Kochanie, boli mnie głowa. Jestem zmęczona/zmęczony.

Jak często używacie tego tekstu w stosunku do swoich partnerów/partnerek? Może jest na forum ktoś, kto nie odmawia, gdyż boi się, że druga osoba weźmie to do siebie, a może nawet odejdzie..? Pozdrawiam wszystkich :)

wcale. Jak nie mam ochoty to mowie wprost bez owijania w bawełne. A dlaczego miałabym sie bac ze odejdzie? Jesli tak by sie stało to tylko o nim swiadczy.

Jestem kobietą i właściwie nigdy nie odmawiam swojemu facetowi, przez 2 lata związku zdarzyło mi się może ze 3 razy odmówić. Szczerze mówiąc nie wiem dlaczego kobiety tak często odmawiają seksu. Nie ukrywajmy - podniecenie kobiety nie jest konieczne do odbycia stosunku. Wystarczy że po prostu "użyczy dziurki". A ponadto - gdy tak jest, to prawie zawsze po paru ruchach nabieram jednak ochoty. Seks to taka fajna sprawa że mozna nie miec ochoty, ale jak sie zacznie coś robić to ochota się nagle pojawia.