZEN ALE WYLACZNIE SPOSOB NA UMOCNIENIE WIEZI Z ZAGADKOWA ISTOSTA ZWANA OSOBOWYM ABSOLUTEM, OWSZEM ZOSTANIEMY WYSLUCHANI(idac tokiem myslenia osoby ktora wierzy w moc modlitwy)ALE WOLA OPATRZNOSCI NIE UGNIE SIE DO NASZYCH PRAGNIEN A WIEC DOSTANIEMY TO CO NAM PISANE ! Jesli jest nam akurat psiane (Taka wola opatrznosc/ dla niewierzacych ot przyopadek najwyzsze prawdopodobienstwo/ nieuchronne nastepstwo zaistnialych zdarzen i sytuacjii) zycie w samotnosci (nawet swieckie) ewentualnie maz alkocholik to niezaleznie od stopnia zarliwosci naszych modlow TAKIEGO WLASNIE DOSTANIEMY A NIE WYMODLONY, UPRAGNIONY IDEAL SORRY ale to wynika z moich doswiadczen (nie wylacznie osobistych, bynajmniej mam tu na mysli osoby juz dojrzale ktore cale zycie molily sie i wznosily do Boga blagania aby pokierowal ich zyciem...niestety nie wylaczjac mojej wlasnej matki ktora to w dziecinstwie chciala byc zakonnica, pozniej tylko uczeszczala na oaze a dziewica byla do samego slubu (z mezczyzna ktory ja unieszczesliwil)

wierzy i się modli, a swoją drogą ciekawe co u autorki, czy wymodliła sobie dobrego męża? Założyła temat i już tu nie zagląda...

też o tym ostatnio myślałam :) może i modlitwa mogłaby pomóc ;)

jak się modlić o męża?

w skupieniu i musisz wierzyć że na prawdę to ci pomoze to naprawde działa!! w zasadzie każda modlitwa jest dobra nie musi być jakaś konkretna

do Babojagolak - mylisz się i widac z nauką kościoła w tej kwestii się nie zetknęłaś - nie ma czegoś takiego jak fatum, z góry zapisany los który jest nieodwracalny - gdyby tak było to po co nam wolna wola - najwiekszy dar od Boga? Jest po to abyśmy w sami kierowali swoim życiem a modlic sie możey o opieke Bożą o nakierowanie na właściwe tory i można sobie wiele łask wymodlić. W piśmie świętym jest "szukajcie a znajdziecie, proście a będzie wam dane" więc twoje obserwacje i pseudoteoryjki nijak się do tego mają - nie zniechecaj wierzących do modlitwy bo ona dziala i ja to wiem z własnego doświadczenia. I nie chodzi w modlitwie o wypowiadanie życzeń do spelnienia - trzeba Bogu dać margines wolności do działania - nie prosić o ta konkretna osobę w tym konkretnym czasie ale bardziej ogolnie o dobra osobę w odpowiednim czasie.

które opowiadały o tym że modliły się o dobrego męża i z tego co mi wiadomo ich małżeństwa mają się dobrze , nie wiem jak to działa bo jestem ateistą.

19:57 [zgłoś do usunięcia] tu n ie trzeba boga by 1 buahahhhhahahhha dobre :D:D:D:D

niestety,ale Bog nie kazdemu pomaga tak samo swieci,bo nie kazdy zasługuje na ich pomoc.Oni sami wybieraja komu pomuc ,a komu nie koniecznie.Ja modliłam sie o powrot ukochanego i cos mi podpowiadało,zeby z nim zerwac i napisałam do niego list pozegnalny.Taki był skutek modlitwy.