Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa_kasia

Grudzień 2010 - reaktywacja

Polecane posty

a nie, kurde ja chyba czytac nie umiem dzis :/ ten Nan to tylko przyklad byl nie wyspalam sie bo na wieczorze panienskim kumpeli bylam i teraz czytac ze zrozumieniem nie umiem hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny!!! Ja podaję mojej małej soczek z jabłek ale zrobiony z jabłka za skórką i nie mamy problemu z kupkami .Słyszałam że trzeba tez podawać jabłuszko dziecku codziennie i ja też tak robie ....uwieżcie mi nie ma problemu z wypróżnianiem się :) Natalia........ gratulacje .!!!!!!!!!! :) Mam pytanie czy podajecie swoim pociechom chleb z masłem ????????? bez skórki :) oczywiście rozbrobniony??????????? Bo moja mała aż się częsie od kiedy dałam jej skosztować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalka gratulację z udanej sesji. Tosia musi być dumna z takiej mamy. :) Gwiazdeczko ja dałam raz małemu trochę chleba to się krzywił a na koniec o mało co by mi sie nim nie zadławił i musiałam mu to zbuzi wyciągać. Za jakiś czas znowy spróbuję. :) Pampusia daj znać jak już będziesz wiedziała jak ci poszło z egzaminem. :) Ja wczoraj byłam z Wojtkiem na basenie. Była z nami moja siostra z synkiem. Normalnie masakra. W szatni i przebieralni wogóle nie chciał położyć się żeby go przebrać jak tylko go kładłam wisk niesamowity i nawet smok nie pomagał. Było dużo krzyków i płaczu jednego i drugiego. Jednak jak tylko zobaczyli wodę od razu banan na buziach. Wojtek pluskał się i widać było że mu się podoba. Później zrobił kupę i trzeba było wracać. No i tutaj znowu cyrki bo jak go przebrać i zmienić pieluchę jak on spazmów dostaje przy położeniu go na przewijak i nie tylko. Boże ale się umęczyłam tym wszystkim. Miałyśmy chodzić z nimi co tydzień ale poważnie się nad tym zastanawiamy. Dzisiaj idziemy na imprezę ;) bo synek mojej siostry kończy 1 roczek. Sporo gości będą mieli i troszkę sie boję jak Wojtek na to wszystko zareaguje - czy nie będzie płaczu. No i jak długo tam posiedzimy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa- no to miałas przygodę, Natalia-również gratuluję ja podaję małej chlebek ale takie okruszki, jeszcze z masełkiem nie próbowałam, pora zacząc. :)) jak jemy ona wiecznie patrzy, wiec (o ile nie jest dla niej jadalne) daje jej te okruszki i mysli ze je to co ja hehe.a jak miętolii przynajmniej jak bym jej pól kanapki dała. co do kupki to widze ze sobie dalyscie rade tylko my zostałysmy. ostatnio byłam u znajomej która ma 1.5 roczną córeczkę. Jak usiadłam ,jej mała juz po chwili kichała i smarkała niestety kichnęla na moją Amelkę. wsadzała naszego smoka sobie do buzi , wiadomo dzieci nie upilnujemy. Najgorsze jest to, ze 2 dni pozniej wylądowała w szpitalu bo od dlugiego czasu miala biegunkę no i gorączke. Ja sie strasznie wystraszyłam bo to jest jakis wirus na ktory w szpitalu w cholere dzieci lezy. Amelka ma od 2 dni stan podgoraczkowy, dzis zrobiła rzadsza kupkę (co sie nie zdarza) jedynie co myslę ze mógl czopek ją rozpuscic. Miała 3 dni temu karat ale to taki ze spac nie mogla , tak jej nos zapychał się, ale z tym juz dałam sobie radę. Mam nadzieje ze to idzie na ząbki, kurde wszystko naraz, czlwowiek w koncu nie wie co od czego jest. Ja słyszałam ze teraz w polsce jakas ospa panuje czy cos w tym rodzaju-dobrze ze w tym roku sie nie wybieramy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny troche mnie nie bylo bo mielismy gosci :) Amelle co oddania lekow do apteki to ja sie wogole nie orientuje co i jak bo nigdy nie oddawalam lekow. U nas drugi zabek sie wyzyna ;)) Maly piersi juz nie chce i nawet nauczyl sie pic mleczko