Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rumorek

jechac na wesele kuzyna bez narzeczonej?

Polecane posty

Gość a ja lubie jezdzic
ludzie to teraz z kazda pier... leca do psychologa ( sorki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajak wam sie dziecko urodzi,to tez bedzie tylko z toba do babci jezdzilo?bez przesady. moj facet jezdzi ze mna na KAZDA okazje 1300km do polski i nawet mu czasem mowie,ze nie trzeba,bo widze le ma pracy,ale on zawsze mowi,ze to wazne i on chce tam byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890987654321
o boziu nie widzicie ze dziewczyna ma problem jest chora i on ja powinien wspierac i rozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubie jezdzic
no moze i ma problem ale to nie jest rozwiazanie ze ona nie bedzie tam jezdzic ja tego nie potrafie zrozumiec...dla mnie to jakies fochy a nie choroba a jak choroba to sie ja leczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfdfs
ja nie odwiedzam rodziny mojego chłopaka, chyba że sporadycznie, bo po prostu ich nie lubię i nie ukrywam tego przed nim, on wie że mam ich w d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ona miala walczyc z choroba.przeciez jak to wyglada w oczach jego rodziny?ze ich nie lubi i jest chamska.skoro taka chora,to niech zadzwoni do tego kuzyna i sie wutlumaczy czemu jej nie bedzie,tak samo jego mamie.wtedy to bedzie fair.w innym przypadku chamstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumorek
chyba sie z nia rozstane jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumorek
jak sie z nimi spotyka to jest mila, rozmawia.... ale najwiekszy problem to ja wyciagnac.... dla nich jest mila i symapatyczna ale to potem mi sie dostaje bo jest cala w nerwach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubie jezdzic
zona brata mojego tez cos tam gadała ze sie jej na nasze wesele nie chce jechac a on jej powiedział ze musi bo to jego brat a jak nie pojedzie to bedzie koniec z nimi...zmiękła od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubie jezdzic
jest dorosła, niech sobie swoje nerwy wsadzi w kieszen....kazdy musi sam walczyc ze swoimi fobiami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym czemu ty masz swiecic za nia oczami?niech sie wytlumaczy,to bedzie dobra terapia dla niej,niech poslucha do rodzina o tym mysli. swoja droga powiem ze jestes odwazny biorac za zone kobiete z problemami psychicznymi. zreszta to nie jest pogrzeb wujka wladka,ani komunia karolinki,tylko slub.dla mnie niepojete,ze ktos ma czas i kase i nie przyjedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890987654321
ja pikole co za ludzie gowno wiecie bo nugdy nie mieliscie takich problemow zbey wyladowac u psychologa a skoro nie wiecie to sie nie wypowiadajcie i tej dziewczynie w tens posob jak ja chorowalam na depresje ktora byla stwierdozna przez psychiatre moja matka tez mowila ze mam fochy tylko ze "fochy" to ja mialam z jej powodu cale szczescie wyszlam z tego a ty facet naprawde jak jestes tak ograniczony ze nie potrafisz wesprzec jej w chorobie to naprawde daj jej spokoj na swiecie jest pelno wartosciowych facetow ktorzy oswiadczajac sie wiedza co to znaczy na dobre i na zle w zdorwiu i chorie nie dorosles do malzenstwa tyle zamiast porozmawiac z j ej lekarzem to rozstanie dla niej swietne wyjscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
no ale taki szantaz jest chyba nie na miejscu to naprawde wyglada jakby byla dla ciebie zwykla kukla na pokaz nic se nie robisz z jej uczuc i problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem osoba niesmiala,ale walcze ze soba,bo nie chce wyjsc na chamke i wiem,ze jak uz pojde to bedzie fajnie.widac nikt jej nigdy nie kazal,to po co ma sie zmuszac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
duzo ludzi ma problemy, nerwice, leki.....nawet nie wiecie ile boja sie rzeczy ktore dla innych moga byc abstrakcja boja sie innych ludzi, boja sie psow, samolotow, wyjazdow... i na pewno nie jest rzecz w tym zeby ich zmuszac do rzucania sie na gleboka wode tylko raczej nalezy pomoc, zalatwic moz kilka krotszych wyjazdow blizej domu, metoda malych kroczkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890987654321
tak szczerze jasne poroznujesz chorobe ktora sie leczy u psuchologa ze swoja glupia niesmialoscia jak nie wiesz o czym mowa to poprpstu powstrzymaj sie od komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubie jezdzic
