Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marcin21-zdradzony

zdradziła - wybaczyć?

Polecane posty

Gość Juggalo
Nie ważne dlaczego to zrobiła i z kim z kolegą,z szefem,ksiedzem czy z bratem.Faciu daj sobie spokój,wiem że jest ci cieżko.Moja ex dowaliła mi rogi z kolegą złapałem ich na gorącym uczynku,co sie okazało póżniej pieprzyła sie nie tylko z nim miała kilku innych.Dowiedziałem sie tydzień po odejściu od niej z kim i kiedy spała.Jak sie zapytałem jej o konkretne osoby i czas kiedy to zrobiła,to stwierdziła że nie zdradziła mnie nigdy.Daj se siana człeniu.PEACE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki wszystkim za odpowiedzi - także tym którzy mnie wyśmiewali. W ten weekend spotkałem się z nią, a spotkanie wyszło z jej inicjatytwy. Zaproponowała abyśmy wszystko zaczęli od początku, bo bardzo chce zapomniec o tym co zrobiła i tego żałuje. Nie dałem jej na początku odpowiedzi. Chciałem by wyznała mi całą prawdę jak było i powiedziała czy z nim sypiała. Wyparła się oczywiście wszystkiego. Ktos wcześniej proponował aby przeprowadzić ta rozmowę przy butelce wódki, aby była bardziej wiarygodna. Tak zrobiłem - nadal wszystkiego sie wyparła. A na domiar złego skończyliśmy w łóżku. Miałem mieszane uczucia uprawiając z nią seks, ale postanowałiem dac upust swojej złości i wyładowałem na niej całą swoja energię i złość. To był ostry seks! A ona była zachwycona, nigdy jeszcze nie była taka głosna i nie było jej tak dobrze. Mi zreszta też nie. Może to własnie tak powinno wyglądać? W każdym razie mamy zamiar spróbować drugi raz. Co będzie - to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że się nie przyzna. Ty na jej miejscu byś powiedział? Powodzenia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak w ramach dokończenia tego wątku. Jesteśmy razem i walczymy by uratowć ten związek. Nie ufam Jej i musi mnie przekonać że jest godna zaufania. Nie wiem ile to potrwa, może nigdy nawet to jej sie nie uda, ale wstępnie powiedziałem że okres ten trzeba liczyć w LATACH. Nie zraziła się i chce to ratować. Spróbujmy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tacy ludzie jak autor tematu pokazują niektórym kobietom, że mogą zrobić każde draństwo i ujdzie im to na sucho. Zresztą autor ma chyba niskie poczucie własnej wartości, skoro daje sie w tak perfidny sposób manipulować, ewentualnie to masochista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×