Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa_kasia

Grudzień 2010 - reaktywacja

Polecane posty

Gość cien merideath
ale wy laski tu ciumkacie az mnie zaslodzilo ble szkoda ze nie mam dostepu do waszego maila bo chetnie bym sie zrzyglala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duch meredeath
zgodze sie z cieniem meredeath.ahhaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Explosive kochana witaj , nie masz Ty za dobrze?!!!! jejku jak Twoj bobasek juz stabilnie stoi. U nas jest sporo kilo wiec raczej szybciutenko nie zacznie pelzac choc przyznam ze sie bardzo stara. Juz caly brzuch podnosi, albo pupe ale jeszcze nie ten etap, jedyne co to sie przemieszzcza turlaniem :) pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i gratuluję Waszym pociechom pierwszych ząbeczków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co to się dzieje z moim dzieckiem, ale od kilku dni co najmniej dziwnie przesypia noce jak na nią... tzn w nocy nagle słyszę jak sobie gada, ale nie płacze, daje jej smoczka i zasypia... kurcze zawsze pięknie przesypiała calutkie noce. A do tego nie chce nam jeść:( Zarejestrowałyśmy się do lekarza, ale dopiero na czwartek! :( Nie ma miejsc i to z prywatnego ubezpieczenia tak późno... jakaś msakra po prostu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny powiedzcie mi na czym wy kladziecie maluszki na podlodze zeby sobie popelzalo:)? Ja mam taki problem ze mam w domu panele nie mam dywanu i Bartek chwile polezy na brzuszku na podlodze ale jak sie juz zmeczy to udeza glowka o podloge i go zabieram a wiem ze jak jest na lozku u nas to nie uczy sie raczkowania bo to go ogranicza najlepsza jest podloga ale jest twarda.Myslalam zeby mu kupic te puzle piankowe.Jak wy sobie radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kładę na macie lub kołderce takiej cienkiej, ale w sumie nie potrzebnie, bo Tosia poleży na tym 2 minuty a później i tak jest na panelach... Puzle piankowe fajna sprawa sama się nad tym zastanawiałam tylko podłogę się odkurzy i mopem przeleci codziennie żeby była czysta, a te puzle codziennie by było trzeba myć chyba pod wodą? Potem suszenie trochę sporo zachodu no i brak miejsca u mnie w mieszkaniu... Moja Tosia na szczęście nie uderza główką o panele ma jakieś takie stop, że jak leci jej głowa to zaraz przed panelami zatrzymuje i kładzie powoli:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja własnie dlatego kupłam do malej pokoju i do salonu dywany takie miekkie bo niestety ona czesto wali nogami, podnosi je calkiem do gory i z cala siła opuszcza, dziwie się ze jescze ją stopy nie zabolały. dorwałam te puzle piankowe na balkon i wczoraj kumpela mi powiedziala ze z nimi byla afera ostatnio ze niby rakotwórcze i ze mieli wycofac ze sprzedazy. Mela je czasem gryzie to znaczy gryzła bo teraz ja nie wiem co robic a nie dasz rady podłozyc koca? takie co kiedys sie kanapy pokrywało albo kołdre na lato taka cienka moja mała od 2 dni wcina chrupki od poczatku do konca, znajoma ja pocestowała tymi zwykłymi flipsami i niestety wyłudzila ich z 20 jak nie wiecej haha , ale tak sie ciesze ze jest postep w jedzeniu, jedyny problem ze kupki nie widac od 3 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego Natalia by mialy byc puzle codzinnie myte? mate edukacyjną też codzinnie prałas? to to samo. na tym sie nie staje w butach , tylko dziecko lezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To codziennie to w przenośni jak by były brudne zapomniałam wstawić w " " ale to i tak dość często u mnie bo ja bym musiała te puzle rozłożyć w całym pokoju moje dziecko tak