Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pozwolic czy nie

puścić go na wyjazd?

Polecane posty

Gość ja tez musze zrzucic
strasznie tepa jestes mialas sie zastanowic nad tym co bys czula gdyby facet nie zgodzil sie na twoj wyjazd a nie nad tym czy by sie zgodzil czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co on to pies na łańcuch że chcesz go trzymać ?? :O oczywiście, że pozwolić jechać !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez musze zrzucic
zreszta racja dyskusja z toba nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekotek
To spróbuj i zapytaj, czy możesz sobie wyjechać z przyjaciółką na weekend- proste. Znając mężczyzn raczej się zgodzi, zaprosi do domu kumpli i tez fajnie spędzi czas. W związku dwojga dorosłych ludzi nie można kogoś uwiązac na sznurku i narzekać, że ma kosztowne hobby. To niezdrowe. Dzieci nie macie- dlaczego facet nie ma realizować swoich pasji?? Bądź kobietą "na poziomie" i zaufaj swojemu mężczyźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwolic czy nie
Ciekawe, że tacy wyrozumiali nagle jesteście Dlaczego to tylko ja mam byc dobra? I dlaczego ja mam nie byc egoistką? Równie dobrze on mógłby nie być egoistą i zamiast sie realizować pojechać np w góry ze mną....... Co weekend albo jakaś impreza, albo mecz, albo wesele, albo pogody ładnej brak. Chyba od 2 lat nigdzi erazem nie byliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez musze zrzucic
Co weekend albo jakaś impreza, albo mecz, albo wesele, albo pogody ładnej brak. Chyba od 2 lat nigdzi erazem nie byliśmy. kobieto a skad my to mamy wiedziec rozmawiamy o wyjedzie na zlot milosnikow astronomii a nie o claoksztalcie waszego zwiazku a skoro tak wasz zwiazek wyglada romzowy nie pomagaja jak ty cos zorganizujesz a on sie chce isc to moze zmien faceta a nie zabraniaj mu spelniania pasji pasja to jedno a to ze oprpcz pasji nie ma czasu dla ciebie i woli iiprezy od spedzania czasu z toba to drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem ciebie
A rozmawiałaś z nim o tym co cię boli? Ale mam na myśli ROZMOWĘ a nie wyrzuty i pretensje, ze ma zbyt kosztowne hobby itp.. Spokojną rozmowę, w której każde z was powie co myśli i czuje. Weź tylko pod uwagę, ze twój argument pierwszy który podałaś (niechcę żeby się kimś zauroczył) jest żałosny. Ale już ten drugi, że nie spędzacie czasu sami ze sobą jest jak najbardziej sensowny. Zaproponuj że w następny weekend spędzacie czas sami ze sobą, bez imprez, kolegów, teleskopów. W domu, na działce, w kinie, gdzie tam chcecie, ale sami. I tak się umówcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwolic czy nie
Tak poza tym kto tu jest kobietą ? Dlaczego to ja mam rezygnować ? Od zawsze było tak, że to facet ma się starać i poświęcać a kobieta jedynie MOŻE jeśli CHCE. W świetle tych słów dziwię się wam że tak go bronicie. Zresztą ja jak powiem że ma nie jechać to nie pojedzie bo ja tak powiedziałam. I co w tym dziwnego? Poza tym ostatnio na prawdę za rzadko jak na mnie spędzamy czas i właśnie zaplanowałam dla nas czas podczas tego jego wyjazdu. A że on wcześniej umówił się, a co mnie to obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie zajmij czyms
ZNAJDŻ PRACĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwolic czy nie
w następny weekend to mamy znowu impreze rodziną potem miałby być ten wyjazd ewentualnie poxniej mozemy gdzies jechac o ile bedzie pogoda i żeby rozwiać watpliwosci na imprezy tez razem chodzimy, tylko chodzi mi o to ze wszedzie jest pełno ludzi i nie mamy chwili zeby odetchnąć razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez musze zrzucic
wiesz chcialam ci jakos pomoc ale zonowu z ostatniego postu widac jaka jestes smarkata i niedojrzala a bo on tak to ja tak a bo on sie umowil ale ja mam to w dupie na zlosc zrobie i zapewne wczesniej nie uprzedzilas ze masz plany tylko wyskoczylas z planami jak on sie juz umowil pierdzielisz cos o jakims poswieceniu jezu laska zwiazek to nie jest poswiecanie sie rozwalilo mnie to facet ma kolo baby skakac poswiecac sie a baba nie musi wiesz co albo to prowo albo jestes zdrowo robnieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem ciebie
Jednak jesteś głupia :o Jesteście razem w związku? To oboje macie się starać, ale skoro każde z was ma w dupie to drugie (on ciebie - bo nie zwraca uwagi na to, że mało czasu razem spędzacie, ty jego - bo nie szanujesz jego ani jego zainteresowań, które przecież są nieszkodliwe :o ), to może po prostu nie powinniście być razem. I skąd masz to roszczeniowe myślenie, że tylko facet ma się starać? Jak on od ciebie słyszy takie teksty i pretensje, że się za mało stara, to nie dziwię się że szuka ucieczki :o Jestem kobietą, mężatką i Twoje podejście i wyobrażenie o związkach wydaje mi się co najmniej śmieszne i niedojrzałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwolic czy nie
pracuje, tylko w tygodniu jest raczej monotonia -praca, dom, obowiązki domowe, na więcej nie ma czasu ani siły, mieszkamy wmałej miejscowosci wiec nie ma pola do popisu jedyny wolny czas to weekendy, ktore przelatuja przez palce nie wiadomo kiedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwolic czy nie
