Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oczekujaca za duzo?

podzial kasy w zwiazku

Polecane posty

Gość oczekujaca za duzo?

czuje sie strasznie rozbita bo nie wiem juz sama. W moim zwiazku zawsze bylo tak ze gdziekolwiek nie poszlismy placilam ja lub po rowno, czasami moj narzeczony. Teraz mieszkamy razem, tzn ja, on i moj brat w zwiazku z czym on ustalil ze bedzie sie dokladal 1/3 rachunkow i jedzenia, czyli miesiecznie wplaca 500 zl. Czzasami zrobi jakies dodatkowe zakupy w biedronce. A reszte wyplaty trzyma dla siebie, wydaje na czesci motorowe, i inne rzeczy (do konca nie wiem co). Jak kupilismy wspolna pralke zaplacicl 1/3 ceny (bo pozostala czesc podzielil na mnie i brata przy czym moj brat jest nieletni, zasadniczo jest na moim utrzymaniu) Nigdzie mnie nie zaprasza, na wakacje pojechalismy placac kazde za siebie. Nie wiem jak to jest w innych zwiazkach ale wydaje mi sie ze umnie jest dziwnie. Nie mam nic przeciwko placeniu za siebie ale czasem byloby mi milo gdyby mnie zaprosil na lody czy do knajpy bo teraz jak chce gdzies isc to musze sama sie zaprosic, i jego i jeszcze zaplacic. Jak mu o tym powiedzialam obruszyl sie i powiedzial "trzeba bylo od razu powiedziec ze chodzi ci o kase" dziwnie sie czuje z tym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrewrewrer
Hehe.. no jak jeszcze braciszka masz, to się nie dziw. Jest was troje więc dzieli wszystko na 3. Ty możesz opłacać brata jeśli jest na twoim utrzymaniu. Dlaczego miałby on jego utrzymywać? No weż się zastanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca za duzo?
chyba nie rozumiesz o czym mowie....mowie o sytuacjach kiedy wychodzimy razem, i ja place, pomiajac fakt ze zawsze wychodzimy z mojej inicjatywy, jesli chodzi o to ze palci 1/3 nie mam z tym problemu, po porstu chcialam nakreslic sytuacje, nie oczekuje ze bedzie utrzymywal mojego brata, tak czy siak to te 500 zl jakie wyliczyl nie starcza na niego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrewrewrer
Słuchaj, myślisz że on jest zadowolony, że ma pod dachem jeszcze twojego brata? - nie sądzę. Każdemu by taka sytuacja nie odpowiadała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymagajaca za duzo?
a co ma piernik do wiatraka? ja tu pisze o pieniadzach a nie o bracie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrewrewrer
Co ma piernik do wiatraka? - ta sama mąka. Co do brata i pieniędzy: Jak się zastanowisz, to masz właśnie odpowiedż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h yt6
to powiedz mu ze te 500 zl to za malo, bo on zjada wiecej czy jakos tak, ale nie oczekuj ze bedzie utrzymywal twojego brata, jakby nie bylo to nie jest wasze dziecko a co do placenia na wyjsciach- dla mnie kazdy za siebie to ok, niby dlaczego jedna strona ma ciagle bulic za druga? to 21 wiek w koncu jest :P czyli albo kazdy placi za siebie albo raz ty, raz on etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca za duzo?
aha..dodam ze mieskzanie jest nasze - brata i moje do ktorego on sie wprowadzil , gdyby brat mu przeszkadzal to by sie nie wprowadzal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca za duzo?
hy t 6 wlasnie o to chodzi ze on nigdy prawie nie placi, dla przykladu wczoraj bylismy na miescie, ja zaplacilam za kawe, ja zaplaciclam za lunch. Trzy dni temu identytczna sytuacja, pytam sie go czy jest glodny, on mowi ze nie, ale ja bylam wiec poszlismy zjesc...okazalo sie ze tez byl glodny, rachunek zaplacialam ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawdę to o pieniądze chodzi jemu. Chcialby żeby mu z jego kupki przypadkiem nic nie ubyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca za duzo?
ale czemu sie uczepiliscie tego brata, ja zarabiam 2500 zl i calosc idzie na utrzymanie, moj facet doklada do tego 500 zl, moj brat dodatkowo dostaje alimenty 600 zl, wiec mysli ze moj facet nie doklada ani zlotowki do jego utrzymania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrewrewrer
Może odkłada na coś kasę, próbuje zaoszczędzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrewrewrer
Zarabiając tyle jeszcze narzekasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca za duzo?
