Czy sa tu jakies mamusie z Irlandii??

Ja się dzisiaj nie odzywałam bo miałam trochę spraw do załatwiania... takie tam urzędowe bzdury. Do tego chcemy z mamą kupić wersalkę (taką zwykłą najzwyczajniejszą) i sie dzisiaj nachodziłyśmy po mieście i sklepach meblowych.\ Dzisiaj w Polsce potwornie lało i troszkę sie ochłodziło. Od razu mi się humor poprawił:-) Grudniowa - to było chyba na takim temacie o szczepionkach na świńską grypę... ktoś tam pisał że te szczepionki wybiją pół świata a ty napisałaś że to kolejna spiskowa teoria dziejów... Ja też coś tam pisałam ale nie pamiętam co:-) W każdym razie ja się szczepiłam... nie wiem czy słusznie czy nie ale byłam w zaawansowanej ciąży i miałam cykora:-) Ale w sumie nic mi po tej szczepionce nie było. I Hania odpukać też zdrowa. Dziewczyny a jaki paszport wyrabiałyście swoim dzieciom??? Irlandzki czy polski? Ja zdecydowałam sie na irlandzki. Czekaliśmy na niego chyba z 6 tygodni bo to wtedy były te najgorsze strajki i opóźnienia. Pozdrawiam gorąco:-)

Hej dziewczynki, ja tez jestem z Irlandii a dokladniej z Dublina, nie jestem jeszcze mama ale zaczelismy sie starac z mezem, zebym niedlugo byla:) czy przyjmiecie mnie mimo tego do swojego grona? Pozdrawiam serdecznie!

minia80- witaj, pewnie ze pisz, zawsze to wiecej osob a i owocnych staran zycze;) jak ci sie mieszka w dublinie? eva- my tez wlasnie mielismy nosidelko z mysla o podrozy do polski (pierwsza podroz z corka) ale nawet sie nie przydalo, okazalo sie, ze wygodniej na lotnisku jest miec wozek z fotelikiem, a i potem fotelik moglam z dzieckiem zabrac na poklad i od razu lepiej, bo nie musialam jej trzymac 2,5 godz. na kolanach:) paulinka - hehe nie pamietalam tego. ale ja faktycznie bylam przeciwna tym masowym szczepieniom na swinska grype. my sie nie szczepilismy i teraz tez nie zamierzamy. rozwaze co najwyzej zwykla grype, u nas w przychodni juz sie zaczely szczepienia. odnosnie paszportu,my dla starszej corki robilismy 5-letni w polsce. ale najpierw miala zrobiony w ambasadzie w dublinie na rok. wtedy jeszcze nie bylo az tyle polakow i paszporty wyrabiali w godzine, pisane dlugopisem;) a malemu chyba zrobimy irlandzki. spokojnie juz sie zakwalifikuje,a poza tym wszystko mozna zalatwic na miejscu, nie trzeba jechac do dublina 2 razy, bo teraz o wyrobieniu paszportu w godzine mozna sobie pomarzyc:D mam juz wniosek do wypelnienia ale teraz go wypelnic, zalatwic wszystko co trzeba, zdjecie, a musimy sie spieszyc bo w pazdzierniku wakacjujemy:)a mi sie nie wyswietla ten formularz a ze strony passport.ie i jestem w kropce bo musze wydrukowac i wypelnic. skad go wezme jak mi ta strona nie wchodzi?:O

a ja miałam nosidełko na lotnisku bo mam wózek który trudno się sklada a ryanair chyba nie zezwala na foteliki w kabinie... no i w pośpiechu zostawiłam je w samolocie :(

a ja miałam nosidełko na lotnisku bo mój wózek trudno się składa a w ryanairze przecież nikt nie pomoże, a fotelika nie mozna wziac do kabiny..... no i w pośpiechu zostawiłam je w samolocie :(

