wieczór kawalerski striptiz

No trochę się z tym zgodzę ;]

striptiz na kawalerskim czy panieńskim to przeżytek na szczęście większość młodych par woli ten wieczór spędzić tylko we dwoje :)

trzeba wybrać takiego który na to nie polezie pomimo próśb kumpli :P

faceci to swinie i nic na to nie poradzimy:( ( ( zgadzam sie

i zastanawiam się...gdyby mój facet chciał mieć taki wieczór kawalerski i wpierałby mi że to nic takiego, to ja bym urządziła swój wieczór panieński z samymi facetami, kumplami moimi najbliższymi, na dzwiek imion których on szału dostaje bo jest zazdrosny....oczywiście wszystko grzecznie i po koleżeńsku, po prosty koledzy zamiast koleżanek,może to by mu przemówiło do rozsądku.Jak mślicie?

He he xD Masz na myśli taką "zemstę"? ;) Zaprosisz "panów" i pokażesz mu jak to boli? Hmm może być dobre ale... wtedy staniesz t5aka jak on ;] A tu chyba chodzi o to, żeby facet tego nie robił z własnej woli nie? :) Nie chciałabym faceta którego musiałabym namawiać na brak striptizu... :/

Pomysł oczywiście dobry. Jakbym miała takiego faceta to szczerze mówiąc zrobiłabym mu takie świństwo ale i... nie byłbym z nim zbyt długo potem ...

hmm no ja tez bym wolała, żeby nie miał takich pomysłów, ale jak się kogoś kocha to ciężko go zostawić za "pomysły" nawet jeśli są durne:) poza tym zgadzam się z Tobą Daria w większości. I szału dostaję jak słyszę, że to taka rozrywka niewinna bo są tez inne rozrywki więc czemu sie upierac akurat przy tej jednej w sumie " nic nie znaczącej?" Poza tym faceci są strasznie wygodni i jesli im pasuje to będą twierdzić, ze to po prostu męska rzecz, której kobieta nie rozumie, a jeśli im to nie na rękę to wtedy każdy twierdzi, że on jest akurat inny niż wszyscy, nie chce być typowym samcem, nie chce brać odpowiedzialności za to czy za tamto,on jest za równouprawnieniem hehehehh.

Jak facet nie rozumie kobiety, to ona "jest dziwna", a jak kobieta nie rozumie faceta... "nie zrozumiesz, bo nie jesteś facetem..." I weź się dogadaj :O A z tym się zgodzę, że jeśli im coś pasuje to wmówią wszystkim, że to jest OK ;) Cały świat tak działa ;P

z ostatnimi postami zgadzam sie w 100 procentach.faceci rzadzam tym swiatem i wpajaja innym co jest ok a co nie

na ogół to faceci kłamią, że nie chcą i nic się nie działo a sprawa wychodzi na jaw po imprezie.

tak właśnie jest niestety nic sie nie dzialo, nic nie bylo, nikt nie tanczyl, nikt sie nie rozbieral, a potem urwal mi sie film jasne

Jak dla mnie wykazywanie na siłę jakim się jest spoko gościem, żenujące.

Zgadzam się ;) To żenujące...

łoj łoj tam ! panikary zaborcze

"łoj łoj tam" bije żalem :D

łoj tam , tam łoj tam ! koniec swiata !

ej a jakich użyć argumentów, żeby powiedzieć chłopakowi że ma nie iść? bo jak mu powiem, nie idź bo nie,to mnie oleje i pójdzie albo będzie miał pretensje że się czepiam :( więc co mu powiedzieć?

jakich użyć argumentów powiedz mu tylko tyle ze tego nie akcpetujesz i ci sie to nie podoba sprawia ci przykrosc itp absolutnie nie mow mu co ma robic nie przekonuj facet to nie jest bezmozgie stworzenie a wolna wole zrobi co zechce mozesz jedynie jak pisalam powiedziec co o tym myslisz to wszystko jak pojdzie w takiej sytuacji ja nie robilabym afery tylko powiedziala po fakcie calkiem spokojnie ze to koniec bo ma mnie facet w dupie nie liczy sie z moimi uczuciami i mamy inne zasady i inne podejscie do fundamentallnych spraw wiec sie nie dobralismy a jak ma ochote na nagie kobiety to prosze teraz ma droge wolna i moze do woli sobie ogladac

