Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tragediaaa

Porazka na weselu

Polecane posty

Gość Tragediaaa

Witam, kilka dni temu bralem z moja 2ga polowka slub, a potem wiadomo, wesele. Umawialismy sie, ze nie pijemy duzo, kotrolujemy sie. Jednak wypilem kilka pod rzad kolejek z "kolegami" ktorzy namawiali, no i stracilem kontrole, potem juz pilem normalnie, masakra, po 12 juz nic nie pamietam, mielismy z zona zamowiony apartament na noc, z jacuuzii itp, ale ja nic nie pamietam, obudzilem sie w spodniach z garnituru w lozku, zona od tego czasu wogole ze mna nie rozmawia, co robic:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szałowa szałowa lala
jak sie upiles na wlasnym weselu i nie miala nocy poslubnej to co sie dziwisz tez bym sie wkur........:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wspieram Cie,badz twarda, bo..
Hehe :) dałeś dupy Zamów taki sam apartament na weekend, kup bukiet kwiatow, wrecz zonie ten bukiet i dowod zamowienia apartamentu z jednym tylko slowem: przepraszam nic wiecej nie mow, a potem zabierz ja do tego pieprzonego jacuzii i zafunduj jej w koncu fajna noc poslubna... na razie to nic dziwnego, ze sie nie odzywa, to miala byc najwspanialsza noc w jej zyciu, a tys sie narabal jak swinia... w sumie ona moze teraz uniewaznic malzenstwo koscielne, skoro nie doszlo do konsupmcji malzenstwa, tylko do nadmiernej konsumpcji wódy na weselu ;) ...dales sie podejsc kolegom, nie ma co. Musza ci zony bardzo zazdroscic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wspieram Cie,badz twarda, bo..
Ile ty masz lat, tak swoja droga, skoro nie znasz powiedzonka "pij, pij - nie bedziesz mogl?" :) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto teraz czeka z seksem
do slubu? wiec zakladam ze zwiazek wasz juz jest dawno skonsumowany a zona jest zla bo narobiles jej wstydu przed wszystkimi swoim zachowaniem a nie dlatego ze jej nie byzknales w jacuzzi. najpierw sie popytaj kumpli co zrobiles na weselu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tragediaaa
Nic takiego nie narobilem, pod koniec tylko siedzialem przy stole i z nikim juz nie mialem sily gadac, a potem znalazlem sie w lozku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wspieram Cie,badz twarda, bo..
z tego, ze bzykali sie przed slubem, wyspowiadali sie przed weselem, wiec to juz sie "nie liczy" ;) byli grzesznikami, postanowili sie nawrocic i "wejsc na droge cnoty". Skoro po slubie nie bylo nowej akcji, tym razem juz w pelni "uswieconej" - no to nie bylo konsumpcji malzenstwa, tak to wyglada z perspektywy prawa koscielnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wspieram Cie,badz twarda, bo..
Kwiaty i weekend z jacuzzi. Innej recepty nie ma. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewybzykana
też nie miałam bzykanka w noc poslubną Witam w klubie! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tragediaaa
podobno tez niezle gilbalem sie na parkecie i robilem wioche bo ciagle krzyczalem zeby puszczali mi kaczuchy, a oni juz nie chcieli przy tym tanczyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz pieniądze na ponowny
wynajem apartamentu i jacuzzi czy też przepiłeś kaczucho ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto teraz czeka z seksem
powaznie tak jest z ta konsumpcja? ja pierdziele, ale cyrk:D normalnie Monty Python sie chowa:D musisz wyczuc dlaczego jest zla, mnie by wkurzylo to ze siedziales spity w srodku wesela i nie miales sily na nic, a potem trzeba bylo cie odtransportowac do pokoju. siara. Brak seksu w noc poslubna to norma, malo kto ma na to sile po calym dniu zabawy. Jesli obrazila sie o seks no to zostaje ci autorze tylko zamowic ten apartament z jacuzzi ponownie i nadrobic straty, ale uwazaj bo jakbym np ja byla zla o spicie sie to apartament by mi tylko przypomnial i dodatkowo rozjuszyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybrałeś
skoro wolisz kolegów sypiaj teraz z nimi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielny obiad
trzeba było wcześniej o tym pomyśleć, narobiłeś jej wstydu i ona ci tego do końca życia nie zapomni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tragediaaa
Jest tak rozwscieczona ze nie potrafi ze mna 1 slowa zamienic, wspomina o rozwodzie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wspieram Cie,badz twarda, bo..
