Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gimikiss

nie potrafie zaufac partnerowi.

Polecane posty

Gość załamana 24
tłumaczył się przyniósł kwiatka, to chyba można spróbowac od nowa, tak mi sie wydaje,no bo lata za tobą?gdyby mu nie zalezało to nie byloby tak, ale dla pewności od czsu do czsu bym telefon sprawdzała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
oslepia, oślepia niestety, znam to wszystko, u mni tez jak sie pokłóce to chłopak mówi ode mnie to zależy, ode mnie czy zechce z nim być ale on musi się starac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
mój chłopak jest o 7 lat starszy ode mnie i niestety z tego co wiem i wszyscy mówią ciężko jest zmienic gościa już w takim wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uayyayapaplla
nie wiem co myslec. mamy sie spotkac, pytalam w jakim celu, a on, ze porozmawiac, pobyc ze soa, poprzytulac sie...:O nie odpisalam wtedy. co on sobie mysli, ze wszysko jest ok? :( tylko nie moge ciagle tego wypominac bo sie wk.... :O najlepiej, ze mowilam zawsze na niego lisek hytrusek :P rano sie modlilam o jednoznaczne znaki, czy cos z tego bedzie, czy warto, ajde do pracy a tam lis lezy na poboczu :( nie wiem co myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfdddddddddddddddddd
prawda jest taka ze jak sie nic nie ukrywa to co to takiego pokazac swoj telefon,kiedys chlopak z ktorym sie spotykalam tez ukrywal i sam sie przyznal ze w telefonie ma zdjecia bylych i innych lasek czasami gole i nie chce zebym ja to widziala,teraz jestem w zwiazku z innym i nie mamy zadnych tajemnic,moj facet moze obejrzec sobie moj telefon kiedy tylko chce a ja jego,poniewaz nic nie ukrywamy przed soba,a pierdolenie ze telefon to prywatnosc wykorzystuja ci ktorzy cos ukrywaja, taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
spotkaj się z nim i pogadaj, zadaj mu pytanie jak teraz wyobraza sobie wasz związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uayyayapaplla
nie wyszarpywal go, pokazywalam mu co tam bylo napisane, glupia mine zrobil :( moze to jakies kawalerskie nawyki, albo baby leca na niego bo fajnyjest, juz sama nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfg
moj maz od jakiegos czasu tez ukrywal sie z telefonem.potajemne smsy....i wiedzialam czym rzecz...kochanka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uayyayapaplla
tylko my w sumie nie powiedzielismy soboie, ze np. od teraz jestesmy razem. bylo cholernie milo, zal mi tego :( umowilismy sie na weekend, korcie mnie, zeby do niego napsiac, ale chyba sie powstrzymam, oczywiscie glupie mysli... co z i z kim robi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
no cięzka sprawa, tez kiedys się zastanawiałam gdzie jest, co robi i z kim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uayyayapaplla
a teraz sprawy ajk sie maja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
kłócimy się, ale jak gdzieś idziemy czy co to informujemy się wzajemnie, jesli chodzi o zaufanie to nie mam juz 100procentowego bo kiedys cos pokrecił i potem nawet go sprawdzałam, pytałam się gdzie był i dzwoniłam do kolezanki się zapytac czy był u nich itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uayyayapaplla
kurde, ale tesknie za nim :( ciekawe co robi, moze spi, moze randkuje :( mocno wyrazilam co mysle ostatnio, ale nie zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
ja po kłótniach tez mam wyrzuty, że może za bardzo ostro reaguje, że wszystko psuje ale czasami trzeba sie stawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uayyayapaplla
