Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aszencja102

Singiel z wyboru?? Można być takim?

Polecane posty

Gość gość
niejsz wymagania do realnych a odpowiedni facet sie znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 21 lat i jestem singlem z wyboru, z nikim sie nie spotykam i nie piszę. Mam swój cel i do niego dążę. Jestem sam, nie mam przyjaciół i dobrze mi z tym. Miałem dziewczynę ale przez 3 miesiące czułem się jak niszczę sobie życie, relacja byłą toksyczna, mi jest lepiej samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byle kogo nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam nie szukam faceta z jednego powodu. Nienawidzę, gdy ktoś jest w moim mieszkaniu. Uwielbiam być sama. Jakbym miała z kimś dzielić łóżko, łazienkę to bym oszalała. Lubię, jak wszystko jest po mojemu, lubię obudzić się o 3 w nocy, napić wina i potańczyć. Sama z sobą :D Jakbym miała faceta, to bym musiała się ograniczać, we własnym mieszkaniu się ograniczać :O Ja już tak miałam jako dziecko, uwielbiałam nie iść do szkoły i zostać w domu sama. Rodzice w pracy, a ja jak pani u siebie mogę robić co zechcę. Nie jestem samotna, mam koleżanki i kolegów. Seksu nie uprawiam, nie czuję potrzeby. Za to koszmarem jest dla mnie myśl,że jakiś pojeb się we mnie zakocha i nie da mi spokoju :O Nie jestem brzydka i biedna, o nie nie. Miałam wystarczająco czasu, żeby się swojego dorobić. Wystarczająco czasu mam nadal, żeby o siebie bardzo dbać. Dbam o siebie dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektorzy sa sami bo lubia zmieniac partnerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem z koniecznosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 35 lat, z dziewczynami spotykam się na sex. Z jednymi dłużej, z innymi krócej. Tak mi dobrze. Najlepiej w świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektorzy nie powinni zakladac rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ze mozna. ja sobie nie wyobrazam np. mieszkania z jakimś facetem... szlag by mnie trafił góra po tygodniu. potrzebuję niezależności i spokoju, niepotrzebny mi jest żaden facet. mogę mieć kolegów, koleżanki, ale nie faceta. seksu też nie potrzebuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Singielki poluja na zajetych facetow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki ułom. Można przeżyć życie z kolegami i koleżankami na mieście i co jakiś czas w domu, ale trzeba by pewnie posprzątać. Nigdy nie ufaj singielce. Na randkę odstawiona, a potem tydzień sama w domu z rozczochranym łbem siedzi brudna przed kompem żrąć jakieś śmieci bo to zawsze lenie. Zdeklarowała singielka to syf, odświeżny raz w tygodniu, lub tylko na potrzeby wyjścia. Reszta czasu to zwyczajny smród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość022
Ja nie umiem być w związku, nie jestem monogamistką, nie potrafię myśleć jako "my", mieszkanie z facetem to dla mnie dramat. Byłam w kilku związkach,ale je zakończyłam, biorąc wine na siebie, bo faceci byli wporządku. Nie chce nikogo oszukiwać i bawić się uczuciami, więc nie dopuszczam już do sytuacji,aby ktoś robił sobie nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dążenie do samotności nie jest zgodne z podstawowymi instynktami. Ciężko przyznać jest się komuś i powiedzieć prawdę - nigdy nie miałem dziewczyny i nie potrafię jej odnaleźć. Wygodniej powiedzieć - skupiam się na karierze, a jak będę chciał kobietę skoczę na dziwki. Ludzie boją się mówić o sobie innym to, co próbują ukrywać przed sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozna byc z wyboru,ja bylem dopoki nie sie nie ozenilem:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak. Jestem aseksualna oraz nie mam zamiaru wplątywać się nawet w "biały związek". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą i uwierzcie że można być tzw singielką z wyboru, pary razy w życiu sparzyłam się strasznie na fecetach i od jakiegoś czasu podjełam decyzje o byciu sama, owszem zdażają sie jakieś przygodne znajomości od czasu do czasu, ale staram się nie angażować, boje sie już zaufać facetowi:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie że można, ostatnio coraz więcej ludzi się decyduje na taki stan rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Singielki jak widzcie sypiaja przygodnie z kim popadnie i poluja na zajetych facetow. Radze wam drogie panie uwazac na singielki to to podle zmije. Lecialy na dupkow a teraz zrobia wszystko by inne kobiety bedace w zwiazku tez cierpialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, singielka z niby wyboru to straszne zdziry. Chętnie odbierałyby, majątki bogatych żonatych facetów. Same ogarnięte, ale aż im dym uszami idzie, żeby wskoczyć na miejsce żony. Singla bogatego nie weźmie bo co z tego, że ma kasę kiedy jest coś z nim nie tak, bo nawet rodziny nie potrafił założyć i wziąć za to odpowiedzialności. Aktorki i nic więcej. A czym starsze tym bardziej kalkulują. Spławiać takie to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceta singla one nie chca bo bysla, ze jak wolny cto cos z nim nie tak ale dlatego, ze wola odbjac fqcetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem singlem ani kawalerem tylko SAMOTNIKIEM to taka natura. Na coś takiego składa się wiele przyczyn zależnych lub niezależnych od nas. Jest mi dobrze czasami zle smutno lub jestem radosny ale można mieć ślub lub być rozwodnikiem i mieć dokładnie takie samy stany emocjonalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem singlem ani kawalerem tylko SAMOTNIKIEM to taka natura. Na coś takiego składa się wiele przyczyn zależnych lub niezależnych od nas. Jest mi dobrze czasami zle smutno lub jestem radosny ale można mieć ślub lub być rozwodnikiem i mieć dokładnie takie samy stany emocjonalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty dziecko pierdolisz, porównaj poziomy. Radosny singiel haha i radosny mężczyzna posiadający rodzinę dzieci. Lub smutek faceta który jest odpowiedzialny za przyszłość dzieci, wychowanie, zapewnienie bytu rodzinie, a smutek Singla gówniarza, który dba jedynie o siebie haha i jeszcze jęczy. Każdy singiel to gówniarz, egoistyczne dziecko, nic tu nie jest podobne. Głupi jesteś jak but.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goloooość
po co spamujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
singlem z wyboru moze byc jedynie osoba, ktora ma ciagle propozycje randek, zwiazkow, spotyka wlasciwych ludzi, ktorzy mu sie podobaja itp. a mimo to swiadomie odmawia..w innych okolicznosciach tylko sie oszukuje...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też miałam wielu odoratorów, byłam singielką z wyboru. I czego się nauczyłam ? Tylko jak odmawiać i kończyć związki bo ciągle coś mi przeszkadzało. O ile do pewnego momentu było mi wygodnie to po latach moje spojrzenie uległo diametrialnej zmianie. Zamiast odmawiać z byle powodów, które teraz są dla mnie błahe, powinnam uczyć się budować relacje. Teraz mam 45 lat i nie wiem jak to się robi. Moje kontakty z mężczyznami wyglądają jak dziecięce romansiki. Nie mam nic, zostałam z niczym. A było kilku, którzy naprawdę mnie kochali, szczególnie jeden. Oni mają już swoje rodziny, a ja z niczym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
singiel z wyboru? no cóż, dla mnie to osoba, która po prostu SZANUJE siebie i innych i nie szuka poniżenia w gównianych obesranych kontraktowych relacjach. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W większości przypadkow singlem z wyboru jest się do momentu spotkania osoby, która zawraca w glowie x czyli właściwa osoba to taka osoba, którą uprzedmiotawiasz?:O ja nikogo nigdy związkiem nie poniżę, jeśli z kimś będę dzielić się miłością to tylko z singlem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×