Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pacyfista

PO po cichu sprzedało nasze złoża gazu łupkowego amerykanom!

Polecane posty

Gość pacyfista

Zapewne każdy słyszał, że odkryto u nas złoża gazu łupkowego będącego w stanie zaspokoić potrzeby Polski przez 100-200 lat (minumum). Jeśli ktoś nie słyszał: Co gorsza, cena, na jaką zgodziły się polskie władze kształtuje się poniżej wszelkich standardów obowiązujących na świecie informuje "Gazeta Finansowa". Zasoby gazu łupkowego w Polsce szacuje się na 1,36 bln metrów sześciennych. Mogłoby nam to zapewnić surowiec na najbliższe 120 lat i zagrozić monopolistycznej pozycji Gazpromu w Europie (czytaj tutaj). Taki skarb warto trzymać w swoich rękach, tym bardziej że do tej pory Polska jest uzależniona od dostaw gazu z jednego kierunku Rosji. Co robią polskie władze? Licencję na wydobycie oddają amerykańskim firmom. To dziwne szczególnie, że polskie przedsiębiorstwa mają technologie kadry i zaplecze potrzebne do wydobycia gazu z łupków. Na domiar złego, licencję oddaliśmy po stawkach o wiele niższych niż te obowiązujące na świecie. Zdaniem dziennikarzy RMF FM w postaci opłaty licencyjnej dostaniemy najwyżej 1 procent przychodu z wydobycia gazu. Dla porównania w USA pobiera się 20 procent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zefirekpoludniowy
i wy dalej chcecie glosować na Komorowskiego on teraz pełni funkcje prezydenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whathayaaa
wiem :o precz z PO :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie ja ...
ja już o tym mówiłam o wiele wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci maja wakacje
co za tępa moda na bronka, czy nikt nie widzi że to ZŁY człowiek?? dlaczego ludzie są tacy głupi i naiwni?? tylko kaczor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calaPolske wyprzedadza
jebani sprzedawcy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pacyfista
W Polsce nie ma takiej technologii! Kto Ci takich bzdur nagadał? :D Jedynie Kanadyjczycy są w stanie wydobywać ten gaz. Polska nie ma takiej fizycznej możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"do pacyfista W Polsce nie ma takiej technologii! Kto Ci takich bzdur nagadał? Jedynie Kanadyjczycy są w stanie wydobywać ten gaz. Polska nie ma takiej fizycznej możliwości." Nawet jakby to była prawda to można poczekać:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pacyfista
W Polsce za 50 lat nie będzie takiej technologii. Nie rozumiesz tego? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Jest technologia. Czytałam niedawno artykuł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pacyfista
Proszę o podanie tytuły gazety, daty wydania. Chcę potwierdzenia Twoich słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilote9
do "ta niedobra pupa" ta jest technologia ale w rekach amerykanów czytaj ze zrozumieniem ciemnoto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Po informacji, że Polska w ciągu najbliższych lat może stać się drugim Katarem bardzo głośno zrobiło się wokół krajowych złóż gazu łupkowego. Zaczęto przed nami rysować perspektywy zbliżającego się bogactwa i dobrobytu. Pojawiły się również wątpliwości co do posunięć polskiej administracji, której zaczęto zarzucać działanie na szkodę skarbu państwa oraz rozdawnictwo narodowego majątku. Przyjrzyjmy się jednak przykładowym oskarżeniom i skonfrontujmy je z rzeczywistością. Jeśli wydobycie mają się rozpocząć za 10-12 lat to jest okres, w którym już winne być prowadzone badania nad technologią wydobycia. Ważne aby to Polska zarobiła na tym i zapewniła sobie bezpieczeństwo energetyczne. Proszę zwrócić uwagę na ryzyko opracowywania technologii oraz jej koszt. Niestety ale może zdarzyć się również sytuacja, że po wpompowaniu kilku mld złotych w technologię i próbnych odwiertach w różnych rejonach Polski okaże się, że gazu wydobyć nie można. Kto wtedy zostanie obarczony odpowiedzialnością za zmarnotrawione pieniądze, które można było przeznaczyć na „o wiele szczytniejsze cele niż jakieś tam grzebanie w ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jeszcze podobno sprzedali na
