Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa_kasia

Grudzień 2010 - reaktywacja

Polecane posty

Mam nadzieje, że przez tą całą sprzeczkę nie rozpadnie nam się forum, bo nie raz swoimi radami nie jedna mama bardzo mi pomogła i mam nadzieje, że dalej będziemy mogły liczyć na wzajemną pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie bierzcie wszystkiego tak bardzo do siebie Ja sie juz tez wpowadalam na temat chodzika, odnioslam jak to jest u mojego dziecka wiec sie powtarzac nie bede. Explosive moj Michał to bajki oglada chyba od 3 miesiaca :) Mini mini leci czesto, ma juz nawet swoje ulubione bajki i ja wcale nie uwazam ze robie źle:) Jesli chodzi o jedzenie to daje sloiczki i tak raz albo dwa w tyg robie sama, raz mam na to czas raz nie, nie wstydze sie tego i nie uwazam ze robie źle. Wcina i to i to. Pochwale sie:) dzis wyszedl 2 zabek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam prawo wyrazić swoje zdanie i będę podtrzymywać je.W Kanadzie używanie chodzika jest zakazane i na pewno nie tylko tam ,nie rozumie oburzeń co nie których bo to wygląda tak jakbym napisała -Jesteś złą matką bo wkładasz dziecko w chodzik a tak nawet nie myślę .To nie ja wymyśliłam że to jest niedobre dla dzieci więc nie rozumie agresywnego ataku Gwiazdeczki na mnie po ostatniej wypowiedzi gdzie wyjechała z tekstem o spacerach mogłabym być nie miła .Gwiazdeczko nikt nie każe Tobie czytać moich wypowiedzi jak są nudne po prostu je omijaj .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JBT Po pierwsze to nie miałam złego dnia jak napisałaś :) Po drugie to Natalia1990 nIE TYLKO JA PORUSZYŁAM TĄ SPRAWE ....Nie tylko ja pisałam że chodzik jet dobry dla dziecka ale także explosive więc od razu ktoś na nia naskoczył a po trzecie nie zamierzam się kłócić tylko pisać o swoim dziecku na forum ale nie pozwolę żeby ktoś swoimi wypowiedziami obrażał albo się wymondrzał :) każdy robi co chce i jak chce wiola.sz nie miałam złych zamiarów ale pomyśl dziewczyno zanim coś napiszesz żeby kogoś nie urazić i nie interesuje mnie Twój rozkład dnia co robisz itd tutaj można napisac wszystko więc bez urazy i pozdrawiam .wIĘC MOŻE ZAPOMNIJMY już o smutkach i piszmy co tam u Was nowego.Nie jestem osobą kłótliwą ale wyrażam swoje zdania na forum tak jak inni więc proszę nie robić ze mnie tej złej a z wioli poszkodowanej :) Miłego dnia uciekam na spacer z małą dziś piękna pogoda się zapowiada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niania zapomnialam, Gratuluje kupy w nocnik :) U nas raz sie tylko tak udalo, teraz robi o roznych porach i czasem naprawde cichacze heh i ciezko wyczuc moment. Masz jakąś swoja metode na nocnik:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny troszkę tu nie zaglądałam ale widzę że niezaciekawie się zrobiło. Co do chodzików - to ja też wsadzam tam małego i to nie dla wygody ale z przymusu bo jak wracam po pracy do domu to muszę jeszcze zrobic obiad i troszke ogarnąc mieszkanie - a ciężko mi to robic z małym na rekach - co innego było jak siedziałam w domu z Wojtkiem. Przyznam szczerze że dla mnie równiez zrobiło sie "niesmacznie" po tym ataku na chodziki i musze wam napisać że przez chwile poczułam sie jak wyrodna matka :( chociaz ja jako dziecko tez w nim szlałam i nie mam ani problemów ze stawami ani płaskostopia - nogi tez mam proste a byłam dosyć grubiutkim dzieciakiem. Co do nocników to nawet nie kupiłam - ale muszę sie niezwłocznie w niego zaopatrzyć - az mnie zachęciło wypróbować czy wojtek bedzie chciał z niego korzystać :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry:) Miałam zamiar sadzać małego na na nocnik dopiero jak skończy roczek. Ale podobnie jak Ewę wasze wypowiedzi na temat sukcesów w tym kierunku też mnie zachęciły do zakupu. Zobaczymy, najwyżej sie nim pobawi:) Czy wasze pociechy też się trzęsą jak coś bardzo chcą dostać albo sie cieszą? Bo mój synek ostatnio tak reaguje. Śmiesznie to wygląda, mały człowieczek już wie czego chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do