Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiam się nad tym

KTO PRACOWAŁ W DOMU POGRZEBOWYM???

Polecane posty

Gość zastanawiam się nad tym

Przy myciu, balsamowaniu, malowaniu i ubieraniu nieboszczyków? Jakie są zarobki? Bo ja słyszałam, że ponoć wysokie. Na "dzień dobry" PONOĆ dają 2500 pln. A jak długo pracujesz to nawet i 5000 -6000 pln. można zgarniać. Słyszałam, ze dlatego, ze praca bardzo obciążająca psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bim bala bim
mój kolega pracował jako kierowca (nie wiem jaka dali mu stawe) ale zrezygnował po 3 dniach bo nie mógł patrzeć jak traktowane były zwłoki (jak zmarł mu ojciec to sam go umył i ubrał bo nie pozwolił oddac go w ręce tych ludzi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to prawda stawki są wysoki
znam gościa, któy pracował w krematorium mówił, ze sam dziwi sie, ze przepracował tam miesiac. To praca która bije ci po psychice, tak samo jak w domach pogrzebowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pracowałabym tam nawet za 10.000 msc nie miałabym juz znajomych i nie dałabym rady psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój szwagier pracował 3 godziny..dopóki trupa nie przywieźli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kutwa a ktoś to jedna robi :O dlaczego nie wprowadzą nakazu palenia zwłok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bim bala bim
idz idz zobaczysz jak trupy myją :) wrzucają (dosłownie) do wanny z wodą, żeby sie tylko zanurzyły i chop dalej :) a jak w trumience nie chce ładnie rączek złożyc albo ciężko garniturek ubrac to łamią kończyny na żywca że tak powiem :) potem malowanie i perfumiki i po całej obrubce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzejkowa--> tez się z tego śmiałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gifff
yhy - dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
Wiecie, bo u mnie kiepska sytacja finansowa. Nawet nas na kredyt hipoteczny nie stać bo oboje, łącznie mamy ciut ponad 3600 zł. A dwója dzieci w domu. Mieszkania swojego nie mamy... No i się zastanawiam bo to jedyna TAK dobrze płatna praca o jakiej słyszałam do której nie trzeba skończyć tysiaca fakultetów, znać 15 języków obcych i mieć aparycję supermodelki. Ja mam magistra z filologii polskiej. W tej chwili pracuję w domu. Piszę pracę semestralne, opowiadania itp na zamówienie. Do szkoły mnie nie chcą... bo nie mam doswiadczenia. A i tak tam zarobki to marne. Co do pracy w domu pogrzebowym to mam kolegę, który pracuje tam jako kierowca... i mógłabym poprasić, by mnie spróbował wkręcić. Powiem Wam, że najbardziej nie przeraża mnie mycie, ubierani, malowanie czy nawet drenowanie (spuszczanie ze zwłok wsztkich płynów poprzez wbicie w tetnicę wielkiej igły z gumową rurką) ale... nie wiem jak sobie poradzę jak przywiozą dziecko albo ofiarę wypadku. Rozpić się nie rozpiję. Ale boję się, ze zeschizuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24.06.2010] 12:13 [zgłoś do usunięcia] bim bala bim idz idz zobaczysz jak trupy myją wrzucają (dosłownie) do wanny z wodą, żeby sie tylko zanurzyły i chop dalej a jak w trumience nie chce ładnie rączek złożyc albo ciężko garniturek ubrac to łamią kończyny na żywca że tak powiem potem malowanie i perfumiki i po całej obrubce to jakies psychole ! nie chciałabym z takim przebywać w jednym pokoju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zauważyłam że u mnie w mieście w kostnicy pracują faceci tacy hmmm że tak powiem jak by im coś brakowało w głowie :P...mam nadzieję że wiecie o co chodzi ;)...całkiem normalni to oni nie są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dlatego mówię żeby była wprowadzona kremacja - spalić i już bez beszczeszczenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bim bala bim
