Egzaminy eksternistyczne LO

normalnie, wygodnie jednak dość elegancko, jednak nie przesadzając w żadną stronę;-)

Witam, Widze wszedzie informacje, ze na zdawanie egzaminow jest termin 2 lata. Ja zdawalem kilka lat temu i pozdawalem wszystkie oprocz matematyki do ktorej mialem 3 podejscia ;/ pozniej jeszcze praca itd. i nie zapisalem sie kolejny raz. Wtedy byly 3 lata na zdawanie ktore juz mi minely. Czy ktos orientuje sie czy jest jakas szansa, ze tamte egzaminy bede mial zaliczone i pozwola mi podejsc tylko do matematyki czy wszystko mi przepadlo i musze zaczynac od nowa?

Niestety, moim zdaniem od nowa wszystkie. dostaliście odpowiedź z oke? Złożyłam 22-go i nie ma jeszcze;/

Do Andy 09- chyba najlpeiej bedzie jesli do nich zadzwonisz i zapytasz. Skoro zdawales w OKE to moze to zalicza no ale musisz pospieszyc sie bo do konca grudnia sklada sie deklaracje i oplaca egzaminy o ile dobrze pamietam. Jesli nie dostaliscie jeszcze deklaracji to spokojnie dostaniecie na pewnooo.

Cześć Wszystkim. Wreszcie trafiłam na forum dot. egzaminów eksternistycznych :) Mam zamiar zdawać od sesji jesiennej 2011 i mam nadzieje przystąpić do matury 2012. Także przede mną rok kucia. Będę zdawać w Warszawie, kto ze mną? Pozdrawiam

Oj tak, ten wątek to skarb;-) Jesiennej? To masz ponad pół roku. Ja chcę w tej zimowej i rzutem na taśmę maturę. Trzeba wierzyć, że się uda, wiara czyni cuda;D Również gdzieś w Wawie. Poszukuję osób z tej zimowej sesji. Hahaha, jednak jeśli nie zdam czegoś to się spotkamy w jesiennej;-)

Giova ja tak samo przystepuje do jesiennej w 2011 lecz nie Warszawa myszka to da rade tak zrobic zeby w 2011 w zimowej sesji skonczyc egzaminy i w kwietniu do maturki ? Bo gdzies wczesniej czytalam ze to sie nie da pogodzic w czasie

Da się! Do 31 grudnia trzeba złożyć deklarację maturalną;-) Pewna na 100% jestem. W końcu sama tak robię;-) I mam nadzieję, że zdam to cholerstwo...

to bez swiadectwa ukonczenia liceum mozesz skladac deklaracje maturalna ? bo przeciez sesja zimowa jest w lutym

W normalnym liceum deklaracje również sklada się przed ukończeniem szkoły ( w pierwszym semestrze) niewiedząc czy napewno się zda.

Myszka dużo osób przystępuje do tych egzaminów?

Nie wiem, nie ma żadnych statystyk, chciałabym wiedzieć, skrywane wszystko jest skrzętnie. Po wniesieniu opłaty i deklaracji jesteśmy tak samo wiarygodnymi potencjalnymi maturzystami jak licealiści. Wyniki są pod koniec kwietnia, matura od 4 maja. Na szczęście nie ma problemów w tej materii;-)

W takim razie swietnie bo myslalam ze musze egzaminy wszytskie w sesji jesiennej zdac aby przystpic do matury a w tym przypadku moge sobie je rozlozyc na dwie czesci JAk dobrze ze jest to forum :) Bo gdzies indziej bzdur sie naczytalam ze to niemozliwe aby w czasie to pogodzic

a jak sie ubrać na taki egzamin? na galowo czy normalnie? jeśli ktoś już zdawał - to jak u was ludzie byli poubierani?

