Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiony w samotnosci

Samotnosc to taka straszna trwoga...

Polecane posty

Gość zagubiony w samotnosci
internet moze czasami tylko jak ma sie z kim porozmawiac a ja niestety juz ni mam zycie jest beznadziejne jak bylem nastolatkiem zawsze myslalem ze jak bede kims bede mial wszystko i bede szczesliwy a tu niestety jest odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i fru i sru
wiadomo ale zawsze jakaś alternatywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze, że często jesteśmy sami winni samotności... zerwałam wiele znajomości gdy poznałam pewną osobę dla niej potrafiłam a teraz ani jego ani znajomych, od których sama się odcięłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i fru i sru
jak byłam młodsza to wydwało mi sie takie oczywiste ze kiedyś będe miała rodzinę itp ale niestety zycie weryfikuje .Nie wiem co sie na tym swiecie porobilo ze jakos cieżko trafić na właściwą osobę.Mialam etap ze zalezalo mi na uczuciowej stabilizacjia ale nie wychodziło nic z tego wiec przestalam wywierac na siebie taką presje i zobacze co będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Banajaggaa
wiadomo ze nie zastapi rozmowcy ale zawsze to jakies oderwanie od tego myslenia w kolko o tym samym ciekawe czy sa jakies samotne osoby wokol nas ? moze sa a my tego nie widzimy. jakby tak znalec kogos takiego i spr sie dogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i fru i sru
witch fakt nie warto palić za sobą mostów i stawiać wszystko na jedną kartę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze rok temu wiecznie gdzieś latałam, jacys znajomi jak nie ci to tamci, a teraz sama siedze w weekend, nawet juz takich chęci nie ma a mam dopiero 20 lat;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i fru i sru
mi sie udało trafic na samotną kolezanke, poznalysmy sie jakis czas temu ale nie było okazji do kontaktów.ostatnio tak sie blizej zakumplowałysly jak sie okazało ze mamy podobną sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Banajaggaa
teraz trudniej jest do kogos zagadac poznac sie..przynajmniej ja juz nie umiem sie zdobyc na to zeby otworzyc sie na innych a rodzine macie jakas?? ja niestety mam tylko ciotke starsza juz z ktora mieszkam i opiekuje sie nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ci co są to wszyscy juz jakoś sobie życie układają i tyle też czasu nie mają... będzie lepiej jeszcze, musi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Banajaggaa
w.i.t.c.h trzeba byc dobrej mysli:-D masz jakies gorsze dni ze nie masz na ni ochoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i fru i sru
mieszkam z rodzicami i siostrą ale siostra tez juz ma rodzinkę i swoje sprawy.Tez jestem z natury inntrowertyczna i tak z zagadaniem do kogoś to różnie wychodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, że mam w szczególności teraz gdy zostałam bez faceta, na którym mi zależało i zaczęłam myśleć, że to naprawdę ten... ale cóż może lepiej, że tak wyszło. może kiedyś zrozumie co stracił ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Przez przypadek zobaczyłam topic o samotności, COŚ o niej wiem. Najgorsze, że mam w sobie blokady przed wyjściem do ludzi, myślę, że mam depresję i nerwicę :( Nigdy nie miałam chłopaka, mimo, że niby nie jestem brzydka, ale boję się jakichkolwiek relacji. Zgubiam siebie, nie wiem kim jestem. W sierpniu mam wizytę u psychologa, wiem, że najwięcej zależy ode mnie, od wielu lat codzinneie próbowaam i prawie codziennie przegrywałam, czuję się zmęczona psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Banajaggaa
kuźwa takie zycie tlko dlaczego akurat my mamy przez to przechodzic? inni nie rozumieja o co nam chodzi..kiedys rozmawialam o tym ze czuje sie samotna z chlopakiem(ktorego juz nie ma) nie widzial w tym nic dziwnego bo przeciez taki masz charakter itd znalam duzo ludzi poki z nim bylam a teraz to juz puuuusto i echoo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Banajaggaa