sze złoża ropy ufoludkom z planety Bzimbum. A tym z planety Kumbik sprzedali wszystkie dzieewice do zjedzenia. Precz z PO. My tez chcemy jeśc dziwice !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilote9
co za idiota pisał tenartykuł jesli to jest artykuł , najpierw robi sie odwierty i szuka sie gazu nastepnie trzeba ocenic ile tego gazu jest a potem podejmuje sie decyzje czy jest to opłacalne ale nic nie pisze ze polska ma technologie na wydobycie tego gazu echh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Firmy poszukujące gazu łupkowego będą mogły eksploatować jego złoża bez konieczności występowania o przyznanie koncesji wydobywczej. "Nasz Dziennik" dowiedział się, że taką możliwość przewiduje przyjęta przez komisję nadzwyczajną rządowa nowelizacja prawa geologicznego i górniczego Według nowych przepisów będzie jedna koncesja - poszukiwawcza, a po niej prawo do wydobycia będzie inwestorowi przysługiwać bez przetargu. Eksperci ostrzegają - pisze "Nasz Dziennik" - że cenę za eksploatację gazu podyktują nam koncerny mające technologie i większość koncesji. Gazeta przypomina, że dotąd koncesje były dwustopniowe - na poszukiwanie i na wydobycie. Otrzymanie tej pierwszej nie gwarantowało, że firma, która znalazła i udokumentowała złoża, otrzyma prawo do ich eksploatacji. "Można wręcz odnieść wrażenie, że państwo wycofuje się z kontrolowania narodowych zasobów, jakby nie istniały" - podkreśla w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" profesor Jan Szyszko, minister środowiska w rządzie PiS. „To kolejny świadomy krok do przekazania faktycznej własności kopalin w ręce inwestorów - czytamy w "Naszym Dzienniku".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Ja do końca tego nie rozumiem, ale skoro nic nie wiadomo na razie, jak można sprzedawać wszystko Amerykanom? To juz lepiej samemu się doświadczać w tym wydobyciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w majtkach i biustonoszy
Z prof. dr. hab. Mariuszem-Orionem Jędryskiem, kierownikiem Pracowni i Zakładu Geologii Izotopowej i Geoekologii oraz Zakładu Geologii Stosowanej i Geochemii Instytutu Nauk Geologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego, byłym głównym geologiem kraju, rozmawia Piotr Czartoryski-Sziler Resort środowiska wydał już ok. 60 koncesji na poszukiwania gazu łupkowego w Polsce. Niepokoi Pana fakt, że tak wiele z nich trafiło w ręce zagranicznych inwestorów? - O ile pamiętam, sam podpisałem pierwszą koncesję dla amerykańskiego potentata gazowego, ale przede wszystkim po to, żeby zobaczyć, czy ten gaz rzeczywiście tam jest, jakie technologie są stosowane itd. Wydając jedną koncesję na jeden obszar koncesyjny, niewiele tracimy, a wiele się uczymy. Sam zapraszałem do nas m.in. inwestorów brytyjskich, organizując konferencję w Londynie. Jednakże bardzo źle jest, kiedy rozdaje się łatwo aż tyle koncesji, nie pozostawiając ich w polskich rękach. Koncesje na poszukiwanie gazu łupkowego w Polsce zgarnęły głównie firmy amerykańskie. Oprócz Exxon Mobil na "pola gazowe" ruszyli tacy giganci, jak: Chevron, ConocoPhillips, Maraton Oil Corp... - Jeżeli wpuszczamy Amerykanów tylko po to, żeby wydobyli i sprzedali nasz gaz, to nie tędy droga. Należało dać jedną, dwie czy cztery koncesje na różnych warunkach, ale nie aż tyle. Trzeba było im obiecać, że będą mogli ten gaz eksploatować, a resztę wydobywać samemu, podpatrując, w jaki sposób oni to robią, albo przynajmniej współpracować z nimi. Teraz nie jesteśmy w stanie cofnąć już tych koncesji. To, co zrobiono, to bardzo poważny błąd. Polska powinna oczywiście szukać złóż gazu łupkowego, ale rozwijając przede wszystkim polskie technologie i wykorzystując polskie możliwości. Jakie widzi Pan wyjście z tej sytuacji? - Przede wszystkim absolutnie nie można już wydawać żadnych koncesji. Może nawet Sejm powinien powołać komisję, która zajęłaby się wyjaśnieniem