N I E Ś M I A Ł O Ś Ć

Jestem przystojny, niektóre dziewczyny mówią, że bardzo... Jestem wysokim brunetem 22 lata ... i wiecie co? NIE UMIEM PODRYWAĆ! ehh wiem...że jakbym tę nieśmiałość przełamał to by było fajniej i bym poznawał ciekawe dziewczyny... LIPA !! :(

na forum gazeta.pl - Dla nieśmiałych i samotnych - spróbuj tam wejść i może pogadanie z podobnymi ludźmi Ci pomoże

Próbować i próbować! Bywaj często między ludżmi.Nigdy nie mów sobie,że jesteś rymem do ostatniego słowa swojego postu!

może mnie poderwiesz?:)

:) wiesz...może z pierwszą rozmową nie idzie mi najlepiej, denerwuje się i w ogóle, a już zaczepienie to nie do przebrnięcia, mam blokade gdzieś w głowie...ale zyskuj i to bardzo przy dłuższej znajomości...

bardzo chętnie cię rozluźnie:)

Dlaczego nie umiesz co Cie blokuje ? zastanów się czy to jest kwestia 1)strach przed odrzuceniem 2) sam podryw ok ,ale co dalej ? 3)jesteś ciekawym człowiekiem ,ale nie umiesz tego pokazać innym 4) jesteś nieciekawy i nudny i po prostu nie masz czym zaciekawić innych ;) 1-3 to spoko kwestia prób i błędów 4rta opcja to już będziesz musiał zmienić swoje życie o 180 stopni.

martynka - a w jakim wieku jesteś? no to rozluźniaj !!! :D 1. Tak strach przed odrzuceniem 2. Moze bym się odważył zagadać, ale nie wiem jak zagaić rozmowe i co dalej mówić... 3. To też

21:P jeszcze ale podejrzewam ze ten sam rocznik:P:P

Ja wlasnie spotykam sie z takim facetem :( tak starsznie mi sie podoba ale nic konkretnego nie robi :( i ja wiem, ze tez mu sie podobam, tyle juz przeplakalam przez ta sytuacje.. i nadal nic :( Nie stresuj sie i nieblokuj, bo moze sie okazac, ze tracisz najlepsza znajomosc swojego zycia :(

88 rocznik... no tak ale ja nawet boje się zagadać! :( byłem już 2 lata w związku i teraz chce zapoznać fajną dziewczyne, ładną, szczupła...brunetke najlepiej :D

jak się poznaliście?

no własnie możesz zapoznać fajna dziewczynę:P:P;) również ten rocznik ale co najgorsze jestem blondynka:(:(:(

ale blondynki też są super!!! :) to zależy... no tak wiem, że moge ..ehh a raczej nie moge bo nie umiem poderwać zagadać zapoznać ehh

dlatego fajna dziewczyna zagaduje do Ciebie:):)

:) ahaaa a skad jesteś?

katowice

kurcze daaleko ja ze stolicy :(

trochę dziwne, ze masz taki problem...teraz dziewczyny same lecą jak widzą przystojniaka, a dodatku w Warszawie mieszkasz, a nie na pustyni. Mnóstwo okazji tu do poznania młodej dziewczyny, przecież chodziłeś do jakiejś szkoły i koleżanki masz...

mam podobnego kupla :) i przyznam że sama kiedyś też byłam nieśmiała :) wiesz co zrób? nie "baw się" w podchody- zrób coś szalonego! umów się z jaką babką która Ci się np nie podoba a zobaczysz jakie są kobiety- nie jesteśmy straszne :) same bardzo boimy się spotkań z przystojnymi facetami :D a co do podrywania- nie trzeba umieć podrywać tylko imponować :D przynieś kwiaty na pierwsze spotkanie np :) my lubimy takie drobne śliczne szczegół :) powodzenia :D

właśnie tak nie jest że lecą same...ehh na dyskoteki nie chodze bo nie lubie, z kol z lo nie urzymuje kontaktu w ogole i nie chce, studiuje zaocznie więc i koleżanki zaoczne...tok to jest... lipa

ale WŁĄŚNIE JAK DOPROWADZIĆ DO TEGO PIERWSZEGO SPOTKANIA JAK NIE UMIEM I SIĘ BOJE ZAGADAĆ DO DZIEWCZYNY NA ULICY, CZY W SKLEPIE obojętnie gdzie

....Cześć Kasia ...och sry jesteś podobna do mojej znajomej ,ale to nie szkodzi wyglądasz na sympatyczną osobę może się poznamy ? co powiesz na kawę/piwo .etc ...

tia, szybko się poddajesz...ale kolegów na pewno masz? wychodzisz z kumplami ?

a moze właśnie to jest to że może same się boją zagadać, uśmiechnąć i coś zrobić, żebym poczuł, że moge zrobić jakiś ruch w strone poznania...to że może jest przystojny i onieśmielam? nie wiem, nie mam pojęcia

noo dobry tekst hehe

fakt, możesz onieśmielać :(

myślisz, że jest taka opcja, że onieśmielam?

nie wiem jak bardzo jesteś przystojny ,ale skoro twierdzisz że bardzo to fakt to onieśmiela kobiety przynajmniej te średnie i w dół ..wiesz jest też stereotyp że taki przystojniak to pewnie lovelas pies na baby i niektóre kobiety mogą być do ciebie uprzedzone więc musisz je jakoś przekonać do siebie że nie jesteś ( nawet jak jesteś :) )

tak, to nawet pewne...jesli na dodatek denerwujesz się, że nie wyjdzie...masz wewnętrznego stresa to na 100% się wyczuwa ...musisz wyluzować, nic nie tracisz...