Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co za zycie..

Wakacje a malutkie dziecko..

Polecane posty

Gość co za zycie..

Mam synka który ma ma 10 miesięcy. Chcieliśmy z mężem pojechać na tydzień wakacji bo teściowa zaoferowała pomoc przy małym.. Jednak ostatnio przypadkiem oczywiście nie przy moim mężu powiedziała powiedziała mi że ona by swojego dziecka nie zostawiła nawet na pół dnia i że nie wie jaką ja matką jestem i że wogóle nie widzi u mnie instynktu macierzyńskiego .. trochę się pokłóciliśmy i teraz już nie wiem czy wypada mi jechać na wakacje?jak to jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wleke za soba zawsze dzieci, ale dlatego ze lubie;) Przyjamnosc sprawia mi kiedy one moga sie ciapac w morzu, lezec na lezaku pod palmami , tym bardziej ze mieszkamy w bloku. Ale jesli chcecie jechac sami to nie przejmuj sie opiniami innych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też uważam że wypoczynek z dzieckiem to sama frajda - patrzeć jak chłonie otoczenie i jak cieszy się z każdej nowości...tylko nie daj sobie wmówić że jesteś zła matką zrobisz jak będziesz uważała, ale ja bym dziecka nie zostawiła tym bardziej po takich słowach teściowej nie dałabym jej satysfakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zycie..
przyznam się że chciałam trochę odpocząć narazie nie pracuje siedzę z dzieckiem cały czas w domu .. z resztą nie wiem jak miałabym być z dzieckiem na plaży ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez bym jechała z dzieckiem :) żal zostawiac jeszcze przy takiej teściowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam chętnie pojechałabm
bez dzieci na tydzień... gdyby tylko ktoś chciał je na tyle wziąć :P niestety nie mam takiej możliwości.... też lubię sprawiać dzieciakom frajdę - ale wiem że taki wypoczynek bez nich też miałby swój urok ;) ...jeśli tylko teściowa chce dalej podjąć się opieki to ja miałabym w nosie jej docinki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a mąż pomóc nie może ?:) i co za problem, zabrac grabki wiaderka na plazę, jedzenie w sloiczkach, pieluchomajtki i luz:) nie wiem w czym widzisz problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez bym jechała z dzieckiem :) żal zostawiac jeszcze przy takiej teściowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie wyjazd z tak małym dzieckiem do żaden wypoczynek.,.. Dziecko byłoby rzecz jasna szczesliwe ale ja bym sie umeczyła koszmarnie. Ja w tym roku pasuje a na wakacje jade za rok, jak mniejsza bedzie miec juz 2 latka (a starsza prawie 5), bedzie łatwiej, a w tym roku wystarczy pobliskie jeziorko i działeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam chętnie pojechałabm
niby grabki wiaderka ok... ale tak np wyspać się porządnie do 10.... to raczej przy 10 miesięczniaku się nie da.... a to dla mnie miałoby swój urok... sama mam rocznego synka i mi tego brakuje czasem ;) a teściowej moim zdaniem więcej satysfakcji sprawi jak zrezygnujecie z propozycji opieki...bo coś mi się wydaje. że jej się odechciało i docinkami próbuje was zniechęcić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mistyy - ja widze roblemów sporo - choćby sam dojazd nad morze - ode mnei kilka godzin drogi i dzieciaki by szału dostały. Oprocz tego trzebaby bylo lozeczko turysttyczne kupic, dzieci maja stały rytm dnia i taki wyjazd by wywalił wszystko do góry nogami, starsza to ciezko znosi i byłaby marudna i płaczliwa. Młodsza sie wybudza w nocy wiec budzilaby starszą. Fakt ze autorka ma tylko jedno dziecko wiec łatwiej. Ale taki maluch na plaży musi byc pod wielkim parasolem (kupic lub wlec go z domu autem)i non-stop na oczach bo zaraz wpakuje sobie do buzi tonę piachu/śmieci/psich kup (przecież to Polska a pieseczki paniuś sie muszą gdzieś wykupkac) :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja jade z dzieckiem
i mężem nad morze i juz nie możemy sie doczekać :) jakos nie moglabym go zostawić na 10 dni, jeszcze jest małe,no i w sumie to nie wiem, czy po takim tesciowej bym zostawila z nią dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja jade z dzieckiem
Podróz rzecz jasna koszmarna, ale lepiej jechac nocą,trzeba wziąc namiot plażowy, nosidło,spacerówkę parasolkę, kosmetyki, zabawki.No ale po to chyba ma się dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko 10 miesiecy jest idealne na wakacje - nie ucieka i wszystko mu sie podoba. jedz z dzieckiem, a tesciowej nie daj satyfakcji. bylam juz z moim w roznym wieku poczawszy od 6 miesiecy wzwyz i za kazdym razem bylo ok. jakby mi tesciowa takie cos powiedziala to by juz wnuczka nie zobaczyla a ty chcesz jej jeszcze na tydzien go zostawic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobiście jak jeszcze nie mielismy w planach dziecka nie wyobrażałam sobie wakacji z takim maluchem, ze zdziwieniem patrzyłam na plażę gdzie pełno maluszków latało w pampersach , bawiło się i kąpało w baseniku rozłożonym przy rodzicach...Dla mnie to było nie do pomyślenia jak z takim małym dzieckiem... Teraz zmieniłam zdanie jak mam już jechać to z dzieckiem, w końcu nie po to je chciałam żeby zostawiać je samo na tak długi okres. We dwoje można się wybrać na weekend 2-3 dni żeby odpocząć ale nie na całe wakacje. I proszę mnie tu zaraz nie zjechać bo to tylko moje odczucia na ten temat, każdy ma prawo do swojej opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaa jasneeeeeee
