Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sexy Flexy Jolly

DWIE KRESECZKI...ALE CO DALEJ?

Polecane posty

Hej, 21 lipca miałam dostać okres. Cykle zawsze miałam regularne (28dni - nigdy dłuższe, czasami krótsze o 1-2dni), więc zdziwiło mnie tygodniowe opóźnienie. Zrobiłam test - Pre-Test. Na wynik powinnam czekam 5min. a u mnie już po ok. 40s pojawiła się druga kreska. Oczywiście od razu pojechałam tego samego dnia do ginekologa. Niestety pęcherzyka nadal nie widać. Poprzednią miesiączkę zaczynałam 24czerwca, czyli wychodzi ok. 5tygodni temu, ale podejrzewam że od zapłodnienia minęły ok. 3 tygodnie. Ginekolog kazał mi przyjechać za tydzień, obiecując, że już powinniśmy coś zobaczyć. Bardzo się stresuję. Dni mi się dłużą, co chwile patrzę tylko na kalendarz i nie mogę doczekać się przyszłej środy. Mam pewne objawy wskazujące na ciążę - ból głowy, mdłości, ból i napięcie piersi, no i przede wszystkim brak okresu. Ale boję się, że coś może się stać, że nie zobaczę pęcherzyka. W szczególności, że bardzo dużo palę - od kilku lat, i podczas tych 5tyg. też paliłam bo nie wiedziałam o ciąży. teraz ograniczyłam - nerwy mnie tak zżerają że muszę zapalić chociaż jednego papieroska. Z 1,5 paczki/dzień przeszłam do 2-3 papierosów dziennie. Bardziej niż z chęci, jest to dla ukojenia nerwów. Stres jest ogromny - czy coś zobaczę w środę, czy będzie pęcherzyk a w nim moja fasolka...mnóstwo pytań i myśli mam w głowie. Pomóżcie mi się jakoś uspokoić, podzielcie się swoimi doświadczeniami. Mam dopiero 21lat, to moja pierwsza ciąża i okropnie się stresuję, że coś może pójść nie tak - nie zobaczę zarodka, albo w ogóle nie będzie pęcherzyka... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stres nic nie pomoże... ja też o ciąży dowiedziałam się w 6 tc i do tego czasu normalnie paliłam. jak test wyszedł pozytywnie to ograniczyłam palenie, 2 tygodnie później już w ogóle nie paliłam. położna powiedziała, że jak test wyszedł pozytywnie to na bank jestem w ciąży. wiadomo różne sytuacje się zdarzają, ale musisz pozytywnie się nastawić :) będzie ok, dbaj o siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za wcześniej poleciałaś do gina, na tym etapie zazwyczaj nic nie widać. Terz znowu nie będzie widać serduszka i kolejny stres. Pierwsza wizyta w 7-8tc najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rano napiłam się troszkę kawy, takiej zwykłej-sypanej. I mnie zemdliło. Pierwszy raz coś takiego miałam. Zawsze piłam dużo kawy, rano nie potrafiłam obudzić się bez kubka czarnuchy, a dzisiaj po zrobieniu sobie kawki, po kilku łykach - mdłości, które utrzymują się już od 2godzin. Czuję gulę w gardle, ściskanie takie przy policzkach, jakbym miała zaraz zwymiotować. Okropne uczucie, ale jeżeli to objawy spowodowane moją rozwijającą się fasolką - mogą mnie dręczyć codziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Minia :) tak na prawdę, decyzja o pójściu do gina była spowodowana bardziej emocjami niż rozumem. Zobaczymy co mi powie za tydzień - mam nadzieję, że zobaczy pęcherzyk i zarodka w środku - bo już chyba przez ten czas powinno się coś rozwinąć, co? Mam do Was jeszcze jedno pytanko - otóż mieszkam cały czas z rodzicami, ale częściej przebywam, u mojego partnera. U niego w domu wszyscy palą. I teraz moje pytanie do Was - czy wystarczy wydzielić jeden pokój, w którym nie będzie się palić? Czy to coś pomoże? Bo nie zabronię jego rodzinie palić w ich własnym domu. Mamy własny pokój, w którym też się pali, ale czy gdyby ten pokój wydzielić, tzn. nie palić w nim tylko na przykład w kuchni, a pokój regularnie wietrzyć, czy to coś pomoże i nie będzie już tak szkodliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sexy, trzymam kciuki, ale nie pisz fasolka, bardzo proszę, narazisz się tylko na niepotrzebne komentarze, a i tak jesteś w stresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekooomankaa
ja jak o ciazy sie dowiedzialam to przestalam palic od strzalu :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falea: Czemu uważasz, że narażam się na jakiekolwiek komentarze? Jedni mówią zarodek, a inni określają to jako groszek, bąbelek itp. Ja nazywam swoje przyszłe maleństwo fasolką :) bo tak też będzie niedługo wyglądać, jeżeli pojawi się w odpowiednim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pij kawy w ciąży, bynajmniej na początku, bo szybko zgaga od niej przychodzi, tak samo herbata jest zabroniona w dużych ilościach, alkohol, papierosy, owoce cytrusowe (chociaż na mdłości najlepsza jest gorąca woda z cytryną)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sexy bo tutaj pomarańczki się wyśmiewają z tego określenia, zresztą dosyć infantylne jest :P lepiej używać fachowego nazewnictwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej nie palcie w pokoju, w którym przebywacie :) jak mdli Cię od kawy to tym lepiej dla Ciebie :) ja nie miałam mdłości, ale podobno pomagają na nie migdały i parzony imbir :) to tak na przyszłość :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niech się wyśmiewają :) mój dzieciaczek i mam prawo go nazywać jak mi się podoba. A co do papierosów - na razie ograniczyłam, a od środy, jak już coś zobaczę, rzucam - nie ma kawki, papierosów. Zdrowe odżywianie :) Tylko co z tym biernym paleniem - pomóżcie - jak odseparować się od tych domowych palaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo jestem na tym forum od początku jego istnienia i wiem, co może Cię czekać. I tyle. Po prostu życzliwie ostrzegłam, złośliwych ludzi nie brakuje, a to określenie działa jak płachta na byka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy nazywa zarodek po swojemu, dla mnie od razu było dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ambrama: No, ale tak jak będę wychodzić z pokoju - do kuchni, czy toalety, to jednak będe wdychać trochę tego dymku. Myślicie, że w takiej niewielkiej ilości nie powinien zagrozić zarodkowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda jest taka, że faktycznie nie możesz im zabronić palenia we własnym domu... możesz powiedzieć domownikom, że odkąd jesteś w ciąży to drażni Cię ten zapach :P a co oni z tym zrobią to już nie wiadomo. jak będą w porządku to będą starać się nie palić przy Tobie :) wiadomo, że dla dziecka najlepiej byłoby całkowicie przestać palić w domu, ale nie jesteś w stanie wyeliminować wszystkich szkodliwych czynników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poproś, żeby palący wychodzili, np do kuchni, jak jest taka możliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poradźcie mi w jeszcze jednej kwestii - takie delikatne bóle - ogólnie to mnie nie boli, ale czuje taki delikatny ucisk, albo ciągnięcie, ale bezbolesne - szczególnie w prawym jajniku, raz na jakiś czas w lewym ale głownie w prawym. I czasami ten ucisk promieniuje aż do pośladka. To takie uczucie jak przed miesiączką, ale bezbolesne. Co moze oznaczać? Czy to jest spowodowane zmianami jakie we mnie zachodzą w tym okresie czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgedlakka
wal sie dalej aż będą trzy kreseczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze usg miałam prawie w 8tc chociaż o ciąży dowiedziałam się w 6. Lekarz powiedział że lepiej ten tydzień poczekać bo wcześniej może nic jeszcze nie będzie widać. W 7tc +5dni usg pokazało pęcherzyk wielkości 1,5cm i bijące serduszko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję Catie :) Ja będę miała 6tc 4sierpnia, i usg u gina :) stwierdził, że może coś zobaczymy. Ma dobry sprzęt więc może akurat nam się uda :) na wczorajszym usg widział jakąś plamkę od czasu do czasu, ale stwierdził, ze na razie nie możemy być pewni czy to pęcherzyk. Zmierzył ta plamkę - miała 1,8mm. Ciemna plamka z kropeczką w środku - przypominała pęcherzyk ciążowy, ale bardzo niewidoczna. Oby w środę nam się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sexy Flexy Jolly na pewno będzie dobrze bo musi być no nie? ;-) I rzuć palenie, nie duś swojej fasolki :-) Teraz jestem w 34tc ale lubię wspominać początki ciąży jak po badaniu siedziałam na ławce w parku, Mąż się bawił z psem a ja głaskałam się po brzuchu i myślałam że moje dziecko ma 1,5cm wielkości. Czysta abstrakcja!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy tylko zobaczę na usg zarodka przestanę się stresować, i rzucam palenie całkowicie. Na razie dla odstresowania pale 2-3papierosy dziennie. Przynajmniej się dzięki temu nie denerwuję, ogarnia mnie blogi spokój. A później niech się organizm domaga tytoniu ile wlezie - i tak nie dostanie, mój maluszek jest ważniejszy niż moje głupie przyzwyczajenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dasz radę. Mąż i brat mój rzucili z dnia na dzień po wielu latach palenia po dwie paczki na dzień więc można jak się chce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w 6tc może być za wcześniej na bijące serce, chociaż niektóre dziewczyny mają to szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minia: Ja chcę tylko zobaczyć, że pęcherzyk ciążowy jest tam gdzie powinien, a w jego środku jest zarodek. Wtedy będę spokojna :) Mój kochany, przyszły mąż, też wykazał się wspaniałym zachowaniem w takiej kwestii. Nie planowaliśmy tego wszystkiego, gdy myśleliśmy o przyszłości mieliśmy raczej na myśli własne lokum, ślub itd. a na końcu tego łańcuszka była dzidzia, ale mimo tego, mój mężczyzna się ucieszył (gdy tylko przeszedł mu szok z tym związany:D). Powiedział że będzie najlepszym ojcem na świecie, i choćby miał sobie odmówić nawet jedzenia nasze dziecko będzie żyło jak księciunio :) a! i jeszcze powiedział, że ma kilka miesięcy na zarobienie i odłożenie jak największej sumki, bo później znajdzie sobie jakąś pracę na miejscu i zajmie się wychowaniem dzidziusia. Aż mnie zaskoczył tymi słowami. Nigdy bym nie podejrzewała że drzemie w nim tak poważny, dojrzały i rozsądny mężczyzna. Wspaniale mieć kogoś takiego przy sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×