Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Miminkaa

przykro mi - a może nie powinno ?

Polecane posty

Gość Miminkaa

mój facet umówił się za znajomymi na dziś na imprezkę ( grillek u kogoś na działce), ma być sporo osób, cały dzień żył tylko tą imprezą, zakupy zrobił jak na wesele , tez miałam tam być, ale chyba od klimy cholernie rozbolało mnie ucho, pulsujący za***isty ból, no i mówię mu że nie dam rady iść, na to on : dobra to ja jadę - no i zrobiło mi się cholernie przykro - teraz siedzę i myślę co ja bym zrobiła gdyby on się źle czuł a ja bym była umówiona - chyba bym jednak mimo wszystko nie poszła, ale facet może myśli inaczej, umówił się , zorganizował, wyjdzie na durnia itp. nie wiem co mam myśleć, powiedzcie co w takiej sytuacji powinien zrobić kochający facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj zyc facetowi niech
jedzie..kurde ciebie boli ucho i on juz nie moze sie ruszyc??? ma zrezynowac z inmprezy na która tak sie cieszył ? bez przesady, nie umierasz przeciez!!! kurde kobiety nie badzcie jak ten bluszcz. ja ci powiem ze jestem kobieta i dla mnie nie byłby to problem, sama nieraz czesto wygania swojego faceta zeby szedł np do kumpli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelkowa007
A to Twoj facet organizowal to?? tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mysle ze nie powinno ci byc przykro i gdyby sytuacja byla odwrotna to ty tez powinnas isc i miec "swoj swiat" poza swoim mezczyzna,nie mozna ich przeciez wiazac na smyczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miminkaa
no moze nie organizowal , ale wpsółorganizował, taka koszykowa impreza, kazdy cos tam przyniesie, glownym organizatorem jest kolega ktory zaprosił na swoją działkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne niech facet powie
znajomym ze nie przyejdzie bo jego lalunie boli uszko i musi siedziec z nia i jej pomagac, bo przeciez sama biedna nie da rady ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooon i jaaaa
kochajacy facet napewno by nie poszedl na imprezke sam. on bedzie sie swietnie bawil a ma gdzies to, ze zle czujesz.przyznam ze tez by mi bylo przykro w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miminkaa
jednak jest mi przykro, może nie dlatego ze poszedł, tylko, że tak mało go obchodził mój stan, pewnie że nie umieram, ale fajnie by było gdyby choć trochę się przejął, a nie na odchodne zapytał, czy bym po kogoś tam za dwie godziny nie przyjechała, bo nie ma czym wrócić do miasta a musi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miminkaa
no oczywiscie, ze odmówiłam , powiedziałam że gdybym była w stanie jechać , to bym była na tej imprezie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooon i jaaaa
pojedziesz tam? mysle ze chociaz odmowilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miminkaa
wcześniej , jeszcze w pracy ( pracujemy w jednej firmie ) prosił zebym umyła lodówke turystyczną, bo mu jest potrzebna, i jeden kolega z pracy zrobił to za mnie, powiedział, że umyje bo widzi jak mnie skręca z bólu, to obcy facet widzi problem a mój własny nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miminkaa
aha dodam, że mój nie miał czasu, bo jeszcze po lód musiał jechać...gorąco jest to musi być lód....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooon i jaaaa
widocznie twoj facet nie przejmuje sie tym jak czuje sie jego kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm cos tu jest chyba nie halo...dobrze ze odmowilas,przynajmniej na tyle zdrowego rozsadku w tobie ze nie lecisz na kazde jego skinienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooon i jaaaa
widocznie twoj facet nie przejmuje sie tym jak sie czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miminkaa
no z tym pojechaniem po kogoś, to już przegiął na maksa, tzn. co powiedziałby znajomym: moja laska nie przyszła, bo sie źle czuła, ale w sumie nic jej nie jest to po kolesia przyjedzie... no chore chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miminkaa
aaa do d**y to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miminkaa
zaraz zamiast przeciwbólowych pierdyknę sobie drinka do lusterka i tez będę miała imprezkę...solo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miminkaa
masz racje....zdołowałam się ... od razu pomyślałam, że mnie olewa, i że nawet jakbym była ciężko chora, zrobiłby tak samo, bo nie wypada, bo nie może wyjść na kretyna, tam kupa ludzi do zawiedzenia a tu tylko ja jedna, więc wybór miał prosty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miminkaa nie smuc sie tak,moze naprawde mu zalezalo na imprezie-i nie nie chodzi o to ze bardziej niz na tobie tylko ze faceci tacy sa...nie podchodza do tego tak emocjonalnie jak my

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miminkaa
szkoda :( kobiety sa z wenus a oni z marsa niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia krysia
nie robcie ze wszystkich facetow bezmozgich nieczulych jelopow nie kazdy facet pojdzie w takiej sytuacji na impreze wielu facetow zostanie z ukochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miminkaa
wielu by zostało, a mój akurat poszedł... znaczy, że mój facet jest do bani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×