właśnie wróciłam ze spaceru i w mojej okolicy pod miastem ludzie

budują piękne duże domy z dużymi oknami, z basenami, tarasami, podświetlane fontanny, jakieś oczka wodne, projektują ogrody ja mieszkam od dawna w zwykłym domku skąd ludzie biorą na to pieniądze, skąd oni to mają ? :-O

pracują?

no wiesz...każdy pracuje albo pracował i co z tego ma ?

no cóż.. są bogaci i biedni

no wiesz, kiedy biedni ludzie sie pierdolili, rodząc kolejne dzieci, oni poświęcali pracy każda wolna chwile

moze przyciagaja te bogactwa siłą umysłu jak radzili robic w ''sekrecie''

magiczne slowo - kredyt :)

są posłami lub senatorami

ale dużo tych bogatych, widziałam ze 25 ekskluzywnych domów , tu już w grę wchodzą miliony u jednego a nie setki tysięcy a nawet jak ktoś ma w polsce 100 tys to chyba juz nie jest taki biedny i skąd ci ludzie to mają ?

nad tym samym się dzisiaj zaczęłam zastanawiać. Albo kredyt, albo bogaci. Bo jak to inaczej wytłumaczyć:)

oj nie oszukujmy sie, wiekszosc tych majatków nie wziela sie z cieżkiej roboty ani nadzwyczjnych pomyslow, wiekszosc to rezultat szeroko pojetych zbiegow okolicznosci;)

też mnie to zastanawia! pewnie niektórym rodzice pomagają na starcie, ja niestety dorobię się mieszkania za ok 30 lat...

no ale żeby dostać taaaakie kredyty to trzeba mieć jakies podstawy , z powietrza sie nie wzieło

rezultat szeroko pojetych zbiegow okolicznosci---------------pieknie powiedziane :)

i te ich samochody , osobowe, terenowe , też masa kasy muszą dobrze kombinować i tyle a nie z ciężkiej pracy

ja tu mysle jak tu kupic jakas kawalerke 25 m.. moje marzenie, wiem ze nigdy ni bedzie mnie stac nikt mi nieda kredytu i tak wlocze sie po wynajeciac, czesto zastanawiam sie za co ludzie kupuja auta, mieszkania po 12ts za metr.. przeciez rpensje sa niskie, ja zapierdalam w dwoch mam ok 2tys i mi niestarcza, warszwa jest drogim miastem ale mimo wszystko, nawet jak kredyt ktos ma to musi jkos miec z czego płacic , ja niewiem...uczciwa praca sie napewno nie dorobie

w polsce uczciwa praca mozna sie dorobic...wrzodów

normalny człowiek w życiu sie w tym kraju nie dorobi takich pieniędzy i to nie są jacyś sławni ludzie albo politycy tacy ludzie , nie wiem czym sie zajmują ...można jedynie zgadywać albo po szyldach widzę firmy np "drzewa, krzewy, szkółka roślin, kwiatów" albo szyld - "pomniki, grobowce" "wynajem cięzarówek" ale to niektóre domy mają szyldy tylko

wystarczy nam poslow i senatorow, przy okazji obdziela swoje rodziny,,,,,tak powstaje bogactwo

albo gaba sie mozesz dorobic?:)

aha i na jednej rezydencji z basenem i fontannami, pomnikami jest napisane "hodowla yorków" tych małych piesków szczurków aż mi sie nie chce wierzyć że sie na tym dorobili to pewnie takie zajęcia na zarobek doczesny, do konsumpcji

możliwe...możliwe że prominentna rodzina, np posłowie, senatorowie umożliwiają im dostęp do bogactwa całkiem prawdopodobne

na hodowli się nie da dorobić. Do tego "interesu" raczej się dokłada- jeśli to prawdziwa hodowla, a nie pseudohodowla 'produkująca' kilka miotów w roku. Więc to nie to. Hmm.... lewe interesy....??

ja znam takie małżeństwo, na samym początku mieli jeden mały pokój dla siebie i to u teściów, a teraz mają trzy domy wybudowane i to nie byle jakie, samochody, po prostu się dorobili, jak się chce to się da

TEŻ SIĘ NAD TYM ZASTANAWIAM. W Polsce nie da się zarobić takich kokosów uczciwie pracując. Nawet jak ktoś zarobi z 5 tysięcy netto (uważam, że na nasze warunki to dużo), czy 7, to nie postawi chałupy za kilka milionów zł i jeszcze architekta krajobrazu zatrudnia i kupuje komplet roślin do ogromnego ogrodu- i to wszystko w jednym momencie. Ja mam działkę- 400m2 i powiem Wam, że kudły mi na głowie stają jakie kwoty trzeba wydawać na obsadzenia. Chciałam się osłonić tujami, to kurczę za 5 roślin z marketu- bo tańsze- zapłaciłam 120 zł!!!! I co? Mam 10 tui (5 kupiłam w jesieni, 5 na wiosnę :D:D - śmieszne to trochę)

może kantują na podatkach albo przelewają sobie między firmami darowizny , na pewno zatrudniają dobrych księgowych i łoją kasiorę , oni już są obcykani w tych tematach

a kto kupuje tuje w marketach ? przecież tam zawsze drozyzna - mimo ,zen iby promocja .

Właśnie! Czasem mam wrażenie, że Ci ludzie żyją w świecie The Sims. :D Hasełko wpiszą i kaska leci. Enter i tysiaczek na koncie. Na lewo mają kasę. Założę się. Dorobić to się można domu za 700 tysięcy- i tak z kredytem na barkach, ale nie za 3, czy 4 miliony

może kantują na podatkach albo przelewają sobie między firmami darowizny , na pewno zatrudniają dobrych księgowych i łoją kasiorę , oni już są obcykani w tych tematach :) żeby kantować na podatkach to trzeba je mieć :) żeby mieć podatki - trzeba mieć dochód żeby mieć dochód trzeba pracować :) a czasy darowizn juz dawno sie skonczyły :) trzeba znaleść interes dla siebie - i pracować , pracować i jeszcze raz pracować :) i nie jecżeć ,zę nie masz wolnego dnia . Bo tak to najcżęsciej jest ,ze jak masz czas -to nie masz forsy , jak masz forsę - to nie masz czasu - szczególnie na początku rozkręcania biznesu .

rzadko ludzie z duza kasa maja dobry gust niestety i pozniej jestesmy zmuszeni projektowac takie zamczyska a la nowi ruscy. Najczesciej sa to lekarze, czesto stomatolodzy, jacys cinkciarze też sie zdarzaja