Minia Hejkakohejka Witajcie na forum:-) Ani sie obejrzycie a już będziecie mamusiami:-):-) Mam nadzieję ze szybciutko wam sie uda. Ech... sama pamiętam jakie ekstytujące były całe te 'starania'. A w jakiej części Dublina mieszkacie i od kiedy jesteście w Irlandii??? Grudniowa, Paszport Irlandzki jest naprawdę wygodny do zrobienia. No i przychodzi do domu pocztą:-) A jeżeli chodzi o formularz to nie wiem czy chodzi ci o paszportowy czy o ten drugi na potwierdzenie pobytu w Irlandii... Formularz paszportowy można dostać z każdym Citizen Information a także na poczcie. Pełną dokumentację do paszportu można też zamówić dzwoniąc na infolinię Passport office lub wysyłając im maila i zamówić APS1 i Form A. Ja przy wysyłaniu podania o paszport od razu wysyłąłam P60 za ostatnie 4 lata. Czasem tego nie wymagają a czasem tak i wtedy trzeba czekać kolejne 2 tygodnie.

Ja muszę powiedzieć że też żadnych Polek z dziećmi nie znam w moim mieście:-( To znaczy znam kilka tak na 'dzień dobry' ale nie za blisko... Pracujuę z samymi Irlandczykami i aż wstyd sie przyznać ale w ogóle za dużo Polaków nie znam. Dosłownie kilka osób i to porozrzucanych po całej Irlandii. Spadam do urzędu skarbowego:-) Potem zajrzę:-)

W Kilkenny gdzie mieszkam jest sporo Polaków ale jakoś tak nie miałam okazji nikogo poznać. Dosłownie pare osób z widzenia... W sumie kiedyś o tym jakoś bardzo nie myślałam... Ale teraz jak mam dziecko to fajnie byłoby znać jakąś lokalną polską mamę z dzieckiem. Znam za to kilka mam irklandzkich:-):-):-) Co do Polaków w Irlandii to wiem że jest z tym różnie... Ale wiecie co, nie ma co sie dziwić. JA teraz jestem w kraju i sama sie dziwię ile tutaj jest zawiści, konkurencji. nierzyczliwości. Każdy każdemu wilkiem. Jak wchodzę do swojego banku i widzę skwaszone miny 5 pań z obsługi to normalnie aż boję sie do nich podejść. Niektóre z nich są tak obojętne, znudzone i złośliwe że czasem sie zastanawiam po jaką cholerę pracują w bnanku skoro nie sprawia im to przyjemności. W ogóle ludzie na ulicach też nie są za mili. Dzisiaj np nie wpuszczono mnie do samoobsługowego sklepu spożywczego bo miałam pampersy zakupione w innym sklepie i nie miałam na nie paragonu!!!!!!!!

a ja mieszkam na osiedlu gdzie ponad połowa to Polacy czasami wydaje mi sie ze tu mam więcej znajomych niż w Polsce bo po tylu latach jednak z wieloma osobami kontakt sie urwał :(

Paulinka zaskoczyłas mnie z tym sklepem bo z takimi przypadkami spotykałam sie tylko w Polsce tutaj nigdy mi sie to nie zdarzyło robie zakupy w dunnes tesco super valu z jednego do drugiego przechodze z zakupami bez problemu. Czasem nawet mi sie wydaje ze ochroniarze to stoją tam tylko zeby odstac te swoje godziny i wszystko olewają. Ja sama pracuje w markecie i bardzo czesto na połkach znajduje otwarte cukierki kanapki w połowie wyjedzone chipsy, na to nie patrzą a tu taki numer.

jejku ten mój post o nosidelku się pojawił chyba z jednodniowym opóznieniem

jejku ten mój post o nosidelku się pojawił chyba z jednodniowym opóznieniem

witam:) hejkakohejka -witaj i pisz co u ciebie. paulinka -wlasnie nie mam tego form a. to bede musiala zadzwonic jak mi sie nie otworzy. a powiedz kto ci podpisywal, slyszalam, ze moze lekarz gp i wcale nie musi to byc prawnik. milka - paulinka wlasnie jest teraz w polsce;)i opisala sytuacje z polskiego sklepu;)masz racje, tutaj to kazdy robi w sklepie co chce. mam znajomych co zawsze biora dziecko do sklepu zeby sie najadlo, bo wiadomo dziecko zje bulke i nikt nie patrzy skad ma ta bulke, a po zjedzonej zostaja tylko okruszki. a o spacerowaniu z zakupami z innych sklepow oczywiscie nawet nie musz pisac. w polsce w wiekszych supermarketach wydzialaja przechowalnie na torby i reklamowki hihi:) a wczesniej kolo kasy trzeba bylo zostawiac:) koncze na dzisiaj ide spac dziewczyny piszcie gdzie reszta dziewczyn tyle sie zglosilo na poczatku i nie ma? co u ciebie autorko?:) dobrej nocki...