co za głupoty ! TAk małe dziecko , po pierwsze nie może byc na plaży cały dzień, wiec jechać po to zeby pół dnia siedziec w pokoju to mało fajne., Poza tym 10 miesieczne dziecko co bedzie robic na plaży oprócz jedzenia piasku ? "Ciaplać " sie w morzu to moze 2 latek ale nie dziecko które pewnie jeszcze nie chodzi. Pod namiotem też go nie utrzymasz , bo jest już mobilny na czworaka. Ja bym zostawiła dziecko , po sie chetać i sie męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyobrazam sobie zostawić dziecko na tydzień. ba! na 3 dni bym jej nie zostawiła ;) miała 6 miesiecy jak spędzilismy tydzień na Mazurach. miała 8 miesiecy jak pojechała z nami na 2 tygodnie do Słowenii. jak dziecko na plazy?? idealnie! bawi sie w piachu, siedzi pod parasolem albo w dmuchanym baseniku, taplała sie w adriatyku aż miło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaa jasneeeeeee
a kto tu mói o całych wakacjach ???? Autorka chce wyjechać pewnie na góra 10 dni . Bez przesady ... Trzeba troche odpocząc od dziecka i dac dziecku odpocząć od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja jade z dzieckiem
Tak, lepiej pojechać samemu, a dziecko niech zostanie z kimś, kto za bardzo nie chce się nim opiekować. Zresztą jak teściowa nie będzie chętna, to zaraz zacznie dzwonić z drobnymi sprawami,marudzić i tak będziecie mieli zepsuty wyjazd. A niech jeszcze dziecko się rozchoruje, chociażby na trzydniówkę, czy zaczną mu wychodzić ząbki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja jade z dzieckiem
Można odpocząc jak masz bardzo chętną i sprawdzoną osobę, ktora zostanie z dzieckiem. A chyba nie sądzisz, że teściowa autorki pała aż taką chęcią zostania z dzieckiem przez prawie 2 tygodnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
T jeszcze sie wypowiem, ze z doswiadczenia wiem, ze urlop z 10-mies. dzieckiem jest lepszy niz z 2-latkiem:D Pierwszy raz bylam na Krecie kiedy corka miala 10 m-cy! Ja lezalam na lezaku, a malutka pod parasolem i grzebala w piasku, mielismy plecaczek i bralismy ja na wycieczki, wynajelismy auto z fotelikiem i normalnie wszystko zwiedzalismy;) Natomias w tamtym roku bylam na Zakynthosie i bylo juz gorzej! Mala uciekala wszedzie, nie sluchala, wybrzydzala itd;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zycie..
to ja chyba jestem jakaś wyrodna bo ja nie wyobrażam sobie wyjazdu z takim maluszkiem ... chcemy z mężem pobyć trochę sami przynajmniej chwile pozatym nie zabieramy nikogo ze sobą kto mógłby na chwilę z nim zostać już nie wspomnę o jakimś opalaniu czy kąpieli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No al gdzie wizisz problem? Wkladasz dziecko w kolo z takimi majtami i gra:D Moje cora camyi dniami plywala w basenie machajac swoimi pulchnymi nogami:D A co do opalania to pisalam.....wkladasz dziecko pod parasol i gotowe;) Ale zrobisz jak chcesz! Moze lepiej pomeczyc sie z dzieckiem na wczasach niz sluchac gderania tesciowej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja jade z dzieckiem
Moja siostra raz wyjechała sama,po powrocie dziecko jej nie poznało, płakało strasznie, od tej pory zawsze jada razem :) No, ale zrobisz jak uważasz :) Najwyżej wrócicie w te pędy, jak nie będzie spało w nocy, czy zachoruje, bo nie wierzę, ze teściowa się wtedy nie wścieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekotek
Przecież możesz pobyć z mężem sama- wieczorami, jak dziecko pójdzie spać. Ja szczerze nie rozumiem zostawiania dziecka na tak długo i to jeszcze z kims, kto nie bardzo chce... Sama jadę za parę dni nad bałtyk z roczniakiem! Nie wyobrażam sobie inaczej! Przeciez to moje dziecko!!!!! Biorę basenik, wielki parasol- i już się cieszę! Do tego elektroniczną nianie, zebym mogła wyjść z pokoju wieczorem jak mała będzie spała- jaki to problem! Kocham je i cieszę się na ten wspólny wyjazd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieszna jestes
dziecko ma dopiero 10mc a ty chcesz juz je zostawiac z babcia?!co,zmeczylas sie juz nim?przeszkadza ci?wstydz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
autorko, a dlaczego nie wyobrażasz sobie kąpieli, czy opalania z dzieckiem? Przecież taki maluch, zafascynowany piaskiem będzie pewnie w nim grzebał- zasłaniasz go parasolem i się opalasz. Jak sie chcesz zdrzemnac na plaży to wymieniasz się z mężem. Nie przesadzaj, przeciez dziecko rośnie, już wkrótce będziesz tęsknić za czasami kiedy razem jeździliście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa maluch niech grzebie w piasku a ty sie oplasz.... potem maluch jedzie na pogotowie bo zeżarł piach, kamyki i np steropian... z życia wzięte, bo moi teście tak zrobili jak mój mąż był mały. Na szczescie przeżył (gorączkę miał kosmiczną) ale steropianu dużo sie w nim zmieściło. Mozna z maluchemjechac ale raczej nie na plaze, raczej moze jakis basen czy cos. I raczejnie w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wyjezdzam pod koniec lipca z moja 1,5 roczna cora i juz doczekac sie nie moge. Prosze tylko Boga, zeby nie bylo upalow. Max 24st i bedzie git.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×