nudza mnie wypady na piwo-czy jestem dziwna?

zdalam mature-wypada oblac ale ja nie czuje takiej potrzeby nie przepadam za alkoholem, pije mało bo biore leki rowniez jak juz sie zdarza-moze 1 piwko ogolnie takie siedzenie w knajpie, wymuszone usmiechy itp dla mnie nie jest super fajne poza tym wolałabym polezec i cos poczytac albo pogoladac dziwna jestem??? co robic:/

No- wreszcie normalny temat z normalnym człekiem...o ile to nie kolejna prowokacja:(

jestes normalna. po prostu wolisz tak spedzac czas niz chclac ile wlezie i przebywac w "atmosferze barowej"

to nie prowokacja na tle moich kolezanek nie czuje sie normalna u nich standardem jest cotygodniowe latanie po pubach mnie to nudzi;/a czuje sie jak dziwadlo przez to ps.nie jestem typekm kujona

Widocznie towarzystwo Ci nie odpowiada. Nic w tym dziwnego. Z fajnymi ludźmi na pewno byś chciała siedzieć i śmiać się itd.

mozliwe ale jeszcze widac nie poznałam fajniejszych a moze ja jestem nudna

up

To nie ty jestes nudna to towarzystwo ma inne zainteresowania niz ty

dobrze czuje sie w ym towarzystwie ale lepiej mi sie z nimi rozmawia w szkole nie wiem czemu

Gratuluję matury!Jesteś sobą i tak trzymaj! Nie jesteś jak inni! Pozdrawiam!

po prostu nie lubisz i juz :D ja tez nie zawsze mam ochote wyjsc gdzies i to jest calkiem normalne.

ja jestem ewidentnym doimatorem;D najchetniej wogole bym nie wychodziła;/ ale to niezdrowo wiec zmuszam sie

to moze tu chodzi o miejsce? moze bardziej wolisz przebywac np. w parku niz w zadymiony pelnym ludzi barze? ;) ja tez nie przepadam za barami ;)

rzadko spotyka sie mlodych ludzi a tak dojrzalych. pozdrawiam;)

ee... dziekujemy za pozdrowienia? ;p

Nic w tym nie ma dziwnego. Powodem jest głównie to, że nie lubisz piwa. Ja kiedyś tez nie lubiłam, ale raz poszłam. Przeważali faceci, było głośno, tak że nie dawało się swobodnie rozmawiać. Oni gapili się na siebie i kretyńsko chichotali co jakiś czas. Byłam zdegustowana.... :(

Nic w tym nie ma dziwnego. Powodem jest głównie to, że nie lubisz piwa. Ja kiedyś tez nie lubiłam, ale raz poszłam. Przeważali faceci, było głośno, tak że nie dawało się swobodnie rozmawiać. Oni gapili się na siebie i kretyńsko chichotali co jakiś czas. Byłam zdegustowana.... :(