z butli. Sloiczki wcina ladnie i wszystko mu smakuje czy warzywko czy miesko jest mu obojetnie. Przerzucilam go na Aptamil ( w polsce jest to pod nazwa Bebilon)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam . Na początek gratulacje dla Natali . Wróciliśmy dziś bo Marcel z tych nudów za szkołą tęskni ,i jutro iść musi bo tylko dwa zostały i wakacje ,zresztą pogoda nie zaciekawa niby ciepło ale pochmurno. Bettinka a u nas odwrotnie jak mały je kaszki czy obiadki kupa jest nawet dwa razy dziennie ,moje dziecko nawet dziś ogórka lizało kiszonego jakby mógł to by zjadł ,co do chleba to ja daje ale samą skórkę i on ją żuje . w ogóle taki kozak się zrobił że w ciągu tych dwóch dni ,spał po 45 min dziennie i to w lesie gdzie jest takie fajne powietrze,nie marudził ale mam nadzieje że wróci z powrotem do starych nawyków i będzie spał więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za gratulacje;-) Amelee z tą ospą to też coś słyszałam, ale mam nadzieje, że Wrocław ominie, bo nie wyobrażam sobie niemowlaka z taką chorobą. Z troszkę starszym dzieckim wydaje mi sie, że jest troszkę łatwiej przejść taką chorobę. Kurcze Ewa to nie zazdroszczę, chociaż muszę Ci powiedzieć, że moja Tosia też bardzo się denerwuje jak ją tam przebieramy;... hmm... może zapach im nie odpowiada, albo te przewijaki jakieś dziwne. Chleba z masłem jeszcze nie dawałam, ale wczoraj jadła wafelka od loda, ahhh jak jej smakował a jak fajnie trzymała:D Jak już po 10 min nie chciało jej się trzymać to płakała, żeby mój M. jej trzymał haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam . Czytałam o ospie ,dziewczyny z portalu trójmiasto pisały że szczepiły a po fakcie uzyskały informacje że lepiej nie szczepić ,bo to opóźnia przyjście ospy a lepiej przejść za maluszka ,ja miałam 12 lat jak zachorowałam na ospę leżałam zdechła w łóżku ,mojej koleżanki córa ze szkoły przyniosła w wieku 10 lat a kumpela ze szpitala z noworodkiem wróciła do domu i bach ta malutka zaraziła się a lekarka powiedziała że bardzo dobrze dziecko miało 3 dni i już ospa ale przeszła bardzo łagodnie ,a starsza tragicznie ponoć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OoO... Wiola to mnie teraz zaskoczyłaś, bo ja właśnie ospę kojarzę jako drogę przez mękę... miałam 10 lat jak na nią chorowałam do dziś pamiętam jaka była katastrofa... gorączka ponad 40 stopni wszystko mnie swędziało ból gardła jak by ktoś mi gwoździe wbijał... myślałam, że w wieku dziecięcym się przechodzi tą chorobę tak samo sądziłam, że dopiero po 20 roku życia jest jeszcze gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Laura musze CI serdecznie podziekowac za info o tej kasze ze zbozami, zjadl wczoraj i kupa juz dzis byla rano :) dalam mu pol na pol z inna bo jeszcze glutenu nie dawalam i nie chcialam na raz za duzo dac ale efekt super :) dzieki :) dzis idziemy na rehabilitacje :/ a u Aśki ile ona trwala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Mam pytanie ...Jak idziecie z dzieciaczkami na basen to jakieś specjalne pieluszki zakładacie???????? Napiszcie jakie ...Sama mam ochotę wybrać się ale nie wiem co małej na pupcie założyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdeczko podaje dokładną nazwę;-) Little Swimmers firmy Huggies rozmiar od 7-12kg, ale ostatni widziałam w rossmanie fajne były z baby dream więc jak te nam się skończą to pewnie kupimy te z rossmana;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Dziękuję za życzenia. Dzisiaj jestem już w pracy, wczoraj wróciliśmy z urlopu wieczorem. Ogólnie było bardzo fajnie, Wojtuś grzeczny, lubi jeździć samochodem, w sumie zrobiliśmy z nim 600 km. Spał albo gadał, bawił