Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa_kasia

Grudzień 2010 - reaktywacja

Polecane posty

Joanna ja ostatnio siedziałam na placu z kumpelą i ona miała ten lovi 360 ten mały co prawda nim się nie oblewał ale ogólnie kubek niecieknący nie jest bo leciało z niego .Czytałam na bagla.pl opinie to większość pisze że kapie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna ja nie wiem nawet kiedy Tosi czyściłam nosek ostatnio podobnie do Wioli kiedy jej coś zalega to czyszczę. Odnośnie herbatek to nie wiem jak to z nimi jest, bo Tosia pije tylko wodę, ewentualnie czasami gdy nie robi kupki jeden dzień to daje jej herbatkę na trawienie, ale ona na pewno jest dosładzana. http://tommeetippee.org/kubki-i-bidony-explora/103-pierwszy-kubek-tommee-tippee-4.html Ten kubek już ktoś polecał z Naszego forum wybaczcie, ale nie mogę za chiny sobie przypomnieć która z Was:D Jak dla mnie rewelacja... gdy złożę ustnik mogę luzem wrzucić pod wózek czy do torebki i nic się nie leje później, a Tosia go uwielbia nawet czasami mleko woli z niego wypić niż z butelki. Jedyna jego wada jak dla mnie to to, że ciężko się otwiera, bo jest na wcisk, a nie zakręcany. Maksymalna pojemność t 210 ml.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff, już po pracy:) amelee- Patryś prawie cały czas był w foteliku. Wyciągnęłąm go tylko jak płynęliśmy promem i tam 2 godz leżał na takiej kanapie. no i jak go przewijałam to przewijak kładłam na ławce na postojach bo była śliczna pogoda:) Joanna- ja żadko psikam małemu nosek. tylko wtedy jak widzę że coś mu tam wystaje. Co do herbatki to mój pije tylko właśnie jabłko melisa raz dziennie do obiadku, a tak to samą wodę. dziękuję za komplement dla niuńka, tylko nie wiem po kim ma takie niebieskie oczka he he:) wiola- kubek niekapek mamy z tommee tippee. Ostatnio ktoś go nie polecał, ale my jesteśmy zadowoleni. 2 tygodnie temu nauczył się z niego pic, a jak mu się nie chce już pic to robi sobie z niego gryzak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam . kubeczek z TT też mamy ,on jest fajny ale potrzebuje o większej pojemności ,moje dziecko potrafi na raz wypić 250 ml herbatki ,dlatego kupiliśmy ten lovi ale jak na razie się nie sprawdza ,może potem. Dziś planuje podjechać na jarmark dominikański ,pogoda byle jak raz czarno raz słonecznie może nie będzie dużo ludu oby tylko nie lało ,mój mąż wyjechał wczoraj i jakoś samej nie chce mi się spacerować ,więc wyjdę z domu w jakimś celu może kupię Marcelowi jakieś spodnie na rozpoczęcie roku .Małego usypiałam godz jak już zamulał to tel zadzwonił i go obudził ,w końcu zasnął ufff.Pozdrawiam- może macie lepszą pogodę u nas ma być jutro jeszcze gorzej niż dziś ,normalnie jesień idzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola No to ma spust chłopak hehe:D A może spróbować użyć kubka ze słomką ostatnio widziałam fakt faktem 9 miesięcznego chłopca który pił z takiego kubeczka ze słomką i świetnie sobie radził. Sama teraz rozważam zakup takiego;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ;) joanna- dawniej dziewczyny pisaly ze czyszczą dzieciom noski przed kąpaniem i z ranca , moja miala akurat wiecznie taki jak by katarek tyle ze nic nie bylo widac tylko słychac jak jej tam swiszczało. kupiłam tą fridę, ale i tak skonsultowalam się pediatrą (zreszta we wszystkim sie konsultuję, tak najłatwiej :)) ona mi powiedziala ze nie powinno sie grzebac przy dzecka nosku, jedynie wtedy gdy np. ma tak zapchany nos ze nie moze oddychac to jak najbardziej frida przydaje sie, ale tak to tylko dziecku szkodzimy. w nosku produkuje sie wydzielina ktora sama oczyszcza nos i tam chroni bakteryjnie a my czyszczac frida codziennie niszczymy ją ( cos w tym rodzaju mi mowila), jak są duze suche smarki to ja je usuwam a po za tym nie ruszam. wiola i niania , super chlopaki, piękne oczęta wiecie ze ja nawet nie umiem teraz stwierdzic jaki kolor ma Amela, na poczatku miala sliczne niebieskie teraz nie mam pojecia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mam dzisiaj luźny dzień... pierwszy raz od niepamiętnych czasów nie mam nic do roboty oprócz ugotowania obiadu i zajęcia się Tosią;D Moje dziecko zamiast wykorzystać to, że mama