on dużo pracuje i mało sie odzywa

jestem w ziązku dość krótko bo niecałe 3 miesiące, oboje mamy po 27 lat i od początku wyjaśniliśmy sobie sprawę - traktujemy siebie poważnie. Zwykle widywaliśmy sie często - parę razy na tydzień ale juz drugi tydzien zaczął pracować bardzo dużo bo to czas urolopwy i musi innych zastępować, pracuje codziennie po 12 godz dniówki lub nocki i tylko czasem ma jakiś 1 dzień wolny. Ta masakra ma się skonczyć w sierpniu. Problem jest taki że przestał się często odzywać - jest tylko 1 telefon na dzień albo jakiś sms. mam za sobą różne przykre doświadczenia z facetami którzy przestawali się odzywać wiec jestem na tym punkcie przewrażliwiona - od razu myślę że przestało mu zależeć albo coś w tym stylu:( 2 dni temu widzialam siez nim i wyjasnilam ze chcialabym zeby czesciej sie odzywal ale nie ma narazie zadnej poprawy... Co myslicie?

myśle że jak pracuje po tyle godzin non stop to powinnaś go wspierać a nie marudzić. z czasu pracy wnioskuję że to nie biuro raczej, teraz są takie upały że po 12 godzinach pracy człowiek pewnie nie wie jak się nazywa, sama tak mam i jakby mi facet zaczął truć to by mi przykro było:o

musisz zastosowac inne metody wychowawcze skoro te nie daly pozadanego efektu. a wczesniej ile razy na dzien dzwonil i ile smsow na dzien drukowal??

Przede wszystkim widzieliśmy się czesto, a pisalismy tez sporo, nawet jak byl w pracy i ja tez. Jak z nim tak poważnie rozmawialam 2 dni temu to powiedzial ze nie chcial popelnic tego samego bledu co z ostatnia dziewczyna bo podobno "za bardzo sie wczuwal" a ona tego nie chciala. Dziwna laska jak dla mnie

dziwna laska?? a znasz ja?

Nie znam ale chyba każda kobieta lubi jak jej facet często się odzywa i się nią interesuje. Widocznie są różne gusta

bzdurowate to strasznie , żadnej powagi w tym traktowaniu nie widać ....

Nie rozumiem co masz na mysli, jego zachowanie jest bzdurowate czy moje??

no ale moze on ci jakies banialuki wstawia, zeby uwiarygodnic czyms to swoje zachowanie...? daleko od siebie mieszkacie? ile godzin dziennie on pracuje? w weekendy tez?

Raczej nie kręci, ostatnio pracowal 12 dni pod rząd po 12 godzin bez względu na weekend. Wierze ze jest zmęczony to nie wiem czy mam przeczekac az te urolpy sie skoncza i bedzie pracowac mniej czy cos jeszcze powinnam zrobic? Jaka "metode wychowawcza" polecasz:)

Ja mieszkam w centrum miasta a on za miastem w mniejszej miejscowosci. Nie wiem ile km

niepoważne związki pełnoletnich niedojrzałych dzieci bywają trudne, trzeba dużo czasu na dotarcie się partnerów a jeżeli on 12 godzin pracuje to nie będziecie mieli okazji się podocierać :)

A może jakiś facet się wypowie? Jak to widzicie?

No ja radze przeczekać... jeżeli wcześniej nie było z tym problemu to teraz wynika to z tego że jest przemęczony:) Odpuść sobie "metody wychowawcze" i podejdź do niego jak do człowieka, częste kontakty mają wam obojgu sprawiać przyjemność a może on nie ma na to po prostu siły? Co innego gdyby takie ochłodzenie kontaktów nastąpiło bez przyczyny, ale myślę że w tej sytuacji jest w pełni usprawiedliwiony:)

ale w sumie co tu widziec? facet pracuje 12godz non stoper ja siedze i sie ze mnie leja poty siodme mam w domu 30st :o wiec nie dziwne moze, ze mu sie nie chce... a dzwoni z pracy, czy po pracy? jakiegos gg, skype czy cos??

dawniej w zamierzchłych czasach :P facet który kochał kobietę pracował po 16 godzin i był w stanie jeszcze iśc do niej dwie godziny pieszo ( bo akuratnie furmanki nie jezdziły ) po to tylko by ją zobaczyć i za rączkę potrzymać ....no cóż siła miłości a teraz trzy razy sie schyli i przemęczony i jeszcze go usprawiedliwiają , żałosne te chłopy strasznie :)

Ok to poczekam, to jego ciezkie pracowanie powinno jeszcze trwac z 1.5 tyg. Zobaczymy co potem:)

no bo oczywistym jest, ze jesli komus zalezy to sie doczolga do swej milosci... poza tym milosc dodaje sily i uskrzydla... :) :)