sie, nie płakał. Nad morzem super ośrodek amberia, polecam,mieli łóżeczko, wanienkę bez dodatkowych opłat, w pokoju małą lodówka, wiec mogłam małemu jedzie trzymać, niedaleko była biedronka i lidl wiec nie było problemu z zakupami. jedynym minusem były zejścia na plaze, mąż musiał sie nadźwigac:) Za rok jedziemy na 2 tygodnie, bo tydzień to jednak za mało. Fajnie, że sie odezwały dziewczyny, które nie pisały ostatnio. N0o ale jak ktoś ma troje dzieci to sie nie dziwie, ja czasami przy jednym nie wyrabiam:) Ewa musisz małego zostawiać po trochu, bo bedzie dramat później. Mój na początku też płakał i nie chciał się uspokoić, bo tylko ze mną był ciągle. Musiałam go zostawiać najpierw na godzine potem coraz dłużej, w sumie miesiac przed pójsciem do pracy zaczęłam go przyzwyczajać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Dzisiaj byłam z Wojtkiem u lekarza bo wyskoczyło mu kilka takich dużych ropnych wyprysków. Bałam się że to może ospa ale lekarka stwierdziła że to najprawdopodobniej coś go ugryzło. Ja niestety nie jestem tego taka pewna bo jeden jest na pośladku i dla mnie mało prawdopodobne żeby go coś przez pampersa ucięło. Dała maść do smarowania i skierowanie do laboratorium na morfologię, OB i wymaz z krwi. Poszliśmy od razu i pobrali mu tą krew ale płaczu było co niemiara. Później dostał do łapki lizaka i od razu uśmiech na twarzy. Może aż tak bym się nie martwiła tym ale wyobraźcie sobie przyszłam do domu i mi się ptaszek rozbił o szybę. Nie bardzo wierzyłam w takie rzeczy ale jak ostatnio się to zdarzyło rok temu to w szpitalu z gronkowcem wylądował mój siostrzeniec. Kurczę może za bardzo schizuję ale nic na to nie poradzę. Jutro odbieram wyniki i zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zwariowałam na punkcie tego psa!! Staffordshire bull terrier Z moim M. szukamy kogoś kto może oddaje szczeniaki, bo normalnie z rodowodem kosztuje minimum 2500tys zł... Może znacie kogoś takiego, bo w necie szukam od kilku dni i nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa ale ze co? ze jak ptaszek się rozbije o szybę to jakis pech w domu? a Ty to widzialas? czy kleks został na szybie? Nie martw się napewno bedzie dobrze, nasze dzieciaczki są silne i nie dadzą się byle bakterii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pierwszej chwili ,pomyślałam że Ewie chodzi o to że ten ptak był chory i jakąś zarazę przywlecze ludzie wierzą w różne rzeczy mówią że jak lustro się stłucze to 7 lat nieszczęścia ,więc ja chyba do końca życia nie powinnam być szczęśliwa tyle luster stłukłam a tak nie jest ,więc Ewa nie wierz w takie rzeczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bettinka u nas rehabilitacja trwała dwa miesiące i teraz już wszystko ok Cieszę się, że pomogłam z tą kaszką -- u nas też działa, czasami zbyt gwałtownie -- wczoraj byliśmy cała rodziną w restauracji uczcić koniec roku szkolnego chłopaków -- i Aśka walnęła takie kupsko, że można było zejść -- baliśmy się, że inni goście pouciekają :D w wawie tez ospa na całego, ale lepiej przejść w niemowlęctwie niż później -- ja przechodziłam w wieku 15 lat i to był koszmar :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja z lustrami to też mam pecha, uważam , nie chce stłuc a i tak pójdzie :) staram się nie myslec o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa Ty nie wierz w takie rzeczy, bo gdzie od jakiegos tam ptaszka zalezy czy Twoje dziecko zdrowe czy chore bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia a nie boisz sie takiego psa kupic? Bo u nas jest ta rasa uwazana za niebezpieczna.. tu cytat z wikipedi * Posiadanie psa rasy Staffordshire Bull Terrier jest ograniczone