większośc mamusiek to lenie śmierdzące

większosc mamusiek robi sobie dzieci po to aby nie pracować. Taka jest prawda ,nie mówie tu o wykształconych kobietach które mają wysokie stanowiska tylko o takich które pokończyły zawodówki albo licea bez matur. Nie chce im się chodzić do pracy w sklepie albo sprzątania bo przeciesz wiadomo,ze nie zostaną dyrektorkami. Wygodnie im zajć w ciaże iśc na l4 i siedzieć po porodzie na utrzymaniu męza.

no bo ja tak zrobiłam i jest zzaajjebiście

co to w ogóle za temat ? ;/ szkoda słów, najlepiej do wykasowania.

taka jest prawda. Nieuki robią sobie dzieci po to aby nie pracować

Piszesz , ze nie chce im sie isc do pracy to ja sie pytam kto im wystawi L4 i po co przeciez nie pracuje. :D Sama piszesz ze tak zrobilas i jest git to czego sie biednych kobiet czepiasz???

może jest tak przez ludzi takich jak Ty, którzy uważają osoby bez wyższego wykształcenia za gorsze a jak ktoś nie jest dyrektorem, prezesem, lekarzem itp. to "śmieć" więc może dlatego te osoby wolą zostać w domu aby na co dzień nie widywać osób Tobie podobnych

a może sama jesteś nieukiem i zrobiłaś sobie dziecko tylko po to żeby w domu siedzieć ? Jakbym chciała w domu siedzieć i nic nie robić to bym sobie dzieciaka nie robiła tylko na utrzymaniu rodziców siedziała. Trochę logiki. dziecko to nie jest nic nie robienie. po drugie odczep sie od ludzi jak ich nie znasz i nie masz pojęcia o ich sytuacji i życiu.

A teraz na powaznie. Zostan ta matka polka a zobaczysz ze to nie taki latwy kawalek chleba . Zajmowanie sie dziecmi + dom to harowa straszna . Wiem co mowie bo jakis czas temu pracoowalam na etat i to w porownaniu z tym co tzreba codziennie zrobic w domu dodatkowo zajmowanie sie synem jest wyczerpujace i nie ma porownania z praca zawodowa w ktorej sie tak naprawde odpoczywa od domu i rodziny. Chcesz autorko zalozyc prowokujacy temat ale slabo ci sie to udalo :D

ale po części to prawda1 mam wiele kolezanek, które spełniają się w roli Matki-Polki i jest im z tym bardzo dobrze:) i nie ma to nic wspólnego z wykształceniem, raczej z wychowaniem:P np. dla mojego taty kobieta pracująca, która nie siedzi w domu z dziećmi to obraza dla męza, bo pewnie nie umie jej utrzymac:( i tacy ludzie jak on nie rozumieją, że praca zawodowa to "błogosławieństwo" dla większości matek!!! ale! jak wszędzie jest za i przeciw! jeśli ktoś spełnia się w tym co robi - niech tak robi! bez sensu jest ubliżanie lub nabijanie się z "kur domowych" - bo to niewdzięczna praca 24 godz na dobe, za którą nawet dziękuje się nie usłyszy!!!!!!!!!!!!!!!

jak powiedziałam,że nie pójde do pracy dostałam w twarz..........