alez ja byłam na terapii u psychologa ;) i gwarantuje ci ze to co ma ona to nie sa problemy nie do przejscia ;) zawsze jest tak ze jak sie siedzi w gosciach i sie nie odzywa bo sie jest niesmiałym to wyglada to tak jakby sie miało wsyztskich gdzies...na poczatek wystarczy usmiech, jakis miły komplement i juz jest łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja niesmialosc nie jest glupia i ma swoje powody,tyle,ze ja nie chce zeby moj facet wygladal jak 5zl bo zas przyszedl sam i sie czasem zmusze dla dobra sprawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890987654321
o tym czy ona powinna z nim jechac czy nie czy jestna to gotowa powinien wypowiedziec sie jej pycholog a nie wy koniec tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubie jezdzic
nie na głęboka wode ale powoli...tylko skoro ona nie chciała jezdzic a teraz jest wesele to troszke za pozno a jak by sie stosował do tego co ona gada to by chyba z domu nie wychodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubie jezdzic
ojej i o kazda pierdołe bnedzie sie pytac psychologa?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze dodam-jesli myslisz,ze maz to ktos kto bedzie cie cale zycie glaskal po glowce,bo taka biedna zagubiona i trzesaca sie,to sie bardzo mylisz.zycie jest trudne i albo walczysz albo spadasz na dno.nie na tym polega partnerstwo,zeby caly czas schodzic sobie z drogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fresh&cool
szczerze mowiac mnie by sie nie chcialo jechac na jakis slub na drugi koniec Polski do ludzi, ktorych nie znam, i z ktorymi po tym slubie tez nie bede utrzymywac kontaktu... ale jesli by mnie moj facet bardzo prosil, i zalezaloby mu na tym, to pewnie bym sie zmusila... a Twoja dziewczyna ma jakas fobie spoleczna? paniczny strach przed nowym towarzystwem? przeciez bedzie z Toba, to jednak jakas podpora i oparcie. chyba, ze wie, ze nie moze liczyc na Ciebie w takich sytuacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890987654321
a ja lubie jezdzic ta pierdola to jej choroba ale co ja bede dyskutowala z takimi ludzmi bez uczuc i empatii nazywajacych powazny problem pierdola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumorek
nie, nie ma fobii spolecznej... normalnie zyje tu na miejscu, ma kolezanki, jest nauczycielka nie lubi wyjazdow od kiedy pojechala ilestam lat temu do anglii i miala jakies zle doswiadczenia tam w tym roku bylismy razem na dwoch wyjazdach, do hotelu w jakies fajne miejca.....i pojechala.... troche ja to kosztowalo ale dala jakos rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
no tak, dla ciebie do jacys znajomi a dla niej obcy ludzie, no nie kazdy musi lubic takie imprezy gdzie nie zna nikogo i vice versa...pewnie na nia tam szczegiolnie jakos nie czekaja panstwo mlodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubie jezdzic
no kochana pojechalas...bladego pojecia chyba nie masz o prawdziwych problemach ale ja tu o swoich nie bede pisac bo to nie mój wątek zycie to nie bajka i nie mozna sie czepiac mezusia zeby ciagle trzymał za łapke i pomagał. A jak sie jej stanie ze bedzie musiała sama o siebie zadbac??? to co ?? zginie w swiecie no nie mozna sie tak uzalac nad kims mi psycholog na wstepie powiedział jasno...nic sie nie zmieni jak ty nie bedziesz tego chciec i jak nie zawalczysz o siebie a ja nie mam czarodziejskiej rozdzki zeby zrobic pstryk i po problemie i nie po to tu jestem...i dało mi to duuuuuzo do myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubie jezdzic
no kochana pojechalas...bladego pojecia chyba nie masz o prawdziwych problemach ale ja tu o swoich nie bede pisac bo to nie mój wątek zycie to nie bajka i nie mozna sie czepiac mezusia zeby ciagle trzymał za łapke i pomagał. A jak sie jej stanie ze bedzie musiała sama o siebie zadbac??? to co ?? zginie w swiecie no nie mozna sie tak uzalac nad kims mi psycholog na wstepie powiedział jasno...nic sie nie zmieni jak ty nie bedziesz tego chciec i jak nie zawalczysz o siebie a ja nie mam czarodziejskiej rozdzki zeby zrobic pstryk i po problemie i nie po to tu jestem...i dało mi to duuuuuzo do myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fresh&cool
a jakim srodkiem komunikacji macie jechac na ten slub? pociagiem? autokarem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×