klotnie z dziewczyna, kto ma racje?! rozsadzcie

moze to on za te pizze placil i go bolalo, ze ona ma wiecej od niego? zenada...:/

ja w ohole nad tym nie pomyslalem, tak spojrzalem i palnalem' takie skomentowanie rzeczywistosci... a ona do mnie z placzem prawie, nie bedzie jadla, ze ja sugeruje ciagle ze ona duzo je, ze wieksze porcje, ze jest zarlokiem, ze czy ja chce zeby mi oddala ten kawalek, ze nie bedzie jadla no ok moze przesadzilem ale czy ona nie rweaguje zbyt gwaltownie? powiedziala mi ze jestem niewychowany ze czemu nigdy nie zwracam uwagi gdy ja mma wiekszy kawalek na to ja ze nigdy tak sie nie zdarza... i afera

Współczuje tej biednej dziewczynie takiego faceta!!! Po 1 jestesteś beznadziejny i to z Tobą jest problem nie z nią... Po 2 współczuje dziewczynie, że ma faceta, który porusza kwestie ich związku na forum czyniąc z niej kretynke Po 3 Ona chciała Ci pokazać miejsce z sentymentu a Ty to miałeś w jelicie... Jesteś do niczego, dorośnij do związku....

no moze troche glupio ale zeby az tak sie wkurzac;( placimy zawsze po pol

NIe no ale przecież to jest kpina... Ja się dziwie ,ze wytrzymuje z Tobą. I szczerze? módl się żeby przez Ciebie w jakieś choroby nie wpadła ! Depresjie , bulimię i anoreksję ! bo to jest chore. Jesteś nie czuły , kiedy ona chce podzielić się cząstką swoich odczuć i wspomnień przeżywać je z Tobą , Ty masz to gdzieś. Po tekście " napatrzyłaś się już ?" albo " napatrz się , i wracamy " wysiadłabym z samochodu zabrała rzeczy i powiedziała Ci ,ze to była nasza ostatnia podróż. A co do wytykania jedzenia - to bezczelne. Bo nie dość ,ze za pewne ma kompleks to jeszcze jak taki dzieciak a ona ma więcej : (

moze glupio faktycznie ale u mnie w domu nikt by saie nie przejal... czesto tak mowia kiedys tez byla niezadoiwlona moja dziewcyzna, zabralem ja w gory do siebie i moja mama powiedziala ze jej nie nalozy ziemniakow... i tez oczywiscie jej przykro potem

Słuchaj jeśli ona jest otyła , to każdy tekst dodtyczący jedzenia będzie odbierać " jesteś gruuba , masz więcej , ciagle jesz" tak wkurza się bo jest delikatna najwyrażniej i uczuciowa , dlatego ją to boli i ukazuje to złością , płaczem. Uważam ,ze powinieneś kupić jej kwiaty , pojechać do niej i porozmawiać. że kochasz ją taka jaka jest , dla Ciebie nie ma żadnych kompleksów , i ze takie teksty są spowodowane u Ciebie bezmyślnie i cale nie masz na myśli niczego co dotyczy jej , że gdybyś Ty miał większy kawałe to powiedziałbyś Ja mam większy ( ale lepiej już sobie podaruj takie teksty ! ) co do sentymentów. Jest uczuciowa ! i powinieneś być w 7 niebie ,ze masz taką dziewczynę. Musisz przeżywać z nią emocję. Tak wygląda związek. Pogadaj z nią... na wstępie przeproś.

Cooo??? dlaczego jej nie chciala nałożyć ziemniaków??? Bo ma kilka kg za duzo?

chyba sie dla niej nie nadaje jestem zbyt prosty nie rozumiem tych wszystkich dziwnych zwyczajow i zasad

Ale ona ma nadwagę jak mówisz... i wszystko odbiera jako atak... jeśli . Może powinieneś jej pomóc coś z nią zrobić. Ale to musi być baardzo delikatna rozmowa... i musisz powiedzieć, ze zauważyłeś ,ze się denerwuje o takie rzeczy i że jeśli źle się ze sobą czuje to jej pomożesz schudnąć troszkę. ale dla Ciebie jest idealna i ją kochasz. powiedz,ze chcesz by jej było dobrze. a dlaczego nie chciała jej nałożyć ziemniaków?

no moja mama powiedziala ze po co jej ziemniaki przeciez sa tuczace

ale to nie tak, ze tylko mojej dziewczynie nie dala, sobie yez nie wziela tylko facetom nalozyla

Wiesz.. Twoja mama nie ma prawa ingerować w to ile je i na co ma ochotę. Bo było to bardzo nie na miejscu co zrobiła. Pogadaj lepiej z mamą o tym. Bo tak nie można. Ja bym już do takiego domu nie wróciła bo źle bym się tam czuła...

dwa tygodnie temu tez sie nam glupia sytuacja zdarzyla bylismy w sklepie meblowym i ekspedientka powiedziala mojej dziewczynie ze jest w ciazy, ze" szukala jej jakas ciezarna czy to moja dziewczyna"? ja wcielo i powiedziala spokojnie ze nie jest w ciazy potem chodzila dwie godziny jak zbity pies ale na tanta babke sie nie wydarla, a myslalem ze jej tez siue oberwie

Wiesz ... porozmawiaj z nią . Idźcie razem do dietetyka, niech zgubi te kg. Tylko pamiętaj musisz ją wspierać. I musisz tak z nią porozmawiać żeby jej nie urazić , a to nie lada wyzwanie...bo niestety ale może się to źle skończyć...

Ty jestes jakimś czlowiekiem bez uczuć! Nie wiem jak Cie rodzice wychowali... Zero empatii! Trafileś na dobrą i wrażliwą dziewczyne, jak możesz nie rozumieć tego że ma kompleksy??? i to równiez z Twojego powodu... Prawda jest taka, że to Ty ze wszytskiego robisz problem... Nawet z tego, że Ci ręke w spodnie włożyła... JEchowy jakiś.... Masakra... Chyba żadna z Tobą nie wytrzyma!!!! Ja bym Cie wychowała...... Odejdz od tej dziewczyny niech trafi na normalnego, który ją doceni...

a ja uwazam ze miales racje z tym sklepem i wlozeniem reki do spodni. bo rozumiem ze wlozyla Ci ZA spodnie, do majtek? jesli tak, uwazam to za naprawde nie na miejscu zachowanie. ja generalnie nie lubie takich odwaznych czulosci. cmokanie w usta, przytulanie sie - ok, ale np calowanie z jezyczkiem, sciskanie pupy, albo piersi - w miejscach publicznych uwazam za conajmniej dziwne:/ to takie intymne...wiesz, moj chlopak to lubi robic i ja mu robie afery z tego powodu kiedy np, lapie mnie za piers, lub intensywnie sciska moja pupe w sklepie /na ulicy. w domu - jak najbardziej to lubie. takze Cie rozumiem z tej sytuacji w 100% :) po co maja inni patrzec jak piesci Ci tylek?:D bezsens