Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

GDN on

co zrobić ???

Polecane posty

Gość magdalenka2345
Tak naprawdę nikt nie zrozumie tej sytuacji, dopóki sam się w niej nie znajdzie. Zaręczyn nie zerwę. Kocham go i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Mamy wiele wspólnych planów, marzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalenka2345..... bo tak to sie zaczyna ...na poczatku przyjazn i poszukiwanie tego wszystkiego czego brakuje Ci w obecnym zwaizku...pozniej coraz blizszy kontakt i pomimo tego ze od poczatku wiesz ze to złe postepowanie nie potrafisz tego skonczyc...krzyknac NIE nie mozemy nie wypada nie chce ...a pozniej to juz nikt nad tym nie panuje...tylko co z tym zrobisz?? ja widzisz pomimo tego ze kazdy pyta sie czy jestem normalny tylko czekam na jeden jej gest telefon i jestem gotowy znosic to wszystko...bo z nia czuje sie wspaniale...i jakos cholera patrze w te jej oczy i nie widze tam zła...egoizmu...zdrady tylko strach i smutek....i to okropne poczucie bezradnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890987654321
magdalenka2345 dla mnie tacy ludzie jak ty sa jak niedojrzale dzieci maja 2 zl i chca kupic drozdzowke i baotnika ale moga pozowlic sobie tylko na jedno i ty zamiast wybrac tupiesz nogami jak dziekco i placzesz bo chcesz to i to albo jestes z narzeczonym albo z przyjacielem koniec kropka jestes nieodpowiedzialna gowniara tyle jak ty mozesz przyciegac wiernosc i uczciwosc malzenska jak ty mozesz powiedziec ze twoj narzeczony jest jedyny ze bedzieszmu lojalna ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelumpollllllelllumm
Zdaję sobie sprawę, że ludzi w związkach dopada czasem monotonia. Bardzo często na własne życzenie. Szkoda tylko, że trwają często w takim chorym stanie - bo jak nazwać takowy inaczej gdy ciągle słychać marudzenie. Po cholerę siedzicie wtedy z taką osobą? Jak Wam zależy to zamiast brnąć w jakieś chore układy może warto pogadać z parnerem badź podjąć decyzję i pokazać, że ma się jaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka2345
Poza tym nie osądzajcie mnie, bo ja doskonale wiem, że źle robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawde, nikt swiadomie nie pakuje sie w gowno [ z przykroscia stwierdzam, ze w tym wypadku nie mialam wyjscia aby to inaczej zobrazowac] Dodam tylko, ze jesli wybierasz uklad 1x2, to musisz miec swiadomosc swojej porazki w przyszlosci 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawde, nikt swiadomie nie pakuje sie w gowno [ z przykroscia stwierdzam, ze w tym wypadku nie mialam wyjscia aby to inaczej zobrazowac] Dodam tylko, ze jesli wybierasz uklad 1x2, to musisz miec swiadomosc swojej porazki w przyszlosci 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka2345
Poza tym nie osądzajcie mnie, bo ja doskonale wiem, że źle robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawde, nikt swiadomie nie pakuje sie w gowno [ z przykroscia stwierdzam, ze w tym wypadku nie mialam wyjscia aby to inaczej zobrazowac] Dodam tylko, ze jesli wybierasz uklad 1x2, to musisz miec swiadomosc swojej porazki w przyszlosci 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890987654321