ten post 'co mnie obchodzi że on sie wczesniej umówił' to podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka.,.,.,.,
a co jeśli facet ( w sensie mój) chce iść na całonocną imprezę ze swoją przyjaciółką??? puścić go czy nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem ciebie
No to ja się właśnie pytam, czy z nim o tym rozmawiasz czy tylko pretensje w kółko? Czasami warto usiąść, porozmawiać, powiedzieć co nas boli, nawet jeśłi wydaję się że łatwiej strzelić focha i się obrazić. Rozmowa jest kluczem do rozwiązania każdej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwolic czy nie
Ciężko jest życ ze sobą tak na codzień. Gdy nie mieszkaliśmy ze soba, to czas spotkań był naszym czasem. A teraz jest tyle rzeczy do zrobienia, że nie ma kiedy odsapnąć. I to nie jest tak, że on nie chce ze mną spędzać czasu, tlyko za każdym razem 'wyskakuje' coś innego. Ja od 2 mieisęcy marze o tym, żeby wyskoczyc na weekend w góry. On mówi, że też chce. Tylko on chce, ja chcę i jakoś nic z tego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwolic czy nie
zresztą wiadomo, ż ejak będzie chciał jechać to pojedzie, ale powiedział, ż ewolalby żebym siezgodziła, bo inaczej to źle sie będzie czuć i woli nawet zostać w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAMAAAA
Jejciu..jak tępa strzała!!!!!! Egoistka..bo mi się będzie nudziło..i on powinien zostać...biedne dziecko nie poradzi sobie jednej nocy bez faceta..oj oj:))))) Jezu..gdybym ja się miałą pytać mojego faceta o to czy mogę gdzieś wyjść?????w trąbe bym go puściła... Mówię, że wychodze..i będe o tej i o tej..i on robi tak samo.... Niektórzy ludzie to wiedzą jak sobie życie uprzykrzyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarynka:)))
HAHAHAHAHAHAHAHAH to sie usmiałam..dziecko ile ty masz lat?????? Tak właśnie wygląda zabawa w dom!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwolic czy nie
to powiedzcie mi czym się zająć w wolny weekend na zapadłeś wsi, wśrod obcych ludzi, bez samochodu obowiązki domowe, tv, net i książki odpadają - żadna atrakacja, bo mam to na co dzień. Moge sobi epo wsi jedyni en arowerze pojeździć, ale pewnie i tak sąsiedzi od razu podchwyca, ze jak chłop wyjechał to szukam innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekotek
a jaki to problem ustalić wspólny weekend, zarezerwowac jakis hotel i pojechać? Ja jestem mężatką, matką i spokojnie "puszczam" męża na spotkania z kumplami. A zważ, że mamy dziecko więc tego czasu "dla siebie" mamy na pewno mniej niz Wy. A jakoś spędzamy weekendy i z rodzinami, i ze znajomymi i sami w trójkę. Moim skromnym zdaniem to Ty masz problem i to ze sobą. Masz zadatki na kobietę-bluszcza, która sama nie potrafi ze sobą przebywac tylko potrzebny jest jej facet. Zmień to w sobie, bo ograniczając faceta zawsze źle na tym wyjdziesz. Daj życ sobie i jemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekotek
a nie mozesz wsiąść w pociąg i pojechac w swoje rodzinne strony? Spotkac się ze znajomymi, z mama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarynka:)))
Faktycznie szkoda czasu na rozmowę z Tobą.. jesteś głupia!!!!GŁUPIA!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez musze zrzucic
ja czytam pasjonuje sie historia Francji XVI wieku szyje w wolnych chwilach patchrowrki i chyba zaczne je nawet sprzedawac chodze z kotem na spacer cwicze kroki z kursu tanca na ktory chodze ogladam sobie swoje ulubione filmy ktore nigdy mi sie nie nudza ciwcze na hula hop itd itd jezu zjamij sie czyms kolejny twoj madry tekst ze ksiazki czy net masz na codzien i zadna atrakcja masz problem z ty ze twoj facet umie zorganizowac sobe czas a ty nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwolic czy nie
moge, mam kilka opcji: - albo czeakać na busy które powinny jechać ale w wekendy czesto nie jeżdża - albo jechać na pociąg rowerem - albo iść na piechotę wydostanie sie z tej dziury w weekend graniczy z cudem; a jak mam sięprzesiadać 10 razy po drodze i czekać po półh na przystankach to wolę nie jechać, bo mam dość tułaczk i wtygodniu do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem ciebie
Słyszałaś kiedyś że chcieć to móc? Z tego co piszesz to wynika tylko tylę, że sama nie wiesz czego chcesz. Tego nie zrobisz, bo nudne, tamtego nie bo za trudne, na rower nie pójdziesz bo co sąsiedzi powiedzą. Myślę, że nawet jakbyście mieli ten wolny weekend, to i tak byście nigdzie nie pojechali, bo ty byś czekała aż on coś załatwi, a on bałby się cokolwiek zrobić, żebyś znowu nie narzekała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwolic czy nie
prawie nigdy nie narzekam jedynie czasem ze czuje sie samotna i nie moge sobie znaleźć u niego własnego miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem ciebie
Tu narzekasz od początku topiku :D Ja siedzę dużo w domu sama, bo mój mąż wychodzi do pracy, a ja swoją wykonuję w domu, ale nawet jak nie mam akurat roboty, to chwile kiedy jestem sama w domu są błogosławieństwem ;) Mogę np. posiedzieć na kafeterii i za każdym razem przekonuję się, ze inni mają gorzej, co bardzo podnosi mnie na duchu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×