Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gimikiss

nie potrafie zaufac partnerowi.

Polecane posty

Camilla34, no wlasnie tez obawiam sie ze to typ luzaka... ja kiedys nawet zadalam mu pytanie:Czy ty chcesz uklad bez zobowiazan? to oczywiscie powiedzial, ze nie... tylko ze jego zachowanie swiadczy o czyms innym... gimikiss: moj tez dosc czesto mowi mi, ze da mi znac odnosnie naszego spotkania... a ja wtedy czasem robie tak, pisze lub mowie mu:"Sluchaj, jesli nie bardzo ci pasuje ten dzien, to nie ma sprawy - spotkajmy sie w inny, wtedy kiedy jestes pewny ze bedziesz miec dla mnie czas". No i przyznaje, ze to dziala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mu tak czasem mowie. bo wole od razu miec jasnosc. a nie tak czekac. ani zaplanowac ani nic. wkurza mnie to. jejciu mam tyle lat a mam problemy jak nastolatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to ze on ma tyle znajomych, a ja ich tylu nie mam... Camilla34: wiesz, ja sie z Toba w czesci nie zgodze. Wedlug mnie bycie w zwiazku nie wiaze sie z rezygnacja z kontaktow z osobami plci przeciwnej. Pod warunkiem, jesli sa to czysto kolezenskie kontakty, ktorych sie nie ukrywa! Nie podoba mi sie natomiast fakt chodzenia na imprezy oddzielnie (choc znam pewna szczesliwa pare, chodza oddzielnie na imprezy i naprawde nikt nikogo nie zdradzil), a podczas tych imprez pzonawanie nowych kolezanek, wymienianie sie nr telefonnow... To juz jest dla mnie niedopuszczalne jesli ktos jest w zwiazku... A czy macie jakies pomysly, jaka nauczke dac tym naszym facetom? Jak ich potraktowac, zeby w piety im poszlo i zeby choc raz poczuli sie naprawde odrzuceni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociczkaaa
dziewczyny ja mam tak samo, a jesteśmy ze soba juz ponad 3 lata :( to okropne, ale ja tez boje sie zaufac, wkurwia mnie jego nk, to ze sprasza sobie tam panienki jakies, no nie umiem tego zniesc , nie ufam :( sama siebie za to nie cierpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
ja dziewczyny nie odpisywałam bo miałam dzień że hoho, byłam cały czas z moim chłopakiem, ale dzis sie działo. Po obiedzie mamy jechać do fryzjera, schodzą słyszałam ze ktoś dzwonił do mego faceta i idąc do auta pytam się (bo nie słyszałam rozmowy), kto dzwonił, on że kolega i chce aby pojechał na pół godziny do niego o 20.00, a ja że ok. jedziemy, jedziemy na chwile do innego kolegi i on mówi mu że dzwoniła ONA i że on jedzie o 20.00 do niej i czy ten kolega też, a on że z zoną zostaje. To ja do chłopaka kto w koncu dzwonił, a on się zdenerował że ja dochodzenie robię, bo dzwoniła koleżanka, a ja dlacego mi nie powiedział i zaczeło się że on mnie okłamuje itd,była wymiana zdań, nawiązałam do tego że to drugi raz się zdarza, i że może to mała rzecz ale kłamstwa od małych rzeczy się zaczynają, nie chciał gadac nic, poszłam do domu, on pojechał. Potem zadzwoniłam do koleżanki bo było mi tak smutno, tak na mnie nakrzyczał że ja nie musz e wszystkiego wiedzieć, że jak jakaś prostytutka zadzwoni do niego to co??Ja dosłownie byłam w szoku, tak się zdenerwował,nigdy tak nie postąpił, pogadałam z koleżanką, powiedziała że dobrze ze tak zrobiłam, ze nie darowałam itd (mam nadzieje że nic nie powie męzowi bo oni sie znają). Potem przyjechał ten mój i jak pisałam wczesniej nie chciał gadać bo nie lubi się kłocic, ale pogadaliśmy i wszystko wyjasnilismy, powiedział że bał się że obraze się jak dowiem się ze kolezanka potrzebuje pomocy bo ma problem z męzem.Wszystko wyjaśniliśmy i powiedziałam że zaczynamy od nowa, że zapomnę ale jak jeszcze raz się zdarzy....Wogóle dziś była bardzo poważna rozmowa ze wszystkim. Mam nadzieje że ta kolezanka nic nie powie, bo jak powie i ten mój się dowie to może się obrazi??nie wiem, ale on tez gada z jej mężem o nas i mają różne tajemnice. Na koniec napisałam koleżance że już ok. Mówie wam dziewczyny co ja czułam.....szok, nie wiedziałam z kim mam pogadac a musiałam natychmiast wyrzucic to z siebie i płakac mi sie chciało, czułam sie strasznie. Mam nadzieje że tera zbędzie juz dobrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