tej sprawy. To, że prawo zezwala na wydawanie koncesji, nie oznacza, że należy ich bezkrytycznie udzielać. Dlatego powinna zostać powołana w Polsce m.in. służba geologiczna, która zajmowałaby się tymi sprawami. Dziś główny geolog kraju nie ma narzędzi do oceny zasadności wydawania koncesji, kontroli realizacji zobowiązań itd. Polska jest jedynym krajem w UE, który nie posiada służby geologicznej - nie mamy gospodarza zasobów przyrody nieożywionej. Pisałem o tym i mówiłem wielokrotnie. Wystarczy zajrzeć choćby na moją stronę www.morion.ing.uni.wroc.pl. Przygotowany w 2007 roku projekt ustawy o powołaniu polskiej służby geologicznej obecny rząd wycofał z dalszego procedowania. Przygotowany równolegle projekt nowego Prawa geologicznego i górniczego został jednak przyjęty, ale fatalnie zmodyfikowany. Obie ustawy miały być kompatybilne. Rezygnując z powołania służby geologicznej, należało zrezygnować z nowego Prawa geologicznego i górniczego, co najwyżej pilnie znowelizować obecnie obowiązującą ustawę. Nowe Prawo geologiczne i górnicze miało być także narzędziem dla służby działającej w interesie Narodu i państwa polskiego. Bo przecież Polska jest tylko jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w majtkach i biustonoszy
Przyjęta przez komisję nadzwyczajną rządowa nowelizacja Prawa geologicznego i górniczego zakłada, że firmy poszukujące gazu łupkowego będą mogły eksploatować jego złoża bez konieczności występowania o przyznanie koncesji wydobywczej. Cenę za eksploatację gazu wyznaczą nam zatem koncerny posiadające technologię i większość koncesji. Czy tak powinno być? - Uważam, że jest to szaleństwo, nie wolno tego robić. Koncesje nigdy nie powinny być wydane na taką skalę. Przecież Amerykanie będą tutaj monopolistami i będziemy tak samo zależni od nich jak od Gazpromu. Jeżeli się dogadają z Rosjanami (a na pewno tak się stanie), to leżymy, bo w tym wypadku Amerykanom chodzi przede wszystkim o biznes, a nie o politykę. Poszukiwania złóż gazu łupkowego prowadzone są również w innych krajach Europy. Duże jego pokłady znajdują się podobno na Ukrainie? - Metan jest bardzo powszechnym gazem i jest go dużo w skorupie ziemskiej, choć nie tak dużo jak dwutlenku węgla. Zapewne dlatego wszędzie się go szuka i znajduje. Może on stanowić skład wielu struktur geologicznych, wystarczy, by zawierały one chociaż drobne ilości materii organicznej, która fermentowałaby czy podlegała "obróbce" termicznej - wtedy niemal zawsze powstanie metan. A jak dużo złóż gazu łupkowego eksploatuje się w Stanach Zjednoczonych? - O ile wiem, wydobycie gazu łupkowego jest tam bardzo duże. Przyszłością mogą być jednak tzw. hydraty gazowe znajdujące się na stokach kontynentalnych i w dnach oceanów. Mieszanina wody i metanu tworzy tam białawą skałę zawartą w osadach, z których przy zastosowaniu odpowiednich technologii można wydobywać metan. Jest go tam wielokrotnie więcej niż we wszystkich odkrytych złożach na Ziemi. Sądzę, że warto też pracować nad technologiami mikrobiologicznej fermentacji węgla brunatnego - to jest potencjalnie bardzo poważne źródło wodoru, metanu i nawozów szczególnie poprawiających jakość słabych gleb. Eksperci mówią, że złoża gazu łupkowego w Polsce mogą stanowić przełom na rynku energetycznym. - Jeśli prawdą jest, że są one pokaźne, rzędu chociażby biliona metrów sześciennych, to wtedy nie byłby to przełom, ale rewolucja. Uniezależnilibyśmy się wtedy od jakiegokolwiek importu. Oczywiście, nie zachwiałoby to sytuacją geopolityczną i nie zagroziło Rosjanom, bo gaz łupkowy nie jest surowcem szybko wydobywalnym. Byłaby to raczej dla nas tarcza gazowa niż gazowy oręż. Nie można zatem regulować wydobycia gazu łupkowego? - Nie można w sposób dowolny zwiększać jego wydobycia, bo istnieje określona przepustowość drobnych szczelin w złożu. Ponadto trzeba odpowiednio regulować ciśnienie, odgazowywać partie złoża w odpowiedniej kolejności, a to wszystko trwa. Poza tym w pokładach mamy do czynienia z desorpcją, to nie jest gaz, który wypełnia duże