szkoda slo do was ie umiecie sie nauczyc czym jest milosc lojalnosc wiernosc a jak w zwiakzu czegos brakuej to sie ten problem w zwiakzu rozwiazuje nie na zewnatrz ktos kto poza zwiakziem szuka czegos czego nie ma dla mnie jst szuja czlowiekiem bez zasad magdalenka2345 daj spokoj temu przyjacielowi doroslosc plega na podejmowaniu wyborow na rezygnacji z czegos opwiedzeniu sie po jakiejs stronie i poniesienia konsekwencji za ten wybor dla mnie jestescie dziecmi ktore mysla tylo o sobie a nie o innych byle wam bylo dobrze jak mozna wtracas sie komus w zwiazek chlipie co cie to obchodzi wszyskto ona ma narzeczonego i wybrala a ty jak jakas ciota chcesz latac ze dziewczyna ktora nic nie jest warta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawde, nikt swiadomie nie pakuje sie w gowno [ z przykroscia stwierdzam, ze w tym wypadku nie mialam wyjscia aby to inaczej zobrazowac] Dodam tylko, ze jesli wybierasz uklad 1x2, to musisz miec swiadomosc swojej porazki w przyszlosci 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka2345
1234567890987654321 Przesadzasz z tym, że nic nie jest warta. Widzę, że problemy rozwiązujesz tylko w jeden sposób. Pokazujesz, że ktoś jest dla ciebie nikim, zamiast starać się kogoś naprowadzić na dobrą drogę. Napisałam tutaj o sobie tylko po to, by pokazać GDN on, że nie jedyny na świecie żyje w takim chorym układzie i ja doskonale wiem, co czuję. A reszta was? Tylko osądzacie. Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgodze sie z tym ze majac zwiazek nie powinno byc miejsca dla tzw.. przyjazni z kims obcym...kogo nie znamy od dziecka ...chodzi mi o przyjazn men-kobieta... jednak czesto sie tak dzieje ze ludzie poznaja sie majac kogos ...trwajac w jakims zwiazku i nagle na ich driodze pojawia sie ten 3 przeciez nie zyjemy na swiecie sami...tylko dlaczego tak ciezko jest wybrac...zerwac z zareczynami nawet jesli jest sie w zwaiozku 5...6..10 lat skoro mamy całe zycie przed soba??? zrozumiałbym jakby to była znajomosc nowa ...zauroczenie ...podobanie sie sobie fizycznie..ale kontak roczny lub dłuzszy z tzw przyjacielem bez chceci rozwiazania problemu to chory uklad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadaj sobie podstawoowe pytanie-czy chcesz być z dziewczyną (sorry ale nie można jej nazwac kobietą ) która oszukiuje swojego aktualnego partnera???Czy mógłbys jej kiedykolwiek zaufać nawet gdyby doszklo kiedys do tego ze będziecie razem??jaka mialbys pewnosc że i Ciebie nie oszukuje nawet jesli wasz ślub milby sie odbyc za miesiąc???Związek oparty tylko na seksie i pożądaniu wkrótce się wypali,uwierz mi.Moim zdaniem odpuść sobie-jesli naprawde by Cie kochala,nie raniłaby tamtego człowieka.Odwołała by ślub.Laska jest nic nie warta,przykro mi ze tak to pisze ale tak jest..Kobieta z zasadami nie rani dwóch osób jednocześnie...jest tyle świetnych dziewczyn na świecie,wierzę że znajdziesz kiedys wartościową.powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890987654321
kijankaa123 bravo magdalenka2345 wiesz to co pisala kijanka jest o dziewczynie o ktorej pisze autor ale tak samo o tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890987654321
i jest jedna podstawowa zasada mam kogos nie pakuje sie z zadna znajomosc z innym facetem czy koboieta w zaleznosci od swojej plcia jak mam taka znajomosc to ja ograniczam lub koncze a takie tlumaczenie ze sie kogos po latach spotyka milosc to nie konkkurs dzisiaj kocham tego ale za 5 lat spotkam moim zdaniem lepzego to sie musze zdecydowac ktory ktora dziekuje za uwage nie mogejuz czytac tych waszych wypocin a ty autorze nie masz zasad i wybierasz kobiete nie majaca zasad szkoda ze jestes jeszcze za malo doswiadczony zeby wiedziec ze z tego i tak nic nigdy by nie bylo wlasnie dlatego ze nie