Mój mąż wozi jakąś dupę z pracy

prawie uwierzyłem, że próbujesz być inny, ale jesteś jednym z nas ;)

Mój aktualny mąż niegdyś był taxówkarzem. I przyczepiła się kiedyś do niego pewna dziunia,młoda ok 24lata,w moim wieku. wzięła od niego nr telefonu,żeby to niby ją woził taxi bo tak go polubiła,że po co ma jeździć z innymi. Dawała mu napiwki (nieraz po 50 zł), woził ją na zakupy, po czym pokazywała te zakupy, niby to żeby znać jego zdanie. A kupowała bieliznę, sexi kozaczki itp. No zdzira. Aż pewnego dnia złapała go za kolano i powiedziała wprost,że chce żeby ją zerżnął. Ale źle trafiła dziwa jedna. Odwiózł ją pod dom i rzekł,żeby więcej po niego nie dzwoniła,bo w tym momencie skończyły się jego usługi jako taxi,a ponadto powiedział,że jej,że ma piękną, młodą, zgrabną narzeczoną,której wszystko mówi... Oczywiście później jeszcze do niego wydzwaniała,mówiąc,że i tak kiedyś ją przeleci itd. :-)

No pewnie że jestem jednym z nas. Ale to nie zmienia faktu że laska z która jeżdżę nie jest dla mnie obiektem seksualnym. Jest totalnie aseksualna. Mimo że niezła jest z wyglądu. Nawet jak podczas seksu z żona próbowałem ją sobie wyobrazić to mały mi odmawiał posłuszeństwa. Także da się tak. Sam w to kiedyś nie wierzyłem ale się da. Powtarzam: jestem jednym z nas. Masz 100% racji.

[22/ Kserkses Nawet jak podczas seksu z żona próbowałem ją sobie wyobrazić to mały mi odmawiał posłuszeństwa. :D:D:D:D:D wyznacznik wierności małżeńskiej ... :D:D:D:D to spróbuj odmówić takie, na której widok sam Ci będzie stawał :D:D:D mądralo :D wtedy pogadamy o wierności :D

takiej* nie sztuka być mnichem tybetańskim, jak kobieta nie działa facetowi na libido :D

#### słuchaj. Sprawa się rozchodzi o kobietę z która jeżdżę i o to że mimo iż jest urodziwa to kompletnie mnie nie pociąga. Nie rób tutaj z igły wideł.

Ja nie rozumiem waszej niechęci.... Sama jestem w sytuacji, gdzie wożą mnie do pracy i z pracy. W pracy mam około 99% mężczyzn.... Ja nie widzę w tym nic zdrożnego, chcą pomóc jak maja okazję i tyle.... Nie mam zamiaru odczytywać tego w dwuznaczny sposób, bo nie mam podstaw.... nie sądzę, żeby ich żony/dziewczyny odbierały to w negatywny sposób.... ZAUFANIE to podstawa....

Nie mam zamiaru odczytywać tego w dwuznaczny sposób, bo nie mam podstaw.." i dobrze :) przynajmniej zdrowo myślisz :D

Rozsądek to podstawa..... Byłoby mi przykro, gdybym miała przeczytać coś takiego o sobie....

Jeżeli nie dokładasz się do paliwa, tylko jeździsz na krzywy ryj, to na pewno przeczytasz. :D

Ale niestety właśnie dlatego wolę pracować z facetami .... Nie ma chorych zazdrosnych schiz :)

jejku nie doklada sie do paliwa.... ale moze w inny sposob odwdziecza sie swojemu kierowcy?? :D

W 50% to jazdy służbowym samochodem..... Czy w pozostałych przypadkach na krzywy ryj.... pytałam, powiedzieli, że nie ma mowy żebym dawała pieniądze.... więc niech każdy sądzi po sobie, proszę :)

baby są obrzydliwe :) Odwdzięczam się mówiąc dziękuję :) I o dziwo !!!!!!! WYSTARCZA!!!!!!!!!!

jejku nie doklada sie do paliwa.... ale moze w inny sposob odwdziecza sie swojemu kierowcy??" pewnie tak :) Może mu jogurt kupuje w zamian za podwózke

noo... czasami zrobię kawkę :)

no i przez takie fladry jak wy co nie widzicie w tym nic zlego tyle zwiazkow sie rozpada ale wy nie widzicie w tym nic zlego no no fantastycznie oby tak dalej wy swiadomie niewidzace i mowi wam to facet nie zdesperowana zoneczka zajeta domem dziecmi i wlasnymi kompleksami w ktore wpada bo jej swiety maz wozi dupy

no i przez takie fladry jak wy co nie widzicie w tym nic zlego tyle zwiazkow sie rozpada" wiesz... równie dobrze można powiedzieć że związki rozpadają sie przez internet po mężuś tam może gadać z inną panną ;) Echhhh i wszystkiemu winne te kilobajty :P

ale wy nie widzicie w tym nic zlego " a co ty widzisz w tym złego?

W inny sposob? albo dupy daje?

Nie czuję się flądrą..... Jestem waga, nie ryba :) Opanujcie się :) Wszystkich mierzycie własną miarką ??

W inny sposob? albo d**y daje? " przewrażliwiony jesteś ;)

ooo wypraszam sobie .... dupy daję .... :O myślicie, że podwożeniem autem do pracy jest warte, żeby dawać dupy ???? :O Chryste Panie... naprawdę jesteście albo zboczone, albo macie ogromne problemy z poczuciem własnej wartości :O

Wlasna? racje to ty masz bo rozjebalem wlasny zwiazek przez takie fladry chuja na wodzy nie dalem rade to teraz mam za swoje jak ja gardze soba i wami tymi swietymi co nie widza w tym nic zlego a tak niedawno mialem dom rodzine dzis mam gowno ale wy nie widzicie w tym nic zlego ja tez nie widzialem pogratulowac wam i sobie dobrego toku myslenia ide w huj bo jak was czytam to zygam

Przecież to takie tandetne prowo. Iciągnie się 12 stron.

to, że nie potrafisz myslec głową, to tylko twój problem..... zaraz mnie chłopaki wiozą na budowę.... myslisz, że to karygodne ???? :O twoje zachowanie jest karygodne....

ch*ja na wodzy nie dalem rade to teraz mam za swoje " to może mniej pretensje do mamy ;) albo do księdza proboszcza :P niezły jesteś , chuja na wodzy nie umiesz utrzymać a oskarżasz wszystkich wkoło o to że rozjebało ci sie partnerstwo? idz lepiej na dwór i sie przewietrz ;) lepiej na tym wyjdziesz ;)

Karygodne zachowanie, nie życzyłabym sobie, żeby mój mąż jakąś dupę z pracy i do pracy woził i to w dodatku za darmo. Wszystkim bym ją pokazywała z daleka lub z bliska, że to ta, co się z cudzymi mężami autem ciąga, dodając przy tym, że ciekawe, co ona z nimi w tym aucie, albo po drodze robi. Żaden porządny chłopak już by na nią nie spojrzał, taką by miała opinię. Dlaczego? A dlatego, że nie życzę sobie, żeby mój mąż robił darmowe przysługi jakiejś obcej dupie. :O

widzisz klauzula..... na szczęście pracuję z normalnymi ludźmi, dla których przysługa podwiezienia nie jest równoznaczna z kamieniowaniem przez ich partnerki :O

Żaden porządny chłopak już by na nią nie spojrzał, taką by miała opinię." no jaką by miała opinię ?