się przemieszcza inaczej po prostu zpełzała by z tych puzli i nie zdały by egzaminu czyli chcąc nie chcąc musiała bym po nich chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Zamulona ,brzydka niedziela zleciała ,cały dzień prawie na kanapie siedziałam z wyjątkiem dwóch godz rano jak na spacerze byliśmy ,potem przyjechała moja mama i oczywiście wnukami się od razu zajęła.Mały padł po 19 ,a ja mimo błogiego dziś lenistwa ,czuje się bardziej zmęczona niż z roboty bym wróciła po 10 godz. Co do podłóg to też mam dywany ,włochate i miękkie ,tak że mały sobie pełza i ma ciepło i w razie czego ma miękkie bum .Idę wykąpać starszego łobuza bo mi całą łazienkę zaleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Jak człowiek nie ma być w stanie depresyjnym ,za oknem jest tak ciemno i wieje że nici ze spaceru ,kiedy będzie lato bo jak na razie pogoda jesienna .Może u Was lepsza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola u mnie caly tydzien padało i szaro bylo. Kisimy sie w domu :/ masakra jakas. Dzisiaj tak samo jest, ale ponoc od czwartku ma byc lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pampusia wlasnie obejrzalam fotki:) Twoje pociechy sa urocze, a Mikołaj jakie ma oczka duze i sliczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pampusia świetny ten Twój maluch. Dziewczyny ja dzisiaj myślałam, że dostanę wariacji od godziny 8.00 zero prądu!! A wszystko w mieszkaniu mamy na prąd nawet kuchenkę... Do tego leje od rana... czuje się jak bym była uwięziona, bo u Nas nie ma normalnej drogi tylko jest piach i jak się wychodzi to kałuża na kałuży nie idzie przejść a co dopiero wózkiem przejechać... Wole już chyba zimę od takiej pogody, bo jak wszystko zamarznięte to wyjść się da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również polazłam;-) I miałyśmy takie szczęście, że przestało padać i słońce wyjrzało;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny!!! Ale miałam dzień :( Zaczęło sie od tego że w sobotę Michalinka cały dzień i całą noc nie chciała spać :( nie wiedziałam co jej jest ze zmęczenia padła na jakieś dwie godziny i koniec ...w niedzielę jeszcze gorzej ...a dzisiaj to się okazało (bo dostała gorączki i pojechałam z nią do lekarza) że ma chore gardełko ...ale to nic by się wydawało ....płęta tego jest taka że Misia ma mieć szczepienie na żółtaczkę i ta pinda doktorka po mimo że Misia ma gorączkę i zaczerwienione gardło chciała ją zaszczepić :) a ja takie gały i mówię jej że chyba sobie żartuje ...przy gorączce szczepić dziecko?????????????????!!!!!!!!! A ona mi na to że to jest tylko na żółtaczkę i nic jej nie będzie .....Byście widziały jak z tamtąd wywiałam ...bo inaczej bym pewnie jej coś powiedziała ......Wiadomo ja się nie znam ale JAK MOŻNA SZCZEPIĆ DZIECKO NA COKOLWIEK PRZY TEMPERATURZE ???????? nie rozumie tego ....wiecie coś na ten temat??????????? Może przesadzam :( ???????Sama nie wiem co myśleć ale dziecka nie dałam i koniec ....Cała aż chodzę i mała poszła spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdeczko zobacz znalazłam artykuł o szczepieniach i tam stoi napisane że Można zaszczepić dziecko mimo: * drobnej infekcji przebiegającej bez podwyższenia temperatury lub z gorączką do 38oC; * zakażenia górnych dróg oddechowych; * biegunki z gorączką, która nie przekracza 38,5oC; * wcześniactwa, niskiej wagi urodzeniowej u niemowląt. Ale osobiście uważam że dobrze zrobiłaś ,też bym nie dała szczepić dziecka z temp ze złym samopoczuciem ,które po szczepieniu mogło być jeszcze gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki wiola.sz :) Ale wiesz ja zgłupiałam nie