Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rumorek

jechac na wesele kuzyna bez narzeczonej?

Polecane posty

Gość rumorek
samochodem ale ona mowi ze nie jedzie, ze ja zmuszam i szantazuje i ze nic tym nie osiagne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fresh&cool
hm, no nie wiem... nie znam jej w koncu... a jesli samochodem to jakos bezpieczniej powinna sie czuc psychicznie niz w pociagu, autokarze itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumorek
zrywam z nia, niech se kwitnie w domu przynajmniej bede mial dobre wytlumaczenie czemu jej nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890987654321
i super bardzo dobrze robisz dziewczyna w koncy znajdzie wartosciowego faceta oddasz jej tylko przysluge zreszta skoro to narzeczona to hm bardzo frywolnie podszedles do tematu zareczyn takze naprawde dla niej same plusy z waszego rozstania a ty znaim znajdziesz nowa panne dorosnij troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumorek
skoro odrzuca moja rodzine to tak jakby odrzucala mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890987654321
wiesz masz bardzo plytkie i proste myslenie nie chcesz z nia porozmawiac nie liczysz sie z jej uczuciami zahxcowujesz sie jak gowniarz wazniejsze jest to co popwie rodizna i jak ty wyjdzieszna tym w ich oczach a nie kobieta ktory niby kochasz wlasnie niby bo nie postapilbys tak gdyby twoja milosc byla dojrzala i prawdziwa takze tobie krzyzyk na droge a jej szczescia z kims dojrzalym kto ja nedzie kochal bedzie probowal rozumiec rozmawiac a nie pierdzielic jak ty i mowie powaznie nie wiaz sie zanim nie dorosniesz i dziewczynie twoja decyzje spadnie z nieba ze nie bedzie miala takiego meza smarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumorek
zaloze sie ze jej wymysyly sa spowodowane tym ze jest leniwa albo ma mnie w dupie a nie jakims powaznym problemem. ile mozna czekac? czekam juz tak pare lat az sie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890987654321
napisalam ci juz dla jej dobra zostaw ja po ostatniej twojej wypowiedzi utwierdzilam sie w 100 % o swoim przekonaniu ze nic soba nie reprezentujesz i nie zaslugujesz na zadna milosc ani zadna kobiete takze milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fresh&cool
jesli ukules teorie, ze ma Cie w dupie tylko na podstawie tego, ze nie chce / nie moze jechac na ten slub, to przeginasz... ona w ogole nie zna Twojej rodziny? nawet tej najblizszej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tak?
ma ciebie w dupie i tylko z lenistwa nie chce jeździć, ja olałbym taka dziewczynę, jest tyle fajnych kobiet, które czekają na boya

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rumorek a ile ty masz lat? Ja współczuję Twojej przyszłej żonie, bo zachowujesz się tak, jakby ona miałą byc dla Ciebie tylko dodatkiem do Twojej rodziny. Piszesz,że narzeczona była u Twojej rodziny, ale pobyt tam zakończył się wielką awanturą. po co więc chcesz znowu ją tam brac i narazac na stres i kłótnie? odpowiedz sobie na pytanie, kto jest dla ciebie najważniejszy twoja kobieta czy mamusia? Niecierpię maminsynków :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby sa glupie
anna jesteś tępa strzała, rodzina jest wazna, po chuj mu laska która nie akceptuje jego rodziny i robi wielka łaskę, że tam pojedzie? też mam narzeczoną, ale jakby mi takie numery odstawiała zostawiłbym ją w pizdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, rodzina jest wazna. Będziesz miał zonę i dzieci to zrozumiesz. teraz się trzymasz pewno jak autor mamusinej spudniczki... Nasza rodzina jest wazna :mąż, dzieci i ja, a nie jego mamusia, która wiecznie szuka dziury w całym i próbuje nas skłócic. Na szczęście ja mam inteligentnego faceta , nie takiego imbecyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby sa glupie
to może ty masz taki kontakt, moja narzeczona bardzo dobrze dogaduje się z moją matką, nie wyobrażam sobie żeby było inaczej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby sa glupie
a w dzieci nie mam zamiaru płodzić, wiem co ja robiłem jak byłem dzieiciakiem:), i nie chcę tego przechodzić jako rodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dobrze, nie płodź dzieci, jeszcze by się wdały w tatę :P Myslisz,że jak teraz narzeczona dogaduje się z teściową to znaczy ,że tak już będzie zawsze? Szczeniak jesteś i pojęcie nie masz o zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorze! Po pierwsze, narzeczeństwo to poważny związek, nie można go zrywać z powodu nieporozumień. Po drugie: kiedy osoby dorosłe zakładają własne rodziny, rodzina pochodzenia musi zejść na dalszy plan (nareczona, a pózniej żona i dzieci muszą być ważniejsze niż ojciec, matka, brat, kuzyni i tak dalej... bo inczej mamy do czynienia z nieprzeciętą pępowiną, czyli z dysfunkcją, z patologią) Po trzecie: twoja kobieta jest chora i tak samo, jak ona powinna starać się pokonać swoję lęki, tak ty powinieneś ją w tym wspierać. Jeśli ona była w stanie jechać z tobą na wakacje, powinna spróbować pojechać na to wesele. Ale tobie nie wolno jej szantażować! Masz prawo być teraz smutny i rozżalony, ale stawianie jej pod ścianą (nie jedziesz = rzucam cię) nic nie da i jest bardzo nie w porządku... Moim zdaniem, skoro ona się leczy u terapeuty, powinniscie isc wspolnie na kolejna wizyte. I on albo ci wyjasni, czemu ona absolutnie nie moze jechac, albo to jej postara sie wyjasnic twoje stanowisko i byc moze ona jednak zdecyduje sie sprobowac... Jesli pojedzie, dbaj o nią. Ona będzie bardzo potrzebowala twojego wsparcia. Jesli nie pojedzie, mozesz powiedziec rodzinie, ze nie przyjechala, bo jest chora. Fobia to tak samo unieszczesliwiajaca choroba, jak na przyklad zlamana noga... Gdyby zlamala noge i nie chciala jechac, zrozumialbys to, prawda? I twoi krewni tez by to zrozumieli... A twoja kobieta ma teraz zwichnieta nie noge, a psychike... Wszystko jest do wyleczenia, a krewnym nie musisz sie tlumaczyc, co narzeczonej jest konkretnie. Choroba to jest choroba i nikomu nic do tego, jak się nazywa i jak objawia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby sa glupie
dla twojej wiadomości mam 28 lat, że ty masz zjebany charakter i nie potrafisz sie dogadać to nie moja wina i to że u ciebie tak jest nie oznacza ze u innych ma tak być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
jezu, spokojnie.... ja tez mysle ze wazniejsze powinny byc uczucia narzeczonej czy zony niz mamy , mimo wszystko.... traktujesz ja jak rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×