czytaj wyzej - byl juz poruszany ten temat

zabuszka ja na Twoim miejscu podeszłabym do wszystkich egzaminów w jesiennej, może szczęście dopisze. A jeśli już rozkładać to te łatwiejsze na zimową;-) Ewentualnie jakiś hardcore na później, aby się dobrze przygotować. Bo czekanie do następnych matur fajne nie jest.. Też w poprzedniej sesji miałam zdawać, ale z przyczyn biurokratycznych teraz. Cholera! Złożyłam 22-go, mają 7 dni na odpowiedź, czyli do 29, ewentualnie 1 grudnia, a dziś 8 i dalej cisza. Ponawiam pytanie: dostaliście odp z oke!?

Tak się zastanawiam jak podzielić sobie przedmioty, na początku miałam pomysł zeby w sesji jesiennej zdawać te teoretycznie łatwiejsze a na zimową zostawić polski, matme, fizyke, ang, chemie. Ale.....jeśli nie uda sie zdać tych trudniejszych to musze czekać znowu rok na mature, to czy w takim razie nie wystartować z trudniejszymi w jesienniej, a może po prostu zakuwać ostro do trudniejszych w zimowej? Mam mętlik. Jak Wy sobie podzieliłyście? Pozdrawiam :)

OKE ma 14 dni na odpowiedz. Radzilabym zaczac od trudniejszych gdyz jesli Wam nie uda sie zaliczyc to macie wiecej mozliwosci aby zaliczyc tj. ilosc podejsc. Nio chyba, ze uwazacie ze za pierwszym razem od razu zdacie;D

Jeśli zostawać na zimową to tylko łatwiejsze, a jedyny powód to brak czasu bądź kasy. Inaczej nie ma sensu. Lepiej oswajać się z trudniejszymi. Nie odkładaj niczego na potem! Nie sądzę, że zdam, jednak nie przesądzam o tym iż obleję. Uczę się i mam nadzieję;-) Zobaczymy co będzie.

Ja tez tak zrobilam a pozniej moglo mi juz brakowac podejsc sa 2 lata czyli 4 sesje jesli zaczniecie w 2ej sesji trudniejsze i np.nie zaliczycie a niektorzy tam probowali zaliczyc po raz 4 dany przedmiot!

O;-) 14 dni.. Dzięki, uspokoiłaś mnie. Pół roku temu miałam problemy z formalnościami i teraz mam objawy przewrażliwienia. A pisząc te egzaminy mieszkaliście w tym mieście gdzie zdawaliście? Pracowaliście? W końcu to 11 dni tak zamotanych, lub mniej jak zdawaliście etapowo, czy też tego samego dnia egzamin. Ja zwalniam się z pracy, i mieszkała w Wawie pewnie będę na czas egzaminów.

takamajeczka masz rację. Lepiej od razu zmierzyć siły na zamiary i walczyć z trudniejszymi. Podchodzę dlatego do wszystkich na raz. Jeśli czegoś nie zdam mam jeszcze 3 sesje!

No to intensywny rok przedemna jesli chce zdac wszystkie egzaminy :) Jeszcze tutaj koncze szkole robie prawo jazdy i 11 przedmiotow zdac to takie moje noworoczne postanowienie :D Najgorzej z mobilizacja kiedy wiem ze do października kupa czasu to ciezko sie za cos zabrac wczesniej

Po zdaniu wszytskich egzaminow automatycznie dostaje sie świadectwo ukonczenia liceum ? Czy jakies wnioski jeszcze trzeba skladac o jego wydanie ?

Swiadectwo dostaje sie automatycznie przysylaja poczta;-)) A co do egzaminow to ja normalnie pracowalam i zdawalam bo egzaminy sa w weekendy i czasem w piatek ale to po poludniu...