ja tez chcialam do psychologa isc ale boje sie alo wstydze ze taka jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stałam się nieufna, podchodzę z dystansem do ludzi, ale wiem, że co nie zabije to wzmocni. czasami mam takiego doła, że tylko mam ochotę ryczeć w poduszkę, ale przychodzą momenty, że patrze na to bardziej optymistycznie, przecież niczego mi nie brakuje, w głowie dobrze poukładane, z wyglądu też nie najgorzej trzeba tylko znaleźć się w odpowiednim miejscu w odpowiednim momencie tylko trza wyjśc do ludzi... i tu ostatnio zaczynają się u mnie schody ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Banajaggaa
milo i fajnie sie z Wami pisze a ja musze leciecdo drugiego pokoju do cioci obiad i te sprawy pa mam nadzieje ze do nastepnego razu;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez to co kobiety sobą reprezentują, to coraz więcej będzie samotnych facetów. Już nas wystarczająco zniechęciłyście swoimi poczynaniami. Mimo iż czuję się samotny to w życiu nie dałbym się skrzywdzić przez jakąś kobietę. Autorze jedyne na co możesz liczyć to na męską przyjaźń z kobietami najlepiej nie wchodzić w żadne relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i fru i sru
Tez było miło.Na razie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się wstydziłam i bałam iść, ale miarka się przebrała i musiałam coś z tym zrobić. Przestałam o sibie dbać, przytyłam, okaleczam się, mam wrażenie, że nikt mnie w domu nie rozumie, rodzice często krzyczą, krytykują i mją o coś pretensje, a ja umieram z braku ciepła, akceptacji i bliskości, izoluję się. Przepraszam, że tak marudzę, ale nie mam z kim o tym porozmaiwać, z rodzicami się wstydzę, bo nie rozmawiamy o emocjach, pustece, o tym co ważne, nie zwierzamy się, mam żal do rodziców o wiele spraw. Nie chcę się ciągle nad sobą użalać, marudzić innym, czuję się jak emocjonalny wampir/pasożyt, bo narzekam np. Wam, a wciąż stoję w miejscu, mimo, że przeczytałam już kilkadziesiąt książek i artykułów na ten temat, boję się nawet małego kroku do przodu i nie wiem dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i fru i sru
Dominik ludzie sie zmienili zaróno męzczyzni i kobiety.Niestety mamy przewartosciowanie wartosci i to wszysko tak wygląda,ze coraz rzadziej moznna trafoc na wartosiowego człowieka.Moz ludzie za bardzo szukają ideałow? nie wiem...Zdaje sobie sprawę ze są kobiety co nie są szczere, są materialistkami i przejawiają postaty typowo roszczeniowe.Co do męzczyzn to odniosłam wrazenie ze szukają :Księżniczek z bajek" i coś zawsze nie będzie pasować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i fru i sru
zalękniona no problem z marudzeniem ;) po to jest takie forum zeby soebie pogadać i powymieniać doświadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i fru i sru
*postawy roszczeniowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężczyźni biorąc pod uwagę jak bardzo głęboki jest upadek moralny kobiet, zaniżyliśmy swoje wymagania do minimum. Nie oczekujemy tego żeby kobiety były mądre i inteligentne bo to po prostu nie możliwe. Nie spodziewamy się, że będziecie potrafiły gotować i pomagać nam w codziennych obowiązkach domowych, bo przecież wy zostałyście stworzone do tego by tylko leżeć. Nie żądamy żeby kobieta pracowała zawodowo i wspólnie utrzymywała rodzinę, sami wyrabiamy po kilkadziesiąt nadgodzin w miesiącu żeby w domu niczego nie brakowało. Jedyne czego nie zaakceptujemy to tego ze jesteście nie wierne i nie można wam ufać. Mimo iż my mężczyźni zrobilibyśmy dla was wszystko to wy nigdy nas nie doceniacie. Dla was zdradzić to absolutnie normalna rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w zyciu
Witam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie generalizuj!! zgodzę się, że wielu kobietą chodzi już tylko i wyłącznie o dobrą zabawę i seks, ale nie wszystkim!! faceci potrafią byc jeszcze gorsi i nie mów, że to przez nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w zyciu
pracuje z facetami ,i jak poslucham tego jak oni sie wyrazaja o kobietach, o swoich zonach ,dziewczynach to utwierdzam sie w przekonaniu ze dobrze zrobilam wyrzucajac swojego exa z domu ....a wy faceci mowcie sobie co chcecie ,to wy myslicie glowka zamiast glowa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie interesuje mnie czy porządne kobiety istnieją. Tych zepsutych jest na tyle dużo ze nie mam ochoty się przekonywać czy ta akurat jest inna. Z każdej wychodzi szydło z worka po paru latach. Ja nie mam ochoty tracić tych lat na jakąś kobietę, której poświęcę wszystko a później ona pójdzie się pieprzyć z innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×