jedzenia, to ja już robie sama obiadki a deserki daje ze słoiczków. Mały jakoś nie che jeść owoców tartych. Czasami jak nie mam czasu rozmrażać zrobionego przez siebie to daje jeszcze słoik i nie widzę w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo mój na odwrót - obiadku nie chce mojego - a mi sie wydaje ze te moje gotowane sa smaczniejsze ale jemu nie smakuje. Owoce za to uwielbia tarkowane - normalnie wcina az mu sie uszy trzęsą - za to soków żadnych wogóle nie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj sokow tez nie pije zadnych, pediatra mowila ze jak nie lubio to zeby dawac owoce i tez jest ok. herbaty pije, najbardziej to koperkowa. moze jak bedzie starszy to sie nauczy pic soki. A tarkowanych owocow nie bardzo, bardziej zmiksowane, tez licze ze mu przejdzie i ze nie bede musiala miksowac wszystkiego. U nas kupa na nocniku była raz tylko, ale sika czesto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Tosia tartych owoców też nie ruszy wszystko trzeba zmiksować i tak robimy... albo ostatnio daje jej cząsteczki jabłka i sama obrabia:D Dziś w nocy wyszły nam dwie prawe jedynki górna i dolna... suma zębów cztery... suma płaczu milion:D Tosia jak nigdy nie płakała tak przy ząbkowaniu makabra:D Ale już się zdążyłam do tego przyzwyczaić... Moja Tosia jak czegoś chce to, że tak powiem zaczyna się cała wyginać na wszystkie strony i krzyczeć na mnie;D Ostatnio ma super zabawę ciągnięcie mnie za włosy a jak krzyczę auuu to się śmieje wniebogłosy;/:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mimo niepochlebnych wypowiedzi wioli, bettinki i natalii o chodzikach nie poczulam sie jak wyrodna matka bo jak pisalam wczesniej sama oceniam co jest dobre dla mojego dziecka a co nie. Ja tam sie nie przejmuje ;))) ;P moj syncio tez nie pija sokow, nie chce go niepotrzebnie poic slodkimi sokami wole dac owoca np w takiej siateczce: http://www.mytoys.de/Nuby-Obstsauger/Geschirr-Besteck/Nuby/KID/de-mt.ba.br01.47.03/1769261 wtedy ma pewnosc ze sie nie udlawi bo niestety swoimi piecioma zebami czasem odgryzal za duze kawalki i sie krztusil. No wiec wsadzam go do jego chodzika i daje do raczki wlasnie tego ssaka i gotuje obiadek :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja owoce daje w cząstkach, je tak brzoskwinie, arbuza, gruszki, maliny je w całości. A banana przekrajam i wydłubuje łyżeczką. Wcześniej sparzam skórkę. Tarkuję tylko jabłko, ale udaje się że zje dosłownie kilka łyżeczek i więcej nie . A co picia to nie chce nic. Od początku tak z nim mam. Dobrze ze jesc chociaż zaczął :) Wypija jakieś 30-40 ml herbatki dziennie! Kilka razy zdarzyło się że wypił jakieś 80. Dostaje pierś więc mam nadzieję ze sobie tym uzupełnia płyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Explosive ja też daje tą siateczką niektóre rzeczy np. biszkopty, bo wtedy mniej sprzątania, rewelacyjne to jest;-) Aha i co do wcześniejszej dyskusji na temat chodzików to bardzo przepraszam jeżeli kogoś uraziłam na pewno nie było to moim zamiarem;-) Chcąc nie chcąc ten sprzęt zawsze budził wiele burzliwych dyskusji;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam z pracy po 12 godzinach, cała steskniona za moim łobuzem, a tu nikogo nie ma- teściowa poszła z synkiem na spacer. na przerwie dzwoniłam do domu i podobno dzisiaj też była mega kupa do nocnika. Patrykowi napewno jest tak o wiele wygodniej bo takie kupy co on robi to ja sie dziwię jak one mu wychodzą do tego pampersa, przecież tam tak ciasno na takie kupsztajny:) A sposobu żadnego nie mam. staram się go uważnie obserwowac. znam już jego wszystkie minki na kupke i na siku. jak widzę mine na kupkę to szybko wsadzam go na nocnik i wiem że zaraz zrobi. pierwszy raz się bał i musiałam sadzac go na nocnik i ściągac na przewijak 4 razy bo jak na przewijaku zaczął robic to na nocniku wstrzymywał, no ale jakos poszło. teraz jak zrobi to biję mu brawo, a on zaraz tam zagląda z wielką ciekawością- śmiesznie to wygląda:) Mój też się trzęsie jak coś chce, a jak wracam do domu po całym