aaa jeżeli w Polsce to racja przepraszam niedoczytałam. Ja jak jada do Polski na urlop i widze te niezadowolone twarze to sama mam gorszy humor. Tutaj nauczyłam się większej otwartości na ludzi. Na spacerach z dzieckiem spotykam sie z tym ze obcy ludzie uśmiechaja się zagadują pytają jak dziecko ma na imię, w jakim jest wieku lub mówią bezpośrednio do Ninki myślę ze to miła cecha Irlandczyków

milka - masz racje. z wiekszym dzieckiem to nie az tak, ale jak spacerowalam jeszcze z niemowlaczkiem w gondoli, to nie bylo chyba staruszki, ktora by mnie nie zatrzymala zeby zobaczyc dziecko, pogratulowac mi i na pozegnanie zawsze mowia "god bless", to bardzo mile:):):)

a zauwazylyscie, tutaj jak zblizasz sie do przejscia to samochody juz sie zatrzymuja nawet gdy przy tym przejsciu jeszcze nie jestes:) i czekaja az sie przejdzie:) w polsce to na przejsciu gdzie nie ma swiatel mozna stac i stac i nikt sie nie zatrzyma. hehe fajnie tak poobgadywac roznice;) ja mam wolny caly weekend, ale mi fajnie!:)

Ja ostatnio tez bylam w Polsce i mialam bardzo duzo spraw do zalatwienia. Stanie w kolejce w banku 2 godziny i bardzo nieprzyjemna pani w kasie. Panie w urzedach chyba codziennie wstaja lewa noga bo sa naprawde bardzo niemile. Taka szara rzeczywistosc w tej Polsce...co zrobic...Jak jestem dlugo w Irlandii bardzo tesknie za Polska, potem odwiedzam kraj na tydzien i jestem wyleczona z tesknoty na bardzo dluuuugo :)

Witam , wszystkie nowe mamusie ,miałam problemy z łączem internetowym bo na drodze fachowcy robili jakieś roboty i przecieli łącza no ale już jestem i nie zdawałam sobie sprawy jak mi brakowało internetu, Mój Mateuszek właśnie śpi ,a pogoda ciepła ale deszcz pada ,więc ze spacerku nici ,pozdrawiam

Grudniowa masz rację że lepiej na lotnisku jest z wózkiem ,tylko my mamy taki mutsy 3-1 i zajmuje dużo miejsca , my latamy do Krakowa a pózniej musimy jeszcze pociągiem 3 godz., no i jeszcze bagaże więc ciężko by nam było ,ale myślimy już dla małego wózek typu parasolkę nie ma z takim problemu , i nawet mało miejsca zajmuje w samochodzie., Dzisiaj małemu zrobiłam I raz kaszkę z Cow & gate od 7 miesięcy i nawet mu smakowała ., minia 80, witaj trzymam kciuki i gorących starań hejkakoheja witaj również i udanych starań pozdrawiam

Hejkakohejka Jestem z Kędzierzyna -Koźla woj.,opolskie a aktualnie Belfast U nas dzisiaj też pogoda w kratkę deszcz i troszkę słoneczka , ale mam nadzieję że jutro nie będzie deszczu bo chcemy rodzinką wybrać się do ogrodu botanicznego

Hejkakohejka a tak dokładnie to z jakich okolic jesteś ?

Hej kobietki. Cieszcie sie że was w Polsce nie ma bo ukrop jest masakryczny:-( Przyszło jakieś gorące zwrotnikowe powietrze i nie da sie nawet oddychać. W niedzielę ma być po 35 stopni w cienu!!!!! Mąż mi dzisiaj mówił że w Irlandii pada. Ja od tego gorąca to już chyba wolę deszcz:-) Ja pochodzę z Pomorza. Mam jakieś 20 km do morza. Tak że daaaaaaaaaaleeeeeko od Krakowa:-):-) Wiecie co... jak byłam w Irlandii to cały czas tęskniłam za polskimi truskawkami i czereśniami. Teraz jak jestem już w Polsce to truskawki w ogóle mi nie wchodzą i nie mogę na nie patrzeć. No i jestem tu już prawie 3 tygodnie i ani razu nie kupiłam czereśni:-):-)

