Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siedzę i myślę...o nim

coś przedemną ukrywa;(

Polecane posty

Gość siedzę i myślę...o nim

mam problem z facetem. jesteśmy razem już 4 lata i w naszym związku bywało różnie ale bylismy ze sobą szczęśliwi. natomiast od paru dni widzę żejest coś nie tak a mianowicie chodzi mi o to że cos mi nie pasuje w zachowaniu mojego ukochanego.tydzień temu byliśmy razem nad rzeką i zauważyłam że koło nas a w zasadzie koło mojego chłopaka kreci się jakas gówniara. w sumie to mi to nie przeszkadzało bardzo tym bardziej że ona mieszka w jego okolicy i myslałam że może się znają. jednak jakpóźniej go o nią zapytałam to powiedział że ją tylko z widzenia kojarzy. Ale do rzeczy. chłopak miał dziś do mnie przyjechac ale zadzwonił że nie da rady, jak zwykle potrafi znaleźć sobie jakiś pretekst. weszłam na jego profil na nk i co widze w nowo dodanych znajomych ma tą gówniare;( a mało tego to jeszcze cały ten tydzień był z kolegami nad rzeką chociaż tak bardzo nie znsi słońca,o kąpaniu sie to juz nie wspomnę. nie wim czy ma to jakiś związek z tą panienkąale ten tydzień jest dla mnie taki oschły jak nigdy;( co robić?.help