ma maksymalnie dużo wolnego czasu poszło spać, a ja siedzę i z nudów umieram. A mówią, że inteligentni ludzie się nie nudzą:D hehe... Co do tych oczek to mi teraz też ciężko określić, ale mój M. ma w dowodzie nawet wpisane wielokolorowe... po prostu dopasowują mu się do koloru ubrań a gdy jest zły to robią mu się takie szarawe:D Podejrzewam, że Tosia będzie miała podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja własnie oglądam film , jak malutka sie urodzila to nie mialam zbytnio czasu, teraz jak duzo spi, a spi 2 razy po 2 godziny przynajmniej mogę nadrobic zaleglosci. wczoraj ogladalismy np. los numeros polski nawet fajny, a dzis zona na niby i pozyczony narzeczony tez bardzo fajne, ja uwielbiam komedie, :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój M. jest fanatykiem kina i codziennie wieczorem do spania muszę znosić nowości:D Nie ważne czy sensacyjne czy komedia czy romantyczny ważne, że nowe:D Zdążyłam się już przyzwyczaić, ale również uwielbiam komedie i filmy krótko metrażowe nakręcane przez polskich studentów są też super;-) Ostatnio oglądaliśmy "marta"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelle dzięki . Natalia właśnie wróciłam i byłam w hurtowni ,były kubki ze słomką ale sprzedawczyni mi odradziła po pierwsze że dla dzieci nieco starszych i leci z niego jak się przechyli ,kubków mieli ful ,różnych firm ale dowiedziałam się że większość tylko z nazwy to niekapki jedynie Avent i Tommee Tippee działają bez zarzutu jako niekapiące kubeczki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój brat korzystał z aventu no i jak najbardziej się sprawdzą tylko z tego co pamiętam to sporo w nim części i ciężko się go czyści ... chyba, że coś mi się pomieszało:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny sorki że nie przeczytałam tego co ostatnio napisałyście ale w wolnej chwilki na pewno to zrobię. ostatnio mam strasznie dużo na głowie. Kupujemyy mieszkanie - co prawda małe ale dużo przy tym formalności i jeszcze w tym miesiącu będziemy się przeprowadzać. Dzisiaj byłam u dermatologa bo na brzuchu miałam taki duży pieprzyk i po ciąży zaczął on mi się zmieniać. Zwlekałam dość długo z tym ale postanowiłam w końcu iść do lekarza skoro z Wojtkiem troszkę opanowana sytuacja i tu niespodzianka... lekarka poleciała sama od razu do swojego męża onkologa i wezwała go do mnie bo wg niej jest to zmiana niepokojąca. :( On obejrzał i kazał od razu usunąć u chirurga. Normalnie jestem załamana bo sama nie wiem co mam robić. W piątek umówiłam się prywatnie u onkologa, który jest tez chirurgiem bo akurat przyjeżdża z innego miasta. Jestem załamana i cholernie się boję, żeby nie okazało się że to jakiś rak czy coś podobnego. Normalnie po dzisiejszym to odechciało mi się wszystkiego nawet planowania remontu w nowym domku. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa najwazniejsze ze nie zlakcewazylas zmiany na twojej skorze i poszlas z tym do specjalisty. Wytna ci to cholerstwo,zbadaja i po krzyku bo pewnie bedzie to zwykly pieprzyk, ktory sie tylko dziwnie zmienil po ciazy. Jak narazie to lepiej za duzo o tym nie mysl, skup sie na mieszkaniu zeby miec inne mysli. Zobaczysz, bedzie dobrze! Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa nie wiem czy kojarzysz, ale ja też niedawno pisałam tutaj, że jestem załamana, bo będę miała wycinane jajniki, że wyniki markerów wskazują na to, że mam raka a w końcu okazało się, że moje torbiele same się poprzebijały obeszło się bez operacji wyniki same z siebie się poprawiły, a straszyli mnie, że będzie nie wiadomo co... Wytną zmianę i będzie po krzyku wiem, że łatwo się mówi gdy nie jest się w takiej sytuacji, bo chwilę temu sama to przechodziłam, pamiętam jak każdy mnie pocieszał, a ja tylko kiwałam głową, ale teraz wiem, że naprawdę jest tak, że zamiast martwić się na zapas lepiej odrzucić złe myśli los sam pokaże co będzie się działo;-) Jestem pewna, że już nie długo zamieszkacie w nowym pięknym mieszkanku. A co do tego mieszkania to nie tak dawno też przechodziliśmy kupno i remont pamiętam jak w 6 miesiącu ciąży do 3 nad ranem układałam na kolanach z moim M. panele, bo nie mieliśmy pieniążków aby wynająć ekipę remontową i