Witam Paulinka no tak masakra z tą temperaturą ,chociaż ja wczoraj czytałam w internecie ,że nad wyspami Brytyjskimi ma przyjść fala ciepła i temperatura ma dojść do 32 stopni, ja lubię słońce ,ale jak taki żar to na pewno nie da się wytrzymać., Zazdroszczę ci tak blisko morza !!! a jak się jest w Polsce to mija ochota na jedzenie, może że tam ma na wyciągnięcie ręki U mnie dzisiaj zapowiadają deszcz ,ale zobaczymy jak na tą chwilkę nie pada, miłego wypoczynku !!! Grudniowa ., udanego weekendu i żeby tylko pogoda była !!! a co do przejścia to zgadzam się ,ja w Polsce wchodzę na pasy a samochód na klakson i kierowca jakby mógł to by mnie wzrokiem zabił! masakra a tutaj jeszcze nie dojdziesz do przejścia to się zatrzymują. Zauważyłam jeszcze ,że tutaj bardzo mile podchodzą ludzie jak się idzie z wózkiem,zaglądają ,pytają się ,gratuluję -bardzo to miłe odczucie., Moi chłopcy jeszcze śpią a ja się delektuję kawką, miłego dnia

Hej dziewczyny, Skwar jest dzisiaj okrutny:-( Normalnie nie ma czym oddychać. Jedziemy na działkę. RZeczywiście fajnie jest mieszkać nad morzem choć prawda jest taka że im bliżej mieszkasz tym rzadziej wylegujesz sie na morskim piasku:-) My mamy taki mały stary domek letniskowy nad samym morzem no i właśnie w poniedziałek albo wtorek wybieramy sie tam na 2 tygodnie. Ja po raz pierwszy od kilku lat. W ogóle to nie pamiętam kiedy byłam nad morzem turystką:-)

hej, a ja jestem z Łodzi i wszędzie mam daleko a uwieeelbiam morze Paulinka ja tam zazdroszcze wam w Polsce upałów :( też bym sobie posiedziała na działce a tu jeszcze półtora miesiąca do urlopu. Ja sie dzisiaj wybieram do mojej pracy, musze napisac pismo że za miesiąc wracam.Jejku jak to zlecialo ale pieniążki odlożone topnieją nie ma rady

w irlandii leje, zazdroszcze wam upalu i morza:O ale mam nadzieje, ze jeszcze i u nas bedzie cieplo:)tylko moze nie 30 stopni;)

kurcze tyle się napisałam i zżarło mi całego posta, więc po krótce- Witam was ponownie ,ja pochodzę z Elbląga więc nad morze i na mazury mam rzut beretem, chodz bardzo tęsknię za ojczyzną nie chciałabym teraz tam siedzieć- przed chwilą rozmawiałam z teściową i mówiła że jest 35 stopni, a u nas w Dublinie strasznie dziś pada i jest duszno Dominika- 01 .07. 98. w 3750, 54 cm. Dawid- 09. 10. 2000. w.3250, 54 cm. Ninka- 19. 06. 2006. w. 3450, 54 cm.

jakoś dziwnie mi wysyła te posty

Witam z rana ,widzę że jeszcze cisza tutaj , kurczę wczoraj padało i padało ,zobaczymy jak to dzisiaj będzie, Paulinka wyślij nam troszkę słoneczka ., Mój starszy synek jeszcze śpi a ten młodszy oj nie da pospać już łobuzuje , a ja na otwarcie łez oczywiście kawka !

Eva ja ci mogę oddać tyle słoneczka ile tylko zechcesz:-) Bo mam go już dosyć!!!! Dziewczyny jest tak okrutnie gorąco, lepko i beznadziejnie duszno że aż sie żyć odechciewa:-( Nawet z dzieckiem na spacer nie da rady wyjść. Dzisiaj cały dzień przesiedzieliśmy w domu. Hanka jest cały czas spocona. Nie nadążam jej przebierać. Dzisiaj śpi w body z krótkim rękawkiem i bez przykrycia. A i tak jest mokra od potu. I taki ma być cały tydzień...