Świetnie! Jeśli w weekendy to ok;-) Dobrze się móc tu doinformować;-) zabuszka zacznij od czytania lektur, sporadycznego niespiesznego analizowania zadań matematycznych. Nauki słówek, czytania podręczników. Masz mnóstwo czasu na oswajanie się z wiedzą. *U mnie w pracy tak szaro i spokojnie dziś, biorę się za matmę zaraz. ;-)

Ja też planuję zdać te egzaminy w październiku. Właściwie w moim wypadku jest to nieco szalony pomysł... Przez chorobę w 6kl podstawówki zawaliłam rok i za wszelką cenę chcę go nadrobić. W styczniu skończę 18 lat i zrezygnuje z normalnego LO. Mam wrażenie, że porywam się z motyką na słońce, ale z drugiej strony cały czas się dobrze uczę, głównie sama, więc może to nie taki zły pomysł? Co wy o tym sądzicie? Ach i z ciekawości chciałam zapytać, czy planujecie pójść na studia po uzyskaniu dyplomu?

Planuję studia. Administracja najlepiej, jednak nie myślę o tym jeszcze, teraz ekstern potem matura. Czy z motyką na słońce? Nie sądzę. Twoje otoczenie może być zaskoczone;-) Jeśli masz dobre oceny, to zaliczysz, jak nie w jesiennej to zimowej. Jeśli umiesz uczyć się sama dasz radę. Tylko czy to aby do końca rozsądne? Twoi rówieśnicy zdają maturę w 2012? A Ty kończyć będziesz wtedy 2lo? Teraz jesteś w pierwszej i po zakończeniu roku chcesz się wypisać? Czy już w styczniu? Będzie Ci ciężko. Bo musisz w wakacje ogarnąć materiał II i III klasy. Bo teraz dopiero zaczynasz wgłębiać się w zakres lo. Jeśli teraz zrezygnujesz z nauki to będzie to nieroztropne. Skończ tą klasę i wypisz się po zakończeniu roku, coś z tej I klasy chociaż ogarniesz. Bo sama cały zakres lo... ciężko. Rok to nie dramat;-) Może po II lo zrezygnuj? Myślę, że to mało czasu.. Do ogarnięcia, dasz pewnie radę;-) Jak chcesz.. Mieszane mam uczucia. Jeśli dobrze w lo Ci idzie, nie wiem czy jest sens płacić za egzaminy i mordować się z nimi. To tylko rok. Chcesz zacząć pracować? Masz kasę na ekstern?

Hej :) Powiem Ci szczerze że nie wiem czy będąc na Twoim miejscu zrezygnowałabym z normalnego toku nauki. Ciężka sprawa. Stracony rok to nie tak dużo. A co na to powiedzą Twoi rodzice? (sorry że tak pytam ale wiesz jak to jest, rodzice często mówią dopoki jesteś na moim utrzymaniu dopóty będziesz robiła co ci każemy). Ja mam w plecy kilka lat, chodziłam do techniku oblałam 5 klase (z kilku powodów) to był rok '04 . Bardzo żałuję ze tak sie stało i teraz musze koniecznie wziąć się w garść i zrobić mature (do 30 mam nadzieje zdąże :) a poźniej oczywiście chce się uczyć dalej. Tak szczerze mówiąc mam strasznego doła wiedząc jakie szkoły skończyli moi koledzy z podstawówki i tech., a na jakim etapie jestem ja. Nie chodzi oczywiście o sam papierek, zależy mi by mieć wykształcenie. Pozdrawiam i sorry ze sie wywewnętrzniam ale nie mam z kim o tym pogadać. :)

Tak, taki jest moj cel aby na studia isc tutaj juz mam dostep na studia lecz Polskie prawo nie uznaje moich kwalifikacji Pozatym mam zamiar sama siebie sprawdzic :) A skad jestes sessii ? Ja osobiscie nawet nie zachaczylam o material liceum wyjechalam zaraz po gimnazjum takze tez moglabym powiedziec ze sie porywam z motyka ale wierze ze dam rade Ja wybieram sie na Finanse i Rachunkowosc