hm.. to rozwaz wszystkie argumenty za i przeciw. jak jesteś słaba psychicznie to nie masz nawet co tam wchodzic ale jak uważasz ze jaetes twarda to spróbuj. wkońcu wiesz na co sie piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem za kremacją...sama tez chcę być ''spalona''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponoc ze wzgledu na swietne zarobki dostanie sie do takiej pracy graniczy z cudem,ale jak masz znajomosci to próbuj,zawsze mozesz zrezygnowac,ja w sumie spróbowałabym na twoim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bim bala bim
nie musisz pracowac przy myciu lub spuszczaniu tych płynów. mozesz np. malować twarze do trumny, myśle że to było by lzejsze zajęcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój szwagier tez miał ciężką sytuację finansową i dlatego poszedł pracowac do tej kostnicy....tez mówił że to przecież tylko zwłoki,że to pewnie nic wielkiego umyć i ubrać...ale gdy tylko pierwszy ''klient'' się pojawił i szwagier zobaczył jak z niego płyny schodzą (ten człowiek był po jakiejs operacji i miał brzuch tak byle jak zszyty bo umarł w czasie operacji),jaki jest sztywny i w ogóle to zwiał z tamtąd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie chociaz zarobki są wysokie nie ma chcętnych do tej pracy...i praktycznie zatrudniają kazdego kto jest chętny....kiedys w radiu przeprowadzali sondaz kto by chciał pracowac w kostnicy za 10 tys. to nie było ani jednego chętnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
Mi ten kolega proponował pracę przy oporzadzaniu zwłok 3 lata temu. I własnie na dzień dobry proponowali 2500 pln. A to miały byc zarobki przez okres 3 miesięcznego okresu próbnego. Jakbym sobie poradziła to po 3 miechach dostałabym 3500zł. A to było 3 lata temu. Nie zgodziłam sie wtedy bo: 1. Mój mąż wtedy zarabiał sam jeden ponad 4000 pln + moje dorywcze. 2. Dosłownie 3 tygodnie wczesniej urodziłam dziecko i nie chciałam zostawiać takiego maleństwa. 3. No... makabryczna ta praca! Ale teraz jak się nam znacznie pogorszyła sytacja materialna. To musiałam przemyśleć i przegrupować priorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala od gala
spróbować możesz przecież nikt nie każe ci tam zostac na stałe zawsze przecież można zrezygnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala od gala
spróbować możesz przecież nikt nie każe ci tam zostac na stałe zawsze przecież można zrezygnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
yhy Co drugi nieboszczyk ma brzuch zszyty. Bo nawet jak ktoś umarł naturalnie to robią sekcję zwłok. I wszytkie wnetrzności są wyjmowane, ważone a później takie pomieszanie z poplataniem wrzuca się do otwartej jamy brzusznej i zszywa wszytko w kształt litery Y. Poza tym jak zwłoki po wypadku to krew i inne płyny ciekną nie tylko z rany po sekcji a z ust, nosa, uszu... Naczytałam się o tym już chyba wszytkiego. Zdjęcia i filmy z sekcji oglądałam. Nic mnie tak nie rusza jak zwłoki dziecka. Sama mam dwójke maleńkich i myślę, że przy takim "kliencie", bym wysiadła psychicznie. Babcia czy dziadek to myślę, byłby pikuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spróbowac przeciez możesz...a jak ci się nie spodoba to zwiejesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten ''klient'' akurat nie miał robionej sekcji...to był juz taki dziadek i po prostu nie przeżył operacji....no ale tacy po sekcjach też są no i niestety te płyny jeszcze wychodzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala od gala
nie wiem jak tam jest ale ja jeśli zdecydowałabym sie juz na taka prace to na wstępie zaznaczyłabym że zwłok dziecka nie będe opożądzać... myśle że przeciez nie ty jedna byłabys na zmianie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nie taka praca to nie dla mnie by była....ja się staaaasznie boję trupów a co dopiero być sama z nimi,dotykać je,myć ubierać...juz na samą myśl robi mi się niedobrze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co wy piszecie ze kazdego biora?taka prace strasznie trudno dostac,zwykle obsadzeni sa w niej członkowie rodziny itd,kiesys dziewczyna pisała ze szuka takiej pracy,to ja normalnie wysmiali,ze znalezienie takiejpracy graniczy z cudem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×