w niektórych częściach świata, także w Europie. * W dużej części Republiki Federalnej Niemiec posiadanie Staffordshire Bull Terrier jest zakazane, jak i innych Terierów w typie bull od 2000 roku. Importowanie do tego kraju psa z grupy terierów typu bull jest zabronione. Fakt ten zaistniał po śmiertelnym ataku Pit Bulli będących własnością dwudziestoczteroletniego dilera narkotyków na sześcioletnią Volkan Kaja na placu zabaw na terenie szkoły (26 czerwca 2000 r. w Hamburgu) . Niemiecki rząd we wrześniu 2000 r. starał o wprowadzenie przepisu zakazującego posiadania i hodowania terrierów typu bull ze Staffordshire Bull Terrier włącznie w Unii Europejskiej, lecz propozycja ta została zawetowana przez przedstawicieli brytyjskiego związku kynologicznego (Kennel Club). Powiem ci ze ja bym sie troche bala takiego psa. No ale u was w Angli bardzo lubia te psy prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem z Polski:D A to, że te psy są groźne to tylko wina człowieka. Psy te są uosobieniem spokoju jeżeli są dobrze traktowane. Dam Ci pewien cytat Staffordshire Bull Terrier jest to pies pewny siebie, odważny, wesoły, inteligentny, wierny, uparty, opiekuńczy, aktywny ("od momentu porannej pobudki aż do ciszy nocnej, Stafford korzysta z życia w pełni." Wymaga bliskiego kontaktu z człowiekiem, wobec innych zwierząt jest tolerancyjny, jeśli będzie do nich od wczesnego okresu przyzwyczajany. W stosunku do dzieci są przyjazne i cierpliwe. W sytuacjach, w których inne psy tracą cierpliwość i potrafią zareagować agresją, Staffordshire Bull Terrier zachowuje spokój, lub po prostu odchodzi, przez co został nazwany przez Anglików "nanny dog" ("pies niania", "psia niańka"). Do tego znam jeszcze troszkę tych psów i uwierzcie mi to jest jak brat lub siostra dla dziecka;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój sąsiad ze starego bloku ma takiego psa ,pies jest bardzo grzeczny ,nigdy nie szczeka na ludzi , jak sąsiad widzi mojego Marcela to zawsze daje mu go głaskać ,pies jest b dobrze traktowany i widać że to mądry pies a jeszcze mądrzejszy jego pan ,bo co niektórzy sami doprowadzają psa do tego że jest agresywny ,biją ,szczują ,tacy ludzie nie powinni mieć nawet chomika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Znowu cisza,a u mnie dziś od rana mała kłótnia o mój powrót do pracy ,mój mąż nie może przeżyć mojej pracy, od zawsze mówi że mam sobie poszukać nowej mniej rozrywkowej i bez tylu facetów ,10 lat pracuje w klubie on to samo ciągnie ,najpierw zaczyna ,a potem mówi przecież żartowałem nie denerwuj się wiem że pracy z powodu mojego gadania z nie zrezygnujesz.Ach ci faceci . Nawet nie wiecie dziewczyny ,jak ja się cieszę że koniec roku szkolnego już jutro ,to latanie z Maticzkiem po Marcela dość uciążliwe ,ale z drugiej strony wakacje 2 mies ,szybko zleci ten czas.Mój mąż wyjeżdża w sobotę znowu sami na 4 tyg zostaniemy . Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola mój M. jest taki sam... jak zaczynałam temat, że chce zacząć pracować po za domem po to aby się nie cofać to zawsze szukał jakichś argumentów przeciw, ale w końcu poszliśmy na kompromis i wrócimy do tematu za około pół roku jak już się nam troszkę sytuacja ustabilizuje. Tyle, że teraz zobowiązałam się opiekować chłopcem 4 letnim tak więc i tak zapewne przez rok do pracy nie pójdę;-) Dziewczyny wiecie, że nie karmie już od 3 miesięcy a ostatni okres miałam 10 lutego... może to przez te torbiele, ale kurcze mam uderzenia gorąca rano mnie mdli jak nie wiem ogólnie samopoczucie do d***... cholerka, ale by były jaja gdyby to było kolejne dzidzi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×