Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gimikiss

nie potrafie zaufac partnerowi.

Polecane posty

Gość załamana 24
dokładnie, ja jestem za, nie bylo mnie pare minut bo przyjechał na chwilke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
i chwilke rozmawialismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
a może jakoś bliżej się poznamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
z jakiej cześci Polski jesteście? ja Dolny Śląsk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
robię tak samo:)mam nadzieję ze od czasu do czasu sobie pogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie mam nic do ukrycia, ale nie pozwalam swojemu partnerowi przeglądać mojej komórki, również nie przeglądam jego. Też zcasem dostaje wieczorne smsy od znajomych i on tylko mówi "kochanek znowu napisał?" ale to są raczej żarty. Kiedyś raz kazał mi oddać telefon do sprawdzenia! normlanie tak się pokłóciliśmy, że mało co się nie rozstaliśmy. Oczywiście nie dałam mimo iż nie miałąm NIC do ukrycia. Mój telefon, moja zabawka, moja prywatnośc. Nie szukajcie problemów tam gdzie ich nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale powiem wam, że boli mnie ta sytuacja, bo ja jestem w stanie oddać mu całą siebie a w zamian dostaje skrawki uczuć, on nawet nie mówi mi, że mnie kocha, tylko jak zapytam... A na poczatku mówił bardzo chętnie, chyba pokazałam mu, że mi za bardzo zalezy i się wystraszył, więc nie będę naciskać, pokaże że mam klasę i nie jstem kobietą która prosi się o czułe słówka... Chce to powie, nie to nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój robi to samo, nawet jak idzie na stację, to zabiera telefon ze sobą. Kiedyś przegrzebałam mu telefon i znalazłam coś, co mi się nie spodobało, czytałam jego gg :( :( :( i głupia byłam, że jeszcze dałam mu szansę. Strasznie brzydkie rzeczy pisał o mnie do swojej byłe, przesyłali sobie zdjęcia... ogromnie mnie to zabolało. I wczoraj się o to pokłóciliśmy, zwyzywałam go, krzyczałam że nie mogę mu ufać, płakałam. Nie możemy tak żyć. Strasznie źle się czuję i jest mi ciężko, ale on nie dał mi podstaw do tego, aby mu zaufać. I teraz mam doła- nie mogę się do niego odezwać, a z drugiej strony wiem, że przegięłam- zwyzywałam, go i... ugryzłam. Chciałam wybiec z auta, a on mnie trzymał za rękę, więc go ugryzłam. Piłam alkohol, dlatego tak się to potoczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seesaw "Mój telefon, moja zabawka, moja prywatnośc" Zgadzam się w 100%. "Nie szukajcie problemów tam gdzie ich nie ma!" Myślę, że brak zaufania w związku to jednak jest problem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
ja teraz też tak robię, że jak chce to mówi, i teraz sam wychodzi i czasami mnie się zpyta czy go kocham.Ale mnie też to boli, otwarłam się przed nim, dałam całą siebie i też oczekuję od niego a takie sytuację z telefonem to dla mnie dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
m zdaniem dobrze zrobiłaś proffesórka 1 . To że go ugryzłaś nie martw się, miałaś prawo go powyzywać, ja też czasami jak się kłoce to gadam i gadam co się da, czasami żałuję ale coż, ja bym bardzo ale to bardzo się obraziła gdyby pisał ze swoją była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie tym bardziej że go prosiłam i on wie, jak ona na mnie działa... 6 lat byliśmy ze sobą i cały czas ona się przewijała... cały czas. Wiem, że nosi ze sobą telefon, bo ma tam pewnie jakieś smsy od niej. Z jednej strony strasznie mi przykro, a z drugiej mam ochotę mu przypierdolić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno związek bez zaufania nie ma szans... to chyba prawda, niestety :o u mnie najgorsze jest to, że on nie stara sie odbudować tego zaufania, nie robi nic złego w tym momencie, ale też nie zapewnia mnie o swojej wierności, miłości... Brakuje mi tego... Mimo, że bardzo go kocham, świetnie się dogadujemy, bardzo mi się podoba, jest niezwykle przystojny, to coraz częściej zastanawiam się czy jest sens to dalej ciągnąć? Czy nie ma drugiego faceta, który będzie posiadał wymienione cechy ale będzie godny zaufania ? Myślę, że dało by się znaleźć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze trzeba cenić samą siebie i myśleć o sobie, nasze szczęscie jest najwazniejsze dziewczyny!!! Wiem, łatwo napisać, ironia, bo sama jakoś nie potrafię wprowadzić tej zasady w życie :( Mądry wie co mówi, głupi mówi co wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę, pomóżcie mi się do niego nie odezwać...!!! Jestem strasznie emocjonalna i słaba psychiczne, nie chcę się odezwać, a z drugiej strony coś mi podpowiada, żeby tak zrobić. Za kilka dni mam urodziny, planowaliśmy wyjazd na ten czas. Smuto mi i łzy same cisną się do oczu, ehhh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro jest brak zaufania, to na tym raczej trwałego związku się nie wybuduje. Przykro mi ale taka jest prawda. Skoro każde wyjście faceta do baru z kolegami, każdy jego sms czy rozmowa, budzi w niektórych z Was łzy, nieprzespane noce i domysły.. no to przykro mi, ale to nie jest normalne. Ja wiem, rozumiem, miłość... Ale życie ma się tylko jedno, a fajnych facetów są tysiące! Tak szczerze, chce Wam się męczyc?? I wiem o czym mówię, gdyż mój poprzedni partner sprawdzał mnie na każdym kroku!! poczta, gg, telefon. nie pozwalał mi na nic!! po 3 latach szczęśliwie udało mi się to skończyć. i teraz mam normalnego faceta, także czasem warto zaryzykować ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
tez jestem bardzo słaba emocjonalnie, ja czasmai chowałam telefon do szuflady, myślałam ale czekałąm parę godzin i po paru godzinach patryłam czy coś napisał albo dzwonił. Może narazie tak zrób a od ilu godzin się nie odzywacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pisz za nic do niego, jak napiszesz pokażesz, że to on miał rację, a przeciez jest odwrotnie tak? To on zachował się nie wporządku wobec Ciebie, więc on powienien przeprosić, wiem po sobie, że lepiej milczeć./ U mnie było tak, że jak ja chciała zakończyć związek, on prosił, płakał... Więc już byłam za tym, żeby dać mu szansę, ale jeszcze o tym nie powiedziałam, po czym on stwierdził, że na szanse nie zasługuje i takie tam, a ja zaczełam prosić, to było najgłupsze co zrobiłam... zobaczył, że mi zalezy i cała jego skrucha nagle się rozpłynęła, wręcz zaczął stawiac warunki!!! jakoś się dogadaliśmy, ale sporo na tym straciłam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobną sytuację i powiem wam, że takie podejrzenia, brak zaufania nie wróżą dobrze związkowi :) Dzięki swojej intuicji i zdolnościom wyczaiłam, że gościu ściemnia i się rozstaliśmy :) Nie zdradzał mnie, ale oszukiwał w wielu rzeczach, a tak się żyć przecież nie da.. Albo przestaniecie o tym myśleć, albo idźcie na całość by poznać prawdę !!!!!!!!! Innej drogi nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
ja nie mam nic przeciwko jak wychodzi z kolegami, i nie myśle co robi itd. mi wystarczy jak powie np. idę do kolego x i jest ok. mnie bardzije denerwuje tn telefon i to jak czasami się zachowuje. dzis wieczorem ustalilismy że bedziemy miec poważną rozmowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maarietka555
jak chowa tel lub wycisza.... to cholernie zły znak.... jak mnie M zdradził to tak było...... sorki życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieźle - sceny zazdrości, obrażanie się i polowanie na jego telefon... cóż za udany związek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój obecny rzuca tel gdzie się da, jak go biorę do ręki i grzebie w nim to go to w ogóle nie rusza :) Na samym początku znajomości pokazał mi całą swoją listę i wytłumaczył KTO jest kim :) Razem mieszkamy.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E-maila, gg i całą resztę ma bez hasła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jak chowa tel lub wycisza.... to cholernie zły znak.... jak mnie M zdradził to tak było...... sorki życie..." jasne :D ja mam zawsze wyciszony, bo mnie wkurwiają te melodyjki - jakiś feel albo inne badziewie grające u ludzi... a gdyby mi baba telefon sprawdzała, to bym się ostro wkurzył... z doświadczenia wiem, że gdyby tym wszystkim świętym z kafe faceci posprawdzali faceci telefony, to wyszłyby różna fajne kwiatki - smsy od byłego, sprośne żarciki od kolegi z pracy/studiów itp... ale to oczywiście nic nie znaczy, bo przecież .... i tu jakieś durne wyjaśnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"E-maila, gg i całą resztę ma bez hasła" kolejna zwolenniczka wspólności kont, maili i majtek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadna zwolenniczka :) on miał tak od ZAWSZE :) a mi to na rękę :) Po co ma mieć hasła, skoro mieszka sam (no chyba ja nie jestem jakimś intruzem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×