bylabym zadowolona gdyby odkladal, ale on hmhmh...placi 1000 zl kredytu ktory wzial na motor, 500 zl daje mi, czesc daje swojej mamie (pomaga ) a z reszta nie wiem dokladnie co robi wiem ze ciagle na allegro siedzi jakies czesci kupuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój facet po prostu jest skąpy. I dodatku bez honoru - pozwala Tobie stawiać lunch, a wczesniej udaje że nie jest głodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca za duzo?
ewrewrewrer - nie do konca rozumiesz puente, sama dalabym sobie doskonale rade, ale chodzi o to ze moj facet oczekuje ze bede za niego placic! o to wlasnie chodzi! nie kaze mu siebie utrzymywac bo nie ma takiej potrzeby, ustalilismy te 1/3 razem i ok, ale oczekiwalabym ze poza tym jest jeszcze jakie s zycie socjalno towarzyskie jak wyjscia, czy prezenty a tego wlasnie nie ma, ok moge zaplacic za niego czasem ale nie zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrewrewrer
1000zł kredytu, część mamie, 500zł tobie, to się nie dziwię że nie daje więcej bo może nie ma. Nie przyszło ci to do głowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddkkffff
No ale dlaczego ty sie godzisz placić za niego rachunki? Powiedz mu jasno: jak gdzieś idziemy i coś jemy, każdy płaci za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrewrewrer
No to nie płać za niego. To proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessica Diamond
doskonale cie rozumiem. ja np jestem z chłopakiem drugi rok, robie mu prezenty na kazde swieto, a sama nigdy nic od niego nie dostalam. fajnie nie?;/ A ta ewerewer to zupełnie nie czai o co ci chodzi ;) ale ostro się wypowiada, co za żal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrewrewrer
A zacznijcie stołować się w domu bo jak widać, to kasy macie wszyscy full. Wspólne obiady w domu a nie na mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca za duzo?
ewrewrewrer a Tobie nie wyjdae sie dziwne ze wzial 20 tys kredytu na ktory go nie stac? mogdlby odkladac gdyby moim zdaniem nie zachowal sie jak dziecko - chcial miec motor kupil motor a teraz nie ma kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona dąbrowa
mówcie co chcecie, ale ja bym nie chciała miec faceta u którego widze, ze panicznie boi sie na mnie wydac 7 złotych za kawe. bycie w zwiazku powinno byc powodowane miłoscia, a miłość dla mnie oznacza, ze mam w dupie ile wydam, wrecz jestem w stanie wydac wszystko. oczywiscie powinien byc podział i sprawiedliwosc, ale np u mnie w zwiazku jest zasada raz płace ja raz on, z tym ze jeszcze nigdy nie liczyłam ani moj partner nie liczył kto jak na tym wychodzi. bo przeciez raz ja wydam 10 zł na kawe a na drugi dzien on płaci 100 zł za obiad w restauracji, albo na odwrót, ale liczyc to by nam nie przyszło do głowy. mysle ze jak wkracza sknerstwo (juz nie mowcie ze jakby zapłacił za lody to by mu korona z głowy spadła) to oznacza ze facet nie jest szczery w uczuciach miłość jest tam gdzie oprócz "ja" i "ty" jest jeszcze "my"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrewrewrer
Jessica żal to ciebie czytać głupia pindo i jestem facetem jak już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca za duzo?
dzieki Jessica, o to wlasnie chodzi ja juz nie kupuje prezentow bo czuje sie jak glupek jakis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrewrewrer
To jaki on motor kupił za taką kasę? Spłukał się przez to i nie ma kasy - proste. Dziwne, że nie uzgadnialiście wspólnych pieniędzy wcześniej - nim wziął kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona dąbrowa
i jeszcze teraz doczytałam o tym motorze :) oczywiscie, jak ma pieniadze, to niech sobie nawet majbacha kupi, ale nie miał, zachcianke mimo to spełnił, a teraz żuli dziewczynie przy kazdej okazji. cipa nie facet :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co mieszkasz z frajerem?
ja rozumiem że on nie płaci za ciebie i twojego brata bo co niby jest waszym ojcem żeby was utrzymywac? no nie ale żeby aż tak skrajnie wyliczać to znaczy że zwykły frajer ja i mój chłopak tez płacimy raczej na zmianę albo się składamy ale on nie jest takim bucem i w sumie i tak troszkę więcej płaci skoro więcej zarabia to logiczne i uczciwe Jak rozmowa nie poskutkuje to wymieć chłopaka-współlokatora na jakąś kolezankę albo kogoś z ogłoszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca za duzo?
uzgadnialismy, tylko pozniej wzial kredyt i po fakcie sie przyznal, usmiejesz sie....kupil jakiegos zabytkowego grata, ktorego teraz musi naprawiac bo nie jezdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×