a najlepsze to dziś dowiedzieliśmy się że jego byla i mój były są z tego samego miesiąca i dnia!!!!To dziwne!!!!A denerwuje mnie bo pyta sie ciągle o byłego a ja mowie ze to przeszlosc i nie chce wracac do niego. Móiwe nie wyszło nam i koniec, a on że do niego tez mowiłas ze bedziecie się kochac do konca zycia- a ja na to że nie powiedziałam mu tak ( i tu zrozumiał chba że nigdy go nie kochałam, a chodziło mi że nie powiedziałam byłemu że bede go kochac do konca zycia-nie rozmawialismy tak,owszem mowiłam ze kocham ale jakos nie powiedzielismy tego ze do konca zycia, a chłopak zrozumiał ze chyba wogole go nie kochałam-hmmm, ale nie będe juz do tego wracac, to jest przeszłosc i nie powinno go to interesowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
kurcze meczy mnie to troche, że pomyslał ze nie kochałam byłego. cos o mnie pomysli??kochałam tylko to uczucie zgasło......jakos wszystko się zmieniło.....Bo przy tym obecnym poczułam coś w serduszku czego nigddy nie poczułam i mu tez to powiedziałam że cos dziwnego w serduszku poczułam i jak go zobaczyłam to az słabo mi się zrobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
wiecei co, nie mogę spać, bo przypomnialo mi się że wczorja podczas naszej poważnej rozmowie on mnie i tak oszukał, jak rozmawialismy o zaufaniu i kiedy straciłam je za pierwszym razem, to on powiedział mi nieprawde,wtedy powiedział co innego i teraz coś innego. Napisałam mu z rana smsa że wczorja podczas naszej rozmowy mnie oszukał, nie wiem czy dobrze zrobiłam ze napisałam tego smsa, ale ja już sama nie wiem nic, co robić i co myślec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! Jak się u Was sprawy mają? Wiecie co... jednak to jest chore, iść do WC i wziąć ze sobą telefon, przecież gdyby nic tam nie było, to by go zostawił :o a on zawsze do ze sobą zabiera.... Przeprosiłam go za zachowanie, napisałam że nie żałuję tego co powiedziałam,tylko jak to zrobiłam. Odpisał, że jest palantem i to on jest tym złym, że nie bolało go jak go wyzywałam, jak go ugryzlam, tylko jak płakałam. Od tamtej pory cisza (czwartek wieczór). Nie odezwę się już pierwsza. Mam jakieś zajęcia, więc staram się dużo nie myśleć. Najgorzej dziś i jutro- piękna, słoneczna pogoda, a je spędzę weekend w domu :( ale cóż... Ściągnęłam sobie ebooka: dlaczego mężczyźni kochają zołzy, przeczytałam wczoraj na wieczór kilka stron i widzę, jakie błedy popełniałam!!! Dziewczyny zamiast myśleć, czy napisać czy nie... poczytajcie tę książkę. Może ona Wam pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
profess, ja czytalam te ksiazke i wedlug mnie niektore rady sa fajne a niektore przesadzone... Ta ksiazka jest dobra jesli facetowi na nas zalezy, ale w jakis sposob poczul sie zbyt pewny i przestal sie starac... jesli natomiast gosc ma wszystko w dupie, cos kreci, albo ma inna na boku, to wedlug mnie nawet najlepsze "podreczniki" nie pomoga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczyny. I jak tam u Was? U mnie chyba ok. Spedzilismy razem caly weekend. Oczywiscie nie obyło sie bez klotni. Z tel bez zmian, ciagle ma go przy sobie. Wiec juz zeby sobie nie psuc weekendu postanowilam o tym nie myslec i sie nie przejmowac. Ale mge sie przyznac, ze spedzilismy naprawde mily weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
cześć ja też spędziłam z moim weekend, jesli chodzi o tel to już nie trzyma przy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
ale i tak był problem, pojechaliśmy nad wodę, spotkaliśmy znajomych i on siedział cały czas z nimi w cieniu,daleko a ja na słoncu, było mi bardzo przykro bo później jak poszłam się pokąpać albo poszłam gdzie indziej się opalać to niczym się nie zainteresował,było mi naprawdę przykro, już nie wiem co robic, momentami mysle ze jestem dla niego "zabawka".dzis mu to chyba powiem, zeby przemyslał swje zachowanie bo ja mam dość tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
a najze to słuchajcie. MÓWIE MU WCZORAJ ZE NAWET JESZCZE KWIATKA MI NIE KUPIŁ, A ON ŻE KWIATY KUPUJE JAK SĄ OKAZJE, TO JA DO NIEGO ŻE OBIAD DLA NIEGO TEZ BEDE ROBIC JAK BĘDĄ OKAZJE. ON NA TO ŻE JAK ON DO MNIE PRZYCHODZI TO JEST WŁASNIE OKAZJA. Coś takiego powiedziec, też coś to już przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do załamanej 24