w sumie nigdy w zadnym zwiazku nie bylam, jakos tak wyszlam,z e zawsze sie wycofywalam :( az tu nagle samo przyszlo, sama do niego zagadalam, tylko czasem mialam wrazenie, ze chce mnie fiz poznac, ale pwoiedzia, ze nie tylko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja mam podobny problem dot. nie tyle mojego partnera, co faceta, z ktorym sie spotykam... on ma 42 lata, ja jestem o 12 lat mlodsza... On jest osoba bardzo towarzyska, ma wiele znajomych, w tym niestety takze wiele kolezanek... nigdy tego przede mna nie ukrywal, ma nawet wiele znajomych na liscie kontaktow na portalu spolecznosciowym... juz na samym poczatku powiedzial mi, ze z jego kolezankami nic go nie laczy... Niestety moje podejrzenia biora sie z faktu, ze gosc nie wykazuje zbytniego entuzjazmu do spotkan ze mna... bo co to jest raz w tygodniu? a w pozostale dni czasem nawet nie inicjuje kontaktu... :( Podejrzewam, ze traktuje mnie jak kolo zapasowe :( oraz ze przyzwyczail sie do takiego zycia na luzie.... zreszta ma wielu znajomych, wiec sie nie nudzi... nie odczuwa zapewne samotnosci... Niedawno spytalam go wprost:masz cos do ukrycia? to powiedzial oczywiscie ze nie... a potem bedac u mnie usiadl przy komputerze i zaczal gadac na chacie ze swoja kolezanka, ja po dwoch minutach spytalam czy ta rozmowa jest pilna, on na to ze nie i ze juz konczy.... po czym z zadowolona mina stwierdzil:"ooo...zazdrosna.." i mnie przytulil... od razu powiedzialam ze to nie zazdrosc tylko wyczulenie na brak kultury ktory przejawia sie tym ze ktos rozmawia z kims podczas spotkania ze mna... Sprawe komplikuje (?) fakt, ze po kilku spotkaniach nie wytrzymalam i skonczylismy w lozku... Nie powiem, pod tym wzgledem swietnie nam ze soba i z jednej strony to mnie cieszy, a z drugiej wiem, ze to nie moze byc fundamentem zwiazku... Na dodatek ja tez nie jestem do konca uczciwa, bo od jakiegos czasu adoruje mnie mezczyzna, z ktorym nie moge byc, wysyla mi SMSy, wiadomosci... o takiej tresci ze nie pokazalabym ich temu mezczyznie, z ktorym sie spotykam, a ktory nie stara sie tak jak tamten drugi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mowie, ze gosc, z ktorym sie spotykam, spi z kolezankami... ale moze byc tak, ze one odciagaja jego uwage ode mnie... a moze to ja nie jestem dla niego zbyt interesujaca... :( Jak mam gorsze dni, to jednak mysle: a moze nie jestem jedyna, ktora caluje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mam takie wrazenie czasem, ze nie jestem ta jedyna ktora przytula, do ktorej pisze Kochanie, buzka itd. Co do Twojej historii to powiem Ci jak ja to widze. Jest to dojrzały mężczyzna. Skoro do tej pory jest wolny to moze po prostu taki stan rzeczy mu odpowiada. Lubi zycie towarzyskie, nic nie obiecuje. Także TY sobie tez nic nie obiecuj. Postaraj sie spojrzec na to z dystansem. Trzymam kciuki, zeby wszystko bylo ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
mój facet ma 31 lat i raz mi pwoedział że on jest już za stary aby "latać" za dziewczyną, bo z moim byłym było tak jak się pokłociłam i np wyskoczyłam z auta to ten jechał, chciał dzis wszystko wyjaśnić itd a obecny jedzie do domu i czeka az mi przejdzie bo nie lubi się kłócić i tak samo nawet wie że lubię kwiaty a mimo to nie kupi bo twierdzi że kupuje się z okazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890987654321
ja telefonu nie pilnuje ufam mezowi ze on szanuje moja prywatnosc i nie bedzie grzebal on tez telefonu nie pilnuje natomiast zacheca mnie ze jesli mam potrzebe moge zajrzec jednak to kloci sie z moimi zasadami jego telefon jego prywatnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj mi sie wydaje, ze oni tak tego nie rozkladaja na czynniki pierwsze tak jak my. czasami nawet nie zdajac sobie sprawy mozemy niektore zachowania nadinterpretowac. i pozniej jest problem z niczego. ale nie zmienie zdania co do tel i jego zbyt przesadnego chowania tzn pilnowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