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzę i myślę...o nim
czy ktoś może mi coś odpisać bo nie mam nawet z kim o tym pogadać ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę odpisać ale to
nie będzie miłe. przeczucie Cię nie myli. to typ lovelasa. na pewno spotyka sie z tą dziewczyną, a Ty jesteś z braku laku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczka z deczka
Widac ze cie oklamal,to zle,obserwacja? rozmowa szczera? ale z pewnoscia wykreci sie sprytnie z tej znajomosci niby nieznanej laski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzę i myślę...o nim
najgorsze jest to ze nie wiem co mam robić ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaplanka
niekiedy rozmowa pomaga... spróbuj tak zrobić.. tylko spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzę i myślę...o nim
boje się ze rozmowa nic nie da tymbardziej ze od kilku dni jest dla mnie taki obojętny. pierwsza do niego dzwonie a on jak już odbiera to po kilku godzinach i zawsze ma jakies wytłumaczenie. jest teraz na urlopie i to dziwne ze nie ma dla mnie czasu skoro wcześniej go miał zawsze;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze 'szczera rozmowa' nic tu nie da, bo widac ze koles jest cwany i nie przyzna sie do niczego, wydaje mi sie ze cos go łączy z tą gówniara... dowiedz sie dokladniej co to jest za dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomagalska.
Ja bym nie rozmwiała. Wiadomo jak coś jest to on i tak się wykręci. Poczekałabym, poobserwowala , popytala moze ktos cos wie ktos ich widzial. I wiem ze to trudne ale bylabym dla niego taka sama choć naprawde wiem jakie to trudne sama mialam taka sytuacje. Najpierw dzwonilam plakalam prosilam by powiedzial co sie dzieje a on nic ( dowiedzialam sie ze ma inna) Przestalam dzwonic zawiozlam mu jego rzeczy i dalam spokoj. Po 2 miesiacach przyszedl z placzem. Minelo juz 3 lata jestesmy razem do dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzę i myślę...o nim
ale jak mam się dowiedzięć czegoś. mieszkam 40 km od mojego chłopaka. ta gówniara mieszka w tym samym mieście co on. jak byłam u niego tydziń temu to byliśmy nad rzeką. a rzekę ma 100m od domu i ta gówniara się tam opalała ze swoimi koleżaneczkami. cały czas spoglądała w jego strone. on raczej się tam nie patrzył ale chciał szybko wracać bo mu za gorąco było. no i poszedł. ja zostałam żeby się poopalać.potem mnie do domu odwiózł myśle ze sie wtedy jeszcze nie znali ale wiem że cały tydzięń przesiedywał z kolegami właśnie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzę i myślę...o nim
ale ja tam nie mam żadnych znajomych. tylko jego kumpli znam ale na nich przecież nie mam co liczyć bo i tak mi nic nie powiedzą;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomagalska.
A nie masz jakiejs dobrej znajomej z jego miasta? Moze ktos cos wie, moze koledzy chociarz pewnie zaden nic nie powie. trudno jest cokolwiek doradzic wiem jak jest ciezko gdy sie traci ukochana osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomagalska.
Właśnie kumple nie beda chcieli mowic ( pamietam jak w moim przypadku bylo) ale zapytaj ich bedziesz widziala po ich minie co i jak czy klamia czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomagalska.
Mozesz tez dopytac sie cos o ta gówniare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia_81_00
Ja bym na Twoim miejscu zaczeła go traktować tak samo. Nie dzown do niego itd. zaciśnij zeby - zobaczysz sam sie zorientuje ze cos jest nie tak i pewnie bedzie go to dreczyło... zacznie sie zastanawiac co jest i moze wtedy sam zacznie rozmawiac i wtedy mu wszystko powiesz. Na razie korzystaj z urlopu - wykorzystaj go jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo wiesz co zrób, wez go pod buta, i powiedz mu wprost, ze wiesz juz wszystko itp ze dlaczego ci o tym nie powiedział ze ma inna itp i ze to koniec miedzy wami, moze sie wtedy przyzna, a jezeli nasze podejrzenia są nieprawdą to pewnie zaprzeczy i moze ogarnie sie w koncu i pokaze ze zalezy ma dalej na tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzę i myślę...o nim
niestety nie znam tam nikogo innego;( płakać mi się chce jak myśle o tych 4 latach . zawsze jak były jakieś wieksze kłótnie to z jego winy. ;( a ja głupia zawsze pierwsza wyciągałam ręke. teraz mam za swoje;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia_81_00
ja sie z facetem rozstałam po 8 latach.... Wiem coś o tym - i mówie Ci zrób tak jak napisałam wyżej - to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameya
byłam kiedys w podobnej sytuacji. spotykalam sie z chlopakiem, poczatkowo wszystko jak "talala" pozniej on zaczal zachowywac sie dziwnie, rowniez po moim pobycie u niego w miejscowosci, tyle ze z ta roznica ze znalam tam wszystkich, wychowalam sie tam a pozniej przenioslam do miasta. i to ze wszystkich znalam nikt nic nie powiedzial. a ja sie dziwilam czemu ta GÓWNIARA ze stolicy mi sie tak przyglada i unika jak tylko moze, a na mojego ex'a ciagle sie patrzy. no i pozniej wyszlo szydlo z worka, naciskalam, naciskalam i powiedzial mi. w dniu urodzin ;] po 8 miesiacach wrocil z podkulonym ogonem. dokladnie po 5 miesiach od tego w jego telefonie znow znalazlam jakies polaczenia, smsy do niej. odwrocil kota ogonem, ze mu nie ufam i kontroluje i ze to ON musi sobie pomyslec. po tygodniu ciszy zarzadalam rozmowy - nic. poczekalam jeszcze tydzien, i napisalam wrecz rozkazujacego smsa i kiedy i kiedy ma sie u mnie zjawic, pozbylam sie gnoja, a teraz mam wspanialego faceta obok siebie, a tak swoja droga nie zwracalam na niego uwagi 2 lata ;) ale to mowia najciemniej pod latarnia. a tamten? chodzi i rozpacza ze jaki byl glupi ze klamal i zdradzal. jednak nie wzruszylo mnie to i dal sobie spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameya
a jesli chcesz cos jeszcze zdzialas w kierunku naprawienia zwiazku to tak jak mowia dziewczyny, nie odzywaj sie, olewaj, badz oschla, jesli zalezy to wroci, jesli zbladzil i bedzie zalowal bedzie chcial to naprawic jesli nie, to sama widzisz. czas poszukac innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzę i myślę...o nim
on się nie przyzna. za dobrze go znam. już raz była akcja z jedną panienką z którą pisał na nk. sama się domyśliłam bo ciągle właziła na moj profil. on zaprzeczał cały czas. ale wkoncu do niej napisałam i się okazało że sobie ładnie flirtowali. to było jakieś 2 lata temu. po tej akcji kazałam mu spadać ale błagał zebym mu dała szanse bo to było niby tylko takie głupie pisanie z nudów itp.i że kocha tylko mnie itd. ale jestem naiwna;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia_81_00
Wyglada na to że znowu mu sie zaczeło nudzić - tym razem sie nas posłuchaj i nie badz naiwna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczka z deczka
Moze to glupie nie wiem ale udaj slodka idiotke-pojedz autobusem do niego co ci szkodzi? nic mu nie mow o wizycie jestes jego dziewczyna,kochacie sie ,wiec odwiedz go na zasadzie powitania -kochanie tak sie stesknilam ze postanowilam zrobic ci niespodzianke-zobaczysz jaka reakcja i ogolnie sie rozeznasz w sytuacji tam na miejscu dodaj troche sprytu i aktorstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameya
nie naiwna a zakochana, ktora by chciala z miejsca przekreslac 2 lata zwiazku, a teraz juz 4? moze dla niektorych jest to naiwne ale prawda niestety jest taka, że jak się kocha to chce się robić wszystko dla ratowania związku. ja miałam ten problem z głowy bo tamten przestał się dla mnie liczyć i do dzisiaj zastanawiam się po co marnowałam na niego kolejne pół roku. a może jednak zmięknie? na pewno znasz go na tyle by wiedzieć kiedy kłamie. więc jeśli dojdzie do konfrontacji nie powinno być problemu z rozgryzieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzę i myślę...o nim
zadzwonił właśnie. powiedział ze przyjedzie jutro i że teraz nie może gadać i się odzwie wieczorem. ale nawet w jego głośie można wyczuć że jest coś nie tak i że na 100% cos ukrywa. nie wiem tylko jak mam się jutro zachowywac??? czy mu o tym powiedzieć czy się wstrzymać? no chyba że znowu mu cos wypandnie pilnego i przełoży nasze spotkanie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia_81_00
Ale nie można ciągle patrzec przez różowe okulary - należy spojrzec z innej perspektywy - to ze jest sie zakochanym to jedna sprawa a to że coś sie dzieje za naszymi plecami druga. Nalezy podjac jakies działania a nie siedziec i myslec o jejku jak ja go kocham i jestem z nim juz 4 lata. Ludzie sie rozstaja i po 7, 9 , 20 latach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia_81_00
Jak przełoży spotkanie to ty nastepne przełóż .... ale to koniecznie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameya
no tak. ale jesli okaze sie, ze facet nie zawinil to dlaczego nie maja tego naprawic? a co do jutrzejszego spotkania,ja bym nie dala po sobie nic poznac, impulsywne zachowanie to chyba najgorsze co może być w takiej sytuacji. lepiej na spokojnie dobierać odpowiednie słowa. jeśli Ty będziesz zachowywać się jak zwykle, on zacznie się gorączkować i głupieć. no chyba, że jest tak wyrachowany i cwany w tym co robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia_81_00
Wiem co piszę i na prawdę dobrze Ci radzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie, ze masz racje, tzn. zmiana jego zachowania za pewne zwiazana jest z ta panna. A dzialania w przeszlosci Twojego faceta utwierdzaja mnie tylko w przekonaniu, ze on malo odporny jest na kobiecy urok. I widac, ze to nie konczy sie tylko na flirtowaniu, skoro stal sie bardziej oschly itd. Byc moze ta siksa zawrocila mu w glowie. Zwiazek 4 let., czasem wkrada sie rutyna, co jest normalne. Ale niektorzy nie potrafia z tym walczyc. Tym bardziej, ze blizej niz Ty, jest ona. Co zrobic? Bylam kiedys w podobnej sytuacji. Nic nie zrobilam, poza zerwaniem. Moje pytania stawiane bardzo wprost natrafilay na opor. Ilez mozna sie ponizac? Zerwalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×