szczeliny czy pory skalne, ale jest to dosłownie poziom molekularny - cząsteczki poprzyklejane do bardzo drobniutkich ziaren minerałów budujących łupki. Żeby metan "odkleił się" od nich, uwolnił się, należy stosować odpowiednie technologie, ale cały proces nie przebiega szybko. Jest tak skomplikowany? - Ziarenka minerałów, do których przyklejone są cząsteczki gazu, zajmują dużą powierzchnię. Gazu jest więc dużo i nie może on zostać bardzo szybko uwolniony. Jego wydobycie uzależnione jest od specjalnych metod rozszczelniania. Trzeba sprawić, żeby cząsteczki gazu "odkleiły się" od ziarenek skały, od minerałów. Można to osiągnąć albo w sposób chemiczny, albo sejsmiczny - wstrząsami. Nie jest to coś, czego w Polsce nie bylibyśmy w stanie dokonać, opracować. Dlatego mam za złe obecnemu rządowi, że tak łatwo udziela tych koncesji obcym. To nie jest powód do dumy, lecz do poważnej refleksji. To brak odpowiedzialności za przyszłość następnych pokoleń Polaków. Liczba obszarów koncesyjnych jest ograniczona, a my rozdaliśmy ich może połowę lub nawet więcej na terenach najatrakcyjniejszych. Ile lat bezpieczeństwa energetycznego zapewniłoby nam wydobycie gazu łupkowego? - To zależy od wielkości złóż i od kryteriów bilansowości, o których mówiłem. Gdybyśmy mieli złoża gazu łupkowego rzędu biliona metrów sześciennych, to wystarczyłyby one na 40 lat, i to nawet gdybyśmy powoli przenosili pozyskiwanie energii z węgla na gaz. Kandydat na prezydenta Bronisław Komorowski powiedział, że Polska powinna zrezygnować z wydobycia gazu łupkowego, bo grozi to dewastacją środowiska naturalnego. To kolejna gafa czy wypowiedź z podtekstem politycznym? - Nie wiem, co miał na myśli pan Komorowski. Nikt nie będzie wykopywał gazu łupkowego, nawet jeśli gaz jest na głębokości np. 1000 metrów. To nie będą wielkie wkopy - ani kopalnie głębinowe, ani odkrywkowe. Gaz czy ropę naftową wydobywa się w Polsce w dziesiątkach złóż, bo to są zwykle drobne złoża i jakoś nikomu nie przeszkadza wieża lub podziemny czy naziemny gazociąg. Dewastacja środowiska mogłaby być spowodowana co najwyżej tym, że do wydobycia gazu wykorzystane będą jakieś związki chemiczne, co jest dziś mało prawdopodobne. Możliwe jest wystąpienie jakichś drgań sejsmicznych, ale nic więcej. To jest elegancka technologia, nie należy zatem mówić, żeby w jakikolwiek sposób niszczyła ona środowisko. Pozostaje konieczność pełnej kontroli i powinna ją prowadzić Polska Służba Geologiczna we współpracy z Wyższym Urzędem Górniczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w majtkach i biustonoszy
Wystarczy sięgnąć do wyników badań To, nad czym będą ciężko pracować światowi eksperci, nie jest tajemnicą dla prof. dr. inż. Ryszarda H. Kozłowskiego z Politechniki Krakowskiej. Jak podkreślił w rozmowie z "Naszym Dziennikiem", o złożach gazu ziemnego, także tych w łupkach, pierwszy raz usłyszał w 1985 r., kiedy prof. dr inż. Julian Sokołowski prezentował wyniki kilkunastoletnich badań geologicznych. Już wtedy naukowiec ten wskazał rejony oraz warstwy geologiczne, w których występują na terenie Polski takie bogactwa przyrodnicze, jak: gaz (także łupkowy), ropa naftowa czy wody geotermalne. - Cały obszar Polski, począwszy od południa kraju, po rejony położone głęboko w Bałtyku, to obszar, który już wtedy nazwaliśmy "gazo-ropo-geotermalnonośny". Wiemy dokładnie, gdzie i w jakich strukturach szukać tych złóż. Wielokrotnie informowaliśmy rządy różnych opcji o tych wynikach. Bez skutku - podkreślił prof. Kozłowski. - Wszystko można zrobić we własnym zakresie. Mamy polską myśl techniczną, ale mamy też marnych polityków i to jest nasze nieszczęście - twierdzi Kozłowski. W jego ocenie, rozpoczynające się poszukiwania gazu w Polsce, prowadzone głównie przez firmy zagraniczne, to nie najlepsze rozwiązanie. Prawo geologiczne daje bowiem podmiotom posiadającym koncesję na poszukiwania surowca prawo pierwszeństwa w procesie jego wydobywania. Według prof. Kozłowskiego, efekt może być taki, że tanio wydobywany na terenie naszego kraju gaz łupkowy będzie sprzedawany po cenach porównywalnych z "importowymi", a pieniądze - zamiast pozostawać w Polsce - będą trafiać do zagranicznych inwestorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ura bura i wichura