wiedziałam nic na ten temat ...słyszałam tylko że tak się nie robi a tu.........och muszę jeszcze ochłonąć ...Dobrze że moja mała już śpi a nie wyobrażam sobie wystąpienia gorączki od szczepienia razem z tą którą ma :( .........Więc nic się nie stanie jak zaszczepią ją w piątek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękujemy za miłe słowa 🌼 gwiazdeczka moim zdaniem dobrze zrobiłaś. Nawet nie z tego względu, że można czy nie można szczepić przy gorączce, ale tak jak piszesz, Misia ci marudzi i jeszcze dokładać jej następny powód do marudzenia to szkoda przede wszystkim dziecka, ale też i ciebie bo dla matki to też jest strasznie wyczerpujące, kiedy dziecko jest chore. Pochwalę się jeszcze, że wczzoraj moja córcia skończyła 3 latka. Niestety bunt 2-latka przeszedł w bunt 3-latka. Tylko nazwa się zmieniła ;) Ale kochany to łobuziak. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) My dzisiaj bylismy na szczepieniu wlasnie na żółtaczke, maly nawet nie pisnal. Gwiazdeczko ja nie wiem ja bym sie zachowala, ale mysle ze zrobilas dobrze. Michal wazy 8220kg :) Dziewczyny u mnie jest takie zimno ze musialam ogrzewanie wlaczyc, masakra jakas zeby w lipcu grzac w domu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Gwiazdeczka zrobiłabym tak samo jak Ty:) Pampusia to masz już pannę w domu prawdziwą:) A ja się zaczynam martwić, mój syn zaczyna dzis 9 miesiąc i jeszcze sam nie siada. Fakt, że wcześniak i sie odejmuje 5 tygodni wiec w końcu nie wiem czy sie powinnam już martwic czy nie. Tak to fika, zaczyna pełzać i generalnie nie uleży ale sam nie siada, sama juz nie wiem...Wizyte mam przełożoną na następny tydzień u pediatry, bo chwilowo wypryski zeszły po sterydach, alantanem nie zdążyłam smarować, bo zeszło. Teraz sie robi znowu ciepło pewnie w przyszłym tyg znowu powyłazi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karo31 Po ukończeniu ósmego miesiąca maluszek zazwyczaj: -Siedzi dłuższą chwilę bez podparcia -Zaczyna raczkować -Podejmuje próby samodzielnego jedzenia -Boi się, widząc obcą osobę - najpewniej czuje się w ramionach mamy -Reaguje na wyraźne zakazy typu „nie wolno! ale nie zawsze się do nich stosuje -Potrafi zrobić „pa pa lub pokazać gdzie ma oczko czy nosek (pod warunkiem że było wcześniej tego uczone) -Lubi powtarzanie tych samych zabaw -Potrafi nie tylko chwycić przedmiot ale obracać nim, kołysać, ściskać Siedzę W ósmym miesiącu życia maluszek bez problemu jest w stanie podciągnąć się do siadu. Uwielbia to robić i wykorzystuje każdą okazję by zmienić pozycję. Przecież siedzenie jest o wiele ciekawsze! Maluszek robi się coraz silniejszy, dlatego przez dłuższą chwilę potrafi siedzieć sam, bez oparcia. Bardzo często podpiera się rączkami. Zdarza mu się tracić równowagę, ale zdecydowanie coraz rzadziej przewraca się. dodam, że według mojej książki ta dłuższa chwila to około 1 min;-) I też jest zaznaczone, że to siedzenie to jest nieudolne tzn. że się kiwa itd;-) Chyba nie ma się czym martwić;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja będę wiedziała 12 lipca, bo dopiero wtedy szczepienie, ale miesiąc temu ważyła 7.200, ale to zależy od tego jaka była waga urodzeniowa dzieciątka ile teraz powinno ważyć;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój to miesiąc temu ważył 7700, teraz to na bank grubo ponad 8 kg. Ciekawa jestem jak sie zmieści na tej małej wadze, bo długi sie zrobił. Juz ostatnio ledwo sie dało zważyć. Dziewczyny a macie jeszcze karuzele w łóżeczkach? ja chyba ściągnę, bo ona teraz służy mojemu synowi do kopania i demolowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×