:) masz rację,nie powinnam się tym tak martwić:) tylko teraz muszę być twarda i nie dać sobie wmówić, że przesadzam :D

a ja mam nieco inny problem... otóż nie jestem w stanie W OGÓLE zaakceptować czegoś takiego jak "wieczory kawalerskie" :( na samą myśl że mój facet idzie gdzieś z innymi i będę dawać sobie świńskie prezenty, czy jeść tort w kształcie kobiecych piersi jakoś mnie odrzuca... :( według mnie to głupie,prostackie i niedojrzałe żeby przyszły mąż a może i ojciec chodził na coś takiego :( a wymówka że idą na piwko tylko mnie nie rusza, bo ba piwko to można iść zawsze. a to mi się wydaje jest zwykła przykrywka do bezkarnego oglądania i gadania o cyckach :P

czy mam rację? czy przesadzam?

Taak, w pewnym sensie wieczory kawalerskie sa tak traktowane, 'ostatni dzien wolnosci' (smiech na sali), wymowka i takie ciche przyzwolenie na wyszalenie się, ale przed czym? Zawsze mozecie zorganizować sobie cos we dwoje i tyle. Ja ogolnie bardzo zrazilam sie do wieczorów przez znajomego. Na tydzien przed ślubem miał wieczór kawalerski, ze striptizerka oczywiscie, która rozebrała się do rosołu i wypinała pipka przed twarzami - kazdemu facetowi :D Oczywiscie póxniej był wielki stres aby PM się nie dowiedizała, bo ślubu nie będzie!! Rety, ja do dzisiaj mam wyrzuty sumienia, bo wiem co on robił, jak bardzo stracił w moich oczach, a ona zyje w błogiej niewiedzy, nie swiadoma jaka ma swinie za męza ;) Byłam na poczatku tak zbulwesowana, ze chciałam jej powiedziec, ale mój narzeczony mnie powstrzymał, ostatecznie stwierdziłam, ze się wtracać nie bede, nie moj cyrk nie moje małpy, ale niesmak mam do dzisiaj, bo na co dzien on udaje wielce zakochanego, co o innej dupie nawet nie mysli ;o

Jama bardzo podobne podejście. Jeśli facet tort w kształcie cycków uważa za zabawne jest dla mnie jeszcze szczeniacki i walą mu hormony w głowie;) Dojrzały mężczyzna spędza swoje "ostatnie wolne" wieczory z żoną a nie z kumplami na piwku, i wspiera ją. Bo przecież ślub to ważna chwila i na pewno każda żona jest wtedy zdenerwowana i potrzebuje wsparcia :) a nie jeszcze ma się zamartwiać jakimś błahym wyjściem przyszłego męża... :P

ooj ja bym wydała skurwiela :D

faceci ktorzy robia sobie takie imprezy to ch*je !

ok ale jak powiedzieć facetowi że nie toleruje się W OGÓLE wieczorów kawalerskich/ panieńskich bo jak powiesz tak, to będzie że przesadzasz i jesteś staroświecka:/

chciałabym dostać odpowiedź

Normalnie mówisz, jeny...;] Nie lubię czegoś takiego,nie podoba mi się, nie toleruję i mówi się trudno ;P Niektóre rzeczy się ludziom podobają inne są wręcz nie do zniesienia i nie musisz się nikomu tłumaczyć;) Mi się np też takie kawalerskie nie podobają. Musiałabym znać kumpla, żeby puścić mojego ukochanego na taką zabawę;) Z resztą- nie wiem, jeszcze na szczęście nie miałam z tym OSOBIŚCIE styczności ;P