dobrze, że PiSowcy nic nie sprzedają, a cały czas Amerykanom dupę liżą, bo nie wspomne o tym jak sobie w kulki lecieli z tymi tarczami antyrakietowymi, kretyni! PiS owcy = lizodupy Amerykanów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w majtkach i biustonoszy
Według PIG, złoża gazu łupkowego występują w północnej i wschodniej Polsce, a ich wielkość określana jest na 1,4 biliona do 4 bilionów metrów sześciennych.Według Pawła Poprawy z Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie, w ostatnim dwudziestoleciu przemysł poszukiwań i wydobycia gazu ziemnego przeszedł w Stanach Zjednoczonych prawdziwą rewolucję. Odnalezione w łupkach złoża przerosły wszelkie oczekiwania. W efekcie Stany Zjednoczone - dotąd uzależnione od importu węglowodorów - szacują, że już w roku 2016 niekonwencjonalne złoża gazu będą dostarczać ok. 65 proc. produkcji gazu ziemnego w USA. Ten sukces poruszył kraje europejskie, które rozpoczęły poszukiwania niekonwencjonalnych złóż. - Uważa się, że jeden z najbardziej perspektywicznych obszarów znajduje się w Polsce, czego wyrazem jest zaangażowanie w naszym kraju takich gigantów przemysłu naftowego, jak ExxonMobil, ConocoPhillips, Chevron czy Marathon - podkreślił Poprawa. Ministerstwo Środowiska udzieliło już ponad 40 koncesji na poszukiwanie niekonwencjonalnych złóż gazu ziemnego. Oprócz światowych gigantów naftowych do poszukiwań stanęły także PGNiG oraz PKN Orlen (na początku roku dysponowały odpowiednio jedynie 3 i 5 koncesjami). - Wiemy, że Gazprom rozwija wielką kampanię udowadniającą, że gaz łupkowy niszczy środowisko naturalne. Tutaj pan Komorowski dokładnie powtórzył tę samą argumentację, która jest fałszywa. Jeśli on jako wpływowa osoba w państwie rzeczywiście chciałby z tego rezygnować, miałoby to dla Polski katastrofalne konsekwencje. Powtórzyłaby się zapaść węglowa z czasów, kiedy przestawialiśmy całą energetykę na gaz, tylko dlatego żeby kupować gaz z Rosji, a zamykać polskie kopalnie i nie rozwijać technologii gazowania węgla. Teraz okazuje się, że mamy największe złoża gazowe w całej Europie i możemy w perspektywie czasu wręcz konkurować w dostawach gazu z Rosją, możemy z tego czerpać gigantyczne korzyści dla polskiego rozwoju gospodarczego i naszej pomyślności, a tutaj dowiadujemy się, że kandydat PO na prezydenta chce to zmarnować tylko dlatego, żeby Rosja zarabiała na naszych potrzebach energetycznych i odkręcała lub zakręcała nam kurek w zależności od swojej woli. Mamy prawo oczekiwać od pana marszałka wyjaśnienia tych kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos robi z nas balona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koncesje koncesjami pozwolenia pozwoleniami ale sprawa rozbija się o patenty które trzeba by kupić. A rozsądnych decyzji w sprawie gazu nie oczekujcie od człowieka który chciał go wydobywać w kopalniach odkrywkowych koparkami... I nie żebym się czepiał ale to to każde dziecko wie ze gazu się nie wykopie. A pan Gafa jest jak by nie było kandydatem na prezydenta nie małego kraju i wiedzę z zakresy szkoły podstawowej powinien mieć. Ciekawym jest też stosunek pana Komorowskiego do tego gazu, wciąż traktuje to jako mało prawdopodobne i nieistotne. Co więcej nie wiem czy zdajecie sobie sprawę że to nie jedyny gaz na terenie polski a polski gaz od lat jest wydobywany przez Rosjan. Ale u nas "się nie opłaca wydobywać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unas to nic sie nie opłaca
ale innym państwom to sie opłaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"unas to nic sie nie opłaca" Bo u nas opłaca się wmawiać społeczeństwu że sienie opłaca ;) To przynosi największe zyski. :D A poza tym w polce nie ma pieniędzy bo wszystkie idą na WAŁY ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×