Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarnyyy

co dalej?

Polecane posty

Gość czarnyyy

witam. mam poważny problem i nie mam kogo się poradzic, dlatego tu pisze. dwa lata temu spotykalem sie z pewna dziewczyna. bylo miedzy nami roznie, raz lepiej, raz gorzej. kochalem ja, mimo ze ona mnie kochala to dala mi szanse i wykazywala checi. przez ten caly czas jednak wciaz pisalem do niej jej byly, zaczelismy sie spotykac niedlugo po ich rozstaniu. wiedzialem o tym, ale ona zapewniala mnie, ze to juz koniec itd bla bla ze teraz ja a on sie nie liczy. w lato pojechalem z kumplami nad morze. w dniu wyjazdu, tzn o 2 w nocy, napisala mi smsa. z jego numeru. z numeru swojego bylego. nie wiedzialem co o tym myslec i chyba zbyt wiele sobie wyobrazilem na ten temat, doszlo do tego ze nad morzem przespalem sie z ledwie mi znaną laska. nastepnego dnia ona zadzwonila, wszystko wyjasnila i powiedziala ze jak wroce to chce porozmawiac, ze chce zebysmy w koncu byli razem, przeszli na 'wyższy poziom'. spotkalismy sie, ale nie umialem jej oklamywac i powiedzialem jej o swojej zdradzie. byl to dla niej cios, i na tym sie wzglednie skonczylo. ona wrocila do bylego, ja znalazlem inna dziewczyne, jednak wciaz ja kochalem i ciagle myslalem o niej, moja obecna dziewczyna widziala to i czula, dlatego odeszla. tymczasem ona tez ponownie rozstala sie ze swoim bylym-obecnym-bylym chlopakiem. dzwonila, pisala, wiedzialem ze chce mi dac kolejna szanse, ze jeszcze sobie ulozymy zycie, ale czulem sie tak winny, tak mocno ja zranilem ze juz nie potrafilem nawet spojrzec jej w oczy. nie chcialem tego. chcialem tylko zeby byla szczesliwa, a ze mna nie bylaby, nie bylem dla niej dosc dobry, wszystko zepsulem. i znow znalazla sobie innego chlopaka a ja spedzilem roku na nieprzespanych nocach i myslach o niej. wiedzialem jednak ze juz nic z tego nie bedzie. ale ostatnio cos sie zmienilo. znow pisala, dzwonila, jednak nie traktowala tego wszystkiego tak jak ja, chciala tylko przyjazni, zgody miedzy nami bo przez ten rok prawie sie nie odzywalismy mimo ze chodzimy do jednej uczelni. bolalo mnie to, bo wciaz ja kochalem a nie umialem nic z tym zrobic. powiedzialem zeby nie pisala, bo mnie rani, ale jej chyba tak naprawde chodzilo o cos wiecej, nie wiem. czy powinienem jeszcze raz sprobowac, zawalczyc? czy jest sens i czy moge to zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella marynarza
oczywiscie, ze tak.. bo widac, ze jestescie nieszczesliwi..wiec moze wy to te polowki:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem naprawdę
co można czuć do faceta, który był w kilku związkach i myślał o byłej, i o facecie, który z byle powodu moczył w kilku dziurach, a raptem chce wracać ? masz niepokolei we łbie debilu! to patologia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem naprawdę
miało być, o kobiecie, która była w kilku związkach i o facecie, który moczył w kilku dziurach :P to, nazywasz miłością ? to paranoja ! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnyyy
nie moczyl w kilku dziurach tylka zdradzil ja raz i bardzo tego zaluje... naucz sie czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella marynarza
no to badz z nia:) i wiecej nie zdradzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Ciebie rozumiem autorze, przespales sie z tamta laska przeciez nie bez powodu tylko z desperacji bo tamta napisala smsa z telefonu bylego, co to ma znaczyc? byliscie juz razem a ona nawalila nie Ty. Ale moim zdaniem zamiast zdradzac mogles zapytac dlaczego ma kontakt z bylym?? to nie jest normalne. Ale widac ze moze jeszcze miedzy wami cos bedzie sprobuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella marynarza
hmm...ktoś wziął pewnego faceta za mojego faceta...a to nie był moj facet... mam pecha..ale chyba i szczescie;) bo moj amant dalej patrzył;) ale szkoda, bo bylibysmy dawno razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×