macie wartosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem małolatem ...miałem kilka zwiazkow które zaczynały sie prawidlowo...jak nalezy trwaly krocej lub dluzej ale nigdy nie było w nich stanu przyjazni...swobodnych rozmow...bezpieczenstwa...i całej tej reszty ktora jest w zwiazku z obecna dziewczyna...moze nia mam jaj zeby to zakonczyc moze jestem cienki Bolek ale co zrobic...trafilem pechowo i taki moj los...postanowilem ze dla niej postaram sie wrocic do stanu czystej przyjazni...wiem ze bedzie ciezko ale mysle ze warto bo trudno dzisiaj spotkac kogos kogo obchodzi nasz los...wiec dlaczego mam ja przekreslic tylko dlatego ze moze ona faktycznie bardziej kocha obecnego...jednak nie jest az tak silna zeby mi nie ulegac?? postaram sie ograniczyc kontakt jednak nie chce jej stracic...zycie roznie sie toczy i nie wiedomo kiedy bedziemy siebie potrzebowali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka2345
My się nie spotkaliśmy po latach. My w ciągu tych 2 lat codziennie się widzieliśmy i dlatego właśnie stało się tak, jak się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Ciebie doskonale rozumiem.....nikt tego nie planuje z gory....nie zakaldasz ze to własnie w tej osobie sie zakocham....wszystko zaczela zwykla znajomosc do ktorej kazdy ma prawo...pozniej przerodzilo sie to w przyjazn i cos wiecej jednak nie na tyle silen zeby niszczyc tej dziewczynie obecny zwiazek...chcialem byc odpowiedzialny za swoje slowa i zaczekac zeby wiedziec czego chce...jednak z kazdym dniem coraz bardziej sie do siebie zblizalismy...a teraz trwa okres beznadziejnego targowania o to kto z kim bedzie ....i ten brak sily na skonczenie tego ukladu ....tyle mam do powiedzenia wszystkim tym co tak swietnie znaja zasady...prawidlowosci...w zwiazkach: nie byliscie w takiej sytuacji nie zrozumiecie nigdy tego.....!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora .. .. ..
czyli łapisz się na ten "przetarg" nieograniczony ;) a co, jeśli ta dziewczyna, o którą tak walczysz, a jest w narzeczeństwie, jak już będzie z tobą, znowu się w kimś zauroczy? napiszesz mi pewnie, że wejdziesz w to wszystko, żeby to sobie udowodnić. tu z żadnej rady nie skorzystasz bo i tak wiesz, że zrobisz to, co chcesz. to samo zrobi magdalenka bo i ona nie widzi w tym niczego złego. a moim zdaniem nie dorośliściw w ogóle do poważnych związków. dla was liczy się wyłącznie to, żeby ten/ta na kim zagięliście parol była z wami, ale jednocześnie nie chcecie, żeby ten/ta, która jest aktualnie z kimś innym był/a szczęśliwa i spokojna, że znalazła miłość, a nie jej popłuczyny, którymi sie fascynujecie. zauroczenie partnerem, który idzie wkrótce do ślubu bo tak postanawia, a jednocześnie spotyka się by pobzykać z kimś innym i uważa, że ta gruga osobą jest mu niezbędna do szczęścia, świadczy o niedojrzałości uczuciowej i o nieodpowiedzialności, za wcześniejsze sooje wybory. nie dziwcie się później, że zostaniecie wyrolowani w takich związkach. wiem, o czym mówię, też się kogoś takiego, który szedł do ślubu uwiesiłam kiedyś. zmarnował mi 5 lat życia. bo ciągle się rozstawaliśmy lub spotykaliśmy bo żona to, żona tamto. dobrze, że nie mamy dzieci bo to był by już gwóźdź do trumny. nie marnujcie swojego życia. wybierajcie z głową. zauroczyć się można, ale iść przez życie z taką osobą, naprawdę odradzam. ma rację oreore, że pisze o takim związku jako gównie, trochę ostro może, ale ma rację niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×