Mowie ci, to nawet sie wtedy nie musi nazywac rozwod, tylko uniewaznenie... I ona ma przeslanki, to znaczy nie wiem, czy racjonalne, ale prawne, przynajmniej dla kosciola. A w USC tez powinni jej pojsc na reke, a nie tobie. Chlopie, wtopiles na maksa i naprawde lepiej ja przepros. Kwiaty, weekend, obiecanie, ze nie bedziesz pil juz nigdy na takich uroczystosciach wiecej, niz 4 kielony (przez cala noc)... kurcze, to jest twoja zona, rusz glowa i wymysl cos, bo jest ostro i jak ona faktycznie bedzie chciala sie rozstac, to nikt jej nie bedzie tego utrudniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto teraz czeka z seksem
Teraz to trzeba przejsc normalna procedure rozwodowa, uniewaznienie to tylko w kosciele. USC nie ma nic do rzeczy, od rozwodow jest sad a tam nie beda jej szli na reke bo niby z jakiego powodu? Jakby kazdy sie rozwodzil z tak blahych powodow to by malzenstw nie bylo. Wysmieja ja i tyle:D swoja droga malo dojrzala jest jak z byle powodu zaczyna mowic o rozwodzie, co bedzie jak przyjda prawdziwe problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie mąż bzyknął
w noc poślubną,a właściwie poranek po weselu;-). Racja jacuzzi i szampan wszystko wynagrodzą. My zmoim mężem też ustalaliśmy,że nie pijemy na weselu,ale mąż dał się namówić na kieliszeczki kolegom,do tego zbierajacy się przed weselem stres puścił,ale do tego było dużo jedzonka tańce i na szczęście mąż sie nie upił. ale ty sie nie przejmuj,poprostu chciałeś wyładować emocje,przecież ślub to mega uroczystość,teraz zafunduj jej noc poslubną,jakąś bieliznę,szampana i sprawa załatwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wspieram Cie,badz twarda, bo..
Wiesz, jak laska za pol roku pojdzie do USC z kwitkiem, ze sobie zdazyla juz uniewaznic malzenstwo koscielne, no i od dnia slubu z mezem nie rozmawia, to raczej jej nie wysnieja... To najczarniejszy scenariusz, wymyslony tylko po to, zeby uzmyslowic Autorowi, ze sprawa jest powazna. Zalecenia: 1. Bukiet 2. Przepraszam 3. Jacuzzi, szmapan, bielizna (ta bielizna to nie moje, ale tez dobre) 4. Szampan (tylko dwa kieliszki, reszte wylac do jacuzzi, na pewno chciala sie kapac w szampanie,a ty sie juz lepiej nie skuj ;) ) 5. Przysiega, ze od tej pory panujesz nad soba na imprezach i pijesz malo 6. Duuuzo udanego seksu 7. Dotrzymywanie przysiegi I wasze malzenstwo bedzie uratowane :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tragediaaa
Najgorsze to ze juz kilka razy byla chaja o to ze za mocno sie skułem, i za kazdym razem obiecywalem, ze juz wiecej tak nie zrobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wspieram Cie,badz twarda, bo..
Uuuu... kochany... to nic dziwnego, ze ją tak wzięło... Nikt by nie chciał poważnego związku z alkoholikiem, a ona pewnie uznała po tej akcji, że alkohol i koledzy jest dla ciebie wazniejszy, niz wszystko inne: malzenstwo, milosc, rodzina... Nie myslales o niej, nie bylo ci wstyd krewnych... Czarno to widze. Przez ten alkohol - w sądzie jej nie wyśmieją, pójdą jej na rękę na sto procent. Kup ten bukiet i idź na jakąś terapię, czy coś? Nawet jeśli myślisz, że sprawa twojego picia jest mało powazna, to przeciez ona jest powazna - przez pijanstwo z kolegami mozesz zone stracic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tragediaaa
Heh na terapie? nie przesadzaj, nie chodzi o to, ze pilem dziennie. Chaje czasem byly o to ze raz na pol roku, na co dziesiatej imprezie, zdazylo sie mocniej popic, i ja w tym denerwowalo ze jak ja sie upije to nie gadam z nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj to się bierz za przepraszan
ie brak konsupcji , do tego powie ,że ukrywałeś chorobe alkoholową ,szybki rozwód i jeszcze jej alimenty bedziesz płacił. Sąsiadka(wredna suka) tak załatwiła swojego męża, celowo. Sama go namawiala do picia. A to ,że się skuł przed północą, widziało koło 100osób. Swiadków mnóstwo. W 2 miechy dostała rozwód, on płaci jej alimenty. Niby wpadła w depresje i nie może pracować. Ustawiła się na cacy. jej mąż(były) to taki synuś bogatego tatusia. Tatuś ma firme, synuś pan wice prezes, a głupi jak but. Nawet tatusiowi nie powiedział ,że ona się rozwodzi z nim. Płaci jej 1800zł alimentów. Ona chodzi po mieście i się śmieje, że zrobiła to celowo. Miała stary dom po babci, teściu jeszcze przed ślubem tak jej wyremontował ,że mózg staje dęba. Teraz wszystko jej. Niektóre potrafią się ustawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×