zazdroszczę mamom, które mogą sobie siedzieć w domu z dzieciaczkami

A ja jestem ciekawa ile macie lat? Ja mam 25 i jak mała skończy 12 m-cy zamierzam intensywnie szukać pracy bo do obecnej nie mam po co wracać. No tak moja ślicznotka obudziała się po 15 min wyspana i zadowolona:)

Ja mam 30lat. Kokota- branża mało kobieca, tak powiem :)

dziewczyny, a nie myslalyscie o pracy tylko na weekendy?? ja po urlopie macierzynskim mam wlasnie zamiar przejsc na pol etatu, od pon do pt bede z dzieckiem w domu, a w weekendy maz, zawsze to jakas extra kasa, po odliczeniu opiekunki by na to samo wychodzilo, przynajmniej w naszym przypadku

tak fajnie, tylko kiedy będziesz się widywała z mężem? My, tak naprawdę mamy dla siebie głównie weekendy. Nie wyobrażam sobie w weekendy pracowac.

ja przyznam sie, ze nie musialabym pracowac bo moj facet nie zarabia malo i z samej jego pensji nam na wszystko wystarcza. ale mysle ze nam kobietom tez jest potrzebne troche oderwanie sie od samego przebywania z dzieckiem. to jeszcze moze zalezy bo niektore czuja sie spelnione jako matki i panie domu le mi potrzebne sa te rozmowy o "nie o dzieciach" i oderwanie sie od ciaglej pracy w domu i przy dziecku tylko.. po prostu czuje sie lepiej pracujac i troche do tego gara dokladajac.

a ja uważam , ze wszystko zależy od okoliczności jakie się w domu rodzinnym posiada , tzn. czy się ma babcie , dziadków czy się ich nie nie ma.załóżmy ,że większość posiada przynajmniej babcie i bardzo chętnie pomoże nam w opiece nad dzieckiem a my śmiało możemy iść do pracy.Prawdziwi szczęściarze!!!. A co zrobić gdy zabraknie dziadków po obu stronach? , kiedy zostajemy sami.Mąż pracuje zawodowo a ja jak większość kobiet pracuje w domu.Wcale nie czuje się gorsza od swojego męża pod względem zawodowym.Mój mąż docenia mój wybór zostania w domu bo wie jak ciężka to jest praca w raz z dwójką dzieci w wieku szkolnych.

a te w kolko too samo zygac sie chce macie tu ten sam temathttp://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4715396