dziewczyno, ja nie wiem który chłopak z Tobą wytrzyma na dłuższą metę, skoro ty wszystko, co sie dzieje obracasz tak, jak Ci wygodnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Witajcie kobietki. Ja tez mam weekend za soba z moim "luby". Niestety w sobote znowu klotnia, w sumie to ja zaczelam grzebac w przeszlosci i wypominac co zrobil kilka miesiecy temu, pozniej jeszcze doszla inna sprawa ktora zwalila go z nog, a ze jest wrazliwy, przejmuje sie wszystkim i przy okazji swoich problemow mnie brzydko traktuje - jest w tej chwili chujowo za przeproszeniem, nie wiem juz jak mam sie zachowywac zeby sobie ulzyc a on, zeby wreszcie zrozumial ze mnie krzywdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj mi tez kwiatkow nie kupuje. ale ja to uwazam za zbedne. ost dostalam na dzien kobiet. moglasmu od razu zapytac dlaczego z Toba nielezal na sloncu a jesli nie chcial sie opalac to mogl chociaz Ci powiedziec zebys polozyla sie kolo nich. zebyscie byli razem a nie Ty gdzies tam a on ze znajomymi. Przyznam, ze jest troszke dziwny,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
no jest to dziwne zachowanie, poza tym w sobote jechalismy na grila do znajomych, jadąc po mnie napisałam zeby kupił mi krople do oczu bo strasznie mnie bolą, przyjechał ppo mpewnym czasie,kropel nie kupił (nic nie powiedziałam), wczoraj znajomy chcieli papierosy, a on bez problemu pojechał do miasta kupic papierosy. :( Dzis rano jak zadzwonił powiedziałam mu o tym , bo teraz on coś chce ode mnie a ja na to że w sobote strasznie oczy mnie bolały i nie kupił mi kropel, wczoraj znajomi chcieli papierosy i jak szybko sie uninąl, a on już głos podnosi ze się czepiam, rozłączyłam się i nie odzywam się do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie podczas klotni doszlo do tego, ze chcial mnie odwiezc do domu. Krzyczelismy na siebie w aucie, wrecz wydzieralismy sie. Mowil ze ma tydzien na przemyslenie i ze na zadne wakacje razem nie jedziemy itd itd. Gdy juz bylismy pod moim domem dalej sie klocilismy ale zawrocil i spowrotem wracalismy do niego. No normalnie cyrk. Pozniej tez bylo przez pare godz sztywno. Ale jak poszlismy spac to wyjasnilismy sobie pewne rzeczy i mnie przeprosil. Czyli jednak jedziemy razem na wakacje. haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
i chodzi o kwiatki to on wie ze bardzo lubię, raz mu powiedziałam że wolał kupić piwo koledze niż mi kwiaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
nie obracam wszystkiego jak chcę, poprostu to już wychodzi tak, że ja muszę się do wszystkiego przystosować,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Dokladnie u mnie to samo dziewczyny. Gdy zaczynam gadac na jakis temat to mowi ze sie do niego za darmo przypierdalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
nie wiem ale narazie wszystko jest na dobrej drodze do r......ia, nie chcę tego ale nie wiem jak długo wytrzymam itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny napiszcie też
coś miłego, jakieś zalety tych waszych facetów, bo jak czytam to mam wrażenie,że każda z Was jest z jakimś wstrętnym bezmózgiem, nieuczuciowym pieprzonym egoistą, a przecież każdy kij ma dwa końce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
ja momentami nie wiem z kim już jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim facecie podoba mi sie to, ze jest taki zaradny. zorganizowany, madry. szalenie przystojny, jesli chodzi o wyglad to moj ideal. jest mi z nim cudownie w lozku. ale niestety baaaardzo nerwowy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
teraz ja muszę mieć dużo siły żeby się nie odezwac, zobaczymy co on zrobi, napewno przez parę godzin się też nie odezwie, bo według niego ja sie czepiam bez powodu i przeze mnie są wszystkie kłótnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana.......
ręce opadają, czy Ty masz 14 lat????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
moj tez jest bardzo nerwowy, impulsywny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×