dniu pracy to tak się trzęsie i skacze że teściowa ledwo go utrzymuje:) My mamy rytuał bajek zawsze po śniadaniu, a jak zapomnę mu włączyc to patrzy na telewizor i krzyczy na mnie bardzo głośnym- Eee lub Yyyy i patrzy to na mnie to na pilota do telewizora bo już załapał do czego jest pilot:) Ja już gotuję Patrykowi dorosłe jedzenie tylko mniej przyprawiam. najbardziej lubi same zupy- krupnik, ryzowa, jażynowa. raz gotuję na kurczaku ,innym razem na baranince a potem na wołowinie, i tak na zmianę. z deserków najbardziej lubi tarte jabłko ze zmiksowanym bananem, lub banan z truskawkami lub z brzoskwinką. i jeszcze mango. wszysko ze świezych owoców kupionych w warzywniaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam . Widzę że o jedzonku piszecie mój je to co my ja normalnie przyprawiam ziołową solą i pieprzem a i słoik czasami dam jak jestem leniwa jak to Gwiazdeczka określa takie matki,owoce przez siateczkę podaje , słoików owocowych na razie nie kupuje ,daje jogurt naturalny z malinami,brzoskwinią lub z suszonymi owocami zmiksowany a soki no coż jeden stoi u nas od kiedy mały skończył 4 mies i jeszcze mu nie dałam .Herbatkę jabłko-melisa . Zaczynam boleśnie odczuwać te 4 zęby przy jedzeniu,wczoraj wieczorem tak mnie ciągnął że aż trochę krwi poleciało chyba czas powoli kończyć przygodę z karmieniem . Teraz mały padł po zabawie i śpi a ja zaraz po Marcela muszę iść bo nie ma komu już słyszę krzyki jak go obudzę a na dodatek wieje niemiłosiernie . Explosive to super że masz takie podjeście mi parę tyg temu kumpela powiedziała po co małemu daje smoczek przecież to niezdrowe ,dawałam po to żeby mieć święty spokój jak na spacerze się darł i nie pocić się z nerwów bo mały płaczę,dalej drze się na spacerze i szarpie za szelki aby wyjść z wózka i jeżeli będzie taka potrzeba to dam znowu smok dla mojej wygody. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas ta siateczka nie zdała egaminu, mala ciumka ale rączkę a nie tą stronę co trzeba. Dalam raz jej ciastko do srodka , ale się skrzywiła , wiec sama sprobowalam i powiem wam ze az mną wstrzasneło. czasami ludzie mają takie fobie ze paznokciami po tablicy , albo wata w zębach to ciarki przechodzą, u mnie wlasnie ta siateczka to spowodowala i widocznie u malej tez, a szkoda bo praktyczna rzecz :) co do smoka to ja jej daję tylko na noc, ostatnio mi budzila się znow co 2 godz z placzem , ale zauwazylam odkąd smaruje jej dziasla 3 razy dziennie i daję kulki mała przesypia cale noce, wczoraj nie smarowalam bo mąż mowil ze to napewno nie od tego i znow noc byla do du.y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewcZYNY CZY wasze dzieci tez maja takie swoje miejsca do robienia kupki?? u nas wylukalismy ze to jest w salonie pod stolem, zawsze mała gdy stamtąd wychodzi to kupa w srodku, chyba bedę musiala tam nocnik dac. jak do tej pory stoi sobie nawet nie zauwazony przez nią bo ma nieregularne te kupki, wystarczy ze dam jej chrupki i nawet caly dzien bedzie pampers pusty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amlee Tosia nie ma takich miejsc, ale pamiętam, że moja siostra zawsze chowała się za firankę, a tam był głośnik stawała przy nim wypinała pupę i było słychać tylko stękanie;D Jak wyszła to była kupa:D Śmieszne to było jak nie wiem. Ponoć gdy dziecko tak robi to łatwiej nauczyć siadać na nocnik, bo widać, że ma potrzebę odizolowania się w tym momencie, ale nie wiem ile w tym prawdy:D Mój M. chyba zaraził się od Tosi o ile to możliwe... jesteśmy w trójkę w domu;=) Zaraz zbieramy się na spacerek, bo piękna pogoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ja małemu też kupiłam siateczkę na owoce ale niestety nie zdała u nas egzaminu bo mały jak tylko wkładał do buzi to miał od razu odruch wymiotny. Szkoda. Dzisiaj była u nas moja siostra z synkiem. Jeju jak nasze szkraby fajnie się bawią. Jej starszy o pół roku od naszych. :) Biega jak szalony a mój ryczy i się do niego wyrywa - bo też by chciał - a nie umie. Wsadziłam go na chwilę do chodzika i biegali razem po całym domu. Ściskali się i całowali. Kaceper przynosił Wojtkowi chrupki i zabawki. Słodkie maluszki i takie kochane. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam ze moj tez nie ma stalych por na robienie kupki tylko na poczatku "uczenia" sadzalam go po jedzonku. Teraz zawsze rano po przebudzeniu go sadzam i prawie zawsze cos ukreci. W ciagu dnia to poprostu jak zacznie te swoje stekanie, a czasem takie jakby bulgotanie ustami to juz wiem ze idzie kupa :)) wtedy go sadzam i mamy ja w nocniku. Takze juz nie pamietam kiedy musialam mu kupke z pampersa przewijac, chyba w 7 miesiacu to bylo. Siateczka u nas na poczatku tez nie byla hitem ale z czasem ja polubil, wkladalam do niej bardzo soczyste owoce jak arbuz czy dojrzale brzoskwinie czy mango. Z czasem skapowal, ze jak sobie tam possa to dobre owocek mozna tak zjesc. Jak tam u was z chodzeniem? Moj sam potrafi sie przemiescic w pionie trzymajac sie albo sofy albo komody. Bez trzymanki jeszcze jest chwiejnie jak narazie ze 3 kroki. Zebow mamy juz 5 i 6 w drodze..bolacej drodze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam . U nas kupa w pieluchę ,nocnik co prawda nowy jest ale u małego wciąż brak zainteresowania a na siłę nie chcę go sadzać bo jeszcze na przyszłość się zniechęci. Mały od wczoraj nie chce jeść tylko z cycka ale przecież to chyba za mało takie samo mleko z cycka ,kaszki ,owoców nie rusza zamyka buzię myślałam że może to przez te zęby ale jak mój mąż coś tam jadł to przyszedł i tak długo stał aż ten mu dał i tak wczoraj przez cały dzień ,dzisiaj byłam w pracy i bałam się że będzie głodny ale mleko z butli wypił nic do jedzenia łyżeczką jak wróciłam to tylko cycek mam nadzieje że to mu minie. Co do chodzenia to chodzi trzymając się mebli i ścian śmiało idzie z pokoju wychodzi ,bez trzymania się nie pójdzie ale od jakiś trzech dni puszcza i staje sam sztywno dłuższą chwilę ale z miejsca nie rusza .Pozdrawiam serdecznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w piątkowy poranek... Co do jedzenia to Tosia już od kilku dni je tylko sama i ewentualnie z butli normalnie szok, bo 2 tygodnie temu butlę odrzuciła a teraz znowu, ale za to, nie chce jeść deserków, zupek tylko produkty stałe które może sama trzymać w ręce i jeść... więc tak jej robię, gotuje małe marchewki, ziemniaka kroje na 4, podaje fasolkę, kalafiora i wszystko co da radę złapać w rękę i zjeść samodzielnie... jedynie co to jeżeli chodzi o mięso to nakładam sobie na talerz przy obiedzie i tak jej podaje z mojego talerza, bo wtedy zje... normalnie makabra... Co do chodzenia to Tosia w łóżeczku trzyma się ścianek i dookoła chodzi, chyba dlatego, że na materacyku gdy jej się ugina czuje się stabilniej, bo przy meblach tylko stoi i się śmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu pusto. Drugi ząbek nam wychodzi :) Na szczęście nie odbija się to na humorze. Dziewczyny jakie herbatki Wasze maluchy lubią najbardziej? Nie moge przekonać Filipa do picia! Próbowałam z hippa rumiankową, koperkową, uspokajającą ( lipa, rumianek, melisa) I ostatnio z owoców leśnych i ziół. Każdą traktuje tak samo, bierze tylko kilka małych łyków. Próbowałam też dawać bobofruta rozcieńczonego z wodą. No i wodę sama też. Z butelki, z kubeczka, z łyżeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tosia pije tylko wodę, ale słyszałam, że w Rossmanie są pyszne już gotowe herbatki dla dzieci od 3 miesiąca przeróżne smaki... w szklanych butelkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Wojtek pije tylko koperkową z Bobovity. Wodę jeszcze wypije od biedy natomiast soków wogóle nie chce. Ostatnio jak mu dałam to brał łyczka i wypluwał. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój upodobał sobie jabłko -melisa z Bobovity i czasami koperkową ,soku nie wypije żadnego .Gotowe herbatki w szklanych butelkach widziałam z Hippa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę dalej próbować z różnymi smakami, może w końcu coś mu posmakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×