jak myslicie czy wrócić do rozmowy z chłopakiem kiedy straciłam zaufanie, coś dzisiaj zaczęło mi chodzić po głowie dlaczego wtedy mnie oszukał i nie mogę zrozumieć i od tego wszystko się zaczęło. czy wrócic jeszcze raz do tego tematu, czy już go zostawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze na razie nie zaczynaj romowy. poczekaj troche, jesli znow zacznie dawac powodu abys mu nie ufala to wtedy z nim porozmawiaj. a na razie mowisz sie uzbroic w cierpliwosc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i chętna
Dziewczyny mam problem:( nie wiem czy wariuję już czy to jest prawda...Koło mojego chłopaka zaczęła kręcić się jego była, która nie potrafi zrozumieć że on nie jest już sam. dostaję wiadomości od niej i od kolegi który się we mnie zakochal, że mój chłopak spotyka sie z byłą późnymi wieczorami, że uprawiają seks. Nie wiem czy mam w to wierzyć czy nie. Jak zaczynam rozmowę o tym to chłopak mi mówi że nie potrzebuje nikogo innego bo ma mnie.zaznaczę że nigdy nie złapałam go jeszcze na kłamstwie. Co wy o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
ciężko będzie kurcze,ale tak zrobię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... sprawa wygląda powaznie, pokaz mu te wiadomości i zarządaj wyjasnień z b. powazną miną. I przede wszystkim odpowiedz sobie na pytanie: Czy będę w stanie zaufac temu mężczyźnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i chętna
Pokazałam mu te wiadomości a on wytłumaczył się z nich bardzo logicznie. Dodam że jesteśmy z jednej miejscowości. a co do zaufania to na prawdę chcę mu zaufać tylko boję sie bo kiedyś byłam w związku gdzie ufałam bezgranicznie a zostałam zdradzona. Dlatego wole dmuchać na zimne i nie chciałabym żeby kolejny raz mnie to spotkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załamana nie zaczynaj tematu, nie wypominaj mu tego, pokaż mu że dałaś rzczywiście szansę, ale niech wie, że to ostatnia... Mnie też nurtuje pytanie dlaczego? Nie wracam do tego tematu, ale jestem czujna, nawet bardzo... Wiele razy mam ochotę mu powiedzieć co czuję, jak jest mi źle, ale nie robię tego, a szczerze na samą myśl o tamtej sytuacji chce mi się płakać.... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Czesc dziewczyny. Czytam od poczatku Wasze wypowiedzi i wiecie co? Chyba bede miala z kim pogadac, bo mam podobne problemy z facetem jak Wy. Jestem z nim 2 i pol roku, nie jestem juz nastolatka, on tez 30tka na karku. Zalamana24-----jak dlugo jestescie razem? my tez klocimy sie strasznie czesto, klotnie doprowadzaja do kilkudniwoych nawet rozstan! obecnie znowu jestesmy pogodzeni, ale i tak kilka spraw nie daje mi spokoju. Przede wszystkim zaluje ze peklam i pierwsza sie odezwalam! on juz jest tak pewny moich uczuc ze stara sie o wiele mniej niz kiedys. Owszem, caly czas twierdzi ze kocha ale juz tak nie zabiega jak wczesniej .Teraz role nieco sie odwrocily. oczywiscie czuje sie gorą, z tego tytulu ze ja pierwsza wyciagnelam reke do zgody a to tak jakbym przyznala sie do bledu! Ostatnio pzreczytalam gdzies na necie cholernie madre stwierdzenie "KOBIETA NAJSLABSZA JEST GDY KOCHA, NAJSILNIEJSZA GDY JEST KOCHANA"... jak w pysk strzelil! Z tym telefonem tez mam pewne podejrzenia...ale o tym z a chwile, nie chce sie teraz rozpisywac. Jestes tam zalamana jeszcze? Proffesorka-----widze ze mam podobny temperament, tez nie przebieram w slowach i wyzywam go od najgorszych jak mnie wkurwi, no a hrabia potem strzela focha i nie chce ze mna gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 24
camilla 34 my jesteśmy 5 miesięcy dopiero ze sobą, jeśli chodzi właśnie o te kłotnie to są, ale nie mam tak jak ty że przez długi czas się nie odzywamy, u nas jest że w tym dniu jeszcze próbujemy wyjaśniac sprawę. próbujemy, tzn on nie próbuje bo jak twierdzi nie lubi rozmawiac potem o tym rozmawiac, według niego tłumaczy się winny, ja natomiast uwazam inacej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×