wszystko od początku do końca zrobione jest naszymi rękami;-) Ale za to wspomnienia bezcenne;-) Głowa do góry... tak się martwiłaś o synka a teraz wszystko jest dobrze i z Tobą będzie tak samo!! Ale mnie wena złapała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa trzymaj sie, najwazniejsze ze w pore poszlas to zbadac. Musza zrobic badania, moj brat tez tak mial i nic nie wyszlo. Nie martw sie (wiem ze łatwo sie mowi) bedzie dobrze. Kurcze ja tez mam na brzuchu pieprza i pod piersiami mam takiego duzego wypuklego. Nic nie zauwazylam ze by sie zmienily, no moze ciut sciemnialy. Ewa jesli moszesz to napisz jak sie zmienil Twój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa głowa go góry ,wszystko będzie dobrze nie zakładaj najgorszego ,parę tyg temu mojej koleżance wycięli znamię na piersi ,miała pieprzyk który nagle w ciągu 6 mies powiększył się dwu krotnie,a okazał się niegroźny ,lekarze jakoś to nazwali ale nie pamiętam ,usunęli i po krzyku ,tak że nie martw się na zapas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny dzieki za ciepłe słowa. Staram się o tym nie mysleć i wogóle nie pokazywać po sobie że się martwię. Mój M. robi tak samo ale dzisiaj rano zuważyłam ze miał oczy zaczerwienione jak wychodził z łazienki. Bettinka u mnie ten pieprzyk zawsze był duzych rozmiarów bo srednicy ok 1,5 cm. Jak zaszłam w ciążę to zaczął mi pekać w srodku chociaz był płaski ale to wygladało jakby się na nim robiły rozstępy a juz jak miałam duzy brzuchol to wogóle. Na dodatek na środku coś mi zaczęło wyrastać i własnie to jest wg onkologa najbardziej niepokojące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Ja własnie po wizycie u onkologa. Stwierdził że nie trzeba tego wcale usuwać bo to zwykłe znamię. Radził żeby nic tam nie wycinać - bo obejrzał dokładnie wszystkie znamiona które mam a zwłaszcza tych które są praktycznie od urodzenia, bo te to nie są złośliwe. Uważać natomiast trzeba na te które są w miejscach podatnych na podrażnienia a przede wszystkim na takie które powstają na czystej skórze. Jestem taka szczęśliwa a zarazem wściekła na tych naszych lekarzy. To już nie pierwszy raz przekonałam się żeby nie wierzyć tym konowałom z mojego miasta. Tylko straszą i nic poza tym. Joanna ja juz jakiś czas temu zaopatrzyłam się w taki kubek lovi 360 bo mój Wojtek nie chciał pić z niekapka zwykłego i tutaj powiem że totalna klapa bo cieknie niestety. No może jak dzidziuś będzie starszy to się przyda na razie stoi i się kurzy. Natalka moja siostra ma taki kubek ze słomką jej maluch tylko z takiego pije no ale on jest o pół roku starszy od naszych. Niestety mój Wojtek jeszcze sobie z takim nie radzi - może potrzebuje więcej czasu. Jeśli chodzi o wagę to mi zostało zrzucić tylko 1,5 kg. ale ważyłam się jak miałam okres więc pewnie mam tyle samo co przed ciążą bo przeprosiłam swoje wszystkie stare ubrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa to świetna wiadomość , dobrze że sprawdziłaś i jesteś spokojna i szczęśliwa . U mnie czas leniuchowania ,nalatałam się przez ostatnie trzy dni za butami na rozpoczęcie roku dla M ale dziś kupiłam i na razie koniec z pierdołami do szkoły .Moja mama dziś pilnowała małego po powrocie do domu oznajmiła mi że muszę się leczyć bo układała w szafce małego a tam 97 czapek w tym 15 kapeluszy z metkami a małego widziała góra w 4 czapkach ,ponoć mój ojciec kochał buty kupował i wcale nie nosił więc pewnie po nim to mam,a na dodatek jeszcze kupiłam mu dwie kurtki pokazuje matce a ona jeny jakie wielkie a mi wydawały się malutkie a w domu jak do niego przymierzyłam to ogromne kurtki ale one są na późną jesień ,to raczej urośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa super wiadomosc:) Michał tez nie umie pic jeszcze z niekapka, daje mu kazdy dzien zeby sie uczyl ale on zrobil sobie z niego gryzaczek. :) Wiola u nas czapek tez sporo jest. Jakos nie potrafie kupic czapki "na oko", wiec sie zbiera ich troche hehe Mnie cos chyba choroba nabiera, jakos sie tak dziwnie czuje. Zimno mi cvaly czas. No i od rana krzyz mnie tak napiernicza ze szok. Myslalam ze krzywo spalam jakos ale boli caly dzien :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, Ewa bardzo