Koniec szkoły. Początek studiów.

A no to w porządku, tylko z tym pewnie też dużo załatwiania.Ale dobrze, ze jest taka możliwość:D ale mam zapał do nauki więc może nie będzie tak źle.:)

Poza tym poczytaj opinie innych: http://www.cogito.com.pl/forum/index.php?topic=20293.0 w sumie wiekszosc tam o AGH pisze - PK sie nie wypowiadali bo pewnie do czegos sie ucza ciagle... A gowno prawda ze studia to czas, gdzie sie powinno siedziec w biblotece i ciagle cos uczyc, na studiach trzeba tez troche odpoczac i pobawc.

W to nie wątpię, ale jak się dobrze wygospodaruje czas to pewnie poimprezować też można, ale przede wszystkim nauka i kariera zawodowa :D

Nie jest duzo zalatwiania - generalnie sprawa wyglada tak - jak zalcizysz rok idziesz do dziakana (nie do dziekanatu tylko do dziakana osobiscie) i pytasz czy jest mozliwosc sie przeniesienia z PK - jak spyta dlaczego to zargumentuj ze bedzies zmiala lepszy dojazd albo co kolwiek innego, mozesz mu powiedziec ze po prostu bardziej CI sie podoba AGH - jak amsz zdany rok to nie ma problemow z niczym. Jak dziekan sie zgodzi skieruje Cie do dziekanatu gdzie sprawdza roznice programowe i ew. bedac na 2 roku bedziesz chodzial przypuszczam ze na 1-2 przedmiotow max z pierwszym rokiem - ale za tomoze cos z 2 roku ty jzu bedzies zmiala na PK wiec CI przepisza. Poza tym z takich formalnych rzeczy to bedziesz musiala zrobic obiegowke na PK.

Ale wygladasz na osobe otwarta wiec watpie ze bedzies zchciala sie przeniesc, pewnie wystarczy ze pare osob ciekawych poznasz i jzu beda one Cie trzymac przy tym aby zostac na PK. No ale zawsze mozesz meic na uwadze ze zawsze mas zjakis wybor, anwet jak juz sie zdeklarujesz gdzies byc nei znaczy ze musi tam bcy tyle ile ktos by tego oczekiwal;)

Ok.rozumiem, ale mam nadzieję, że ostatecznie nie będę musiała się przepisywać, bo też mimo wszystko znowu trzeba by było nastawiać się na zmianę otoczenia, a ja się trudno odzwyczajam, ale dzięki za rady na pewno będę o nich pamiętać;)