sukienka na wesele! proszę o rady

nie nie nie błagam nie!!! aaaaa dodatki budują strój a to co ty proponujesz woła co najwyżej o pomstę do nieba. koszmar nie wiem po co pytasz o radę skoro odrzucasz wszystkie propozycje i krytykę zwłaszcza że byłą konstruktywna (wskazywała co warto spróbować gdzie szukać i dawała pomysły). jak piszesz że chcesz rady to nie szukaj potwierdzenia będzie okej. więc czego oczekujesz poklasku czy rady? to co pokazałaś nadje się co najwyżej na spacer wyjście na miasto. wesele ---->>>>> elegancko, z klasą, imprezowo. pomysł lejdi z sandałami jest super. zwłaszcza że w tym sezonie jest wiele ślicznych sandałów które można kupić za niewielkie pieniądze. baletki mogą być na wesele ale trzeba poszukać czegoś super a o to będzie ciężko zwłaszcza jeśli masz ograniczone fundusze. a na pewno będą wyglądać duuuuuuuuuużo lepiej niż baletki. bardzo fajne za niewielkie pieniądze są w ccc. śliczne dodadzą uroku i lekkości twojej sukience. idealnie się nadają i będą dużo elegantsze niż twoje "zwykłe" baletki. szal wygląda jak szmata. na prawdę wcale nie ciężko kupić coś ładnego. mam ich chyba z 20 bo uwielbiam szale i chusty. w h&m po 10 zł piękne wzory. poza tym odcień wpada w niebieski a nie srebro kompletnie nie pasuje. mam szle w tym stylu i są dużo ładniejsze. Chcesz wyglądać w miarę okej ale pasowało by wyglądać odpowiednio do okazji nie sądzisz? nie usprawiedliwiaj się barkiem pieniędzy 100 zł wystarczy by kupić buty szal i jeszcze torebkę. Wyprzedaże trwają.

PeaSorela jeśli jesteś przekonana że w sandałkach nie bedziesz czuła sie komfortowo to nie namawiam na siłę choć nie będę sobą jeśli nie powiem że zakładanie zabudowanych, do tego czarnych butów w takie upały na bądź co bądź całonocną potupajkę wydaje mi się być cokolwiek dziwne no ale ok, Twoje nóżki - Twój komfort ;) Jeśli buty muszą byc zabudowane, to ja bym odradzała te Twoje czarne - sprawiają wrażenie takich ciężkich, masywnych... do tej sukienki i w taką pogodę absolutnie nie do przyjęcia! Kup jakieś lekkie niedrogie balerinki, delikatniutkie wręcz ażurowe najlepiej, zaszalej z biżuterią. Z tego co piszesz (fryzura) najbardziej pasowałby jakiś widowiskowy naszyjnik + bransoletka do kompletu, moim zdaniem powinny być możliwie mocno migotliwe i roziskrzone żeby rozświetlić "smutną" sukienkę. Aha noo i ten szal czy tam żakiet - po co to? Dziewczyno daj spokój, mamy lato a Twoja sukienka jest skromna i stosownej długości ;) odkryte ramiona to jeszcze żadna ekstrawagancja nawet w kościele, dla mnie znacznie bardziej karykaturalnie wyglądają dziewczyny ktore potem nie potrafia ukryc jak bardzo niewygodnie jest im w tych płachetkach na plecach i co chwile muszą to badziewie poprawiac. nie wiem autorko ile masz lat ale podejrzewam że jesteś stanowczo za młoda na obkutywanie sie szalami dookoła własnej osi ;) Pozdrawiam i miłej zabawy