się cieszę ze wsystko dobrze się udało, niestety tak jest, najpierw nastrasza a człowiek chodzi przerazony . ja tez niedawno poszlam sprawdzic takie dziwne wypustki, chyba z 7 lat je mam, pewnie od solarium , ale na szcescie nic zlego nie wyszlo :) Wiola ja niestety mam pie.... lca na punkcie butow. kupuje i kupuje i leza w kartonach bo teraz chodzę w japonkach badz adidasach no i mała ma kolekcje butów chyba z 50 par , przeróznych i tak jak wyrasta z nich (nie ubierajac ) odkladam do pudla , moze beda dla 2ego o ile to nie bedzie chlopczyk ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelle ja lubię też buty i mam bardzo dużo ale chodzę w większości ,ale mój mąż i teść to mają pierdolca ,mój mąż połowę butów ma w domu u swojej mamusi bo nie miałabym tego gdzie postawić tam jest wolny pokój i kartony się piętrzą ,teściowa mi opowiadała jak przyszedł facet naprawiać bojler to zapytał czy oni sklep lub hurtownie z obuwiem prowadzą jak te kartony zobaczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he to widzę że każdy ma jakiegoś bzika. Ja małemu kupuję "hurtowo" spodnie. Sobie zresztą też wcześniej kupowałam - taraz wolę Wojtkowi kupić. Przed ciążą robiłam porządki w szafie bo stała się za mała i odłożyłam chyba z 30 par spodni które wogóle nie były zniszczone, ba może miałam je z 3 razy na tyłku. Jak mój M. to zobaczył - bo chciałam wyrzucić to stwierdził że już więcej mi spodni nie kupi ;) a tamte oddał znajomej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie że ja naprawdę schizowana chodziłam tym znamieniem i tą całą sytuacją. Już nawet takie myśli mnie nachodziły że Wojtek nie będzie mnie nawet pamiętał gdyby to wszystko się potwierdziło. Nie bedzie wiedział jak bardzo go kochałam i że był dla mnie najważniejszy. Z drugiej strony wmawiałam sobie że Bóg wysłuchał moich modlitw bo jak on chorował to prosiłam go żebym lepiej to ja zachorowała zamiast niego i pogodziłam się z tą sytuacją. Całe szczęście że wszystko w porządku. Sorki że to wszystko pisze ale tak naprawdę to nie mam się komu wygadać a wiem że wy mnie zrozumiecie i że mam w was wielkie wsparcie. :) Buziaczki dla was za to i jak ktoś pisze, że "plotki krążące wokół naszego forum są prawdziwe" to mnie krew zalewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa nie myśl już o tym ,to bardzo przykre że myślałaś o najgorszym jednocześnie zwaliło Ci się na głowę tyle zmartwień , najpierw chory Wojtuś a potem ta sytuacja z Tobą ,postaraj się nie myśleć już o tym bo jeszcze cholera w jakąś depresje popadniesz jak będziesz rozpamiętywać ,było minęło i już będzie tylko jak najlepiej.A to że ktoś napisał o naszym forum źle,tym nie ma co się przejmować zapewne wszystkie te pierdoły pisała ta sama osoba ,która sobie to wymyśliła . Dobrej nocy życzę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio o tym rozmawialam z moim męzem , ze malutka tak bardzo jest za mną, widac ze mnie bardzo potrzebuje , muszę byc przy zasypianiu itp i nie wyobrazam sobie takiej tragedii ze mogło by mnie zabraknąć. kurcze jak sobie pomyslę o tych rodzinach gdzie oboje rodzice umierają np. w wypadku - straszne, wiecie co, jak nie ma sie dziecka to zycie jest łatwiejsze, dawniej mnie nie ruszały takie historie , a teraz rozklejam się przy byle nieszczeciu , cierpieniu dziecka ps. nasze forum rządziii ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam .Dzisiaj cisza ,pewnie świętujecie długi weekend ,a to mój ostatni wolny w całości weekend we wtorek do pracy ,już umówiłam się z panią która będzie się opiekować dziećmi na zmianą z moją mamą ,chociaż moje godziny pracy są różne i jak na razie nie przeżywam tego jakoś specjalnie tragicznie, zobaczymy w przyszłym tyg ,dobrze że znam opiekunkę i mogę jej ufać bo jakbym miała szukać jakieś nowej opiekunki to chyba bym z pracy zrezygnowała ku radości mojego męża ..Przed chwilą zostawiłam małego zapiętego w leżaczku ,siedział i jadł jabłko ,poszłam do kuchni wracam a ten stoi i skacze oparty o górę leżaczka a z przodu stół akurat na wysokości jego głowy ,dobrze że nie rąbną ,wylazł bez odpinania pasa ,muszę poregulować te pasy żeby do nieszczęścia nie doszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×